Mamusie pazdziernik 2014

To zrobiłam małą sesyjkę i się chwale

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a ktoś pytał jakie miałam usg, zwykłe 2d ale dobrze było widać buźke i zarys noska i Zosia na usg też taki miała więc będą obie miały noski po tacie

Malvi no wiadomo, że będziesz miała ciężko i te dziewczyny które mieszkają w blokach tak samo my też mieszkamy na piętrze i nie wiem jak to będzie z wózkiem, a mianowicie gdzie go będziemy trzymać, bo wszędzie poza naszymi pokojami palą papierosy a nie chcę, żeby wózek nimi śmierdział, bo nienawidzę tego smrodu i pewnie też będziemy musieli taszczyć za każdym razem wózek do nas, a schody mamy wąskie, więc też nie będę miała kolorowo... do tego mokre koła za każdym razem wycierać.. będzie to wyzwanie no, ale co zrobić kurcze. Trzeba się poświęcić dla tych naszych małych brzdąców

nelka śliczne ubranka sporo właśnie takich ciepłych ciuszków masz. Mi tego właśnie brakuje mam nadzieję, że niebawem się i w takie zaopatrzę

.

Aneta_78 zawsze lepszy balkon, niż żeby maluch w domu cała zimę siedział ja znowu uwielbiam zime jako porę roku i na spacery często wychodziłam z M tylko tej ciepy nienawidzę jak topnieje to wszystko... lekki mrozik, pruszący śnieżek idealnie może dlatego, że w zimie się urodziłam a Ty w jaką porę roku?

..

hehe no może tak być Anetka teraz przy tych anomaliach to i u nas rzadko taka zima bywa szczególnie ta w zeszłym roku przeszła samą siebie. No ale z naturą nie wygramy Co ma być to będzie W razie czego balkon jest to mój mały chociaż tyle skorzysta Wszystko wyjdzie w praniu Ale na pewno będziemy się o tym informować tu na forum

W ogóle popadało u nas teraz konkretnie i tak się przyjemnie zrobiło, że siedzę przy otwartym oknie i nie mogę się nacieszyć tym cudownym powietrzem odświeżonym ! Miłosz też już dzisiaj aktywniejszy, więc tylko chciał mamusię nastraszyć

czesc mamunie

wlasnie wrocilam od diabetologa... przyjmiecie mnie do grona slodkich mam? tzn nie mam cukrzycy, ale moje wyniki sa w gornych granicach norm wiec musze nad tym zapanowac. powiem wam, ze na wizycie z pania diabetolog az sobie plaknelam. jakos przerazilam sie tymi konsekwencjami dla dziecka jesli nie bede sie trzymac zdrowego odzywiania. maz ze mna byl i wspieral. jestem przerazona tym jak mam teraz jesc ale mam nadzieje, ze dam rade. powiedzcie mi dziewczyny (Jagodzianka, Munkki) jak to u was jest? ja napisze jak mi kazala robic. pierwszy pomiar na czczo max do godziny 8. o 9 sniadanie i godzine po nim pomiar. ok 13-14 obiad i godzine po nim pomiar. kolacja 18-19 i godzine po niej pomiar. miedzy posilkami moge zjesc tylko jakies warzywo. owoce moge zjesc 2 na dzien (dla mnie to katastrofa, bo potrafie wciagnac kilo czeresni na raz ), posilki maja sie miescic na dloni jestem PRZE RA ŻO NA i boje sie, ze nie dam rady. dostalam wspanialy glukometr, ktory zapamietuje wszystkie pomiary z dokladna data i godzina wiec pani mi powiedziala, ze jak bede chciala kogos oszwabic na pomiarach, to tylko sama siebie z jednej strony jestem w szoku i boje sie, ze nie podolam, a z drugiej mam nadzieje, ze to przyniesie wiele dobrego i dla mnie i dla corci. babeczka zagwarantowala mi, ze jak bede sie trzymac zalecen, to do konca ciazy nie przytyje, a moze byc tak, ze schudne. i to jest budujace! zmierzyla mi cisnienie - mam ksiazkowe, zwazyla mnie - juz 15 kg na plusie i powiedziala, ze na pewno dam rade, pracuje tam 6 lat i nie miala jeszcze kobiety ciezarnej, ktora by nie trzymala sie zasad i urodzila przez to chore dziecko. a jeszcze powiedzcie mi jakie macie podane normy, bo moga sie roznic od moich. ja mam na czczo do 5,3 i godzine po kazdym posilku do 8,0. dwie godziny po posilku do 7,0 ale na to mam na razie nie patrzec i mierzyc tylko godzine po posilku. bede wdzieczna jak mi napiszecie jak to jest u was. za tydzien ide na kontrole, sprawdza moje pomiary i jesli cos bedzie za wysoko, to osobno bede miala wizyte dotyczaca tego co mam, a czego nie moge jesc. no to tego. GLODNA JESTEM
Ania fajowe lozeczko. tez sie nad nim zastanawialam przez jakis czas

nelka piekne ciuszki <3 ja dla mojej krolewny tez juz troche mam

a jeszcze mialam pytanie do ciebie Aneta. bo pisalas chyba wczoraj, ze przez chwile mialas miec corke. to zmienilo sie na chlopca? w ktorym tygodniu wyszlo, ze corka, a w ktorym ze jednak syn? bo kurcze zaczynam sie bac, ze i u mnie sie moze zmienic, a ja juz mam sporo ciuszkow pod dziewczynke

nelka Piękne ubranka!!!

A co do niani to tą moją też mam pożyczaną od ciotki (na wieczne nieoddanie). Powiedziała, że jak pojawi się kolejne dziecko w rodzinie, to przekazać dalej. Także tak...

.

Aneta no to pieknie ja dokladnie w 23t0d bylam stwierdzic plec, bo w 13 tc nic nie bylo jeszcze widac, a w 21 tc trafilam na taka wspaniala pania doktor co jej sie nawet nie chcialo zajrzec miedzy nozki dziecka i dala mi delikatnie do zrozumienia ''przyjdz prywatnie na 3d, to poznasz plec''. ale wyszlam wkur....ona dlatego w 23 tc poszlismy prywatnie i ewidentnie byla pipocha, ale przez Twoja historie nabieram obaw

chłodne powietrze wskazane....ale ponizej minus 10 to bym już się dwa razy zastanowiła , bo maluszek oddycha noskiem co by mu się glutek nie zamroził

Apropo wyjścia po urodzeniu
Ja urodziłam 27 lipca w te najwieksze upały... kiedy rodziłam to we Wrocławiu ogłosili 40 stopni:) ...
Także ... nasz Staś 3 dnia wylądował na golasa na balkonie i tam miał całe dnie spać ze wzgledu na zażółcenie.... < ja go tam nie widziałam...>
Słońce sie schowało na drugą stronę i od 13 -19 spał na balkonie praktycznie na golaska bo w pieluszce bez czapeczki.... Jak t tesciowa zobaczyła to miała taką minę i takie przerażenie w oczach że szok:)))))

agniesia pamietam ten dzien bardzo dokladnie i nie zapomne go do konca zycia. bylo lekko 40 stopni, a ja kisilam sie w sukni slubnej niezapomniane przezycie

Ale pięknie za oknem... Choć u nas jeszcze czuć ciepło...

Chciałabym by choć troszkę popadało u nas...