Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

Beti to napisz czy mamy to Tobie wysłać czy jak, ja mam pampersy 2,butelki których w ogóle nie używałam i jakieś bodziaki też sie znajdą.Daj znać.

Kasiek ja na Twoim miejscy próbowałabym jak Iga bedzie juz miała kryzys spania...tak zaczeliśmy z Boryskiem. Ale często było tak że jak go kładłam do łóźeczka to chciał sie bawić...wiec ok pobawiłam sie z nim śmiechy hichy,zostawiałam go samego w łóżeczku żeby sie wyszalał itp jak już widziałam że jest padniety to obracałam go na boczek, włączałam konika, śpiewałam,czasem trzymałam za rączki i zasypiał.........a czasem było tak że zasnął mi w hustawce i wtedy go prznosiłam do łóżeczka....ze spokojem musi sie przyzwyczaić niech spedzi troche czasu w łóżecku daj jej jakies zabawki , przyczep do szczebelka...

Beti popatrze co tam mam i wysle tylko daj adres

Myślę, że do mnie, ja wracam w pn do domu to im wszystko zawiozę od razu...ehhhh...powysyłałam Wam adres, jesteście naprawdę wielkie, wiecie???!!!!

Beti ja nie dostalam adresu.. ?

Beti, dawaj adres. Ja mam dużo ciuszków i niektóre nawet nie używane.

Już powysyłałam Wam adres...sorka, mogę działać trochę z opóźnieniem, bo się próbuję spakować...

znalazlam nawet puchatą kurteczke, kupilam keidys na ciuchach i nie moglam sie oprzec, akurat na ta zimową pogode i smoczki nieuzywane bo Iga gardzi

Beti, paczka ju gotowa. Jeśli dam radę, to wyślę jeszcze dzisiaj.

Kasiek, 100 lat dla Igi.

Igusia- 100 latek od Teściowej i przyszłego Męża!!!!

Beti- pewnie,że zauważyłyśmy,że Ciebie nie ma ,wczoraj w ogóle jakieś pustki były

Kurcze, niefajnie,z tym pożarem...kurcze...a ja praktycznie wszystko,co mam po Kubie, to daję dla kuzyna synka,ehhhh.....kurcze....mam kombinezon,ale na pół roczku ,ehhh......a może bym Im wysłała chociaż parę groszy.....kurcze....może chociaż parę złotych by Ich uratowało.....zawsze to coś...Beti...napisz....

heh takich kilkunastu jak my to ze swieca szukac

moj m sie wlasnie wybiera na pogrzeb Szymborskiej...

a Jerzys zasnal wlasnie a nad nami zaczeli wiercic...wierzcie mi caly dzien jest cisza a jak on spi to wierca...az dzis parsknelismy smiechem jak to uslyszelismy w momencie jak Jerzusia do lozeczka odkladalam....

Wiecie co, brak mi słów na Was...jesteście naprawdę cudowne!!!!!!!

ja tez juz mam gotową poczke, wyslemy dzis

Beti nic nie łykam, ale zastanawiam się czy nie zacząć czasem jakiejś multiwitaminy chociaż. A przemęczona to raczej nie mam po czym być. Wydaje mi się, że może po prostu teraz wszystkie stresy związane z sesją i szczepieniem małej i balikiem młodego ze mnie schodzą. W stresie nie miałam czasu nawet myśleć o tym, że coś mnie boli. A teraz jak wszystko pomału schodzi to może organizm odreagowuje, że go tak katowałam
Nieciekawa sytuacja u tych znajomych. Współczuję im strasznie. Napisz mi pw co im by się przydało i jakiś adres to może im coś wyślę z moich ciuszków za małych. Fakt faktem będą to używane, ale myślę, że w takiej sytuacji i to im się przyda.

STO LAT DLA BŁAŻEJKA I IGUSI !!!!

Beti, a czy oni nie potrzebują czegoś dla siebie??? Bo jeśli by chcieli, to mogę spakować np. jakiś sweter dla tej dziewczyny czy coś. Ale nie wiem czy się nie obrażą.

Madzia, wszystkiego im trzeba, bo oni naprawdę w piżamie wyszli, wiadomo, że dla maluszka najpierw ale dla siebie też...