MAMUSIE 2009 :)

cześć dziewczyny w końcu znów bede na stałe razem z Wami.

jeśli chodzi o śniadania i kolacje, to u nas bywa różnie, od kaszy począwszy przez jajo z szyneczką ( szynka tylko w jajecznicy jest tolerowana ), tosty też są mile widziane, ale ostatnio nie te składane tylko typowe wyskakujące tosty posmarowane GRUBO masłem eM mógłby jeść masło łyżeczkami.... eh te gusta dzieciaków
poza tym płatki na mleku mile widziane.
Mikołaj uwielbia spagetti, wszelkie makarony pod każdą postacią, ryż, kasze i warzywa, wiec z tym nie ma problemu

niedawno pisałam ze eM korzysta z nocnika tylko gdy lata po domu z gołym tyłkiem i to juz jest za nami, na szczęście i już normalnie ubrany woła siku, jedynie na podwórko zakładamy mu pampersa i do spania

Jedyneczko gratuluje postepu z siusianiem .

Moj tio jest mistrz oporu........kompletnie nic na niego nie dziala, jak juz pozegnalam sie z perspektywa odejscia od pieluch przed przedszkolem

Luska, to co ja mam powiedzieć? Klaudia jednak pół roku starsza a jak tylko ją rozbiorę to krzyczy ziakładamy pampesiaka ja się pocieszam że jak wiele rzeczy zrobiła nagle z dnia na dzień to i z nocnikiem mnie tak zaskoczy

Jednaczka fajnie że jesteś

Mirelko tez ta siebie pocieszam , ze mu przyjdze z dnia na dzien jak wiekszosc rzeczy.

Hehe no to madra twoja dziewczynka .

Ja na moim juz rozne techniki wyprobowywałam i nic.

Na teksty , ze mama z tata na kibelkek robia to nam odpowiada "kak, mama i tata tu (pokazuje na klozet) ja nie"
nowy grajacy nocnik go nie ruszyl spodobala mu sie tylko to , ze mamiejsce na rolke papieru i tylek bardzo chetnie wyciera
Na teksty, że Kubus jego idol wola susiu wzrusza ramionami i sie smieje Przekupstwo tez nie działa.Eh pampki pewnie jeszczedługo beda goscic u nas w domu

Jedynaczka zazdroszcze, ze eM je tyle rzeczy Jezeli chodzi o maslo- Julcia tez je uwielbia. Jak juz sie naje i zostanie kanapka z maslem to zdejmuje je i zjada Niestety wyprobowalam tosty i... Julcia sprawdza co w nich jest i wyciaga to co jest wedlug niej niejadalne... Chociaz i tak nie jest najgorzej. Sa dni, ze ladnie je
Luska poprostu puszczaj malego z golym tyleczkiem po domu- w wielu przypadkach to sie sprawdza. U nas na poczatku byla gola pupa, potem dopiero puszczanie w majteczkach. Mirella na Klaudie musisz znalesc inny sposob skoro nie chce zdjac pampersa.

aga latała w gaciach.......tez nie pomogło .Teraz z gołym tylkiem go nie puszcze bo za zimno Poza tym lekko nam sie przy małej cofa ale spokojnie obserwujemy.Na wiosne bedziemy dzialac

eh moj tez tak ma , ze w kanapi i tosty zaglada i nie mam mowy o jakims przemycie

www.wesolychswiat.1k.pl/

luska i Mirella, macie racje to samo przychodzi, to całe kontrolowanie pęcherza
na wszystko przyjdzie czas, Klaudia już mówi wszystko, a mój eM mało co, pojedyncze słowa, wiec coś za coś

tak Aga, co do jedzenia to juz od dłuższego czasu nie mam co narzekać, jedynie są okresy ze jednego dnia je duzo, a nastepnego mniej i tak w kolo, ale nie zostaje do niczego zmuszany, jak ma ochote to je, to co chce i juz

dzis na obiad była zupa z wszystkimi możliwymi warzywami, jakie znalazłam i mały zjadł 2 miseczki i on szczęśliwy i ja szczęsliwa

Jedynaczka, Klaudia umie kontrolować pęcherz, tylko nie chce o tym mówić, jakby się wstydziła. A przyłapałam ja kiedyś w kąþieli jak robiła troszkę, zatrzymywała, patrzyła co się dzieje, potem znowu troszkę, zatrzymywała... i tak do końca No ale nic, czekam. W zamian za te pampersy mam teraz: maaamoooo, zbuduj domek, maaamooo włąć Filemonka
Albo mówię do niej np poczekaj przyniosę ci pastę do zębów, i słyszę: no to idź przynieś pastę. Czyż to nie piękne? Tak się pocieszam że w końcu i o swoich potrzebach zacznie mówić

Jedyneczka dokładnie jaka mam jest szczesliwa jak dziecko je, z moim mialam trzy swiaty do roku niejdadek........w koncu olałam spraw , no chyba na smierc sie nie zaglodzi i prosze mały pultasek sie z niego robi, nic na siłe własnie

Mirella to cora pieknie gada, moj nadla w wiekszosc po swojemu ale juz sie z nim idzie dogadac , slowka lapie powoli ale cały czas cos.

