- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- Kajo
- Wylogowany
- budujemy zdania
Dokłądnie przeczytałam co napisałaś, ale napisz jak długo już jesteście. Może po prostu jesteście jeszcze młodym małżeństwem i młodzi wiekiem i potrzebujecie trochę czasu. Nie ma sensu czynić jakiś radyklanych kroków zanim nie podejmie się próby naprawy.
WiFi dobrze napisała, że może warto wybrac się na jakąś np terapię małżeńską.
Dzisiejsze czasy nie są łatwe, także nie ciężko o kryzys. Dlatego warto walczyć o siebie i czasem pójść na kompromis. Piszesz, że kochasz swojego męża, także jeśli się rozejdziecie to nie będzie Ci łatwo. Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze i co naprawdę czujesz?
- Sasetka_88
- Gość
- Sasetka_88
- Gość
Sasetkachyba Cie myślami ściągnęłam:)
Dokłądnie przeczytałam co napisałaś, ale napisz jak długo już jesteście. Może po prostu jesteście jeszcze młodym małżeństwem i młodzi wiekiem i potrzebujecie trochę czasu. Nie ma sensu czynić jakiś radyklanych kroków zanim nie podejmie się próby naprawy.
WiFi dobrze napisała, że może warto wybrac się na jakąś np terapię małżeńską.
Dzisiejsze czasy nie są łatwe, także nie ciężko o kryzys. Dlatego warto walczyć o siebie i czasem pójść na kompromis. Piszesz, że kochasz swojego męża, także jeśli się rozejdziecie to nie będzie Ci łatwo. Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze i co naprawdę czujesz?
Myślałąś o mnie?Jak fajnie
Jesteśmy ze sobą od 2008 roku, od listopada, a małżenśtwem prawie 2 lata:(
- Lacrijka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Posty: 3390
- Otrzymane podziękowania: 10
ViFi: Ale po co?Chciałam poradę tutaj:( Nie chcę psychologa, bo wg mnie juz nie ma czego chyba ratowac;(
To czego od nas oczekujesz, skoro sama uważasz ze nie ma czego ratowac ??? Sorry ze zapytam, ale 88 to Twój rocznik ??
- ViFi
- Wylogowany
- gadatliwa
- „…przyjaciele są jak Anioły..."
- Posty: 914
- Otrzymane podziękowania: 39
ViFi napisał:
Kajo pisałaś że Twój eM był u jakiegoś lekarza i dostał leki ????
jakie ???
WiFi mój emek miał złe wyniki. Byliśmy załamani, ale pamiętaj, że nie wolno robić badań w sytuacji kiedy jest spory stres. My niestety ostatnio mieliśmy bardzo ciężki czas także i wyniki wyszły fatalne. Poszliśmy do jednego z lepszych ginów w moim województwie i wtedy dopiero się uspokoiliśmy. Powtórzylismy badanie i było już ciut lepiej. Ginek kazał mojemu brać tylko androvit i zrobić badanie jak będzie trochę mniejszy stres. Posłuchaliśmy, trochę odpoczeliśmy, uspokoiliśmy się, ja postawiłam na zdrowe jedzenie, praktycznie zero alkoholu, trochę sportu i wyniki zaskakująco się poprawiły. Także na wynik nasienia ma wpływ sporo czynników i głowa do góry dla tych, którzy mają je nie za dobre.
Jesli chodzi o moje dolegliwości to boli mnie jakby prawy jajnik, to taki ciągnący ból, raczej mam wrażenie, że jest stały. Wcześniej pobolewały mnie na przemian a teraz ten prawy, w nim też był pęcherzyk.
może puka do Ciebie....mału CUD i zagnieżdża się....
Mój eM brał to samo Androvit, Salfazyn, cynk troche lkarnityny....
ViFi
Lipton33 - wykres na 28dni_sprawdz
Mama Aniołaka 30.03.2010 [*]
- Sasetka_88
- Gość
- Kajo
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
Kajo napisał:
Sasetkachyba Cie myślami ściągnęłam:)
Dokłądnie przeczytałam co napisałaś, ale napisz jak długo już jesteście. Może po prostu jesteście jeszcze młodym małżeństwem i młodzi wiekiem i potrzebujecie trochę czasu. Nie ma sensu czynić jakiś radyklanych kroków zanim nie podejmie się próby naprawy.
WiFi dobrze napisała, że może warto wybrac się na jakąś np terapię małżeńską.
Dzisiejsze czasy nie są łatwe, także nie ciężko o kryzys. Dlatego warto walczyć o siebie i czasem pójść na kompromis. Piszesz, że kochasz swojego męża, także jeśli się rozejdziecie to nie będzie Ci łatwo. Pytanie co jest dla Ciebie ważniejsze i co naprawdę czujesz?
