Mamy Kwietniowe 2015;)

agania123 napisał: Cześć dziew3czyny:) ja też wysłałam prośbę o dołączenie do FB Wczoraj miałam wizytę i wszystko jest ok. Potwierdzone, że będzie druga dziewczynka. Natalka w siódmym niebie, bo tylko chodzi i mówi " Haniusia, Haniusia" Następna wizyta 16.12. A dokładnie za tydzień mam wizytę u hematologa. Zobaczymy co powie. .

Gratuluję Ja nie mogę doczekać się już 17:00 gdzie powinniśmy dowiedzieć się, co mam w brzuchu

Karolincia napisał: Kochane Mamuśki :*

Idę się do końca ogarnąć i jade na usg !! Cała jestem zestresowana, mam nadzieje, że pokaże co między nóżkami Mój Słodki Bąbelek !!!

Trzymajcie mocno kciuuukiiii !!!!!!

Do później !!
Miłego popołudnia :*

Trzymam kciuki

MrBlaszczyk - Dziękuję!!!! :*

JEST JEST JEST!!!!!! Dziewczynka !! Będziemy miec Malutką Królewnę!!! Aż się wzruszyłam !!! Pięknie pokazała co ma między nóżkami, rozłożyła nogi na boki i kręciła pupcią hihihi Moja ruchliwa Kruszynka Płakałam ze wzruszenia na tym usg !! Łzy mi ciurkiem leciały Serduszko biło Moja Niunia jest młodsza z usg teraz wyszło 19 tydzień 1 dzień - tak wzrostowo stoi Waży 300 g Dziś jade mojej Córeczce coś kupić A z moim Przyszłym Męzem w sobote już idziemy na całego z zakupami dla Naszej Malutkiej

Witaj mr błaszczyk
Agania Karolincia gratuluje córek
Ciekawe co ja zobacze 8 :-D

Monia - Dziekuje raz jeszcze :* Ciekawe co będzie u Ciebie Też jestem bardzo ciekawa !!

Karolina gratuluję

Karolina gratuluje córeczki, imie wybrane? Nasz synek w sobotę na badaniu wazyl 460g, a jutro mam jeszcze planowane usg to zobaczymy czy sie potwierdzi ze napewno chlopak

KaiKai - Dziękuje Kochana :*

Kaluduśka - Tak - Liliana Trzymam kciuki, żeby tak było !!!

Moja Kruszynka jest młdosza z tego usg teraz na 19 tydzien 1 dzień ciązy , waży 274 g

Karolina śliczne imię

Klauduska duży chłopiec rośnie

Jeszcze sun miała dziś usg, ale nic się nie chwali.

Ja niestety nie byłam dziś u lekarza, bo już numerkow nie było
Jutro mam przyjść o 8 rano bez kolejki, już widzę te wszystkie baby, pewnie będzie awantura. Biorę ze sobą P na pomoc w walce

Nie chwalę się bo jestem zmartwiona.... ale cały czas mam nadzieję że to po prostu wina złego sprzętu.
Zacznijmy od tego że lekarz był bardzo niemiły. To było USG na NFZ u nas w przychodni. Była bardzo słaba jakość, lekarz powiedział że nie jest w stanie określić płci (chociaż mi momentami migały jajka i ptaszek i mój Paweł też to widział). Potem pokazał nam jak bąbel podskakuje macha rączkami i cytuje "wygląda jakby całował szybę albo przesyłał buziaki" . Słyszeliśmy bicie serca 140/min oraz określił wagę na 338g. Na opisie USG napisał ze nie jest w stanie oszacować długości kończyn dolnych, górnych i wielu innych rzeczy a przede wszystkim nie był w stanie zbadać czy komory i przedsionki są prawidłowo rozwinięte. Generalnie to prawie nic nie było widać i nie wiem jakim cudem na koniec stwierdził że dziecko jest na granicy z płynem mózgowym (w sensie dał do zrozumienia ze mam robić USG co miesiąc żeby zobaczyć czy ilość płynu nie rośnie i czy dziecko nie urodzi się z wodogłowiem.) Strasznie się tym zmartwiłam dlatego chciałam was zapytać czy macie na swoich połówkowych USG w opisie coś takiego jak parametr Vp - u nas wynosi on 8,2. Niby czytałam w necie że norma jest do 10 ale już sama nie wiem co mam myśleć. Bardzo się boję o dziecko (((((((((((
Żyję jeszcze nadzieją ze jak pójdziemy 04.12 na USG na Agatową gdzie mają bardzo dobry sprzęt i duże doświadczenie w USG prenatalnym to okaże się że ten lekarz niepotrzebnie mnie nastraszył...... Strasznie mi smutno..

