- Posty: 3390
- Otrzymane podziękowania: 10
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- Lacrijka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
Mniej Więcej
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
12 lata 1 tydzień temu #515016 przez ferritka
ja też rozumiem Monie, i niestety w tak wczesnym czasie to nawet czasami leżenie w szpitalu nie pomoże. Czasami natura płata nam figiel i tyle i nie pomoże nam nawet najmądrzejszy lekarz świata.
w 33tc to jakby mi powiedzieli lerzeć to bym nawet na siku nie wstawała nic żeby tylko nic się nie stało. ale potrafie sobie wyobrazić takie mamy, które boją się o zycie nienarodzonego dzieciątka ale mają też dziecko w domu, kt\ore je potrzebuje i nie może zostać samo w domu.
gdybym tylko monia była bliżej to sama bym cię do tego cholernego internisty zawiozła a julcie przygarnęla zebyś mogła spokojnie teraz martwić się o siebie :******
w 33tc to jakby mi powiedzieli lerzeć to bym nawet na siku nie wstawała nic żeby tylko nic się nie stało. ale potrafie sobie wyobrazić takie mamy, które boją się o zycie nienarodzonego dzieciątka ale mają też dziecko w domu, kt\ore je potrzebuje i nie może zostać samo w domu.
gdybym tylko monia była bliżej to sama bym cię do tego cholernego internisty zawiozła a julcie przygarnęla zebyś mogła spokojnie teraz martwić się o siebie :******
Temat został zablokowany.
- chłopek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka
Mniej Więcej
- Posty: 8750
- Otrzymane podziękowania: 1
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
12 lata 1 tydzień temu #515039 przez ferritka
Chłopek właśnie w takich sytuacjach życiowych wychodzi szydło z worka.... jak nic nie trzeba potrzeba to wszystkich pełno, ale jak my potrzebujemy pomocy to nawet rodzina się oddala. Tak w życiu bywa. stare madre przysłowie prawi " umiesz liczyć licz na siebie".
Temat został zablokowany.
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
12 lata 1 tydzień temu #515052 przez Mała
Witam.
Monia trzymam kciuki.
My mieszkamy zupełnie sami, najbliższa rodzina 350 km. A jak ja trafiłam do szpitala, m nie mógł wziąć wolnego, to Kamilkiem zajęły się panie z przedszkola. W ogóle jak z Olą leżałam od 12 tc (tylko do łazienki mogłam iść), na szczęście w domu, to panie po niego przychodziły do domu i mi go odnosiły. On nie chodzi bo ma rozszczep kręgosłupa, a przedszkole na szczęście mam dwa piętra niżej. Kochane istoty
Iwonka uuu nie zazdroszczę wymiotów, ale cóż dla fasolki czasem trzeba pocierpieć. Przed wstaniem z łóżka podobno pomaga zjedzenie biszkopta, suchara
Monia trzymam kciuki.
My mieszkamy zupełnie sami, najbliższa rodzina 350 km. A jak ja trafiłam do szpitala, m nie mógł wziąć wolnego, to Kamilkiem zajęły się panie z przedszkola. W ogóle jak z Olą leżałam od 12 tc (tylko do łazienki mogłam iść), na szczęście w domu, to panie po niego przychodziły do domu i mi go odnosiły. On nie chodzi bo ma rozszczep kręgosłupa, a przedszkole na szczęście mam dwa piętra niżej. Kochane istoty
Iwonka uuu nie zazdroszczę wymiotów, ale cóż dla fasolki czasem trzeba pocierpieć. Przed wstaniem z łóżka podobno pomaga zjedzenie biszkopta, suchara
Temat został zablokowany.
