Mamy kwietniowe 2016

JoanaG nie tylko ty masz spadek formy ja poszłam spać dopiero o 1 a teraz ledwo żyje...głowa zaczela mnie boli i ledzwie...na szczęście uporalam się z prasowanie a teraz odpoczywam pogoda to jakaś masakra mglisto ponuro bleee nie chce się nosa wystawiać na zawnatrz...ty masz smaka na latte a ja dziś puchar lasange
Heathera no to super oby mu to wystarczyło ta biurokracja przy tych kredytach dobija wiem coś na ten temat bo to przerabialam...to 3mam kciuki za pozytywna decyzję

Miłego leniuchowania dziewczynki życzę

Natik puchar tiramisu czy blaszkę lasange? nooo masz możliwości
Jeju, że też chce Ci się prasowac tak na zaś... Ja piorę, susze, składam, a prasuję jak zakładam na tyłek w końcu i tak się pogniecie heh

JoanaG na lasange hehe nie wiem czemu wkradł się ten puchar
Ja tez swoich nie prasujw mężowi koszulę taka dobra jestem hihi

Aaa w takim raziw to zrozumiałe a propos prasowania a swoją drogą nie znoszę tego robić, jedynie właśnie koszule lubię prasować, na szczęście nie nosi ich na co dzień do pracy

Dziewczyny ja tez nienawidzę prasować i jeszcze zmywać podłogi...resztę mogę robić wszystko Za to mój mąż nie lubi strasznie zmywać naczyń więc ja zmywam naczynia a on podłogi

Jak tam weekend się zapowiada ?

Plisssssssssss tylko nie o prasowaniu, nienawidzę tego

Jak Wam weekend mija? Ja z pracy wróciłam, trochę posprzątałam i zostawiłam w cholerę bo coś mi strasznie zimno, boli mnie gardło i mam straszny katar - jakaś cholera mnie bierze

Pumcia to leć pod kocyk z ciepłą herbatką najlepiej z lipy z miodem i się wygrzewaj żeby się nie rozwinęło

U nas ok też trochę w domu po ogarniałam a teraz lecimy do brata mojego M bo nas zaprosił

Ja spędzam weekend w domu przed tv niestety mieliśmy jechać do znajomych na imprezkę ale przez to ze maja kota a ja muszę unikać tych zwierząt (toksoplazmoza nie odporna jestem) jestem zmuszona gnic w domu;)
Pumcia a ty się wygrzewaj i nie daj się chorobie!!!

Dziewczyny jak się układać do snu?ja staram się spac na lewej stronie ale czasami ciążko jest...ja wy sobie radzicie hmm?

Ja zasypiam w sumie tak jak przed ciąża bo jak na razie nic mnie jeszcze nie uciska czasem tylkk kregoslup boli ale to tylko przy ruszaniu się. Ogolnie zawsze wolałam spać na lewym boku ale zdarza się że i na prawym i na plecach.

Heathera - tak jest ! posłuchałam Cię i sobie leniuchuję a co nie wolno ?

Natik - ja śpie na bokach, na plecach i czasem prawie na brzuchu, ale budzę się bo mi nie wygodnie to taki odruch bo kiedyś uwielbiałam spać na brzuchu a kot u moich rodziców jest od miesiąca bo siostra przygarneła. W ciązy jestem ja i siostra któa przyjechała z Anglii. Dostali od nas reprymendę i kot leci jutro na wioskę albo puszcze go wolno przy kolejnej wizycie jak nadal tam będzie też się o to boję ale ta najmłodsza strasznie się do niego przywiązała. Był czas, ze powiedziałam, że nie przyjdę do nich póki ten klakier tam jest !

Pumcia pewnie, że wolno a nawet trzeba Ja też dzisiaj odpuściłam sobie zmywanie naczyń bo poogarniałam z wierzchu i odkurzyłam i znowu moja kość ogonowa się odezwała, wiec zmywanie poczeka do jutra

Cześć dziewczynki w związku z piękną słoneczną niedziela przesyłam dużo słoneczka do Was od razu człowiekowi lepiej

Heathera mi też często doskwiera kość lub dół pleców, najgorzej jest w pracy ;/ ciężko wtedy wystać . . . Ale spokojnej niedzieli Ci życzę sąsiadko

NatiK- zazdroszczę słoneczka, u mnie leje od rana, jest zimno i wstawać mi się nie chce ale muszę bo na obiadek do rodziców musze jechać bo jakieś spotkanie rodzinne się szykuje

Hejo hejo
Jak leci ?

Wczoraj byłam cał dzień u rodziców bo mój brat przyjechał z zoną i dziećmi (córą 4 lata i synkiem 3 miesiące ) hehe i zmieniałam mu pieluchę bo szwagierka stwierdziła żebym sobie przypomniała i na początku myślałam że będzie ciężko, że już nie pamiętam ale wszystko mi się przypomniało

U nas dzisiaj znowu brzydka pogoda i jeszcze denerwuje się tym kredytem, bo w tym tygodniu pewnie dadzą wstępną odpowiedz ...

Ale pocieszam się tym, że dzisiaj zaczynam 18 tydzień czyli 5 miesiąc a jutro w końcu idę na wizytę i zobaczę czy wszystko ok

Heathera, to chwal się później.

Ja przeziębilam się pod koniec zeszłym tyg, katar, gardło, etc. walczyłam z tym w weekend, ale przegrałam. Już kaszle i obstawiam tchawice. Ech. Wyczerpalam leki typu prenalen, idę dziś do lekarza.

Do tego jestem trochę zła, gdzieś przypadkiem, robiąc porządki w lekach, wyrzucilam sobie całe opakowanie duphastonu, o czym zorientowałem się dopiero w weekend. Brakowało mi jednego opakowania do następnej wizyty. Mój lekarz nie miał dzisiaj terminów, poszłam do innej kobity, a ona wypisala mi receptę i nawet mnie nie zbadala, bo przecież lekarz prowadzący mnie zbada za 9 dni. A tak miałam nadzieję, że ten kontakt z Bąblem dzisiaj będzie, dawno go nie widziałam