- Posty: 1124
- Otrzymane podziękowania: 11
STARANIA O CIAZE
12 lata 4 miesiąc temu #502231 przez Ingrid29
agusia były te wady i kiedyś. Nie było badań prenatalnych i dzieci się rodziły martwe (tyle jest małych grobów z poprzednich dekad, gdzie dziecko żyło godzinę, dzień lub kilka tygodni). Albo też częściej występowały poronienia, bo matki nie dbały tak o siebie - kto tam kiedyś o kwasie foliowym słyszał. Jak ktoś urodził chore dziecko i zmarło to też nie opowiadał o tym i dlatego tak nie było o tym słychać.
Dobra koniec tych opowieści.
Artur dziś kończy 7 miesięcy - kurcze nie wiem kiedy to zleciło
Dobra koniec tych opowieści.
Artur dziś kończy 7 miesięcy - kurcze nie wiem kiedy to zleciło
12 lata 4 miesiąc temu #502273 przez Dorciaition
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Pani
Alanek[*]
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Pani
Alanek[*]
12 lata 4 miesiąc temu #502322 przez Dorciaition
Alanek[*]
Iwonta podczytuję Was codziennie- to juz nałóg 
Alanek[*]
12 lata 4 miesiąc temu #502343 przez Mirella
Pani, jak to my tu mówimy, nowy cykl, nowe nadzieje, nosek do góry 
Dorcia, a kiedy do nas wrócisz?
Asik, to mnie zaskoczyłaś, nie mówiłaś wcześniej czy przeoczyłam? No ale coś takiego to bym zapamiętała...
Ja obstawiam, że nie ma jednej przyczyny, za proste by to było. Jak lekarz mówi, że wszystko przez nie branie kwasu, to trzeba mu dyplom odebrać i tyle. Fakt faktem, tyle chemii ile jest teraz w jedzeniu to nigdy nie było, teraz nawet zdrowa żywność jest niezdrowa
Dorcia, a kiedy do nas wrócisz?
Asik, to mnie zaskoczyłaś, nie mówiłaś wcześniej czy przeoczyłam? No ale coś takiego to bym zapamiętała...
Ja obstawiam, że nie ma jednej przyczyny, za proste by to było. Jak lekarz mówi, że wszystko przez nie branie kwasu, to trzeba mu dyplom odebrać i tyle. Fakt faktem, tyle chemii ile jest teraz w jedzeniu to nigdy nie było, teraz nawet zdrowa żywność jest niezdrowa
12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #502350 przez Dorciaition
Alanek[*]
Mirella sama nie wiem, choć myślę, że nie długo
Chciałam Ciebie zapytać- Ty nie jadasz mięska prawda? Duśka też? W ciąży nie jadłaś tak?
Też tak myślę. Teraz to chyba nie ma nic zdrowego (oprócz warzywek u moich rodziców na działce
)
Przypomnę Wam moje dziecie
Chciałam Ciebie zapytać- Ty nie jadasz mięska prawda? Duśka też? W ciąży nie jadłaś tak?
Też tak myślę. Teraz to chyba nie ma nic zdrowego (oprócz warzywek u moich rodziców na działce
)Przypomnę Wam moje dziecie
Alanek[*]
12 lata 4 miesiąc temu - 12 lata 4 miesiąc temu #502373 przez sylka
Asik włąśnie oststnio czytałam o rozszczepie podnienbienia gdzie lekarze wykryli to dopiero u 5 czy 6 letniego dziecka!!!
Co do kwasu to sie zgadzam że zapobiega on wadom cewy nerwowej i trzeba go brać przed planowaną ciążą. Sama go przyjmowałam 3 mies. przed podjeciem staranek. Do 12 tc brałam tylko kwas gdyż gin właśnie mówił co za dużo wit. to nie zdrowo i bym narazie brała tylko kwas a po 12 tc włączyła witaminy.
Lenka jest cudowana
Lubię ją oglądać
Zobaczcie ile śniegu miałąm o 8 rano a teraz jest 2x tyle.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Co do kwasu to sie zgadzam że zapobiega on wadom cewy nerwowej i trzeba go brać przed planowaną ciążą. Sama go przyjmowałam 3 mies. przed podjeciem staranek. Do 12 tc brałam tylko kwas gdyż gin właśnie mówił co za dużo wit. to nie zdrowo i bym narazie brała tylko kwas a po 12 tc włączyła witaminy.
Lenka jest cudowana
Lubię ją oglądać Zobaczcie ile śniegu miałąm o 8 rano a teraz jest 2x tyle.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
12 lata 4 miesiąc temu #502384 przez Mirella
Ja nie mówię, że można nie brać kwasu, ale uzależniać wszystko tylko od kwasu i tylko z nim łączyć to przesada
Dorcia, no ja już Ci kiedyś mówiłam, że taki cud to trzeba szybko powtórzyć, a teraz jak Lenę widzę to tym bardziej mówię: wracaj prędko!
Tak, ja nie jem mięsa od 18 lat, w ciąży tez nie jadłam, a Duśka.... Duśka jest klasycznym niejadkiem i nic nie je... Do tej pory żywi się jak góra roczne dziecko, ale fakt faktem, słoiczkami z mięsem gardzi Jak jej sama gotowałam, to był czas że po dwie trzy łyżki złapała, teraz to tylko kaszka ze słoiczkiem i serkiem, to nawet sie za gotowanie dla niej nie łapię, bo już widzi co dostaje i nie da się oszukać. Ale dla mnie to nie jest problem, może mięsa nie jeść. Moim prywatnym zdaniem mięso teraz nie ma żadnej wartości.
Dorcia, no ja już Ci kiedyś mówiłam, że taki cud to trzeba szybko powtórzyć, a teraz jak Lenę widzę to tym bardziej mówię: wracaj prędko!
Tak, ja nie jem mięsa od 18 lat, w ciąży tez nie jadłam, a Duśka.... Duśka jest klasycznym niejadkiem i nic nie je... Do tej pory żywi się jak góra roczne dziecko, ale fakt faktem, słoiczkami z mięsem gardzi
Jak jej sama gotowałam, to był czas że po dwie trzy łyżki złapała, teraz to tylko kaszka ze słoiczkiem i serkiem, to nawet sie za gotowanie dla niej nie łapię, bo już widzi co dostaje i nie da się oszukać. Ale dla mnie to nie jest problem, może mięsa nie jeść. Moim prywatnym zdaniem mięso teraz nie ma żadnej wartości. 