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
Mniej Więcej
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
12 lata 1 tydzień temu #515078 przez MoNiaaa
nie wiedzialam ze takie poruszenie tu powstanie...
wczoraj byla u nas naprawde wyjatkowa sytuacja ale nie wazne,
zaraz sie zbieram i jade znowu do tego szpitala
nie jestem jedynaczka mam 3 rodzenstwa a czemu pytasz??
a lekarz sam powiedzial ze w tak wczesnej ciazy i tak niewiele moga zrobic.ale nie chce sie tu nikomu tlumaczyc a zwlaszcza z tego ze zalezy mi na tej ciazy!!!!
wczoraj byla u nas naprawde wyjatkowa sytuacja ale nie wazne,
zaraz sie zbieram i jade znowu do tego szpitala
nie jestem jedynaczka mam 3 rodzenstwa a czemu pytasz??
a lekarz sam powiedzial ze w tak wczesnej ciazy i tak niewiele moga zrobic.ale nie chce sie tu nikomu tlumaczyc a zwlaszcza z tego ze zalezy mi na tej ciazy!!!!
Temat został zablokowany.
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
- mesy
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5151
- Otrzymane podziękowania: 198
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #515090 przez mesy
Moniaa
Na forum nie ma tu lekarza ginekologa, dziewczyny z własnych doświadczeń powiedziały Ci o luteinie, jesteś po poronieniu, w kolejnej ciąży, test znów pokazał Ci 2 kreski później niż po terminie miesiączki, nie zaniepokoiło Cię to? Tak się starałaś o tą ciążę a teraz czekasz co się stanie, plamisz, krwawisz ale na Izbę nie chciałaś jechać... Super że tak szybko po poronieniu udało Ci się zajść w ciążę... A teraz Ci wytłumaczę dlaczego tak na to patrzymy: Starając się o upragnioną ciążę rok i więcej, nigdy nie widząc na teście nawet cienia cienia drugiej kreski, będąc w takiej sytuacji jak Ty pewnie bez żadnej dyskusji położyłybyśmy się w szpitalu nawet do samego rozwiązania żeby mieć pewność że nic naszemu dziecku nie grozi... Dlatego nie rozmumie Twojego postępowania... Jak dla mnie Twoje zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne biorąc pod uwagę fakt jak bardzo Ci zależało aby być w ciąży. Chyba że zależy Ci na tym aby dziewczyny na forum Ci pisały to co chcesz usłyszeć, czyli że będzie dobrze, że wiele kobiet krwawi w ciąży, bo jak ci piszą jedź na izbę, szybko do lekarza, powtórz betę to jak grochem o ścianę...A żaden lekarz nie przepisze Ci leku bo tak chcesz...
Na forum nie ma tu lekarza ginekologa, dziewczyny z własnych doświadczeń powiedziały Ci o luteinie, jesteś po poronieniu, w kolejnej ciąży, test znów pokazał Ci 2 kreski później niż po terminie miesiączki, nie zaniepokoiło Cię to? Tak się starałaś o tą ciążę a teraz czekasz co się stanie, plamisz, krwawisz ale na Izbę nie chciałaś jechać... Super że tak szybko po poronieniu udało Ci się zajść w ciążę... A teraz Ci wytłumaczę dlaczego tak na to patrzymy: Starając się o upragnioną ciążę rok i więcej, nigdy nie widząc na teście nawet cienia cienia drugiej kreski, będąc w takiej sytuacji jak Ty pewnie bez żadnej dyskusji położyłybyśmy się w szpitalu nawet do samego rozwiązania żeby mieć pewność że nic naszemu dziecku nie grozi... Dlatego nie rozmumie Twojego postępowania... Jak dla mnie Twoje zachowanie jest skrajnie nieodpowiedzialne biorąc pod uwagę fakt jak bardzo Ci zależało aby być w ciąży. Chyba że zależy Ci na tym aby dziewczyny na forum Ci pisały to co chcesz usłyszeć, czyli że będzie dobrze, że wiele kobiet krwawi w ciąży, bo jak ci piszą jedź na izbę, szybko do lekarza, powtórz betę to jak grochem o ścianę...A żaden lekarz nie przepisze Ci leku bo tak chcesz...
