BezpiecznaCiaza112023

Sierpniówki 2014

10 lata 8 miesiąc temu #904813 przez nataliaa87
Jasminek wydaje mi się, że jeśli nie trzeba będzie wywoływać porodu, to na pewno będą Cię trzymać na podtrzymaniu do końca 37 tygodnia. Wiadomo kiedy będą wyniki? Coś Cię boli? Masz jakieś skurcze?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904817 przez ann-sunshine
Jasminek Dziulka tez lezala na podtrzymaniu zanim urodzila. Jezeli wyniki beda dobre i nie bedzie samoistnej akcji porodowej to porrzymaja cie kilka dni na odziale. Tak jak Natalia napisala. Niw pozostaje ci nic innego jak dla dobra synka przecierpiec te kilka dni w szpitalu. Trzymaj sie dzielnie. I pisz do nas jak bedziesz chciala sie wyplakac

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904822 przez MAniula
Jaśminek trzymam kciuk, oby te kilka dni się udało małego w brzuszku potrzymać. Ale ważne, że i tak jest duży chłopak :)

A ja po wizytach, u endo ok, tsh 1,1. Mam brać do końca Eutyrox 88, a po porodzie pół tabletki, potem po trzech miesiącach do kontroli.
U ginekologa też oki, pomacała szyjkę jest lepiej, ale ten tydz mam brać 2x2 luteiny, po tygodniu 2x1 no i magnez. No i leżeć dużo, odpoczywać (a gdzie poremontowe sprzątanie?)
No ale najważniejsza wiadomość Ewuchna zanurkowała i głową w dół pływa ;)

Inna czereśnie to sama rozkosz:) a arbuza jadłam raz tego lata muszę nadgonić... ;)

Natomiast dziś zrobiłam leczo z kabaczkiem mniam. To smaki lata.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904823 przez Gąska
Jasminek jestes w szpitalu pod dobra opieka. Jestes juz w 37 tc i dzidzia jest bezpieczna. Ja to samo przezywalam 4 lipca, zostalam tydzien w szpitalu,a to byl dopiero 34tc.
Trzymamy kciuki za bezpieczne rozwiazanie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #904827 przez nataliaa87
midnight, marsi czekamy na jakieś relacje ;)

Maniula super, że malutka już główką w dół :) Przynajmniej już wiesz na czym stoisz .
Skoro musisz wypoczywać, to nie masz wyjścia..W końcu jeszcze troszkę czasu Ewunia musi w brzuszku posiedzieć :)

Ja przez kilka dni miałam spokój z nogami, a dzisiaj cały dzień pochmurno (chociaż gorąco i duszno) i nogi mi tak puchną, że nic im nie pomaga..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904828 przez ann-sunshine
Maniula fala dla naszych dziewuszek ze grzecznie zanurkowaly :-) i wyniki tsh tez ładne :-)

Objadlam sie gotowanej kukurydzy i zdycham

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904831 przez Inna607
ann ja właśnie zjadłam późniejszy obiad bo byliśmy na dłuższym spacerku w parku, skoro małej nic nie rusza to przynajmniej korzystam ile wlezie i laze wszędzie az do bólu nóg i kręgosłupa :cheer: no a kończąc ten obiad haha nie mogłam od stołu wstać :laugh: tak się objadlam, trochę za dużą porcje sobie nalozylam :silly:

no i cholera jasna powiedzcie mi gdzie tu jest sprawiedliwość ?? biedna jasminka leży już w szpitalu chociaż nie chce i boi się a i maluszek jeszcze nie donoszony a ja która by skakała do góry z radości że coś zaczyna się dziać musze nudzić się w domu :blink: buu ...
wiem jestem straszna :p i za bardzo chcem ale nie umiem inaczej :whistle:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904835 przez Gąska
Wiki mam nadzieje,ze urodze w pierwszej polowie sierpnia,nie wczesniej nie pozniej ;)

Od 6 tyg. Maly byl juz ulozony nisko do wyjscia, jednak lezenie pomoglo i jeszcze sie trzymamy.

