- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
11 lata 10 miesiąc temu #567237 przez Mała
Witam.
Kamil już nie gorączkuje i dobrowolnie zjadł śniadanie, także chyba ozdrowił mi dzieć Za to T mi rozłożyło
Lacrijka ja nie używałam, tylko zaginałam zwykłego pampka. A u nas pampersy,bo wszystko inne uczuliło.
Sylka uuuu a już myślałam, że gratulować będziemy.
Kamil już nie gorączkuje i dobrowolnie zjadł śniadanie, także chyba ozdrowił mi dzieć Za to T mi rozłożyło
Lacrijka ja nie używałam, tylko zaginałam zwykłego pampka. A u nas pampersy,bo wszystko inne uczuliło.
Sylka uuuu a już myślałam, że gratulować będziemy.
Temat został zablokowany.
- julka2404
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Nasz cud trwa
Mniej Więcej
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
11 lata 10 miesiąc temu #567262 przez Gosia 2712
Witak kobitki ale mam dzisiaj h** dzien...
Nie wiem chyba sie do jakiegos psychiatry wybiore... Nie umie sobie z tym poradzic mam dosyc wszystkiego... Wczoraj byla u mnie kolezanka z coreczka i zalapalam takiego dola ze szok a jakas godzine przed ich przyjazdem ogladalam w necie pomniczki dla dzieci:( kurde to nie to mialam kupowac mojej Zuzi mialy byc zabawki, sliczne ubranka a nie pomnik
Nie wiem chyba sie do jakiegos psychiatry wybiore... Nie umie sobie z tym poradzic mam dosyc wszystkiego... Wczoraj byla u mnie kolezanka z coreczka i zalapalam takiego dola ze szok a jakas godzine przed ich przyjazdem ogladalam w necie pomniczki dla dzieci:( kurde to nie to mialam kupowac mojej Zuzi mialy byc zabawki, sliczne ubranka a nie pomnik
Temat został zablokowany.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
11 lata 10 miesiąc temu #567263 przez Mirella
z Sylką to jeszcze nic nie wiadomo, poczekajmy
Kurcze, tak gadacie o tych wszystkich bajerach pierdółkach, aż się zastanawiam jak ja z Duśką przetrwałam bez nich Miałam to co potrzebne i chyba ze trzy rzeczy których praktycznie nie używałam, najbardziej nieprzydatne okazały się ceraty pod prześcieradło
Mała, super że z Kamilem lepiej, tak trzymać
Acha, bo zapomnialam, jak na Arturka patrzylam to sie zastanawiałam czy jednak w chłopca nie celować
Kurcze, tak gadacie o tych wszystkich bajerach pierdółkach, aż się zastanawiam jak ja z Duśką przetrwałam bez nich Miałam to co potrzebne i chyba ze trzy rzeczy których praktycznie nie używałam, najbardziej nieprzydatne okazały się ceraty pod prześcieradło
Mała, super że z Kamilem lepiej, tak trzymać
Acha, bo zapomnialam, jak na Arturka patrzylam to sie zastanawiałam czy jednak w chłopca nie celować
Temat został zablokowany.
- sylka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 11587
- Otrzymane podziękowania: 5
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
- lilka1212
- Wylogowany
- gaworzenie
Mniej Więcej
- Posty: 8
- Otrzymane podziękowania: 0
11 lata 10 miesiąc temu #567339 przez lilka1212
Hej dziewczyny u mnie jak narazie cisza. Dzis powinnam dostac @ ale narazie naszczescie nie ma dziadostwa oby tak dalej. Piersi jak bolaly tak bola i to nieszczęsne bieganie do toalety po 2 - 3 razy w nocy no i jeszcze temepratura się utrzymuje po 37,2 mam nadzieję, że się tym razme udało.
Temat został zablokowany.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
11 lata 10 miesiąc temu #567375 przez anoda89
Gosia wiem co czujesz bo ja też co jakiś czas oglądam pomniczki i mam te same myśli że powinnam ubranka kupować. Powiem Ci że najgorzej się odizolować bo potem jak się widzi maluszka czy kobietę w ciąży to mega dół łapie. Ja miałam to szczęście w nieszczęściu że mieszkam z ciężarna więc jakoś się z takimi widokami oswoiłam a za tydzień będzie maluszek w domu i tego się trochę boje ale dam jakoś radę. Jeśli uważasz że sama nie dasz sobie rady poukładać wszystkiego w głowie to nie zastanawiaj się tylko idź do psychologa. Pogadaj może na początek z koleżanką albo z mężem, jak się wygadasz to może lżej się trochę zrobi. Buziaki
Jakie to nie sprawiedliwe że dzieci odchodzą
Jakie to nie sprawiedliwe że dzieci odchodzą
Temat został zablokowany.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
11 lata 10 miesiąc temu #567389 przez Gosia 2712
Anoda. Czasami mi nie przeszkadza to ze np kobieta jest w ciazy czy dzieci ale tak jak wczoraj ogladalam pomniczki a pozniej oni przyjechali i tak patrzalam na ta mala i ryczec mi sie chcialo bo w maju tez mialabym takie sloneczko meza nie ma a przez tel to nie rozmowa ... a kolezanki heh... dobre sa jak cos potrzebuja... One nawet nie wiedza czasami co powiedziec... same nie mysla jeszcze o dzieciach a w tej sytuacji nie wiedza co mowic...
To jest bardzo niesprawiedliwe
To jest bardzo niesprawiedliwe
Temat został zablokowany.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #567416 przez anoda89
Powiem Ci że ja mam koleżanki które są już dzieciate albo w ciąży i tylko my bez dzieci zostaliśmy a koleżanki wydawało by się że jak mają dzieci to mogą sobie co nieco wyobrazić i czasami na inne tematy niż dzieci pogadać a tu zero wyobraźni. My z mężem teraz rzadko z domu wychodzimy przez takie głupie sytuacje. Czy możesz już się zacząć starać o maluszka?? Myślę że dziecko trochę ukoi ból.