Ostatnio zmieniany: 12 lata 1 tydzień temu przez mesy.
Temat został zablokowany.
- julka2404
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Nasz cud trwa
Mniej Więcej
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
12 lata 1 tydzień temu #515115 przez ferritka
Monia wróci od lekarza i powie nam co i jak. Jest dorosła i robi co uważa za słuszne.
troszkę zmienię temat , żeby rozładować troszkę atmosferę.
wiecie, że ja nadal mam @ zdecydowanie za długo i zaczyna mnie to bardzo martwić. Przeszło mi przez głowe że znowu się czyszcze ;/
Poza tym kiedyś gin dał nam telefon do ambulatorium do pana, który bada sperme. mój A to jakbym go przecieła i posypała ranę solą jak to usłyszał. Mija już dość długi okres czasu od tego a on nadal nie był się zbadać, podejrzewam, że numer już dawno zgubił ;/ a mi głupio troche zapisać się na wizytę bo gin już 2xpytał czy mąż zrobił badania .to tak jakby nam/ mu nie zalezało i co on ma mi na to powiedzieć co ma leczyć skoro nie wie. dzisiaj nakopie a do kolan i zmuszę żeby się zbadał
troszkę zmienię temat , żeby rozładować troszkę atmosferę.
wiecie, że ja nadal mam @ zdecydowanie za długo i zaczyna mnie to bardzo martwić. Przeszło mi przez głowe że znowu się czyszcze ;/
Poza tym kiedyś gin dał nam telefon do ambulatorium do pana, który bada sperme. mój A to jakbym go przecieła i posypała ranę solą jak to usłyszał. Mija już dość długi okres czasu od tego a on nadal nie był się zbadać, podejrzewam, że numer już dawno zgubił ;/ a mi głupio troche zapisać się na wizytę bo gin już 2xpytał czy mąż zrobił badania .to tak jakby nam/ mu nie zalezało i co on ma mi na to powiedzieć co ma leczyć skoro nie wie. dzisiaj nakopie a do kolan i zmuszę żeby się zbadał
Temat został zablokowany.
- sylka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 11587
- Otrzymane podziękowania: 5
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #515137 przez ferritka
Padłam ze smiechu ;DDDDD wpisalam w google jak poprawić jakość nasienia i dostałam to co chciałam ... ;D
" Oglądałam tydzień temu na National Geographic jak leczą niepłodność w Peru tradycyjnymi sposobami. Najpopularniejszy był koktail z żab O dziwo był bardzo skuteczny dla osób które starały się o dziecko "
i tak sobie pomyślalam, że czego Mirellowy bociek nie zje to mojemy A w koktajlu podam ;DDD
litości!!!! ;d
.........................
chciałam jeszcze wyrazić swoje skromne zdanie odnośnie czasu kiedy należy powinno się badź wypada pochwalić się, że pod sercem bije nowe serduszko. Natchnęło mnie do tego to co napisała Mała na naszych wrześniówkach. Mała ma cała mase racji z tym co powiedziała, że one ( wrześniówki 2011) zakładały wątek z kartą ciązy dopiero. Nie neguje, jak ktoś cieszy się jak tylko zobaczy II - ja ogloszę to w lokalnych wiadomościach i jak mi się uda to i w faktach i wydarzeniach i w ddtvn!!! tylko po pierwszej porażce i stracie mam nauczkę. wiem, że nalezy poczekać. moje kolezanki mówią że do 3 miesięcy nikomu nie powiedzą, żeby nie zapeszyć.
Chcę jedynie powiedzieć, że jak zobaczę II to póki nie zobaczę bijącego serduszka to cięzko bedzie mi się cieszyć w obawie, że znowu strace maleństwo.
