- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
Jak tak siedzę to tylko kombinuję co by tu zjeść. Mam tylko pierogi więc chyba mimo woli muszę sobie je podgrzać. Maluch mi wypycha główkę nad pępkiem - taka kochana słodka kuleczka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ainoah
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 20
- Otrzymane podziękowania: 1
powodzenia dla wszystkich w trakcie porodu, i jeszcze przed musimy dać radę, nie ma wyjścia.
Ja cierpliwie czekam, jutro wizyta u lekarza i zobaczymy co powie.
Pozdrowienia dla wszystkich, miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- hansel
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 37
- Otrzymane podziękowania: 6
Wwiolcia gratulacje i buziaki dla Kornelki, witamy na świecie kolejnego lipcowego dzidziusia
Misiana, mój mały ma czkawke prawie codziennie, czasem to nawet parę razy dziennie, raz czuje takie mocniejsze trzęsienia, raz delikatniejsze, wiec nie wiem, czy to może nie to o czym mówiła Magda
Agni, Pola jest super i fajnie ze juz w domku wszyscy
Meniado trzymam kciuki, zebys jednak mogła zostać z Helenka, to bez sensu, zeby mieli tylko Ciebie wypisać, nie wyobrazam sobie tego, przecież nie lezysz tam dwa tygodnie i nie zajmujesz komuś łóżka, chyba te parę dni to się każdemu należa, ale ta služba zdrowia, to naprawdę jest u nas chora. a skoro Mała zostawili w inkubatorze, to tylko dla jej dobra, zobaczysz, szybko wydobrzeje
Rewelka powodzenia na tym USG i na zakupach. ja tez miałam tutaj tylko 3 razy USG, tak podobno jest, wiec nawet nie wiem ile teraz Mały wazy, na ostatnim miał 1600, a to był 31 tydzień chyba, wiec nie wiem, jak oni to dalej ocenia, bo do końca mam juz nie mieć żadnego, chyba ze może w szpitalu. w piątek mam wizytę, to może się czegoś dowiem, bo ja mam termin przed Toba na 21 lipca. krew tez miałam tylko ze dwa razy, ale mocz na każdym badaniu sprawdzają i ktg tez od 31 tygodnia. wiem, ze maly jest główka w dol, to chyba cesarska mnie ominie, ale jak ta wagę zamierzają ocenić to nie wiem :/
mam jeszcze do Was pytanie, czy tym, którym odszedł juz czop sluzowy, to odszedł za jednym razem, bo mi to juz kilka dni odchodzi, tak stopniowo, martwilam się czy to nie wody, ale wody raczej SA płynne, a tu taki prawdziwy czop, z tego co czytam, całkowicie przezroczysty, wiec nie wiem, czy mam powody, zęby sue martwić. mój lekarz jest na urlopie do piątku, wied nie wiem, co robic,. żadnej krwi nie widać.
trzymaj tez kciuki za rodzące
Miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Meniado szkoda ze jeszcze nie wyciagna malej z inkubatora... Ale na pewno wiedza co robia. Cierpliwosci a juz niedlugo bedziesz ja tulila i tulila!