Dzis mialam juz bolesne skurcze,ale minely po zmianie pozycji lezenia,wiec macica sie juz szykuje. Byle wytrwac do wizyty i miec pewnosc co do cc.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904842 przez ann-sunshine
Inna ja cię nie pociesze bo z Marta od 38 tygodnia chodzilam na dwugodzinne spacery marszem, wchodzilam po schodach na 4 pietro, odsprzatalam mieszkanie, korzystalismy z mezem z sypialnianych uciech, pilam napar z lisci malin, skakalam na pilce ogladajac tv i urodzilam 6 dni po terminie. Okien tylko nie mylam bo to trzaskajacy mroz byl i sniegi po kolana.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #904852 przez Inna607
ann to co to za uparte dzieci sa ??? ;)

edit
ann ta herbatę sie slodzi ???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904856 przez ann-sunshine
Inna jak lubisz. Ja nie slodzilam ale ja nic poza kawa nie slodze i lubie rozne dziwne hernatki w tym ziolowe wiec dla mnie to dobre bylo

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904878 przez midnight
Usiadłam do kompa to zdam Wam relację bo wcześniej z telefonu pisałam a nie znoszę:)
Pojechałam rano na KTG, odleżałam swoje, bez skurczów, z dzieckiem, które już trzeci raz z kolei na hasło KTG zasypia i nie chce się ruszać :) Przy pomiarze ciśnienia wyskoczyło 170/98, więc po dwudziestu minutach miałam mierzone znowu i już było ok 100/60. Potem posiedziałam trochę w kolejce do lekarza oceniającego KTG, myśląc, że może przy okazji coś mi wymyśli na tą cholerną wysypkę zawsze to kolejna opinia... wchodzę do gabinetu a tam ten sam lekarz co na ip w sobotę - masakra. Jak zobaczył jakie miałam ciśnienie, zaczął mi opowiadać o swojej pacjentce, która kilka dni temu miała zatrucie i stwierdził że kiepsko mu to wygląda (tak żeby mnie pocieszyć chyba) po czym zwiększył mi dawkę leków na ciśnienie. Na dodatek podczas badania był tak niedelikatny, że potem tylko latałam do łazienki sprawdzając, czy nie krwawię.... (taka schiza z pierwszej ciąży, kiedy to po badaniu wylądowałam na porodówce)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
:angry: Nie ważne.

Potem pojechałam do innego szpitala, który ma klinikę dermatologi i przyjęła mnie młoda lekarka., mówię, że dostałam zalecenie picia wapna, a ona popatrzyła na mnie i zapytała czy kazali mi też odmawiać zdrowaśki za wyleczenie :evil: ... Obejrzała mnie z każdej strony i stwierdziła, że chyba będzie chciała mnie zostawić na oddziale, ale skonsultuje się z koleżanką. Przyprowadziła inną lekarkę, znowu zostałam obejrzana od stóp do głów, po czym panie zgodnie stwierdziły, że zaserwują mi sterydy w zastrzykach przez parę dni, ale nie będę musiała leżeć, tylko będę codziennie przychodzić na zastrzyk. Potem została poproszona pani ordynator, która to orzekła, że jednak zastrzyki zostawią na później, a na razie zastosujemy sterydy w maści i tabletki. I na tym stanęło, dostałam recepty i przykaz, żeby jutro przyjść się pokazać ponownie - jak te leki zadziałają, to fajnie, a jak nie to pewnie zastrzyki wtedy i leżenie na dermatologii... :/ Trzymajcie więc kciuki za moją dzisiejszą nockę, bo nie uśmiecha mi się tam leżeć. Raz posmarowałam się zapisaną maścią i wysypka z koloru czerwonego zrobiła się ciemno bordowa, nie wiem, czy to dobry objaw... :/


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale się rozwinęłam - wybaczcie :D :whistle: idę. dla odmiany, pod lodowaty prysznic, może przestanie swędzieć. :sick: :unsure:

Jeszcze Wam opowiem jjak dzisiaj mnie moje starsze dziecko ubawiło - na stronie internetowej pojawiły się zdjęcia z obozu i widzę moją córę, która wystąpiła w białej zwiewnej sukience (strój z atlantydy :) na nogach mając grube skarpety i czarne sportowe buty zamiast sandałów. Pytam zatem, co ją podkusiło i czy ni lepiej te sandały by się prezentowały... i słyszę w odpowiedzi, że dziecko miało nogi brudne do tego stopnia, że wstydziło się założyć sandały. Na moje pytanie, czy nie mogła przypadkiem tych nóg umyć usłyszałam, że próbowała, ale nie dało się ich doszorować... :blink: Coś mi się wydaje, że po odebraniu z obozu będę musiała zawinąć ją w folię i w ty, stanie dostarczyć do łazienki :sick: :evil: :whistle:

ann- teraz bostonka szaleje, u mnie kilkoro znajomych to złapało, na szczęście to nic poważnego, tylko żebyś Ty nie złapała...

