Mamusie Czerwcowe 2015

Dziewczyny a kupujecie laktator??????????????
Bo ja też mam zamiar karmić piersią i nie wiem czy to potrzebne będzie czy nie, a trochę kasy jednak kosztuje. Może doświadczone mamy dadzą znać czy im się przydały??
Jutro wizyta i świruje, bo już nie mogę się doczekać

Betka, Aga - ja też mam już dość!!!!!!!!!! Czuję się jak słonica! W ogóle czuję się jakbym 2 lata w ciąży chodziła bo miałam 3 miesiące przerwy i znów.. Na ciuchy ciążowe nie mogę patrzeć.. Chcę znów wejść na piętro bez zadyszki, zawiązać jakoś normalnie buty, czy włożyć balerinki a nie się w nie wciskać (a i tak mam kupione o rozmiar większe ). Nie mówię już o jakimś lekkim wstaniu z kanapy czy przewróceniu się z boku na bok na łóżku..
Co do wyprawki to ja też na luzie.. Nie mamy łóżeczka, wózek i foteli do prania, mąż nie przywiózł części ciuchów ze strychu od rodziców ale jakoś tak.. zero spiny. Muszę tylko torbę spakować.. tylko nie mam pomysłu gdzie ją wsadzę, żeby mój mały szkodnik się do niej nie dorwał

Martyna - ja nie miałam laktatora i nie potrzebowałam. Teraz też nie kupuję. Ale każda mama jest inna.. Jeżeli mieszkasz w jakimś mieście, to zawsze może mąż skoczyć kupić..

Ja tez zamierzam karmić piersią na razie nie kupiłam laktatora mam nadzieje ze sie nie przyda...a jak bedzie trzeba to sa dostępne wiec mozna kupić na bieżąco kogoś z rodzinki sie poprosi.ja tam wierze we własne siły a jak bedzie sie zobaczy...w 1 ciazy karmiłam krótko nie szło mi,nerwowo podchodziłam i po pokątnie.Teraz zmieniłam podejście i mam nadzieje ze sie uda Sarunie karmić.

Aga to ładnie mała ważyła u Ciebie bo moja też w 30 tc według USG ważyła 1380 g.... i też muszę się prosić o USG i dodatkowo zapłacić kolejne 100 zł za sama USG to też nie wołam co wizytę ale pewnie się z nim umówię właśnie tak na koniec maja na USG aby ocenił ciążę i wymiary małej, gdybym urodziła jak poprzednie córy to akurat było by koniec maja/początek czerwca...zobaczymy!

martyna ja mam laktator bo Igę karmiłam przez 5 miesięcy odciąganym mlekiem ale to też kupiłam dopiero po porodzie jak już zapadła taka decyzja. Nie kupuj jeszcze laktatora bo nie wiesz jak rozbuja Ci się laktacja. A w razie czego zawsze możesz kupić jakby był potrzebny.
Trzymam kciuki za wizytę...a USG będziesz mieć?

Lizzy ja to nawet myślę o tym aby łóżeczko mój M rozłożył dopiero jak będę w szpitalu lub jak nas przywiezie to sobie posiedzę z małą na kanapie lub w fotelu a on skręci łóżeczko bo przecież to nie trwa wieczność. Wózek też nie jest mi potrzebny na gwałt, tylko fotelik muszę przygotować bo to do szpital potrzebne...ja niby rzeczy przywiozłam od mamy ale wrzuciłam w komodę i czekają aż zakupię płyn do prania i płukania dla dzieci, na ładną pogodę i przede wszystkim na moją chęć. Rzeczy do torby do szpitala mam prawie wszystkie ale jeszcze nie upchnięte do torby.
Jednak będę musiała to zrobić bo mój M wyjeżdża na szkolenie już 23-24 maja na 2 tygodnie. To jak się przeniosę do mamy na ten okres to muszę torbę zabrać ze sobą w razie czego.....

Hehe Betka - to ja widzę, że mamy podobne podejście. A pamiętam jak rok temu przy pierwszej ciąży panikowałam.. A teraz - ee tam - mąż w razie czego podejdzie i kupi.. ee tam - bez tego da się przeżyć itp

Ale wózek chcę wyprać bo mam podwójny i chcę, żeby był już gotowy (ze względu bardziej na Hanię)..

Witajcie dziewczynki, ja również dołączam do rona słonic. Codziennie dokucza mi zgaga, puchną nogi i cięzko mi strasznie. Co do lakttora to używałam przy pierwszym synku, miałam cc i zaczęłam karmić póżniej. Mały płakał nie chciał cycka, wiec zostało mi mm i trochę odciągałam laktatorem. POtrzebny mi był 3 m-ce potem odpuśiłam. Teraz zobaczymy jak się to ułoży.

