STARANIA O CIAZE

DZIEWCZYNY mam nadzieje że żadna z was nie otrzyma takiej porcji braku szacunku do kobiet w ciąży gdy ja byłam z bliźniętami. Pamiętajmy im bardziej wymyślamy sobie absurdalne rzeczy tym bardziej nam ciśnienie skacze. Pojawiło się krwawienie to szpital. Dają luteiną chcą zatrzymać to idziemy jak nie ma miejsca i odsyłają nas do domu to wystarczy się zapytać "czy ta decyzja nie wpłynie negatywne na ciążę??" jeżeli lekarz się będzie gadał wymijająco to MACIE PEŁNE PRAWO DOMAGAĆ SIĘ MIEJSCA W SZPITALU, a jeżeli coś będą sapać to ordynator MUSI ZADZWONIĆ DO INNYCH SZPITALI O MIEJSCE. Lekarz nie ma prawa narazić życia Twojego i twojego dziecka. U mnie lekarz był do dupy, organizacja porodu do dupy, opieka lekarska do dupy, wszystko było nie tak. Do dziś mam w sobie żal że pewne rzeczy powinnam załatwić inaczej, może do tej tragedii by nie doszło. Pamiętajmy co nas nie zabije to nas wzmocni. Po swoim przypadku wiem że zrobię wszytko abym ja i moja cała rodzina nie cierpiała tak jak wtedy.

Gosia, to wszystko co piszesz to prawda, ale dziewczyny zauważcie taki absurd w przypadku Moni, jej nikt nie chciał zbadać jak nie zgodzi się zostać w szpitalu, to właśnie jest paranoja, przyjmować w ciemno i zajmowac miejsca dla być może bardziej potrzebujących. Jak lekarz zbada i mówi trzeba zostać no to trzeba, ale jak mówi że trzeba zostać żeby zbadał to coś jest nie tak.

Sylka, Eash nie ma neta w domu z tego co wiem, dlatego jej nie ma teraz, może jeszcze kiedyś wróci.

A tak w ogóle to świetna babka jest, Ferritka powinnas się wyróżniona poczuć, chociaż ja Was wszystkie tak samo kocham

A co sie dziwić skoro wystąpiło krwawienie? Na patologie i zakładać kartę i czekać teraz wazne aby utrzymac ciążę i od tego jest szpital, ja bym sie nie obrazala tylko poprosiła o przywóz rzeczy za wiele przeszłam za długo sie staram aby teraz wyjść ze szpitala tak żeby mnie nie zbadano

Nie nam oceniać czy warto ja bylo przyjąć czy nie czy zajmowała miejsce czy nie, dla naszej staraczki powinno sie tylko jedno liczyć dziecko które nosi pod sercem przyjmujemy badamy wypuszczony lub kazemy leżeć w szpitalu. Skoro idzie sie do szpitala yo chyba nie dlatego ze mamy kaprys musimy liczyć sie z tym ze nas zatrzymają OGARNAC SIE PROSZE STARCZKI;/

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. napisał:

Nie nam oceniać czy warto ja bylo przyjąć czy nie czy zajmowała miejsce czy nie, dla naszej staraczki powinno sie tylko jedno liczyć dziecko które nosi pod sercem przyjmujemy badamy wypuszczony lub kazemy leżeć w szpitalu. Skoro idzie sie do szpitala yo chyba nie dlatego ze mamy kaprys musimy liczyć sie z tym ze nas zatrzymają OGARNAC SIE PROSZE STARCZKI;/

zgadzam się w 100%

Dzien doberek dziewczęta.
Mi sie załączaja właśnie pierwsze oznaki ciąży. Wymioty :/

Mąż zaczyna zabiegi rehabilitacyjne dzisiaj na kregoslup i właśnie pojechał do jednego ośrodka a ja zaczęłam dzien od głowy w kiblu... Masakra :/

Ja pamiętam ze tez bylam w szpitalu w pierwszej ciąży bo mialam planienia. Jakos w 20 którymś tygodniu. 4 dni mnie trzymali. Mialam salę na koncu oddziału a położne swój pokój na środku i polozna jak robiły ktg to wolały przez cały oddział po nazwisku a ja z kroplówka ledwo chodząca leciałam na to ktg bo kolejność byla. masakra!

Witam z rana.
Przeczytałam zaległości i już nie pamiętam co komu odpisać

Uśmiałam się z gromnicy hehe

Monia co za konowały!!! Co pacjentów im brakuje, że wszystkich w ciemno przyjmować chcą Przecież najpierw powinni Cię zbadać. Szkoda gadać. Jutro piąteczek.

Iwonta w żadnej ciąży nie miałam wymiotów. A mówią że wymioty to dobra rzecz w ciąży bo wszystko jest ok.!

Witam dzieci nie śpią od 6. Ja w 1 ciąży wymioty miałam w 2 tylko kilka razy ale cały czas mi niedobrze było

Dzień dobry

Iwonta miły początek dnia Ja w ciąży też kilka razy wymiotowałam i cały czas mnie mdliło.

Monia pisz czy coś załatwiłaś dzisiaj?

Mszydlowska z jednej strony masz racje a z drugiej najpierw powinni wykonać jakieś badanie a nie w ciemno kłaść na oddział.

Dzień Doberek! U mnie leje...

Mszydłowska Przyklasne Tobie Jak ktoś już raz poronił to niestety jest w grupie wysokiego ryzyka! Nie ma to tamto, trzeba sie dostosować. W Angli w ogóle by olali bo tam ciąża liczy się od któregoś tam tygodnia dopiero. NO ale żeby tej luteiny nie dać...??? To mnie boli...

Julka Ja też żadnych mdłości, a to w sumie niedobrze, bo ciąża mocniejsza jak sa te objawy

dzień dobry )))
Iwonka- szczęściaro;))) to znaczy że wszystko u ciebie bardzo dobrze jest więc uszy do góry i słyszałam że z rańca jak tylko otworzysz oczy to biszkopta przegryź- nie będzie torsji - ale co kobitka to objaw )) przetrzymaj to dzielnie kochana )

też uważam, że najsampierw powinni zrobić jakieś badanie Moni,

KOBIETY.
Należy zadać sobie podstawowe pytanie w jakim celu idziemy do szpitala? niech każda sobie odpowie na to pytanie. Pamiętam początki mojej ciąży jak obserwowałam czy nie mam przypadkiem plamień. Bo jak to koleżanka mi kiedyś powiedziała są plamienia nawet we wcześniej ciąży to z prędkością światła idziesz do szpitala. Poza tym wcale się nie dziwię że dali naszej koleżance świstek papieru. Muszą jej kartę założyć żeby wiedzieć że pacjentka w początkach ciąży znajdowała się już na oddziale i jaki lekarz podejmował decyzję i jakie leki przyjmowała. Wydaje mi się że nie ma co roztrząsać tego tematu. Procedura jest jasna najpierw rejestracja później badanie a następnie szpital albo dom z luteiną lub bez. Porządek musi być

Monia Jak dzis sytuacja? W ogóle zastanawiam się bo ty piszesz że mąż coś z wyrostkiem? To też nie ma co czekać, mojej mamie sie rozlał i ledwo ja uratowali. A z kim zostawiacie dziecko jak jesteście oboje w pracy?

mszydłowska Ale Ty konkretna jesteś Ale to prawda, jak człowiek chce stawiać swoje zasady nich gania prywatnie...

julka2404 napisał:

Witam z rana.
Przeczytałam zaległości i już nie pamiętam co komu odpisać

Uśmiałam się z gromnicy hehe

Monia co za konowały!!! Co pacjentów im brakuje, że wszystkich w ciemno przyjmować chcą Przecież najpierw powinni Cię zbadać. Szkoda gadać. Jutro piąteczek.

Iwonta w żadnej ciąży nie miałam wymiotów. A mówią że wymioty to dobra rzecz w ciąży bo wszystko jest ok.!

Heh więc u mnie mały ma się bardzo dobrze bo i do tej pory wymiotuję

Szczerze to ja już się przekonałam że nie ma reguły czy prywatnie czy na nfz bo i tu i tu mogą się trafić konowały ja jestem zadowolona z mojej obecnej ginki na nfz a wcześniejszy rzeźnik przyjmował prywatnie w szpitalu na dyżurze i olał mnie jak się zaczęły problemy nie przyszedł zobaczyć co u mnie a wiedział że leże w szpitalu a jak już miał obchód to mnie nie poznał dopiero po którymś obchodzie mówi ja panią skądś znam

Dobra idę się ubierać bo dziś wizyta

Ja rano musiałam się ciepłego mleka napić bo mnie tak męczyło