Ali ja sie smieje ze mala moglaby sie dzis urodzic i miec date 07.07, bo jej dziadek ma urodziny 06.06 wiec to takie latwe do zapamietania dla wszystkich
Hansel czop moze odejsc na chwile przed porodem ale tez ba tydzien lub dwa, takze nic bym na Twoim miejscu nie robila, przyjela do wiadomosci a jestes pewna ze to byl czop? Bo jesli tak pare dni odchodzi i bez krwi to moze po prostu wydzielina jakas sluzowa.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnieszka_H
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 79
- Otrzymane podziękowania: 0
55 cm waga 3290
Nasz kochany skarbek:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
A jak wydobrzejesz i odpoczniesz to czekamy tutaj na relacje Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agnilla
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Najważniejsza :*
- Posty: 4445
- Otrzymane podziękowania: 56
lece ogarnac poki mala spi, goraco, nie wiem czy i jak ja zakrywac, choc widze, ze po mamie lubi cieplo ogarne i pach, pod dojarke ide
laski, ktore macie miec cc, nie martwcie sie tak czy siak bedzie bolalo naturalny przed, cesarka po ale nawet taki mięczak jak ja dal rade
buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
Co wejde na forum, widze ze jakas mamusia urodziła i mimo tych waszycg opisów odczuwam coraz wiekszy strach i przerazenie co mnie czeka, nie moge sie mojego igucha doczekac
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malgorzatawalak
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 335
- Otrzymane podziękowania: 25
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Agni mowisz ze maz ma widoki? no na pewno mu to nie przeszkadza
Ja dzis lezakuje i mocze tylek w basenie caly dzien nie gotuje bo zostalo duzo z wesela, trzeba pozjadac takze luzik jak maz wroci z pracy to pewnie pojdziemy na spacerek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
aż mnie zazdrość bierze, że tyle już rozpakowanych... a mój mały sobie siedzi i bimba
no nic chyba dla poprawy nastroju zafunduje sobie lody w macu przy okazji zaliczę porządny spacer
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
- Wylogowany
- rozmowna
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 355
- Otrzymane podziękowania: 39
I powiem szczerze, że też zazdroszczę wszystkim rozpakowanym mamusiom...bo ja ledwo żyje dzisiaj. Nie mam czym oddychać, co chwilę chodzę pod prysznic, bo jestem cała przepocona. Ech...Kubuś wychodź!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dariak
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 27
- Otrzymane podziękowania: 2
Ale dziś gorąco aż wytrzymać nie można. ufff.. u mnie coś tam sie niby na burze zanosi grzmi ale to juz tak prawie od godziny i nic, a po burzy to takie fajne powietrze się robi, że mam nadzieję, że coś z tego będzie.
Cania 11 mam się zgłosić do szpitala i pewnie dopiero będą decydować czy będą wywoływać, czy dadzą małemu czas, ale mam nadzieję, że jeśli do piątku nie urodzę to wywołają, bo już mi strasznie ciężkoo.
Agnilla, Gabi28 i Marta0488 piękne mluchyy, nic tylko całować
Meniado trzymam kciuki i życzę wam, żeby jak najszybciej było wszystko dobrze i żebyście mogły wyjść razem do domku
Misiana z tego co opisałaś o Magdalen, to mojemu synkowi też zdarza się tak czasami, trwa to chwilę i też zastanawiam się co on tam wyprawia.
Martyska trzymam kciuki, żeby wszystko sprawnie poszło
Wiolcia i Agnieszka_H gratuluję maluszków!
Muszę wam jeszcze opowiedzieć co mi się w nocy przytrafiło Było tak ciepło, że zostawiliśmy otwarte na ościerz okno na noc. No i śpię sobie spokojnie i nagle poczułam jak coś mi nad twarzą przeleciało. Wystraszona mówię do mojego, że coś mi przeleciało nad głową, a on zaspany, że pewnie mi się zdawało i że mam spać dalej. Łatwo powiedzieć jak ja sie obudze w nocy to nie tak łatwo mi już zasnąć, i tak sobie leżę z jakieś pół godziny i słyszę, że coś za szafą jakby chrobocze to mówię to narzeczonemu, a on, że on nic nie słyszy, no ale wstał tak od niechcenia i patrzymy za szafę i wszędzie nic nie ma. No ok położyliśmy się, on już znowu śpi, a ja leżę i się gramole w tym łóżku szukając jakiejś dobrej pozycji do spania i znowu słyszę tym razem głośniej i wyraźniej, że coś się rusza za szafą tak jakby nie mogło wyjść i obudziłam P, tym razem przyznał mi rację, że coś musi być, ale stwierdził, że to pewnie mysz i mam spać, a ja mu mówię, że to latało przecież. No i patrzymy a tu zaraz przez pokój do kuchni coś przeleciało. No i P wstał i do kuchni poszedł zapalił światło i z klepką na muchy w ręce wszedł tam. Patrzy a na stole siedzi nietoperz, jak się zbliżył do niego z tą klepką to wyszczerzył zęby na niego i się nastroszył ale przez światło był jakby sparaliżowany i siedział w miejscu. P wziął kartonik po jajkach i go jakoś w niego złapał i wypuścił za okno, a tam gacek już sobie poleciał. Mówię wam emocjonująca noc no i oczywiście nieprzespana przeze mnie i musiałam nad ranem odsypiać.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.