Lipcówki 2014

misiana to zazdroszczę... bo u mnie ma być 10 stopni i lac caly dzien także bez szalu będzie kolejny dzien.

Świetny rampers-garniturek Czadowy

Ja już miałam wizję, że odeszły mi wody podczas badania gin. w przyszły piątek, hehehe Ale by było Nie powiem - fajna wizja!

Ja też tak myslę, że to już za 1,5 tyg -2 - góra 3 tygodnie wszystko się zacznie .... Ale będzie jazda! ....

Ja dzisiaj też coś się wkurzam :/ ... Szczególnie jak się tu napisałam jakąś godzinę temu i mi wszystko zniknęło .... Wkurzyłam sie i zwiałam z tej strony....

Dobranoc Kobietki! Spokojnej, przespanej i wyśnionej dobrymi marzeniami nocy aby na jutro ładnie nas nastroiło na dobre humorki ;***

A ja sie koszmarnie zaczelam czuuc
Doobreeeej nocy Dziewuszki !!

Cześć dziewczynki
Czyżbym była dzisiaj pierwsza??
Ja miałam kiepską noc od 4 nie śpię...budziłam się kilka razy w nocy do łazienki, później nie mogłam sobie miejsca znaleźć, bo tu mnie brzuch ciągnął, tu biodra bolały....masakra jakaś.
No i teraz siedzę i popijam kawke, bo normalnie przymulona jakaś jestem...ech
A jeszcze zaczęłam się nakręcać w nocy jak to będzie po porodzie....bo jak teraz miejsca nie można sobie znaleźć do spania, to co będzie później, jak wszystko będzie boleć....
Chyba zbyt pesymistyczny nastrój mam dzisiaj.
No ale co zrobić....
Mam nadzieję, że wy miałyście lepszą nockę i wyspałyście się
Trzymajcie się kochane...miłego dzionka :*

Cześć Kobietki

Antybiotyk łyknięty, więc czas na forum

Lyanka, nie przejmuj się - po porodzie będziemy tak zaabsorbowane naszym maleństwem, że jak sobie przypomnisz Twoje teraźniejsze obawy, co do znalezienia sobie miejsca, to sama się do siebie uśmiechniesz Głóka do góry!
Moja koleżanka Madzia, która urodziła 27 maja (trzy dni temu), rodziła 19 godzin a wczoraj zapytana o samopoczucie z usmiechem i pogoda ducha odpowiedziała, że wszystko w porządku A przecież też i wszystko ją na pewno boli, to jasne. I nawet zapomniała o swoich imieninach mówiąc, że faktycznie dziecko wypłenia jej cały czas Ale była to wypowiedź jak najbardziej pozytywna
Nie martw się - na pewno będzie dobrze a nawet lepiej!

Ja już kilka razy złapałam się na tym, że już bym bardzo chciała zasnąć na brzuchu a nie na boku..... Ale zaraz potem dotykam mojego brzucha i wraca mi uśmiech na twarz... Doczekamy się naszych dawnych pozycji, a teraz mamy niepowtarzalny czas, kiedy już nami rządzą dzieci Potem będą to nieco inne rządy, ale jednak

Dzisiaj chyba taka jakaś noc... też przebudziłam się zaraz po 4.00, mój mąż też. Od 5 to już w ogóle się męczyłam na wyrku... O 6.00 wstaliśmy - mąż do pracy a ja wreszcie, bo nie chciałąm mu przeszkadzać kręceniem się.

Miłego dnia, oby choć na chwile wyszło nam słoneczko, co by poprawiło nam nastroje

P.S. Madzia, co z Tobą? Jak się czujesz? Co to sie znowu zaczęło dziać na noc? .....

dzien dobry
u mnie dzis troche lepiej z samopoczuciem. slonce za oknem, lepiej od razu. wczoraj sobie tak pierwszy raz porzadnie poplakalam w ciazy, moze bylo to potrzebne poszlismy spac po 23, a mloda tak dawala czadu, ze aż zła na nia bylam. lezalam i co chwile bluznilam a maz sie smial w nocy standardowo po 2 i po 5 siku. ide bo mam zamiar dzis drzwi umyc, a teraz chyba mam najwiecej energii i domyslam sie, ze niebawem padne na kanape az sie boje tego zalegania, co z waga. wizyta za tydz, zobaczymy czy ten mały smród sie obrócił, choc watpie
milego lepszego dnia!