Lizzy tak przy pierwszym dziecku się panikuje, wszystko musi być gotowe i dopięte na ostatni guzik jeszcze tygodnie przed porodem. A teraz to jak mi czegoś braknie to się będę martwić wtedy. Jak braknie rzeczy do ubrania to przecież są sklepy i ruszyć się może mąż czy mama bo jest niedaleko....
No wózek pewnie też wypiorę ale pod koniec maja a u Ciebie jak Hania będzie korzystać no to pewnie lepiej wcześniej...

domi no ja z laktatorem wytrzymałam aż 5 miesięcy ale to była katorga przez mękę i teraz będę bardzo walczyć o karmienie naturalne bo chyba już bym się nie zdecydowała na odciąganie.
Mnie zgaga mniej męczy niż w poprzednich dwóch ciążach ale boję się to głośno powiedzieć bo może od jutra być fatalnie....
Ty jesteś z Łodzi? Powiedz mi gdzie zamierzasz rodzić bo ja się jeszcze nie zdecydowałam czy u siebie, czy w Pabianicach czy może w Łodzi? I tak trochę szukam opini o szpitalach. ...

Na zgagę dobre są lody na patyku

Mówisz??? Muszę spróbować bo ja się ratuję gumą do żucia i jakoś jest oki. A poprzednich ciążach nie obywało się bez leków na zgagę bo było fatalnie...

hej

witam sie po weekendzie, robilismy urodziny mojemu dwulatkowi, ciesze sie ze juz mam to za soba i moge w koncu na spokojnie zajac sie wyprawka, jutro siadam i przegladam ciuszki po Jasku musze zobaczyc co brakuje i ostro zabrac sie za pranie, zaraz poczytam i nadrobie zaległosci

co do laktatora to ja nie mam, Mlodego udało mi sie karmic prawie 7 miesiecy i nie był mi potrzebny, a w razie co mozna kupic

kurde dziewczyny wspołczuje Wam puchniecia i tych nie przespanych nocy, ja to spie jak zabita (moze moj Mlody mnie wymeczy w ciagu dnia), ogolnie czuje sie dobrze, nawet mi dzis sasiadka powiedziała ze poza brzuchem nigdzie mi nie rpzybyło, no ale za to brzuch mam ogromny

ja mam wizyte w srode i bede miała pierwsze ktg w sumie to jeszcze wczesnie, ale polozna mowiła zeby przyjsc wczesniej to mi zrobi

Agusia super ze mozesz juz kangurowac Frania

Aga sliczny pokoik

kurde doczytałam ale skleroza ciazowa i polowy nie pamietam, nie wiem co chciałam napisac eh

ja kupowałam laktator przed pierwszym porodem i sporo go używałam jak miałam nawał pokarmu, a w późniejszym czasie odciągałam jak małego zostawiałam z tatuśkiem lub z siostrą. Teraz pewnie mi się też przyda, muszę go wygrzebać z szafki.

Ja też w 1 ciąży panikowałam czy wszystko mam, czy zdążę.. torbe miałam chyba od marca spakowaną- a rodziłam pod koniec maja, łóżeczko to samo, a teraz... hihi dopiero przygotowałam torbę, ale czekam jeszcze na kilka przesyłek. Wogóle bez spiny, stresu, jak nie zdąże to się nic nie stanie

Nocki za to u mnie się porawiły, trochę lepiej sypiam, ale za to w ciągu dnia chodzę, a raczej toczę się jak bańka wstańka też mam dość, ubranie skarpetek graniczy z cudem, a rajstop już nie wspomnę!! buty mam wsuwane więc jakoś idzie, ale mam 3 latka w domu, któremu muszę też wszystko ubrać, zawiązać, 500 razy dziennie podciągnąć majtaski po siku i tak się tym namęczę, że wszystkiego mi się odechciewa.. także łączę się w bólu kochane..
..na szczęście mąż skraca delegację i ma być już w sobotę, a nie w następną środę!! juhuuuu

Betka81 wstawiam zdjęcie. Sukienka jest z jedwabiu na te dwa ostatnie wesela raczej nie dam rady bo z Poznania do Krakowa to trochę daleko, do Konina może bliżej ale to nie wiem jak się będziemy czuć z malutką. Na jednym muszę być bo to ślub brata męża.

Ja zależy od dnia...raz bym chciała żeby było już po, a czasami nie. Też kupiłam octanisept.

AgusiaKrk szybko rośnie.Gratuluję!

Mi weekend zleciał szybko. Dobrze ze w miarę ładna pogoda była i ze nie jest jeszcze aż tak gorąco. Moja znajoma która miała termin na maj urodziła 2.05 małego Leona i po tej wiadomości dotarło do mnie ze za chwilę kolej na mnie.