" Oglądałam tydzień temu na National Geographic jak leczą niepłodność w Peru tradycyjnymi sposobami. Najpopularniejszy był koktail z żab O dziwo był bardzo skuteczny dla osób które starały się o dziecko "
i tak sobie pomyślalam, że czego Mirellowy bociek nie zje to mojemy A w koktajlu podam ;DDD
litości!!!! ;d
.........................
chciałam jeszcze wyrazić swoje skromne zdanie odnośnie czasu kiedy należy powinno się badź wypada pochwalić się, że pod sercem bije nowe serduszko. Natchnęło mnie do tego to co napisała Mała na naszych wrześniówkach. Mała ma cała mase racji z tym co powiedziała, że one ( wrześniówki 2011) zakładały wątek z kartą ciązy dopiero. Nie neguje, jak ktoś cieszy się jak tylko zobaczy II - ja ogloszę to w lokalnych wiadomościach i jak mi się uda to i w faktach i wydarzeniach i w ddtvn!!! tylko po pierwszej porażce i stracie mam nauczkę. wiem, że nalezy poczekać. moje kolezanki mówią że do 3 miesięcy nikomu nie powiedzą, żeby nie zapeszyć.
Chcę jedynie powiedzieć, że jak zobaczę II to póki nie zobaczę bijącego serduszka to cięzko bedzie mi się cieszyć w obawie, że znowu strace maleństwo.
Ostatnio zmieniany: 12 lata 1 tydzień temu przez ferritka.
Temat został zablokowany.
- sylka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 11587
- Otrzymane podziękowania: 5
12 lata 1 tydzień temu - 12 lata 1 tydzień temu #515150 przez sylka
Mi gin na dziń dobry nawet karty nie chciał założyć bo powiedział prawdę że różnie bywa do 12 tc i jak dotrwam do kolejnej wizyty to mi założy. I w 8tc założył i dodatkowo dał luteine na podtrzymanie bo miałam od 6 czy 7 tc okropne skurcze (byłam na kolejnej wizycie by to zgłosić). Wątek mam marcowych 2011 założyłam jak miałam już kartę ciaży. Rodzinie (rodzice i rodzeństwo)powiedzieliśmy jak zobaczyliśmy bijące serduszko. Tylko szwagierka z meżem wiedziała o 2 kreskach wczesniej bo od niej bralismy namiary na ginekologa który poprowadzi moją ciążę. Znajomi dowiadywali się po 12 tc i później.
Ale rozumiem radość z II kreseczek i chęć podzielenia się nią Tak naprawde różnie bywa czy to początek czy późniejszy okres ciaży. Sama tez nie spodziewałam sie ze trafię do szpitala, bede leżała plackeim i urodze wcześniej.
Ale rozumiem radość z II kreseczek i chęć podzielenia się nią Tak naprawde różnie bywa czy to początek czy późniejszy okres ciaży. Sama tez nie spodziewałam sie ze trafię do szpitala, bede leżała plackeim i urodze wcześniej.
Ostatnio zmieniany: 12 lata 1 tydzień temu przez sylka.
Temat został zablokowany.
- ferritka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- tam gdzie nie ma dzieci -brakuje nieba
Mniej Więcej
- Posty: 4213
- Otrzymane podziękowania: 120
12 lata 1 tydzień temu #515158 przez ferritka
właśnie o tym Sylka mówie. Prawda jest taka, że dziewczyny, ktore jakoś specjalnie nie pilnują kiedy mają @ a kiedy nie, to w naszej sytuacji ( okres spóźnia się o 7 dni a nawet o14 dni ) nawet tego nie zauważają. Ba! nawet nie przechodzi im przez mysl, że są w ciąży i właśnie samoczynnie poroniły. U nas jak nie mamy @ w terminie to pierwszą myslą jest TEST!!!! ;D i wyliczenia, ze jesli nie ma @ to może to być już nawet 4 tc ...............
Temat został zablokowany.