Inna - moja mama zaczęła rodzić po przesunięciu szafy na drugi koniec pokoju, może przemeblowanie zrób :)

Ja kilogram czereśni łykam na raz :) \
dziulka - jak oglądałam Zuzinka to mi się mój krasnalek przypomniał, szkoda, że ja nie mam żadnych filmów - zdjęcia nie oddają tych gabarytów :D Bomba :)

natalia - pokoik śliczny, strasznie mi się żyrafka podoba :)

Dziś mam na noc tabletkę przeciwświądową, może się wyśpię w końcu :)\

Miłego wieczoru :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904905 przez asienka87
Jasminek a w jakim szpitalu jesteś ? będzie na pewno wszystko dobrze :* ja urodziłam w 37t 2 d , czyli dokładnie tydzień póxniej , niż Ty jesteś teraz i mój synek dostal 10/10 pkt, waga i wzrost super, jak nie wcześniak :) więc u Ciebie tez na pewno będzie wszystko dobrze :* może uda sie wytrzymac te pare dni... a jak nie, to mimo wszystko nie martw się, dzidzia już jest duża :kiss: ja urodziłam się z wagą 2150 g i jestem duża i silna :)

Była dziś u mnie położna, sprawdziła moje szycie, wszystko pięknie się goi, powiedziała, że ładnie zaszyte i nie będzie trzeba wyciągac szwów :) sa niby rozpuszczalne , ale często wyciągają, jeżeli zaczynają wrastać, bądź przeszkadzają, a niestety długo sie rozpuszczają... ale u mnie wszystko ok:)
Z synkiem wszystko w porządku :) pieknie się rozwija :) jest bardzo silny, o czym przekonuję sie za każdym razem podczas karmienia :P ale dzisiejszy dzień , jeżeli chodzi o karmienie , już lepszy :) tak więc Ann masz rację, trochę cierpliwości, wspólnej pracy i damy rade :)

Natalia dlatego nie warto słuchać tych strasznych opowieści o porodach :) u mnie było do zniesienia i nie mam jakiś tragicznych wspomnień :) nie ma sie co nakręcać, ze będzie źle... swoje trzeba przeżyć, ale jaka radosć potem :)
a mnie to dopiero nogi spuchły, ale po porodzie... normalnie byłam w szoku .. kostek nie było widać, a stopy to tak spuchły, ze w kapcie nie mogłam wlożyć...;/ całe szczęście po paru dniach przeszło... :)

Inna ja tez obawiałam się , że nie rozpoznam... jak dostalym skurczy, to tak na prawde nie wiedziałam, czy to to .. ale pojechałam do szpitala, żeby sprawdzić.. i oazało sie, że skurcze sa, w miare regularne, tylko jeszcze nie tak mocne, jak te porodowe (choć mnie dość mocno bolało) jednak podczas porodu dowiedziałam sie , jak naprawdę bolą skurcze porodowe :) co do odejścia wód, to mnie zaczeły odchodzić wcześniej i myślałam, że to już to właściwe odejscie wód... ale jak kilkanaście godzin później odeszły mi wody faktycznie, to tak chlusnęło, że nie da sie tego pomylić z niczym innym :)

Aha, jeszcze coś odnośnie skurczy.. wyobraźcie sobie, że jak trafiłam do szpitala w sobote rano, to skurcze były widoczne, choć jeszcze nie tak mocne... zostawili mnie na obserwacje z zaleceniem 2 razy dziennie KTG... i tak w sobote wieczorem, w nocy z sobote na niedziele, w niedziele rano i nawet w niedziele wieczorem KTG nie wykazało zadnych skurczy :S a pare godzin póxniej urodziłam....
i wiecie co sie okazało ? (według jednej z Pań położnych) KTG mierzy skurcze idące z góry brzucha... a ja przed porodem miałam skurcze ale brzu\szno- krzyżowe, czyli bolał mnie dół brzucha oraz krzyże... KTG tego nie wyłapało... było to dopiero widoczne podczas porodu, po odejściu wód płodowych...

i tak przy okazji jeszcze jedno... nawet nie wiecie, jak super sie teraz funkcjonuje bez brzucha :silly: :woohoo:

caluje :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904906 przez Jasminek
Hej dziewczynki lekarz powiedział że jak skurcze nie przyjdą same w nocy to rano wywołują poród i rano kroplówka będzie. Czeka się 24 h po ich odejściu na akcje u mnie akcji nie ma, zero... Mam liczyć ruchy. Były mocniejsze a teraz już nie czuje są ale slabsze Za godzinę kolejne KTG. Chce mu się już spać a mam teraz czuwać i liczyć rany...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #904910 przez Jasminek
Już odpowiadam jestem w szpitalu w
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl