- Posty: 598
- Otrzymane podziękowania: 41
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie sierpniowe 2011 cz.2
Mamusie sierpniowe 2011 cz.2
- jusia
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Mniej Więcej
12 lata 10 miesiąc temu #365342 przez jusia
przeczytalam kilka tych historii
(((( straszne...poplakalam sie
M sie pytal co sie stalo ale nie bylam wstanie mu powiedziec
strasznei wspolczuje dziewczynom
macie racje cieszmy sie ze nasze dzieci sa z nami, sa zdrowe i jak marudza to i tak jest pieknie 
ja tez nie mam czasu, nei wyrabiam sie z niczym...ale weicie co, musimy byc silne, co maja powiedziec dziewczyny co sa teraz w ciazy z drugimi dziecmi jak nas czytaja?? no nie zalamujmy ich
bierzmy sie do roboty i tyle!! nie mamy na co narzekac
a tak wogole jak Wiki bardzo marudzi to nieraz zostawiam ją w pokoju z czyms ciekawym, np otwieram szuflade ze skarpetkami i ona potrafi naprawde dlugo w niej grzebac





ja tez nie mam czasu, nei wyrabiam sie z niczym...ale weicie co, musimy byc silne, co maja powiedziec dziewczyny co sa teraz w ciazy z drugimi dziecmi jak nas czytaja?? no nie zalamujmy ich



Temat został zablokowany.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
Mniej Więcej
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
12 lata 10 miesiąc temu #365345 przez Asik
Martuszka
nooo to teraz drugi dziabaj 
Jusia dokładnie :0 cieszmy się że ma nam kto marudzić
i ja tak podchodzę do tego
Szymek był wyczekany, wystarany, wyteskniony , juz myślałam że nie bedzie mi dane mieć drugiego dzidziolka a tu

No i widzę że dajesz Wikusi takie samo zajęcie jak ja Szymkowi
hahaha
trzeba się ratowac czym się da


Jusia dokładnie :0 cieszmy się że ma nam kto marudzić





No i widzę że dajesz Wikusi takie samo zajęcie jak ja Szymkowi



Temat został zablokowany.
- a!gusia
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Jerzyk i Karinka-nasze Skarby! :)
Mniej Więcej
- Posty: 1314
- Otrzymane podziękowania: 3
12 lata 10 miesiąc temu #365354 przez a!gusia
Hej dziewczyny
powiem tak..ja dlugo chcialam miec dziecko..moj m nie chcial ale po slubie stwierdzil ze teraz juz mozemy zalozyc rodzine..udalo sie odrazu!skakalam pod sufit..przez jakies 5 dni..pewnej nocy zachcialo mi sie siku..poszlam i poczulam ze 'cos'ze mnie wypadlo...do dzis mysle ze moje dziecko skonczylo zycie w kibelku..
odczekalismy 3 miesiace i znow sie udalo!no i jest Jerzus..ale porod tez mialam trudny..lekarz mi powiedzial ze gdyby zwlekali 2 minuty dluzej to mialabym w domu roslinke.. 
przeczytalam ta historie i tak jak wszystkie z nas sie poryczalam..przede wszystkim nie rozumiem dlaczego jej pytali czy sie zgadza na cesarke???!!!!mnie nikt nie pytal..decyzje podjeli lekarze w kilka sekund!nie mialam czasu sie podpisac!napisalam 'S' porwali mi ta kartke i poczulam maske na twarzy..a potem obudzilam sie juz z dzieckiem przy piersi..
i ja to wszystko codziennie wspominam..codziennie jestem wdzieczna za synka..ale wierzcie mi byly dni kiedy mialam dosc wszystkiego..dlaczego napislam ze byly?bo teraz moje dziecko samo zasypia,spi prawie cala noc-z 1 pobudka i zabieram go do siebie,rano m sie nim zajmuje do 9 a ja dosypiam..w dzien moge wyjsc gdziekolwiek a m zostanie z Jerzykiem-kiedy karmilam piersia to przez pol roku NIGDZIE sama nie wyszlam..dlatego nie chce nikogo obrazic ale dziewczyny ktorych dzieci przesypiaja noce od 3 mies zycia czy jakos tak nas nie zrozumieja
i fakt Adee nie jestes zla matka jestes zmeczona matka..ale ja rozumiem Cie doskonale..w 1 pokoju z dzieckiem ktore wymaga 100% naszej uwagi,nie zajmnie sie niczym i spi po 30 min w dzien a w nocy sie budzi..tez to mialam.
Sorki za takiego dlugiego posta..moje dziecko spi wiec mam czas zeby napisac i tak mnie jakos naszlo...
powiem tak..ja dlugo chcialam miec dziecko..moj m nie chcial ale po slubie stwierdzil ze teraz juz mozemy zalozyc rodzine..udalo sie odrazu!skakalam pod sufit..przez jakies 5 dni..pewnej nocy zachcialo mi sie siku..poszlam i poczulam ze 'cos'ze mnie wypadlo...do dzis mysle ze moje dziecko skonczylo zycie w kibelku..


