Sierpniówki 2014

Dzień dobry
od wczoraj mam dziwne uczucie, a właściwie odczuwam konieczność ciągłego sprzątania i robienia czegoś. Dziwne, ale przynajmniej mam jakieś zajecie. Maly jak by przestal uciskać dol macicy, czy to cisza przed burzą? Hehe

Ann ty chudzinko, śliczny jest ten twój brzuszek. Mój to juz jest kolosalnych rozmiarów, wrzucę jak na kompa wsiądę

jasminek gratuluje i juz po strachu, czekaniu, nerwach i bólu.

Natalia my tez doczekamy sie swoich maluszków już tak długo czekamy to tydzień w ta czy w ta nie robi już różnicy. Zawsze już bliżej niż dalej

aggi bardzo ładne wieści, to teraz pozostaje cierpliwie czekać

katsi dodała nowy wpis na blogu, jak go czytalam to się wzruszyłam cholerne. Kochana tak pieknie ubierasz wszystkie wasze emocje w słowa które w pelni oddają to co czujecie, że nie sposób czytac to bez wzruszeń. Jestescie bardzoooo dzielnymi Rodzicami nie wspomnę juz o dziewczynkach

marsi masz rację W końcu się doczekamy Ja na razie odpuszczam i zaczynam myśleć znowu po 1.08
A co do Katsi, to prawda Nie jeden twardziel by zmiękł czytając tego bloga Najważniejsze, że dziewczynki ładnie rosną

Katsi dziewczynki nie mogły mieć lepszej mamy :*

Maniula wiem, że to trudne, ale musisz jeszcze troszkę wytrzymać. Do terminu jeszcze chwilka Ci została, więc może zdążycie skończyć w domu i jeszcze się sobą i ciążą nacieszyć Najważniejsze żeby wszystko było skończone jak Ewcia się urodzi. A z tym sernikiem, to bardzo fajny gest

Jasminek ogromne gratulacje !!!! Nie stresuj się już więcej mamusiu, bo widzisz jakiego zdrowego Karolka urodzilaś, a i wagowo ładnie wygląda

marsi To taki syndrom gniazdowania, szykowania się. podobno jako oznaka zbliżającego się porodu. Z jednej strony to logiczne, bo za dużo czasu już nam nie zostało

Faktycznie worek się rozwiązał, tylko czekać która będzie następna . Co nie zmienia faktu, że niektórym maluchom chyba za dobrze i cieplutko w brzuszkach mam i nie spieszą się dziabągi z przyjściem na świat Uparciuszki .

Maniula rozumiem, może Ewa będzie wyrozumiała i da wam jeszcze kilka dni we dwoje zanim postanowi opuścić maminy brzuszek

Heh Marsi ja już dziś mieszkanie odkurzyłam. Koleżanka akurat dzwoniła i pyta czemu ja taka zasapana, a jak usłyszała co robię, to tylko skomentowała, z takim brzuchem? No tak, bo wychodzę z założenia, że ciąża donoszona, to niech się mała ładnie wstawia w kanał

Też tak myślę, że Katsi z B. mają tyle miłości w sobie, że bez problemu obdzielą wszystkie swoje córy

Jeszcze raz powtórzę, nie znacie ani dnia ani godziny. A to, że nic się nie dzieje, o niczym nie świadczy. Wiecie w jakim szoku była moja koleżanka z którą rozmawiałam o 10 rano mówiąc nic się nie dzieje, czekam, a o 18tej dostała mms ze zdjęciem Marty

Ann no ja właśnie tego się trzymam Wszystko się może zdarzyć w każdej chwili
A jak Martusia? Lepiej już? Przyznam szczerze, że pierwszy raz usłyszałam o Bostonce Pewnie jak będę mamą, to będę bardziej douczona w sprawach chorobowych ( chociaż oczywiście wolę, żeby moje dziecko nie miało z nimi za dużo do czynienia)

natalia ja nie chcę przenoszenia bo nie chcę wywoływania. Jakoś wolę żeby wszystko samo się potoczyło panikara jestem a tak to przynajmniej przed faktem dokonanym będę postawiona...

MAniula chyba każda z nas ma chwile niemocy i poczucie winy.. ale kochana jakoś musimy to przetrwać !

