Lipcówki 2014

Wiolcia ja mam inne lodowe preferencje, ale kisiel kaktusowy mnie naprawdę zaintrygowal
i ja tez mam zazwyczaj ciezka noc. Spi mi się dobrze, ale jak się budze na toalete to wstawanie to jakiś koszmar, bola mnie plecy, krocze, podbrzusze, wszystko co się da. I chwile mi to wszystko zajmuje, zanim się podniosę, taki bol mnie chwyta. no ale co zrobić... zycie

polikaaa może być dzisiaj ale tez wcale nie musi. Czop może odejść nawet na tydzień czy dwa tygodnie przed porodem, a może na kilka godzin. Wiec tez jeśli nic się nie będzie dzialo to nie czekaj z otwartymi oczami, tylko się poloz spac. Bo najgorzej to być zmeczonym i niewyspanym jeszcze przed porodem, a później nie mieć na niego sily.

Marta ja też mam białe klupś to może mamy takie same

Wiolcia nie tylko ty niestety spać nie możesz ja to budzę się co godzinę do toalety i wierce się z boku na bok bo strasznie drętwieją mi nogi w udach normalnie masakrycznie :-/ nie drętwieją tylko jak leże na plecach ale za długo tak nie mogę bo na plecach mi słabo no i tak w kółko

Polikaaa przynajmniej wiesz że to już niedługo;-)

Polikaaa heheehe widzisz nikt nie jest przygotowany na dzisiaj wiec przeloz to na niedziele:)

na wieczor siedze na pilce i bujam się w przod i tyl jedyne siedzenie, na którym mnie nie boli moje siedzenie

zmykam do spania, bo dziś wstawałam na to badanie wcześniej, niż mój mąż, który jechał autostradka do pracy... tak być więcej nie może! heh.
Dobranoc!

Polikaa nie czekaj teraz tylko odpocznij, odprez się i melduj się !

Cania dobrze ze znalazlas sposob siedzenia w ktorym nic nie boli

Widze, że jestem jedną z nielicznych ktore nie posiadaja łózeczka klupś hehe
Na dobanoc takie tam zdjęcia, troche mi sie nudzilo dzisiaj Konczymy 38 tydzien, zaczynamy 39 heeh

Misiana juz 39 le to leci... A juz masz nisko brzuch bo nie widac? Pisalas ze Twoj maly leniwy ostatnio, moja tez wlasnie jakas leniwa codziennie brzuch mi falowal a dzis.. Dzis naliczylam w ciagu godziny sporo ruchow ale to tak jeden co 5 minut, raz kopnie raz sie wyciagnie chyba lenia dzisiaj ma:)

Misiana a twoj suwaczek pokazuje koniec 37? Ja wiem ze kazda z nas cos boli itp ale ja to juz normalnie chodze jak zombi:-P ja niestety nie mam takiej piłki jak Cania:-( rewelka to dzis sporo sie napracowalas ja jutro i pojutrze bede ogarniac kacik dla malej i wezme sie za okna teraz moge i tak chce wczesniej urodzic he he ale podobno jak sie chce to lipka jest;-)

misiana brzuszek śliczny ja mam dokładnie tak samo wyglądający także pocieszyłaś mnie że nie tylko ja mam takie "promyczki" od naszych szczęść
cania na szkole rodzenia mówili nam że jak chcemy przyśpieszyć poród to właśnie jak najwięcej na piłce - podskakiwać, bujać się przód tył, robić okrążenia biodrami
wiolcia ja też własnie jeszcze planuje ostatnie grubsze porządki - tylko czekam aż mi przejdzie to paskudne choróbsko - na szczęście uszy już nawet nie bolą tylko mam okropny katar i trochę lepszy już kaszel - no ale wiadomo katar 7 dni to jeszcze pewnie ze 2-3 mnie potrzyma.
Ja się dziś zmobilizowałam i zrobiłam w sokowniku na zimę soczek z truskawek i agrestu - siostra mi umyła słoiki także nie musiałam się moczyć a mój M zakręcał słoiki nawet się nie zmęczyłam za bardzo. Ale jutro znowu mój M wyjeżdża tym razem do Warszawy i wraca w pt popołudniu - więc znowu będę sama czego bardzo nie lubię.
Ja też nie mam łóżeczka Klupś

Witam po przerwie. Nadal jestem w wersji 2 w 1, choć coraz częściej mam lekkie skurcze czy bóle jak przed okresem. Dziś się nabiegałam ze starszą córką po Warszawie, byłam też chwilę w pracy rozliczyć się z dokumentacji i wróciłam do domu po 5 godzinach totalnie padnięta...Zresztą do tej pory napina mi się brzuch.
Na poniedziałkowym USG w porządku, Kajtuś jest drobny, ale to mnie nie niepokoi. (Na badaniu został wymierzony na 2400, więc do terminu nie przytyje więcej niż do ok 3 kg.) Co o porodu to niech się zacznie, kiedy skończy się rekrutacja do gimnazjów, gdzie startuje moje najstarsze dziecię. Dzieci wyjeżdżają już w niedzielę i zobaczę je dopiero 20.07. Ciekawe, czy jeszcze z Kajtkiem w brzuchu (termin mam na 22.07.)?
A łóżeczko kupiliśmy tylko turystyczne, mamy też dostać kołyskę od znajomych.
Oczy mi się kleją, zmykam do sypialni.
Dobranoc

Wiolcia1004 a ja chodze jak czupiradlo:)
Jutro czeka mnie kuchnia i klatka papugi i juz wszystko gotowe dom wysprzatany:) a okien cala ciaze mie ruszam tesciowa mi myla, durna jestem ze sluchalam tych wszystkich smiesznych gadan, nie rob tego czy tego nie maluj wlosow itp...:/ juz trudno malo zostalo:) w piatek nam przywioza podnosniki na lozko to wam pokaze jak to tu u nas wyglada hehe , dobrze ze mamy wolny pokoj taka moja graciarnie, jego nie remontowalismy to tam ustawimy te lozko na podnosnikach na czas pobytu poloznej zebynsie nie czepiali a tak to bede spac w swoim lozku:)

hej Diewczyny

Maz do racy wyprawiony, nie mam dziś zadnych wizyt/badan wiec mam wolne wlasciwie to już do porodu nic nie mam, oprócz ktg w przyszłym tygodniu w szpitalu. Mam nadzieje ze już do niego nie doczekam ale jakos mi to nie idzie

Dzisiejsza noc była dosyć ciezka, co prawda wstałam tylko 2 razy w nocy, ale nie mogłam usnąć ani wieczorem ani jak wrocilam z toalety, nie mogłam sobie pozycji znaleźć. Na boku bolało, na plecach ciężko się oddychalo... ech, już niedługo

misiana sliczny brzusio i taki 'kolorowy' jak mój heh. Także solidaryzuje się z paskami skończony 38tc to już cos

meniado probuje dziś będzie caaaaly dzień z pilka skakanie, bujanie i kręcenie takze mala nie ma wyjścia, musi się dostosowc może jeszcze pomyje jakies okna? od wewnątrz i dokad siegne z podlogi, ale zawsze szkoda tylko ze pada... ale od wewnątrz mi to nie przeszkadza a Twój soczek brzmi genialnie chętnie bym sprobowala. Takie zestawienie będzie pyszne na zime

sabina211 wiec jak dzieci wyprawisz na wakacje to będziesz miała chwile dla siebie I ciekawe czy jak wroca to już będą mieć braciszka na swiecie jest taka szansa! Ciesze się ze maly ma się dobrze, a ze nie jest za duzy, to będzie go latwiej urodzić Moja ma już ponad 3 kg i wcale sie nie garnie do wychodzenia :/

rewelka1312 koniecznie zrob zdjecie bo jestem ciekawa, jak to wygląda

Witam sie lekko ogarne i sie klade, taki jest dzisiejszy plan boli mnie krocze, az mam cykora, zeby sie nie zaczelo szybciej, troche inaczej niz u Was

Witam się i ja!