przeczytalam ta historie i tak jak wszystkie z nas sie poryczalam..przede wszystkim nie rozumiem dlaczego jej pytali czy sie zgadza na cesarke???!!!!mnie nikt nie pytal..decyzje podjeli lekarze w kilka sekund!nie mialam czasu sie podpisac!napisalam 'S' porwali mi ta kartke i poczulam maske na twarzy..a potem obudzilam sie juz z dzieckiem przy piersi..
i ja to wszystko codziennie wspominam..codziennie jestem wdzieczna za synka..ale wierzcie mi byly dni kiedy mialam dosc wszystkiego..dlaczego napislam ze byly?bo teraz moje dziecko samo zasypia,spi prawie cala noc-z 1 pobudka i zabieram go do siebie,rano m sie nim zajmuje do 9 a ja dosypiam..w dzien moge wyjsc gdziekolwiek a m zostanie z Jerzykiem-kiedy karmilam piersia to przez pol roku NIGDZIE sama nie wyszlam..dlatego nie chce nikogo obrazic ale dziewczyny ktorych dzieci przesypiaja noce od 3 mies zycia czy jakos tak nas nie zrozumieja

Sorki za takiego dlugiego posta..moje dziecko spi wiec mam czas zeby napisac i tak mnie jakos naszlo...
Temat został zablokowany.
- beti
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Dziecko to taki sympatyczny początek człowieka :**
Mniej Więcej
- Posty: 5177
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #365359 przez beti
Cześć dziewczynki, smutna ta historia...ja zawsze jak Fifi bardziej marudzi to sobie myślę, że mogłoby go nie być i jest to dla mnie dodatkowy zastrzyk energii i cierpliwości.... mój synek nadal budzi się 3-4 razy co noc....ale przywykłam, nie narzekam, nie zastanawiam się co by było gdyby przesypiał całe noce...czasem tylko jak o 6 zadzwoni budzik to nie wierzę, że muszę wstać, wsiąść za kółko i cały dzień pracować na wysokich obrotach, jeździć na spotkania i robić szkolenia
ale co zrobić???
Martucha....wiem, że pewnie już wstawiałaś, ale czy możesz wstawić jeszcze raz zdjęcie tattoo??

Martucha....wiem, że pewnie już wstawiałaś, ale czy możesz wstawić jeszcze raz zdjęcie tattoo??
Temat został zablokowany.
- Biedronka160
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Mama na etacie ;)
Mniej Więcej
- Posty: 110
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #365361 przez Biedronka160
Adee kochana dziękuję bardzo za życzenia :*
Nadrobiłam wszystko, ale cierpię na chroniczny i przewlekły ból głowy. Dzień w dzień id jakiś 2 tygodni. A jeszcze mała w nocy dała popis od 24:00 - 2:00 sobie zrobiła przerwę na "wycie" dosłownie. Ale teraz na szczęście odsypia nasza mała księżniczka.
Nadrobiłam wszystko, ale cierpię na chroniczny i przewlekły ból głowy. Dzień w dzień id jakiś 2 tygodni. A jeszcze mała w nocy dała popis od 24:00 - 2:00 sobie zrobiła przerwę na "wycie" dosłownie. Ale teraz na szczęście odsypia nasza mała księżniczka.
Temat został zablokowany.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
Mniej Więcej
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
12 lata 10 miesiąc temu #365362 przez Asik
Agusia noo pamietam jak się męczyłaś bidulko:* teraz inne dzieci , te które spały nie sypiają
u mnie Szymek budzi sie 4-5- razy wstaję tulę go i ide dalej nyny i tak co godzinke półtorej, o 5:30 pobudka z rykiem nieziemskim bo chce jeść , dam flache i spi do 6-6:30 czyli drzemie sobie, a ja razem z nim.. w dzień raz jedyny spał 2,5 h
ojj super to było
teraz spi raz albo dwa 30 min i to wsio. Mareckiego nie ma w domu , był we czwartek od 18:00 do 18:30 wykapac sie i zjeść i pojechał spowrotem na włochy , teraz ma wracać ale cóż.. w niedzielę bedzie a w poniedziałek już wraca, taka ppraca , nie mam co narzekać ważne że ma
ale na początku jak Szymus był malutki to hmmm 24/h sama byłam ,wszelkie rozterki , ulewania Szymka , tak się bałam jak szedł spać bo istniało niebezpieczeństwo zachłysnięcia się we snie przez to pierdzielone podniebienie a raczej jego brak .. a teraz jedno zmartwienie mi odeszło :)jedna operracja przeszczepu i koniec :)no teraz tylko foniatra,logopeda, ortodonta, troche się nachodzi Szymek ale mam nadzieję że bedzie mówił normalnie
ma szanse jak bedę z nim duzo ćwiczyła

Agusia .. ja straciłam dzidziusia.,., jak byłam w trzecim/czwartym miesiącu,,, boli strasznie...
ale mamy teraz dzieciaczki wesołe usmiechniete , radosne... czasami heheheh
ale radosne 
idę do mojego tak radosnie krzyczącego dziecka że sąsiedzi pewnie sie uszy zatykają.








Agusia .. ja straciłam dzidziusia.,., jak byłam w trzecim/czwartym miesiącu,,, boli strasznie...
ale mamy teraz dzieciaczki wesołe usmiechniete , radosne... czasami heheheh


idę do mojego tak radosnie krzyczącego dziecka że sąsiedzi pewnie sie uszy zatykają.
Temat został zablokowany.
- marta_szh
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 349
- Otrzymane podziękowania: 0
- marta_szh
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 349
- Otrzymane podziękowania: 0
- marta_szh
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 349
- Otrzymane podziękowania: 0
- marta_szh
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 349
- Otrzymane podziękowania: 0
- angellika1
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- 08.08.2011 cud narodzin
Mniej Więcej
- Posty: 1457
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #365400 przez angellika1
Hej 
Ja wcześniej czytałam historie iwonty czy Dorci
smutne to zawsze jak sobe o nich przypomnę to łezka mi sie w oku zakręci...
Ja też straciłam ciążę około 12 tc ale to była pozamaciczna ledwo co z życiem uszłam ehh stare dzieje,,,
ważne że mamy nasze bąbelki i marudza jak każde dzieci
my też marudziłyśmy od tego sa dzieciaczki zeby rodzice mieli co robić 
Ja wczoraj np ju myślałam ze wyjdę z siebie bo Niki z uporem ściągał buty akurat szłam na przystanek mam około 1minuty drogi i w tym czasie 8 rzy sciągnął buta!!!! ale miałam nerwa
A jak mówiłam mu że NIE WOLNO to sie gówniarz śmiał i jak tu sie długo złościć

Ja wcześniej czytałam historie iwonty czy Dorci

Ja też straciłam ciążę około 12 tc ale to była pozamaciczna ledwo co z życiem uszłam ehh stare dzieje,,,
ważne że mamy nasze bąbelki i marudza jak każde dzieci


Ja wczoraj np ju myślałam ze wyjdę z siebie bo Niki z uporem ściągał buty akurat szłam na przystanek mam około 1minuty drogi i w tym czasie 8 rzy sciągnął buta!!!! ale miałam nerwa



Temat został zablokowany.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
Mniej Więcej
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
12 lata 10 miesiąc temu - 12 lata 10 miesiąc temu #365411 przez Asik
Angellika
ja dzisiaj na spacerze tak ubierałam buty Szymkowi :0 az w końcu stwierdziłam że nie ma najmniejszego sensu je non stop ubnierac i popylał z gołymi nóziami 
uff a teraz znowu trza się brac do roboty,,, tyle tego mam że łohohoo... a jeszcze Marecki dzwonił że niewiadomo o którewj jutro bedzie... więc znowu pewnie wpadnie i wypadnie///
Martuszka
suuper ta biżuteria
ja też chciec takie cóś


uff a teraz znowu trza się brac do roboty,,, tyle tego mam że łohohoo... a jeszcze Marecki dzwonił że niewiadomo o którewj jutro bedzie... więc znowu pewnie wpadnie i wypadnie///
Martuszka





Ostatnio zmieniany: 12 lata 10 miesiąc temu przez Asik.
Temat został zablokowany.
- marta_szh
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Mniej Więcej
- Posty: 349
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #365424 przez marta_szh
ale mega mega droga
ale moze jak uda mi sie posprzedawac to co chce to sobie kupie, bo fajnie miec taka pamiatke 
Marecki jutro bedzie? to pewnie sie nie mozesz doczekac
dzieki temu ze macie taką rozłąkę to chyba adrenalinka jest jak przed pierwszą randką, slooodko


Marecki jutro bedzie? to pewnie sie nie mozesz doczekac

Temat został zablokowany.
- Edyta
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
Mniej Więcej
- Posty: 782
- Otrzymane podziękowania: 0
12 lata 10 miesiąc temu #365434 przez Edyta
a ja wlasnie skonczylam sprzatac cale mieszkanie
uff no i prysznic wzielam silvia spi a ja leze i pachen
M w pracy a po polodniu tak kolo 4 ma przyjsc Szefostwo
Asik ja jeszcze tych histori nie czytalam ale napewno zarazsie zabiore do czytania
Martucha takiej to dobrze M po tatuazu caluje
silvia tez wicznie sciaga czapke i buty...eh...
no i dzis jeszcze na zakupy jedziemy male...
nie wiem co to znaczy stracic dziecko bo silvia jest moja pierwsza wyczekana coreczka
i nie wyobrazam sobie zycia juz bez niej 
wczoraj w Lodzi na Piotrkowskie gzyms sie obsunol z balkonu i kawal spadlo na przejezdzajacy wlasnie wozek z rocznym dzieciek ciekawe czy to dziecko zyje nie podawali ale jak sobie pomyslalam ze mogl byc to moj wozek eh...serce by mi chyba peklo i wspolczuje tej Matce co teraz przezywa



Martucha takiej to dobrze M po tatuazu caluje

silvia tez wicznie sciaga czapke i buty...eh...

no i dzis jeszcze na zakupy jedziemy male...

nie wiem co to znaczy stracic dziecko bo silvia jest moja pierwsza wyczekana coreczka


wczoraj w Lodzi na Piotrkowskie gzyms sie obsunol z balkonu i kawal spadlo na przejezdzajacy wlasnie wozek z rocznym dzieciek ciekawe czy to dziecko zyje nie podawali ale jak sobie pomyslalam ze mogl byc to moj wozek eh...serce by mi chyba peklo i wspolczuje tej Matce co teraz przezywa

Temat został zablokowany.
- Asik
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Szczęśliwa :D
Mniej Więcej
- Posty: 2162
- Otrzymane podziękowania: 13
Moderatorzy: ilona