Sierpniówki 2014

Aggi Moje ogromne gratulacje! Super że dołączyłaś do Mam z 7.08 Duży chłopak z Maksia.

Serduszko20- gratuluję!

U nas wszystko w porządku, dzisiaj pierwsza wizyta położnej środowiskowej, Olka wróciła już do wagi porodowej Gdy wypisywali nas ze szpitala miała 2660kg, a teraz z powrotem 2880kg, ładnie nabiera przy tym karmieniu piersią. Jest kochana, normalnie bym ją schrupała jak uśmiecha się przez sen, ten wyraz błogości na twarzy- bezcenny Poród trwał 4,5 h wiele zawdzięczam super położnej i mężowi- był ze mną cały czas, strasznie mi pomagał zwłaszcza na końcówce, która była ciężka. Jesteśmy teraz prze szczęśliwi we trójkę! Życzę Wam dziewczyny szczęśliwych i porodów i trzymam kciuki za wszystkie razem i każdą z osobna.

ale mam stresa ... ojj
mam nadzieje że dam radę i będzie dobrze
jakoś po 7 idę na porodówkę ...

jak dam radę to będę zdawać relacje
odezwę się na pewno już po
Trzymajcie kciuki w końcu jutro poznamy Nadię

Inna Trzymam mocno kciuki, mi czop zaczął odchodzić na dzień przed porodem. Super, że już tak blisko do poznania Nadii

Inna pewnie że trzymamy kciuki. Pozytywnego rozwiązania.

Izi ale macie boską śmieszkę, cudna jest.

A ja czuję, że coś się szykuje, tylko nie wiem czy już jutro czy może w wymarzoną przez męża sobotę. W każdym razie rano o 10tej idę do przychodni na ktg

Ann- dziękujemy Trzymam za Was kciuki, skoro się coś szykuje. A dlaczego sobota to wymarzony dzień, jakaś szczególna data?

Izi ale pięknotka!!
Dziewczyny z 7go rozpakowane, a z 1go jeszcze w dwupaku

Inna powodzenia..Pewnie spać nie będziesz w nocy ze stresu.

Ann może ta noc też dla Ciebie będzie ważna..

A ja nie mogę spać. Denerwuję się.

Spokojnej nocy dziewczyny

Ja też nie mogę spać, tzn spałam jak suseł od 22 do północy, a od północy nic a już 3. Wrrrr.

Izi bo mój mężu se ubzdurał że musi być data podzielna przez 3, bo wszyscy w jego rodzinie tak się rodzili, ba nasza pierworodna też, a i moja data też tak podzielna

Coś te dzieciaczki z datą na pierwszego mocno uparte.

U mnie nic konkretniejszego się nie dzieje.

no to dziewczyny trzymajcie kciuki
zaraz jadę uff aby szybko i jak najmniej bolało

Witam
byłam wczoraj u lekarza, przepisala mi 6 tabletek, 1 na tydzień, czyli moje leczenie ma trwać aż 6 tygodni a ja myślałam, że tego paskudztwa szybciej sie pozbędę... no nic, ważne aby pozbyć sie raz a na zawsze i mam nadzieje, że pomoże
nocka całkiem dobra nawet pospałam, bo synek 2 razy spał po 3 godz niestety od 2 do 4 się rozbrykał i nie chciał spać, chyba w dzień za dużo pospał dziś go musze troszke pomeczyć, aby w nocy lepiej spał
mam jakoś dużo energii dzisiaj mam nadzieje, że teraz już będzie lepiej i nie będe taka wypluta codziennie


Ann no ciagle pod górke, ale co zrobic... ale wczoraj poczułam jakas wewnetrzna siłe aby jak najszybciej sie wyleczyc i znów spróbowac przystawiac synka do piersi.. a jak nic to nie da, to chociaz z przyjemnoscia i bez bóli odciagac pokarm

Wiki to taka biała serkowata narosl, która nie chce po wytarciu zejsc.. cos podobnego, jak plesniawka na jezyczku...no grzybek po prostu ale to juz takie zaawansowane stadium, bo mnie na poczatku tylko bolało jak diabli jak małły zaczynnał ssac... az mi łzy w oczach stawały.. ale myslałam ze tak ma byc... brodawki sa czerwone, miejscowo popekane, az momentami przy odciaganiu krew sie pojawiała... no i w piersiach takiie kłucie i ogólny ból piersi... jak masz jakies watpliwosci to najlepiej zapytaj połoznej srodowiskowej, niech Ci obejrzy piersi

Natalia widze ze termin juz minał czyli teraz cesarka czy czekanie ?