Rewelka, też jestem ciekawa jak ten wyciąg będzie wyglądał..... Czekmay na zdjecie

Od 3 w nocy kłuje mnie brzuch... Głównie z prawej strony - skóra chyba do głębi brzucha - jakby mi ktoś wbił jakiś szpikulec i go tak zostawił. Myślałam, że to nóżka synka, ale on się poruszał już chyba z kilkanascie razy i wtedy szczypie tak tez w innych miejscach, ale po tej prawej stronie, to wciąż..... :/ Niefajne to ..... A mały jeszcze tak się kręci ... Normalnie mam wrażenie jakby potajemnie całą noc się sterydów nawpierniczał, teraz urósł i mi zaraz brzuch się rozerwie..... Eh....

Pożaliłam się to spadam

Buziaki Kobietki, trzymajcie się zdrowo i cieplutko w ten deszczowy poranek i dzień! ;**

Cześć Dziewczyny, wczoraj nie odpisałam, bo późno już było, a wieści rewelacyjnych nie miałam, to zostawiłam wpis ba dziś.
Otóż, po pierwsze: uwaga, nie spadnijcie z krzeseł: mój ulubiony ginekolog nie dotarł na wizytę, miał jakąś poważną operację i opuścił swoje pacjentki.
Po drugie, telefonicznie powiedział, mam dużo leżeć, jak mocno boli brać paracetamol lub apap, ćwiczyć w miarę możliwości (to o czym pisała Iza) niewiele to pomoże, że ulgę przyniesie.
Po trzecie, bierze pod uwagę cc w moim przypadku. Ale decyzja nie jest jeszcze ostateczna.
Iza1988, bardzo Ci dziękuję za Twój wpis, rozumiem, jak się czujesz, wszystko co piszesz jakbym czytała o sobie. O tyle lepiej, że mnie wzięło pod koniec. Chodzenie po schodach jak małe dziecko też praktykuję, inaczej się nie da. A piłkę muszę sobie sprawić, koniecznie, ćwiczenia na niej naprawdę przynoszą ulgę. Też budzę się na obrót w łóżku. I tak jak wcześniej wkurzało mnie wstawanie do łazienki, tak teraz dominuje pobudka na obrót. Wszystko skrzętnie sobie wynotowałam z Twoich porad, żeby mi nic nie umknęło. Trzymam za Ciebie kciuki, obyś w coraz lepszej kondycji dociągnęła do porodu. Damy radę, nie ma innej opcji.
Przy okazji witam wszystkie nowe mamusie lipcowe, dobrze, że nas coraz więcej:)
Napatrzeć się nie mogę na wasze zdobycze, prezenty i rzecz jasna piękne brzuszki:D
Cania, zapowiada się u Ciebie intensywny dzień tylko nie przesadź. Moje kłopoty zaczęły się od czwartku, po bardzo, ale to bardzo intensywnej środzie:)
Zbieram siły, żeby jutro jednak iść do Syna do szkoły. Będzie wyróżniony, i chciałabym uczestniczyć w ceremonii wręczania nagród. Dlatego dziś minimum wysiłku, niezbędne ćwiczenia i będzie dobrze. Musi być.
Pozdrawiam Was wszystkie moje Kochane, elmirkę, Agni rewelkę Canię meniado, 100% mamusie Kingę marzenę margollkę... tak nas duzio teraz, że nie spamietam. A Magdalen chociaż offline, to także ściskam i miłego dzionka życzę

A jeszcze podeślę link do interaktywnej zabaweczki Stasia. Taki uspokajający konik morski czeka na synusia:)
bemisie.istore.pl/pl/fisher-price-konik-...it.html?partner=1984