- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 39
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- ViFi
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- „…przyjaciele są jak Anioły..."
ViFi otóż chodzi mi o to, czy gdy ktoś stara się zajść w ciążę i nie udaje się, to czy po przepisaniu przez gina progesteronu się udało?
====oczywiscie ze mozna tylko musi byc podany w odpowiednim dniu bo moze zahamować owulacje...
progesteron jest bardzo wazny na poczatku ciazy....
robiłas jakies badania???
ViFi
Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
- Sasetka_88
-
- Gość
-

- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34


- Kajo
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
kajo,piersi zawsze bolały mnie juz tydzień przed @. Tym razem też tak było,ale bolały tylko po bokach. Po bokach również pławiły się drobne żyłki,choć mówią,ze to przychodzi później. Myślałam,ze sobie wkracam i mam zwidy
Ból jajnika tłumaczyłam tak jak Ty,ze pewnie jakieś świństwo się przyplątało, a jednak Hania dawała juz o sobie znać
Ile dni jesteś przed @
Jestem 11 dni przed okresem. Piersi raczej po bokach mnie nie bolą, ale mam tak jak Ty, że przed okresem zawsze. Sutki są teraz bardziej wrażliwe i bolą jak dotykam. Ale nie sa ani większe ani ciemniejsze.
- madziaska
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Kajo
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Sasetko, nie matkuj mu. Nie gotuj mu, nie czekaj. Widocznie on tego nie potrzebuje. Podstawowym błędem wielu kobiet jest matkowanie facetom. Jeśli się pogodzicie to moim skromnym zdaniem powinnaś zmienić swoje podejście na bardziej egoistyczne. Ja swojemu mężowi nie robię kanapek do pracy, nie czekam w domku. Chodzę na imprezy, robię to na co mam ochotę i do tego wykorzystuję go do wielu rzeczy., np to on mi robi jedzonko, i wiele innych rzeczy w domu, a ja miewam humorki i go strofuję. Jejku, jak on ze mną wytrzymuje?

- Kajo
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
Kajo, trzymam kciuki za Ciebie, ale lepiej sobie nie wkręcać żadnych objawów, tylko spokojnie czekać do @. Ja się tak nakręcałam miesiąc temu, że już miałam wszystkie objawy ciąży, naczytałam się na forach, że jedna miała obolałe piersi, druga miała mdłości, trzecia jeszcze cośtam. Już byłam pewna ciąży a tu przyszła @ w terminie. Dlatego do dnia miesiączki nie ma co już wyczekiwać objawów, bo one zaczynają się później.
Sasetko, nie matkuj mu. Nie gotuj mu, nie czekaj. Widocznie on tego nie potrzebuje. Podstawowym błędem wielu kobiet jest matkowanie facetom. Jeśli się pogodzicie to moim skromnym zdaniem powinnaś zmienić swoje podejście na bardziej egoistyczne. Ja swojemu mężowi nie robię kanapek do pracy, nie czekam w domku. Chodzę na imprezy, robię to na co mam ochotę i do tego wykorzystuję go do wielu rzeczy., np to on mi robi jedzonko, i wiele innych rzeczy w domu, a ja miewam humorki i go strofuję. Jejku, jak on ze mną wytrzymuje?Kocham Go, szanuję i podziwiam, ale nie żyję tylko dla niego...
Wiem wiem princess, ja już dawno sobie odpuściłam wkręcanie. Za długo się staramy. Nawet teraz nie utożsamiam bólu jajnika z ewentualnym cudem. Po prostu nigdy mnie tak nie bolał i dlatego obawiam się czy to nie efekt tych cholernych leków, które przyjmowąłam/uję? Zobaczymy, co ma być to będzie....
- princess
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
- gorla
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 2169
- Otrzymane podziękowania: 2

Sasestka nikt ci nie doradzi, wiem co mówie, bo sama miałam mega kryzys, już szans nie widziałm na ratowanie, awantury obrażanie (obie strony) przykre słowa, itp. itd. moja nienawisć do teściowej. Sami musicie sie dogadać, ale na pewno nad nim nie skacz, nie proś o rozmowe , mniej do w doopie ( choć tak naprawde nie masz) niech sam se robi jedzenie itd. z tym sie z dziewczynami zgadzam, boo to przechodziłam. Nasze rodziny tez nie przepadają za soba, ja nie lubie emka starej i rodzeństw i vive versa



Ajłoncia tak te usg genetyczne



princes u mnie takie bóle też były i sie okazało że torbiele się po poronieniu zrobiły
- Kajo
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
Powiem Ci, że ja przez ostatnich kilka miesięcy ciągle mam bóle w podbrzuszu, a to po prawe, a to po lewej a to jeszcze gdzieś indziej. Przez to wyobraźnia podpowiadała mi, że na pewno mam komplikacje po łyżeczkowaniu. Leciałam zaraz do gina na badanie, ale wszystko było ok. Robiłam jeszcze inne badania, ale były ok. Teraz co prawda bóle występują rzadziej, ale nadal mnie nękają - przyzwyczaiłam się do nich, widocznie są na tle psychicznym albo bez przyczyny. A u Ciebie Kajo na 11 dni przed @ może sygnalizować owulkę, więc dla spokojności ja bym wzięła chłopa w obroty;)
Ja już jestem po owulce



www.skarbmamy.pl/NPR-wykres-cyklu
Owulka była między 9 a 11 dc. Także teraz jest już po.
Gorlaja jak byłam poraz pierwszsy w ciąży to też nie zauważyłam nic po piersiach, ale za to węch miałam jak prawdziwy piesek


- Marta M
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
- JustynaZuzanna
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- każdego dnia walcze bym jutro mogła znowu walczyć
- Posty: 531
- Otrzymane podziękowania: 0
U mnie ogólnie jest do dupy i tyle, brzuch mnie non stop boli, ciągle mam brązowe plamienia (chyba mi torbiel pękła) co prawda brałam CLO teraz ale wątpie żby co kolwiek było szans i chyba nie ma sensu do gin dzwonić o USG i mu dupę zawracać... coś się pochrzaniło znowu i tyle, zawsze tak jest jak pojawia się u mnie cień nadziei. Po za tym Wy sie staracie ale jesteście zdrowe i macie problem z zajściem a ja jestem chora i jak czytam wasze starania to się dołuje.
Sasetka tak jak dziewczyny mówią my Ci nie doradzimy zbytnio dobrze bo nie widzimy tego nie znamy sytuacji. Aczkolwiek u nas też był kryzys i jakoś daliśmy radę. Ale powiem Ci tak, jeśli on Cie nie szanuje, obraża wiecznie sam wychodzi i wogóle to nie wiem czy jest sens się męczyć. Mam koleżankę ma 41 lat, jej mąż ma 38 i u nich tak właśnie małżeństwo wygląda on żyje swoim życiem ona swoim... i tak było od początku ich małżeństwa już 15 lat... żyją obok siebie, w innych pokojach, Kasia mieszka z nim tylko dlatego że nie mam zbytnio warunków finansowych żeby się wynieść....
Moja praca - moja miłość masaz-kosmetyka-wizaz.blog.pl/
www.bodyworks.pl -w zdrowym ciele zdrowy duch, ćwiczę nie wychodząc z domu