hej Dziewczyny.

za oknem szaro, brzydko i ponuro. Jutro ma być podobno lepiej wiec tego się trzymam

Co to za ranne ptaszki? Niestety tak to już będzie, ze będzie nas lapac bezsenność potegowana jeszcze przez obawy związane z porodem i tym, co po nim. Ale na pewno będziemy lepiej zasypiać. Nie mowie spac ale zasypiać przy każdej możliwej okazji, żeby tylko choć trochę zlapac tego snu, pomiędzy drzemkami maleństwa A na pewno przy maluchu wszystko to, czego boimy się teraz, zniknie glowa do góry!

ja na szczęście spalam calkiem dobrze. Tzn wiadomo, ciagle się budziłam na siku, ale nie miałam potem problemów z zasnieciem i obudziłam się o 6:45, także calkiem niezle teraz szykuje sniadanie dla meza do pracy.

Udal mi się wczorajszy wypiek także dziś na sniadanie chlebek ze słonecznikiem Pozniej będę piekla drugi, tym razem razowy zobaczymy

Elmirka ciesze się ze Twoja kolezanka ma takie podejście I mam nadzieje ze my tez wszystkie będziemy usmiechniete 3 dni po porodzie

Agni trzymam kciuki żeby Pola już była w dobra strone także za tydzień czekamy na relacje

Będziemy, będziemy! Uśmiechnięte! A w razie chwil słabości mamy tu przecież siebie! Tak dobrze jak my, nie ma wiele kobiet ... Nam wystarczy chwila z dostępem do tego forum a zawsze można liczyć na nasz prywatny Sztab Antykryzysowy! Póki będziemy tu miały siebie, damy sobie radę z każdą przeciwnością - nie mam co do tego żadnych wątpliwości obserwując nas i nasz wzajemny stosunek do siebie od tych kilku miesięcy

Elmirka, a ta twoja koleżanka rodziła siłami natury, czy CC?

Dooobry !
Noo u mnie pogoda faajna .. spac od 6 nie mogłam , ale dopiero sie kolo 7 zwleklam z łozka bo juz siusiu mnie taak przycisnelo zee uuuu.. juz jestem ogarnieta wloski wysuszyc pokrecic i humor inny bedzie.
A wczooraaj hmm... nie wiem co mi bylo.. dzis sie tak samo czuje , tyle ze odrobina wiecej energii pozytywnej dzieki promieniom slonca
Wiieeciee co ... od wczoraj to sie czuje jak te psy rodzaja żeńskiego sie znaczy suki ... co na troche przed "porodem" juz nie chodza tylko sie klada kreca sie na tych swoich legowiskach i juz tak do porodu tylko za potrzeba i cos zjesc wychodza .. i ja własnie mam coos taakiego. Z Amela to samo byłlo... brak apetytu tylko piłam cały czas, wtedy tylko cala ciaze wode pilam i to na dzien mialam 5l butle, temu moze taka "opuchnieta" bylam chlonełam wode jak gabka, i lezałam zdychałam i stekałam ....

Eeh
Udaanego dnia !

Hej Dziewczynki :*
Ja juz tez ładnie ogarnieta, za chwile miałam wychodzić do lekarza a tu telefon od położnej że Pan doktor bedzie dzisiaj zamiats o 9.00 to 11.00. On do naszej przychodni prosto ze swojego oddzialu przyjezdza wiec pewnie jakas dzidzia pcha sie na swiat

Mi sie w nocy też od kilku dni jakos dziwnie śpi. Kręce sie, miejsca nie moge sobie znaleźć dzisiaj mialam budzik na 7:00 i jak na złość o 6.00 obudzilam sie na siku i zasnelam tak twardo ze mój M który wrócił po 6.00 z pracy musial mnie obudzić

Miłego dnia :*

Lyanka, koleżanka urodziła siłami natury Szczegółów porodu nie znam, bo nie chciałam teraz jej zawracać głowy, ale powiem też że i specjalnie się z tymi pytaniami nie spieszę... Nie chcę się wystraszyć Ani też nastawić na super-poród a potem rozczarowanie jak bedzie mój inny... A będzie inny na pewno. I dzisiaj Madzia zabiera córcię do domku Jej, jak ja bym chciała tez już być na tym etapie co one .....

