STARANIA O CIAZE

Ja nie prasuję nic i jakoś w gnieciuchach nie chodzę, Duśka też nie no od wielkiego dzwonu wyjmę, jak na święta na przykład

Ja też nie prasuję tak jak Mirella i nie mam gnieciuchów. Na sznurku ładnie schną i prasuję tylko te wyjściowe. Najczęsciej wcześniej przed wyjściem prasuję. Rzeczy codzienne ładnie schną i nie są pogniecine P koszulki wyprasuję a on i tak wygniecie je w swojej szafie

Mirella zdrówka dal Klaudii wybuziakuj ją ode mnie i Kuby

ja tez wieszam rozłożone pranie i jest proste ale wyprasowane lepiej wygląda w szafach mam luz każdy z nas ma caaaałą dla siebie bo kupiliśmy dwie wieeelkie niedawno więc jak wyprasuję to się nie wygniecie bo wisi na wieszaku gnieciuchy nie w sensie że jak krowie z pyska wyciągniete tylko niepoprasowane
jak kto lubi tak robi ja stara szkoła jestem więc prasuję moja Marta nie prasuje i zyje nie zmuszam jej żeby prasowała bo po co
dla ścisłości majtek skarpet i Szymkowych rajstop nie prasuje tak mi jeszcze nie odbiło heheheh ...

No dziołchy szacun nie wiem jak to robicie, że ciuchy macie po praniu niewygniecione. U mnie nie chce to tak działać Właśnie leży u mnie sterta prasowania a mi się nie chce nic z tym zrobić... mam lenia..

A tak poza tym to nawala mnie lewy jajnik... może owulka się zbliża? Oj pracowity czas przed nami

ja prasuje zasze jak gdzies idziemy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

chłopek napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale słodziak A ile ma włosków śliczny chłopak

Sylka dzięki, wybuziakowana

Seba to już trenuje łamanie serc niewieścich

Chłopek nooo Sebuś wymiata

Pani P mnie tak zabolało zakłuło i Szymek powstał

poczekamy, zobaczymy, może i my coś zmontujemy

Pani p, mnie jek jajnik zaczal kluc w owu tak skonczyl po jakis 2 tyg i ocziwiscie byly II kreseczki ps. Ja z tych prasujacych

Robicie mi znowu nadzieję Ale nie, nie będę się nakręcać Keep calm and do it yourself

Ja wcześniej też z tych prasujących byłam. Poprasowane było wszystko prócz bielizny, skarpetek pieluszki tetrowe, ubranka a później odpuściłam i prasuje jak cos naprawde wymaga i do wyjścia. A tak leży sobie poskładane w szafie.

Sebuś superowe minki strzelał A już kukuryku nie ma na głowie

Kazda z nas ma za soba nakrecanie sie Zycze aby to jednak fasolinka byla

Fasolinka to jeszcze chyba nie... raczej szansa do jej stworzenia Chyba, że znowu coś mi się poprzestawiało i nagle mam książkowy, 28dniowy cykl