Myślałąś o mnie?Jak fajnie
Jesteśmy ze sobą od 2008 roku, od listopada, a małżenśtwem prawie 2 lata:(
No to nie tak krótko, aby móc się już lepiej poznać. Widzisz ciężko jest tak doradzać przez forum. Dlatego napisałam o tej wizycie u psychologa a nawet o terapii małżeńskiej, gdyż dobrze jak w rozmowie uczestniczą wszsytkie zainteresowane osoby. Wtedy mogłabyś usłyszeć co boli Twojego męża i co chciałby abyś w sobie zmieniła i na odwrót. Musiałabym się bardziej wglębić w temat, żeby móc coś mądrego doradzić. Nie wiem na ile rzeczywiście jest źle a na ile na razie targają Tobą emocje. Jeśli jesteście świeżo po kłotni to warto dac sobie trochę czasu i z dystansu na to popatrzeć.
Jest taka fajna zabawa (ale jak już się pogodzicie)aby wypisac na kartce plusy i minusy kazdego z Was. Tzn poproś męża aby podzielił kartkę na 2 części i po jednej napisał za co Ciebie kocha, co w Tobie ceni, za co szanuje, a po drugiej stronie niech wypisze rzeczy, które go w Tobie denerwują, irytują i bolą. Ty robisz to samo na swojej kartce. Trzeba zrobić to w spokoju i ze starannością. Później wymieniacie się kartkami i zanim zaczniecie wspólną rozmowę kilka razy przeczytajcie co każde napisało o tym co go boli, co go wzrusza.....
Później fajnie jest zostawić sobie taką listę na te dobre czasy i czasem do niej wrócić.
- Sasetka_88
- Gość
Ale u Nas jest czasami bardzo źle, taka prawda .. Jak on może powiedzieć, że nie da mi kasy bo jestem rozrzutna? Mnie denerwuje to,że on wszędzie chodzi sam. Dziś podobno jest u przyrodniej siostry, i telefonów nie wział :/ No i co ja sobie mam myślec?
- mesy
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5151
- Otrzymane podziękowania: 198
Sasetka_88 napisał:
ViFi: Ale po co?Chciałam poradę tutaj:( Nie chcę psychologa, bo wg mnie juz nie ma czego chyba ratowac;(
To czego od nas oczekujesz, skoro sama uważasz ze nie ma czego ratowac ??? Sorry ze zapytam, ale 88 to Twój rocznik ??
To go pindol jeśli się z nim rozstałaś to się rozstałaś sama sobie napisałaś że nie ma chyba czego ratować więc nie rozumie w czym my ci mamy tutaj pomóc
A poza tym to ty powinnaś wiedzieć co zrobić żeby było dobrze to twój związek ...
- Sasetka_88
- Gość
Dziś coś we mnie pękło po tym co mi poweidział ;(;(
- Kajo
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
Kajo napisał:
ViFi napisał:
Kajo pisałaś że Twój eM był u jakiegoś lekarza i dostał leki ????
jakie ???
może puka do Ciebie....mału CUD i zagnieżdża się....
Mój eM brał to samo Androvit, Salfazyn, cynk troche lkarnityny....
No to podobnie, mi ginek tez mówił, że ewentualnie można dodać Salfazyn. Ja chciałam mojego emka jeszcze pofaszerować Clo, bo ten lek też wpływa na nasienie, ale nie dało się przekonac ginka powiedział, że ten lek źle wpływa na wątrobę i że nie warto. Także tylko my kobiety musimy się narażać.
Oj ViFi z tym CUDEM to tak jak napisałaś byłby to chyba dla nas największy CUD i szczęście. Boże ja ze szczęścia to nie wiedziałabym czy to sen czy jawa
- princess
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1262
- Otrzymane podziękowania: 0
Sasetko, może spróbuj porozmawiać z mężem, żebyście bardziej żyli swoim życiem, swoim małżeństwem a nie życiem i kłótniami waszych rodziców i reszty rodziny. Może jestem staroświecka, ale jak się przysięgało na ślubie to trzeba robić wszystko, żeby uratować związek i przez takie pierdoły się nie rozstawać... Mąż to ktoś więcej niż "chłopak" czy narzeczony...
- Sasetka_88
- Gość
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Kajo
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 330
- Otrzymane podziękowania: 0
KAJO,jak zaszłam w ciążę długo po owu bolał mnie jajnik właśnie ten z którego ona była. Ten ból można było porównać do kłucia. Takie dolegliwości miałam zawsze przy owu,ale tylko przez jeden dzień. Przed spodziewaną @ przestało kluć,brzuch zaczął boleć właśnie jak na @. Jednak nie przyszła,a brzuch nadal pobolewał. dwa dni przed @ zrobilam test i wyszła bladziudka druga kreseczka. nie chce CIE nakręcać,ale mocno trzymam kciuki
Madziaska
Zobaczymy, my już długo się staramy, także przyzwyczaiłam się do tego niemiłego momentu tuż przed okresem. Na razie boli mnie ten jajnik i czasem mam takie bóle w brzuchu, ale nie umiem ich nazwać. Niby podobne do tych okresowych ale jednak trochę inne.
A jak u Ciebie było z piersiami? Od początku Cię bolały i zmieniły kolor na ciemniejszy? Czy później dopiero?