Madzia, dobrze że to jednak nic groźnego się nie zadziało wczoraj... Powiem Ci, że mnie wystarszyłaś jak tak dzisiaj rano przeczytałam Twoją wypowiedź... Uff Trzymaj się !

Widzę, że chyba wszystkie zaczynamy mieć co raz bardziej bezsenne noce
No ale na pewno później widok naszych skarbów nam to wynagrodzi
Ja dzisiaj mam się spotkać na ploteczki z koleżanką, która ma termin porodu dwa tygodnie przede mną...ale trochę jej się za szybko dzidzia zaczęła pchać na świat i ostatnio lekarz jej powiedział, że poród może nastąpić w każdej chwili...i ma uważać. To idę ją trochę odstresować, bo siedzi w domu i tylko się zamartwia jak to będzie

mi tez już coraz mniej się chce. Tzn inaczej, może chce mi się dużo, ale szybko opadam z sil także coraz więcej jednak odpoczywam na kanapie z serialem

zauwazylam ze jak chodze to już zaczynam się smiesznie gibac na boki tez tak macie? Staram się to opanować żeby nie wygladac bardziej idiotycznie niż wyglądam do tej pory

Cześć Mamuśki!
A ja przynajmniej przespałam cała noc. To pewnie przez moje wczorajsze spacery - obeszliśmy z mężem tyle sklepów, że szok, ale wzięliśmy się na sposób i z listą spisywaliśmy ceny pieluszek, proszków dla dzieci itd. Chcieliśmy zobaczyć gdzie najtaniej;) Było to nawet fajne, bo ja lubię łazić po sklepach i przynajmniej byliśmy razem;)
Tylko, że wieczorem padłam żywcem i mąż musiał mi robić długi masaż nóg, bo spuchły i bolały!

Dziś mnie czeka też wycieczka za kosmetykami i do apteki! Aha czy jest tu ktoś, kto zna się na ubezpieczeniach??? Chodzi mi o PZU. Gdyby któraś z Was się znała to proszę o wiadomość, bo mam trochę pytań. Tylko, że priv nie działa chyba obecnie (przynajmniej u mnie).

Aha, wczoraj się chwaliłam, że zgagę miałam coś trzy razy, no i masz, jak na zawołanie ZGAGA!!!! To po mizeriiii....fuuu...nigdy więcej ogórów - nie na darmo zbrzydły mi zaraz na początku ciąży!

Misiana boski ten garniak!!!! Mały elegancik będzie:D A jak to jest??? Bo ja myślałam, że do chrztu trzeba na biało ubierać dziecko... W sumie, ja nie mogę patrzeć na te śmieszne, gotowe "stroiki" dla dzieci. Chyba kupię po prostu białą sukieneczkę, albo sama coś uszyję w takim stylu, jak wstawiam w załącznikach.

Ggabii wszystko będzie dobrze! Pamiętaj, stres pogarsza sprawę! A jeśli chodzi o to, że mało przytyłaś, to mi lekarz dawno powiedział, że to nie ja mam tyć tylko dzidziuś ma rosnąć. A widzę, że Twoje maleństwo waży ok 1600g, to dokładnie tak, jak moje! A u mnie jest OK! Głowa do góry kochana, a jakby co, my tutaj jesteśmy!!!!
Tak jak pisała Elmirka, jesteśmy Sztabem Antykryzysowym. Szkoda tylko, że nie mieszkamy w tym samym mieście. Wychodziłybyśmy razem na spacery z wózkami a teraz na lody z brzuchami!!!!! Marzy mi się coś takiego!!!

No nic, zjadłam śniadanie (jak zwykle przy kompie), wybywam w miasto! Na razie!

PS. KUrzajki - tak to ja o nich pisałam. Cholerstwo jedno!!! A od wczoraj mam hemoroida!!!! Powiedźcie mi jakim cudem, skoro miałam może dwa razy zatwardzenie w czasie ciąży??? Eh... może w aptece dadzą mi jakąś maść na to czy coś...