Ostatnio zmieniany: 11 lata 10 miesiąc temu przez anoda89.
Temat został zablokowany.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
11 lata 10 miesiąc temu #567431 przez Gosia 2712
Nie rozumie takich ludzi... Sami maja dzieci a nie umia sie postawic w czyjejs sytuacjii... Ja teraz tez rzadko kiedy gdzies wychodze bo nawet nie mam ochoty na nic... Lekarz mi mowil ze po trzech miesiacach mozemy sie starac czyli za miesiac... Chcialabym juz dzidziusia ale boje sie ze znowu cos bedzie nie tak... Chcialabym zrobic najpierw te badania genetyczne ale coraz czesciej mysle zeby zaryzykowac a noz sie uda... nie wiem poprostu co robic...
Temat został zablokowany.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
11 lata 10 miesiąc temu #567433 przez Mirella
Anoda, powiem Ci że ja mam dziecko i też mnie wkurza jak koleżanki tylko o dzieciach gadają, chcesz pogadać o czymś innym to pogadaj ze mną Czasem nawet matka potrzebuje czegoś innego dla równowagi, więc dziwię się Twoim koleżankom.
Temat został zablokowany.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
Mniej Więcej
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #567470 przez Dorciaition
Dziewczyny to bardzo niesprawiedliwe
Rozumiem Was.
Mnie też denerwowało gdy po stracie Alanka koleżanki opowiadały tylko o jednym- dzieciach. Nie mogłam tego znieśc. Byłam zła na nie, że mnie nie rozumieją.
Choć na początku wiele z koleżanek mnie unikało, co też nie było miłe. Gdy sie przypadkowo spotykałyśmy to tylko "cześć" i tyle.
Z perspektywy czasu rozumiem niektóre osoby, bo nie wiedzą co powiedzieć, jak się zachować. Nie wiem czy sama bym umiała, ale opowiadanie osobie, która nie dawno straciła dziecko non stop o jej dziecku to niezbyt miłe.
Gosia będzie dobrze, choć niewątpliwie całą ciazę będziesz się stresowała, to nie uniknione. Ale u góry masz Aniołki, które będą strzegli siostrzyczkę albo braciszka.
Trzymam kciuki.
Rozumiem Was.
Mnie też denerwowało gdy po stracie Alanka koleżanki opowiadały tylko o jednym- dzieciach. Nie mogłam tego znieśc. Byłam zła na nie, że mnie nie rozumieją.
Choć na początku wiele z koleżanek mnie unikało, co też nie było miłe. Gdy sie przypadkowo spotykałyśmy to tylko "cześć" i tyle.
Z perspektywy czasu rozumiem niektóre osoby, bo nie wiedzą co powiedzieć, jak się zachować. Nie wiem czy sama bym umiała, ale opowiadanie osobie, która nie dawno straciła dziecko non stop o jej dziecku to niezbyt miłe.
Gosia będzie dobrze, choć niewątpliwie całą ciazę będziesz się stresowała, to nie uniknione. Ale u góry masz Aniołki, które będą strzegli siostrzyczkę albo braciszka.
Trzymam kciuki.
Ostatnio zmieniany: 11 lata 10 miesiąc temu przez Dorciaition.
Temat został zablokowany.
- monika1984lodz
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Matka wariatka :P
Mniej Więcej
- Posty: 9343
- Otrzymane podziękowania: 5
11 lata 10 miesiąc temu - 11 lata 10 miesiąc temu #567531 przez monika1984lodz
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl
[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Oj pamiętam jak ja straciłam Dzidziolki- wszyscy mnie wielkim łukiem omijali...
Gosia nie można z góry zakłądać,że będzie źle.
Chociaż nie ukrywa,że ja po drugiej stracie panicznie bałam się zobaczyć dwie kreski na teście. Bałam się przechodzić przez to wszystko kolejny raz do tego w ciąży z Emi w 10 tygodniu trafiłam do szpitala z plamieniem i bólem podbrzusza-a obie ciąże straciłam właśnie w 10 tc
Na szczęście przetłumaczyłam sobie,że teraz musi być dobrze.Zupełnie inaczej podchodziłam do wszystkiego i teraz moja córcia ma już 17 miesięcy i jest największym skarbem na świecie.
Dasz radę- Aniołeczki będą czuwały nad Tobą i Dzidziolkiem
a to żeby Mirelcia na mnie k=nie krzyczała
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Gosia nie można z góry zakłądać,że będzie źle.
Chociaż nie ukrywa,że ja po drugiej stracie panicznie bałam się zobaczyć dwie kreski na teście. Bałam się przechodzić przez to wszystko kolejny raz do tego w ciąży z Emi w 10 tygodniu trafiłam do szpitala z plamieniem i bólem podbrzusza-a obie ciąże straciłam właśnie w 10 tc
Na szczęście przetłumaczyłam sobie,że teraz musi być dobrze.Zupełnie inaczej podchodziłam do wszystkiego i teraz moja córcia ma już 17 miesięcy i jest największym skarbem na świecie.
Dasz radę- Aniołeczki będą czuwały nad Tobą i Dzidziolkiem
a to żeby Mirelcia na mnie k=nie krzyczała
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
www.facebook.com/feelsowe1?ref=hl
[*]5.08.2009[*]
[*]9.06.2010[*]
Ostatnio zmieniany: 11 lata 10 miesiąc temu przez monika1984lodz.
Temat został zablokowany.