Kaikai pierwszy synek urodzil sie 4 kg i teraz pan doktor na usg stwierdzilze ten bedzie ewentualnie niewiele mniejszy. Ale to sie okaze w kwietniu bo ich pomiary nie zawsze sa takie wiarygodne

Sun333 nie jestem w stanie nic Ci doradzic, mam nadzieje ze na kolejnym usg wszystko sie wyjasni i bedzie dobrze. Dobrze ze to juz za kilka dni i maja dobry sprzet. Badz dobrej myśli

Sun z Twojego postu wynoszę, że badał Was jakiś totalnie nieogarnięty lekarz - skoro nie potrafił sprawdzić tak ważniej rzeczy jak komory serca to znaczy, że to badanie nie było zbyt wiarygodne - przynajmniej jak czytam Twojego posta - piszesz, że niedługo idziesz na badania,gdzie będzie dobry sprzęt i bardzo dobrze - sama bym Tobie doradzała badania w innym miejscu

sun333 napisał: Nie chwalę się bo jestem zmartwiona.... ale cały czas mam nadzieję że to po prostu wina złego sprzętu.
Zacznijmy od tego że lekarz był bardzo niemiły. To było USG na NFZ u nas w przychodni. Była bardzo słaba jakość, lekarz powiedział że nie jest w stanie określić płci (chociaż mi momentami migały jajka i ptaszek i mój Paweł też to widział). Potem pokazał nam jak bąbel podskakuje macha rączkami i cytuje "wygląda jakby całował szybę albo przesyłał buziaki" . Słyszeliśmy bicie serca 140/min oraz określił wagę na 338g. Na opisie USG napisał ze nie jest w stanie oszacować długości kończyn dolnych, górnych i wielu innych rzeczy a przede wszystkim nie był w stanie zbadać czy komory i przedsionki są prawidłowo rozwinięte. Generalnie to prawie nic nie było widać i nie wiem jakim cudem na koniec stwierdził że dziecko jest na granicy z płynem mózgowym (w sensie dał do zrozumienia ze mam robić USG co miesiąc żeby zobaczyć czy ilość płynu nie rośnie i czy dziecko nie urodzi się z wodogłowiem.) Strasznie się tym zmartwiłam dlatego chciałam was zapytać czy macie na swoich połówkowych USG w opisie coś takiego jak parametr Vp - u nas wynosi on 8,2. Niby czytałam w necie że norma jest do 10 ale już sama nie wiem co mam myśleć. Bardzo się boję o dziecko (((((((((((
Żyję jeszcze nadzieją ze jak pójdziemy 04.12 na USG na Agatową gdzie mają bardzo dobry sprzęt i duże doświadczenie w USG prenatalnym to okaże się że ten lekarz niepotrzebnie mnie nastraszył...... Strasznie mi smutno..

Ja jak byłam na pierwszej wizycie ciążowej na NFZ, to spotkałam się z podobnym przypadkiem. Lekarz wpatrywał się w ekran i coś mruczał pod nosem, ale dwa dni wcześniej trafiłam do kliniki, więc miałam porównanie. Od razu miałam płód zwymiarowany i wszystkie ważne info. Dlatego teraz chodzę na prywatne wizyty, mój lekarz niestety nie przyjmuje na NFZ.

Ale dziś dowiedzieliśmy się, że a 100% to jest dziewczynka! mamy córeczkę!

Sun, nie martw się na zapas. Ten lekarz to jakiś konowal.
Ja z Dawidem pamiętam jak trafiłam do szpitala Orłowskiego, to jak robiła mi usg to w szoku byłam. Nie dość, że miała głowicę przymocowana na plaster, to jeszcze po 15 minutach uciskania mi brzucha zapytała się czy na pewno to 27 tydzień
Dobrze, że pół godziny wcześniej miałam robione usg w innym szpitalu z dobrym sprzętem i wszystko było w porządku.
Także nie ma co się denerwować, dla tych lekarzy to normalka i czasem nie myślą co powiedzą przy ciężarnej.