MAMUSIE 2009 :)

Moniq to pogilgaj maluszka

Aga, widziałam że chodziłaś po forum i pytałaś czy się 16 października urodziło jakieś dziecko, to Ci powiem że tego dnia się urodziła córeczka mojemu bratu ciotecznemu. Poszłam wczoraj zobaczyć i się zakochałam A potem wróciłam do Duśki i stwierdziłam że taaaakaaa wieeeeeeeelka jest

O... super To zostalas ciocia - gratuluje

ja tez jak widze takie malusienkie bobaski zaraz sie zakochuje zazwyczaj moja pierwsza mysl jest taka ze juz teraz zaczynam sterania o drugie , ale po paru dniach zaczyna wracac rozsadek i wiem ze jeszcze musze poczekac troszke

Moniq napisał:

a i musze Wam się pochwalić że od wczoraj co chwilę czuję jak maluszek rusza się w brzuszku

a mnie moja mała już tak okłada po żebrach że czasami wytrzymać nie daję rady, oczywiście wzmożona aktywność zawsze następuje wtedy gdy ja się chce położyć

no tak, na początku z utęsknieniem czekasz na pierwsze ruchy i kolejne a pod koniec z wytchnieniem czekasz, kiedy choć na chwilę przestanie okładać żebra lub pęcherz

Dziewczyny, co tak ucichłyście??? ja odebrałam moją Niunię od dziadków a teraz znowu jesteśmy same, bo mąż wyjechał
mam dla Was kolejną zagadkę co to jest "donica"

Czyli dziewczyny znowu razem! Stęskniłyście się za sobą pewnie, co?
A co do zagadki...
Ja to jestem kiepska w odgadywankach Ale spróbuję, a nóż trafię! Dżdżownica?

I sama zapodam zagadkę: co to jest "pilatula"?

To super, ze juz jestescie razem
donica- moze DOMINIKA??
pilatula- przytula??
Ciezkie te zagadki

U nas wporzadku- Julcia znowu sie rozgadala. Nauczyla sie kawaleczka piosenki z bajki i ciagle ja spiewa, a brzmi to tak: KOCHAM CIE, A TY MNIE ) No i potrafi liczyc do 9 )

Aga, w kwestii pilatuly - spudłowałaś.

Kocham Cię, a Ty mnie... to był też przebój Aleksa (jak oglądał bajki). Teraz nie ogląda i nadal śpiewa na tę melodię, ale teks sobie sam wymyślił:
Kocham Cię, a Ty mnie.
Bo w rodzinie miłość jest.

Pasowaliby do siebie z Julką, jak na tę samą nutę spiewają

Hehe- pewnie, zeby pasowali ) Manga powiedz mi jak to bylo z tym "odstawieniem" od bajek? Co w zamian z nim robisz?? Mi przez ten "bunt", o ktorym pisalam wczesniej ilosc bajek wymyka mi sie spod kontroli :/ przez to, ze Julka jest taka kaprysna dla swietego spokoju (oczywiscie nie do przesady) wlaczam Jej bajki- wtedy mam chwile, zeby odpoczac. W sumie od 2 dni jest troche lepej: Julcia juz da sobie niektore rzeczy spokojnie wytlumaczyc. Moze to juz mija?? No i postanoowilam nie ulegac Julce w kwestii bajek tylko jak to zrobic, zeby jeszcze to niepowodowalo "napadow" histerii??

Pamiętasz, u nas była szybka akcja, jak Aleks zaczął się jąkać. Po prostu zdecydowałam, że koniec z tv!

I w sumie Aleks szczególnie się nie domagał, myślałam, że z niego telemaniak, ale jednak nie Z tym że byłam totalnie konsekwentna - ZERO tv! Jak chciał, to mówiłam, że nie. Mąż dodawał, że telewizor się zepsuł.

A pytanie - co w zamian? Musiałam - niestety, albo stety - więcej czasu spędzać z Aleksem. Na ten moment potrafi się już stosunkowo długo sobą zając - kilka miesięcy wcześniej bardziej mnie potrzebował do zabawy. Ale dzięki temu kreatywniej podchodzę do tego naszego wspólnego czasu.
Z drugiej strony angażuję go do pomocy. Mówi o sobie, że jest "mały pomocnik". Kiedyś czekając na śniadanie - oglądał bajkę; teraz smaruje kromki masłem, układa na nich ser, kładzie je na talerzu itp. Po posiłku - sprząta ze stołu. Pomaga też przy robieniu obiadu - obiera jajka ze skorupek, obiera cebulę, płucze ziemniaki, wrzuca krojone przeze mnie warzywa do miski. Opróżnianie zmywarki, to też jego specjalność - segreguje sztućce do odpowiednich przegródek w szufladzie. Pomaga przy wyciąganiu prania z pralki, potem razem wieszamy, ściągamy, paruje skarpetki... Czasem taka pomoc trwa dłużej, ale wychodzi na pewno z pożytkiem dla dziecka Tak więc polecam

pilatuly, może przytulanki??
a donica to gąsiennica
u nas też jest zero bajek i dzięki temu wróciły przespane noce, zero wstawania, przytulania, mleka w nocy itp; był już czas że budziła się w nocy i przez 2 godziny nie spała; mimo że oglądała góra 30-40 minut bajek;
czasami chce bajek ale w zamian dużo czytamy, lepimy z ciastoliny i plasteliny, wszystkie prace domowe, tak jak Manga z Aleksem, my też robimy razem; najtrudniej jest mojemu mężowi, gdy jej pilnuje, na początku włączał jej bajki ale kilka nieprzespanych nocy, kiedy to za karę musiała samodzielnie sobie z nią radzić przemówiło do rozumku

Moniq, czyli uznajesz moją odpowiedź, że to dżdżownica?
Myślę, że powinnaś mi zaliczyć

"Pilatula" to... a jeszcze Was trochę pomęczę. Bo żadna nie jest ani ciut ciut bliżej rozwiązania tej zagadki.

A z mężem i tv u mnie podobnie było. Najlepsze, że w sumie bajek nawet Aleksowi nie puszczał, ale oglądali razem animal planet itp. A później nasze dziecko było bogatsze w wiedzę typu - lwy polują i pożerają żyrafy. No dziękuję bardzo! Więcej kreatywności tatusiowie, a nie pójście na łatwiznę z telewizorem.

Myslicie, ze nieprzespane noce moga byc spowodowane ogladaniem bajek?? My tez wiele rzeczy robimy wspolnie- Julcia bardzo lubi wyciagac pranie z automatu, ale bez mojej pomocy. Odsuwa mnie i mowi MAMA NIE

u nas się sprawdziło, jakoś w sierpniu wpadłam na pomysł że to może tv jest przyczyną tego że Domi kiepsko śpi w nocy i odstawiłam jej telewizję, praktycznie od razu zaczęła przesypiać noce, potem sprawdziliśmy czy to kwestia tv wogóle czy godziny o której ogląda; okazało się że nie ważne czy ogląda tv z samego rana czy popołudniu, w nocy budzi się i nie może zasnąć, mimo że na drzemce śpi bez problemów; potem mąż dwa czy trzy razy stwierdził że baja jej nie zaszkodzi o poranku i znowu były nieprzespane noce; a dla mojego męża tv to prawie jak członek rodziny ale takie sprawy wynosi się z domu ;P
a najlepsze jest to,że jak rozmawiałam o tym z moimi rodzicami to mój ojciec powiedział że jak pojawiły się telewizory a on miał kilka lat, to jak oglądał coś w dzień to potem mu się to śniło w nocy i wybudzało go ze snu i często nie mógł już potem zasnąć