Maniula tez miałam odebrac wynik gbs w poowie 38 tc ale nie dotrwałam wiec i tak dawali mi antybiotyk w szpitalu.. wiec badanie zrobiłam, zapłaciłam, a wyniku juz nie odebrałam

Izi sliczna córeczka jeszcze raz gratuluje mój Kacperek tez tak słodko usmiecha sie przez sen

Inna trzymam kciuki !!!!

Dzień dobry,

Inna i Natalia trzymamy za Was kciuki! Dziś wasz dzień, ja się nie pcham

Asieńka też bym nie przypuszczała że leczenie takie długie ale cieszę się, że nabrałaś energii do walki.

Ok 10tej idę znów do gina, a tak już mi się nie chce, cały dzień mi to rozwala. A przydałoby się jeszcze coś na obiad zrobić.

No nic miłego dnia

Matko dziewczyny, jestem tak wkur..
Trafiłam na lekarza typu : " miała pani tu czelnosc w ogóle przychodzić z taka pierdola i zawracać mi dupe??"
Wypłakałam się już porządnie, a teraz czekam na ktg.
Kiedy powiedziałam mu że przecież to już skończony 41 tydzień i powinnam być kontrola bo teraz to już różnie może być, to mi powiedział że zawsze różnie może być! I że przecież on mi dziecka na siłę nie wyciągnie wiem że dla niego to kolejna baba z brzuchem, ale tu chodzi o moje dziecko:(

Nataliaa87 z lekarzami to różnie bywa, nie przejmuj się jego głupim gadaniem, to Twoje dziecko i masz prawo wymagać i martwić się o nie. Oczywiście, że po terminie jest ważna kontrola i kto ma to monitorować jak nie Mama właśnie? Nikt go nie prosi o wyjmowanie na siłę tylko o kontrolę, oj przydałyby się jakieś warsztaty z empatii dla lekarzy...Trzymam kciuki za KTG i myślami jestem z Tobą.

Ann- nieźle z tą datą, ciekawe czy się sprawdzi. Ja z kolei miałam lekką obsesje na punkcie tego by dzień, w którym urodzi się Mała był nieparzysty i udało się To chyba lekkie zboczenie "zawodowe", podyplomówka z matematyki dała znać o sobie. A Twój mąż fajnie wymyślił, bo każda liczba podzielna przez 3 musi być nieparzysta, a czy on też z takiej daty? Daj znać jak wyszło to KTG.

Asienka- trzymam kciuki za jak najszybsze wyleczenie i cieszę się, że masz dużo energii. Moja Olka też za dużo śpi w dzień i potem w nocy jest różnie, zaraz mykam się kimnąć, a potem muszę ją troszkę pomęczyć w dzień by kolejna nocka była lepsza. Uśmiech przez sen jest rozbrajający, jak masz taką uśmiechniętą fotkę Kacperka pokaż to się porozpływamy

Asienka, slonko dzielna jesteś niesłychanie. Więc walcz a z każdym dniem będzie lepiej. A powiedz mi ty laktator kupiłaś nowy czy używany? Bo to może wina laktatora jak uzywany?

Natalia kurcze co za lekarz? Pamiętaj ty masz rację i masz prawo martwić się o siebie i swoje dziecko. Czasami chyba trzeba im to mniej lub bardziej delikatnie uświadomić. Męża nie ma blisko? Może by poprosił lekarza o więcej empatii i szacunku? Bo to nie pora na twoje łzy...

Izi śliczna fotka;) eh każda by chciała dzidzie już przy sobie i takie widoki oglądać...
I wybacz, że się czepnę bo ja matematyk mierny, ale jak się ma data np 6, 12, 24 do tego co napisałaś : każda liczba podzielna przez 3 musi być nieparzysta?

Inna powodzenia! Czekamy na Nadię.

hejo pozdrawiam z porodowki

poki co leze od 7 pod oksytocyna i nic sie nie dzieje zadnych skurczy rozwarcie 1 cm
teraz siedze sobie na pileczce kręgosłup od leżenia trochę odciazam
maja dzis strasznie duzo porodów 3 cesarki wiec jak nie pojdzie naturalnie to dopiero wieczorem cesarka

edit
natalia ja cie doskonale rozumiem i wiem co czujesz właśnie dlatego poszlam do drugiego szpitala i lezalam w nim bo sie martwiłam o dziecko

ile tu emocji:) może będą jakieś nowe dzidziusie

Buziaki dla nowych mam i ich pociech
sama radość. ja już tez nie mogę się doczekać

natalia87 nie przejmuj sie gburem, poszukaj innego lekarza bądź szpitala. Nie wiem czy Ciebie już nie będą kładli do szpitala.