Inna pewnie że one znają swój dzień i TEN moment. szkoda tylko że czasem go taaak przeciągają

ha wiecie co mi jeszcze lekarz powiedział że mam se na necie sprawdzić fazy księżyca bo najwięcej dzieci się w pełnię rodzi
edit: eeeeeeee dementuję. pełnia była 12.07 a następna 10.08 . Stanowczo za późno jak dla mnie

marsi tak tak teraz pozostaje tylko czekać

missyy od małego sobie nas ustawiają i pokazują kto rządzi

no z tym nagłym rozpoczęciem akcji też coś musi być, lekarz mi powiedział że on też tak nie powie na 100% bo ja mogę u niego siedzieć a za godzinę być na porodówce /marzenia /

Aggi mało pocieszające z tymi fazami
Aktualna:
www.kalendarz-365.pl/ksiezyca/aktualna-faza-ksiezyca.html :D:D

Najbliższa pełnia: 21 sierpnia

Edit.
aaa nie.. zły rok mi się wcisnął Najbliższa pełnia: 10 sierpnia.

no to natalia właśnie napisałam później edit że dementuję plotki o pełni bo najbliższa 10.08 to za długo czekania jak dla mnie

Jasminek wielkie gratulacje Ja mam termin dzien po Tobie, ciekawe kiedy moj Oskarinio sie wykluje

aggi w takin razie mozesz sie jeszcze nie zalapac na sierpien


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gąska ja miałam już mierzoną miednicę. Pomiary mam wpisane w kartę.
A co do karmienia, to nie mam pojęcia, ale chyba zawsze lepiej żeby dziecku się odbiło.. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Aggi o naglej akcji porodowej mój gin tez mi mówil, sam przyklad Ann to dodatkowo potwierdza fazy księżyca mnie rozbawiły, a moze i bardziej opinia lekarza.

Natalia zgodnie z fazami i z założeniem że mogę przechodzić ciąże to u mnie ten 10 moze byc bardzo prawdopodobny. Chociaz bardziej 11, bo jeśli do tego czasu nie urodzę mam stawić się o 8.00 na porodówkę- wywołanie.

gąska to się naczekałaś, bidulko. A u ciebie ciężarne nie mają pierwszeństwa ?bo u mnie tak. Miednicy nie mialam mierzonej, slyszalam ze robią to pod czas przyjęcia na porodówkę. Życzę ci dla twojego dobra cc

tak jak pisałam, od wczoraj mnie nosi. Wysprzątałam dosłownie cale mieszkanko, wywiesiłam pranie, siadłam i wcale nie jestem padnięta. Dziwne to, naprawdę, nawet kręgosłupa mnie nie boli. Jakiś nagły przypływ energii mam

ja nie moge ... poszłam do sklepu po nektarynki no dobra do hipermarketu ale mam 15 min drogi a musiałam wracać taksówką bo nie miałam sily wrocic i dół brzucha zaczac rwac wiec no coz podroze do sklepów juz nie dla mnie

Marsi mi lekarka powiedziała, że najpóźniej w razie przenoszenia mam się zgłosić w siódmej dobie po terminie czyli 8go. Widocznie u Ciebie w szpitalu dłużej się chwilę czeka.
Co do sprzątania, to ja już też nie mam co Za małe mieszkanie chyba
Idę chyba na jakiś spacer, bo pogoda dzisiaj baaardzo sprzyjająca Pochmurno i wieje

marsi to co sie z Toba dzieje to jest... WICIE GNIAZDA porod tuz tuz u nas tylko w aptece dla ciezarnych jest ulga

natalia tez wlasnie mialam mierzona w szpitalu,ale nie mam nigdzie wpisanych wymiarow

Gąska może mierzyli Ci tylko na wszelki wypadek, bo leżałaś i było ryzyko porodu przedwczesnego. Ale kurcze nie wydaje mi się. Ja swoich pomiarów też nie mogłam znaleźć, bo moja karta ciąży, to jakaś księga, ale zapytałam położnej i mi pokazała. Raczej powinni coś takiego Ci wpisać..no chyba, że chce im się robić to za każdym razem.