Atilla to masz przygody z wózkiem. Idziesz 11.05 na pierwszą pomoc? Co do ataków to ja mam wrażenie że mój mąż nadrabia za mnie..Ja jestem wyjatkowo spokojna a on się wszystkim szybko irytuje...chyba że ja jestem jakas spowolniona i tak mi się wydaje.

Obrzęku nóg to ja w ogóle nie mam. Jakoś tak mi wszyscy mówią ze gdyby nie brzuch to nie wyglądam jakbym w ciąży była. A dziewczynki zabierają ponoć matce urodę. Ja laktatora nie kupuje bo mam od siostry - elektryczny firmy Medela. Jak coś siostra była bardzo zadowolona.

Nadinchen, piękna sukienka i zgrabniutki brzuszek! Laktator z Medeli polecały położne w szpitalu i też taki mam. Sprawdza mi się, jednak jego wadą jest głośność. Może jednak będziesz go stosować okazyjnie i nie będzie to żadna niedogodność.

Kupiłam parę bodziaków dla Frania, chcecie zobaczyć?

Cześć dziewczyny
Już po USG. Sara waży 2930 g .... 35 tydzień Termin porodu według dzisiejszego USG 1 czerwca
Zastanawiam się czy nie waży zbyt dużo;) ?

Pozdrawiam serdecznie

Hej:)
Ja po ciężkiej nocy, bo oczywiście spać nie mogę a jak nad ranem bym pospała to moja Iguśka przybiega z hasłem "mama obudź się dzień!"
I tyle z mojego wysypiania się, w ciągu dnia chodzę jak zoombie z marzeniem spoglądając w stronę kanapy ale się nie da!

Senari nie stresuj się bo błąd pomiarowy jest do 0,5 kg więc może ważyć o wiele mniej. Moje bobki w 37 tc ważyły po 2700g.
A może urodzisz małego klocuszka

Agusia ciuszki super dla Frania...a jaki rozmiarek kupiłaś normalny czy te dla wcześniaka od rozmiaru 44 cm?
Ja też mam laktator elektryczny medeli, tylko on dał radę z odciąganiem bo miałam baby ono, aventu i jeszcze jakiś i wszystkie reklamowałam i oddali mi pieniążki bo nic nie odciągały z moich piersi a medela sprawdziła się jako jedyna. Poziom hałasu nawet mi nie przeszkadzał. I rodzinie też nie bo spali w nocy i nie narzekali.

nadinchen sukienka śliczna i brzuszek też masz zgrabniutki....Ślicznie wyglądasz.
Nio z Poznania do Krakowa to masz kawałek drogi.
Ja pewnie chwilę po porodzie jak się dobrze poczuję to się wybiorę z małą do teściów do Poznania!
Czas leci i jeszcze chwila i my będziemy rodzić za chwilę nasza kolej!
Zazdroszczę Ci, że tak ładnie wyglądasz i po za brzuchem ciąży nie widać bo ja jestem wielka i ociężała!

beadka skarpetki, rajstopy? Nie śmiać się bo zakłada mi mój mąż albo serio dziecko. A jak już nie mam siły to na bose stopy bo wygiąć nogę do góry to bardziej niż cud u mnie
Moją Igę też muszę ubrać i założyć buciki jak wychodzimy i bardzo się denerwuję jak w ciągu dnia muszę ją przebrać bo polała się np. piciem wrrrr zła jestem na siebie ale takie czynności są poprostu ciężkie do wykonania. Na szczęście od początku ciąży oduczyłam ją brania na ręce i wie,że mama ma dzidzię w brzuszku i nie woła aby ją nosić. Ale jak idziemy z mężem czy moją mamą to do nich wystawia rączki!
Super, że mąż wcześniej wraca bo u Ciebie to już 36 tygodni więc tak niedługo i w każdej chwili. A pierwszą ciążę przenosiłaś?

Azja pochwal się zdjęciami z urodzinek małego...
przespanych nocy zazdraszczam i kolejna co świetnie wygląda w ciąży!!!! Ja też bym tak chciała!
U mnie przed wizytą pielęgniarka przykłada mi głowicę KTG już od 3 wizyt. Poziomu skurczów nie rejestruje ale tętno małej to 136/min. niezmiennie od 3 wizyt
A niby gdzieś czytałam, że dziewczynki niby mają ponad 150 a jak niższy wynik to powinien być chłopak.
Sprawdziłam ale nie mogę się doszukać u starszej ale u Igi jest ponad 150/minutę hehehehe

U mnie dziś śliczna pogoda i ciepło. Nic trzeba ogarnąć mieszkanie, wyjść z dzieckiem bo później na 18.00 śmigam na wizytę...tak mi się nie chce bo to rozbieranie się u lekarza aż już mi się słabo na samą myśl robi....
No nic zmykam, do później...