A my mam po świetach....mlody razem z tata cala noc wymiotowali, a ja jestem przerazona faktem , ze malenka moze sie tez zarazic, no i Olo nic nie pije a jak juz to zaraz wymiotuje

luska, daj małemu pić łyżeczką, nie z kubeczka ani z butli tylko właśni powoli łyżeczką, po łyczku i przerwa i znów, u nas Mikołaj tylko tak przyjmuje płyny jak nie daj Boże wymiotuje.
Teraz odpukać już daaawno nie chorował i oby tak dalej!

mój eM tez był raczej niejadek, ale od czasu gdy potrafi sam sobie wybierać to co chce nie mamy takie problemu

Mirella to Ty możesz już najnormalniej w świecie prowadzić dyskusje ze swoją dwulatką!
zazdroszcze i czekam az mój mały się rozgada na maxa

jak już Klaudia kontroluje pęcherz, to wydaje mi sie ze niedługo bedzie rozstanie, u nas też to sie zaczelo w kąpieli, najpierw Mikołaj czekał z siusniem jak wejdzie do wanienki, i tłumaczyłam mu że tak nie można, bo jest brudna woda, i wyciągałam go od razu oczywiście z ogromnym płaczem, i tak kilka razy i pewnego wieczoru rozebrałam go do kąpieli i mówie, że pamiętaj niuniu nie masz papmpersiaka więc nie sikaj na dywanik bo bedzie do wyrzucenia, a on do mnie 'niuniu siu' i pokazał na kibelek, wiec go posadziłam i sie wysikał i tak to sie zaczeła niespodziewanie ta wielka przygoda z odpieluchowywaniem

a, czytałam wcześniej Mirella że odstawiłas małej butelke i jak? zapomniana już?
bo u nas też niedługo powinna pójść w odstawke...

My z butelka zegnamy sie dzisiaj Tym razem sie nie poddam. Julcia zostawi butelke pod choinka, a jutro Mikolaj ja zabierze, a w zamian zostawi prezenty. Teraz Julcia sie zgadza- zobaczymy w najblizszych dniach jak to bedzie wygladalo.

Zyczymy wszystkim WESOLYCH I SPOKOJNYCH SWIAT )

Tak wpadłam na chwilkę dla odprężenia, i jak przygotowania?

Butelka już zapomniana, teraz na tapecie jest niekapek. Ale fakt że przez trzy dni to praktycznie nic nie wypiła, a ja się pocieszałam że jak do kaszek wlewam wodę to chyba mi się dziecko nie odwodni W końcu zwyciężyła potrzeba napicia się, dodatkowo porażona moją konsekwencją zrozumiała że nie ma wyjścia

Niedawno tez definitywnie wyrzuciliśmy małe łóżeczko, także dam jej odpocząć od zmian i potem się wezmę za pampersy, bo mnie to denerwuje szczerze mówiąc. Na razie przestałam jej kupować firmówki a zaczęłam badziewie straszne, i widzę że jej przeszkadzają, że jej niewygodnie, i cały czas powtarzam, będziesz wołała że chcesz siusiu to nie będzie pampersów

Buziakujemy Was wszystkich świątecznie

dziewczyny dla Was, Maluszków i całych Waszych rodzin pogodnych, rodzinnych, radosnych Świąt
jedynaczka, miło że znowu jesteś Gratulacje z siusianiem.
u nas została jeszcze butla do odstawienia, na noc jest jedna a po niej mycie ząbków i czasami druga w nocy, zwłaszcza jak jest chora i potem jakiś czas po chorobie, a że ostatnio często chorowała to większość nocy była z piciem mleka. ale powiem Wam że na razie nie mam siły, muszę się trochę wyspać i dopiero się za to wezmę, bo pewnie będzie to kilka nieprzespanych nocy, bo Domi to straszny uparciuch

Hej, widzę ze u was temat odpieluchowania. Powiedzcie mi jak się zachować w stosunku do mojej córci. Mądrala wycwaniła się i po każdym siku w pieluchę woła że chce "e-ee" tak długo do kiedy jej nie zmienię pampersa. Nie powiem bo to dość drogo zaczyna wychodzić bo paczka pampersów starcza mi na tydzień Staram się jej tłumaczyć że powinna wołać zanim zrobi siusiu. Wieczorem przed snem zmieniam jej 2 razy pieluchę a i nie raz w nocy się obudzi że ma mokro. Za to z kupką u nas gorzej bo jak do tej pory ładnie wołała teraz chowa się pod stół i zaczyna robić, po przekonaniach że nikomu nie powiem, i że to będzie nasza tajemnica dopiero wychodzi i pozwoli się rozebrać. Miała któraś z was podobnie?