STARANIA O CIAZE

Kobitki moze ja tez pomoga w tym zarazaniu sie, wiec wysylam mojego liliputka z 16t2d... aaa i maluch dal znak o sobie trzy dni temu, musze sie pochwalic, bo jak nie WAm to komu

madziaska - piękny brzunio, dasz troche ??? Albo nie, ja mam w sumie wiekszy bez dzidka hehehe

Mirella - jak taka mądra jestes to teraz daj mi przepis na drożdżowe hahaha..Mozna kupic z paczki gotowe ????? hihi


ajłona - nie peniaj, bedzie dobrze.. Powiedz lekarzowi ze do gangu nalezysz.. przestraszy sie i zrobi z Toba co nalezy na 5+

Lacrijka, takiego maila kiedyś kumpelom wysyłałam, drożdżówki wychodzą pychotka, to i makowiec wyjdzie

pół kostki drożdzy, teoretycznie powinno się rozmieszać z łyżką cukru, lyżka mąki i łyżka mleka, ale ja jakoś więcej na oko daję, i czekam aż wyrośnie, żeby nie zmarnować reszty gdyby drożdze były do kitu, jak wyrośnie to rozpuszczam pół kostki margaryny, a do robota sypię na oko 1/3 torebki mąki, tak z pól szklank cukru i mleka tyle samo, jedno żóltko, chociaż teoretycznie powinno być więcej na tyle mąki, ale jakoś daję jedno, i to miksuję, potem dodaję drożdże wyrośnięte, i miksuję, na koniec margarynę i tez miksuję. I teraz uważaj, ciasto musi wyjść elastyczne gładkie, i odchodzące od wszystkiego, to znaczy jak mi się zrobi z niego kula w robocie, a ścianki i środek są czyste, to znaczy że się udało, jak mam breję to dodaję mąkę, małe ilości, i dalej miksuję, aż się zrobi ta kula, jak widzę ze się robi to palcem sprawdzam czy dobre, dobre jest jak dotykam i wydaje mi sie że ciasto mi się do palca przylepi a się nie przylepia. Gdzieś za czwartym razem załapałam ile czego i jak ma to wyglądać. Potem odrywam małe kawałki, naprawdę małe, takie żeby tylko łyżkę marmolady zawinąć (marmolady nie dżemu) układam w brytfance i czekam aż wyrosną, mieści mi się osiem malutkich, jak wyrosną to się stykają bokami, wtedy smaruję białkiem (powinno się żółtkiem teoretycznie ale ja zużywam to białko co mi zostaje) i posypuję cukrem i ładuję do pieca. U mnie się pieką pól godziny, czasem dłuzej, u Ciebie będzie szybciej, z tego co pamięŧam jakieś 20 minut, pilnuj bo to się szybko piecze i szybko spala. Piec ustaw na średnią moc.
jak coś z tego zrozumiałaś to do dzieła )

ło maaatko!!!! Ogień w szopie !!! Chyba latwiej mi bedzie wybic mu tego makowca z glowy hehehe

Zrobie sernik i tyle ! No !

lacrijka fajny salon,bylabym wdzieczna gdybys przeslala mi kilka fotek swojego wnetrza na moja poczte,masz podobne pomysly do moich,a tak moglabym pokazac mojemu,jak to bedzie wygladalo w realu,jeli masz cos oprocz salono to chetnie zobacze ))

a tak pozatym dziewczyny nie mialam na mysli,ze taka burza sie wywola tym co napisalam

Magduska - jak bede miała to Ci podesle. Jeszcze nie wszystko jest odmalowane i tak jakbym chciała. Jak dorobimy te borda do salonu do dam Ci pełen obraz. A przedpokój i pozostałe pokoje to zrobie zdjecia w sobote i Ci wysle.

Madziaska piekny, ciazowy brzucholek rob w domku co tydzien sesje brzuszkowe, pozniej bedzie super pamiatka...

Widze, ze ponownie jakies przepisy serwujecie...super, zawsze mozna sie nauczyc czegos nowego

Hmmm, faktycznie dawno Jagody nie bylo...myslicie, ze zajeta przez te castingi???

bede ci wdzieczna,my konczymy szpachlowanie,zamowienie futryn nas czeka w przyszlym tygodniu,bo chcemy na wymiar(razem z drzwiami oczywiscie.)) i plytki w holu i kuchni i mam nadzieje,ze malowanko juz w sierpniu na gotowo:-)) tobie juz zazdroszcze lacrijka

hej Wam

ajłona 22 będę pamiętać. A potem szybciutko zleci i wrócisz i bedziesz 100% starankowa, a za miesiąc ciężarówka

madziaska aleś Ty chudzineczka a brzusio jak doklejony taki kształtny, mam wrażenie że jak dzidziula dorośnie to bez problemu mu paluszki w rączkach będziesz mogła liczyć

magduska a Ty jak skończysz to też nie zapomnij o fotkach
iiiii jak ja Tobie i Lacrijce zazdraszczam tego urządzania... No tak se myślę, że ja mam jakiś chroniczny syndrom budowania gniazda z tymi remontami. ciągle bym coś działała a mój M kochany jest bo cierpliwy i na wszystko się godzi, oczywiście muszę zawsze nad nim trochę popracować

Mirella a Ty masz na te truskawy uczulenie czy o co kaman?


Lacrijka w dużych marketach można dostać ciasto drożdżowe gotowe, takie zwinięte w rulon jak ciasto francuskie z Biedronki. Kupisz do tego ta gotową masę w puszce, rozsmarujesz, zwiniesz i do pieca. Najważniejszy z placków to jest ten zapach co się po domu roznosi. Więc jak będziesz pilnowała czasu i nie spalisz to sukces murowany!!!

Majóóóóóóóówka!!!!!!! wracaj bo sama widzisz że pieczenie tu na psy zeszło

Jagodę pewnie też do reklamy wzięli i czasu juz dla nas nie ma

Ale Wam zazdroszcze tych domkow...urzadzanie jest najfajniejsza praca ...my 2 lata temu wprowadzilismy sie do naszego mieszkania i do tej pory pamietam wybieranie farb, tapet, klejow, paneli, mebli....super sprawa, chociaz czasem stresujaca i wkurzajaca...ale efekty najlepsze co prawda nasze mieszkanie to liliput przy Waszych domkach...ale emocje tez wielkie Tez bym chciala miec w przyszlosci piekny dom z ogrodkiem

hej dziewczynki, znów mam zaleglości bo tym razem komp padł chyba juz na dobre pisze od mamy wiec nie wiem kiedy znowu się odezwę. Musimy chyba iść kupić nowy komputer, może tym razem skusimy się na laptopa, będzie miejsce na łóżeczko zamiast biurka

trzymam kciuki za staraczki
buziaki dla wszystkich kobitek

Madziaska uwielbiam ten Twój zgrabniutki brzuszek

Nie nadążam Was czytać, ale jak wrócę do Pl na pewno nadrobię.

Pozdrawiam

@nulka - dzieki za info, ale zrobiłam juz sernik..Nie ma juz poł blachy wiec moze makowiec poszedł w niepamięc (mam nadzieje )

Dzieki dziewuszki za komplementy

Madziaska pogłaskaj brzuszka i ode mnie

@nulka a czort wie co ja mam z tymi truskawkami, poza tym że niewielka ilość sprawia że mnie czyści z każdej strony i wiję się z bólu... no ale raz do roku trzeba sezon zaliczyć