Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

no cholerka nie nadrobię no

mały usnął agusia też husiałąm

ja robiłam ale nei zupkę tylko pzrecież jarzynowy z brokułem

a wczoraj np ze szpinakiem to tak kawałek marchewki kawałek pietruszki troszke ryżu brązowego trochę piersi z kurczaka i troszku szpinkau właśnei szpinak z masełkiem podgrzałąm reszte ugotowałam zblenderowałam razem aha i dodałam pietruszki zieleniny bo mam zamrożona od lata jeszcze z ogródka i gotowe i takiego obiadku potrafi i 120 ml zjeść a cycki jak banie później

i tak samo z brokułem zamiast szpinaku brokuł tyle

Hej
u nas od rana sypie śnieg... ja chce już wiosne!!! nocka wyspana pobuka o 7.tylko 2 razy wstawała na jedzonk.dom od rana ogarnięty ,Kornelka śpi od godziny...super

Czy wasze dziecu zasypiają same w łóżeczkach czy musicie jakieś czary nad nimi odprawiać typu noszenie,bujanie itp... bo ostatnio mojej małej się coś przestawiło i tylko na rękach usypia ,a tak ladnie spała w łóżeczku

Sto lat dla Szymusia

Monka, swietne rozwiazanie i Ty sie tez przy okazji rozerwiesz bo praca barmanki jest dosyc wdzieczna tzn wiadomo zalezy gdzie, co, jak ale ja bardzo milo wspominam

Hej Dziewczynki!
Mała śpi, wiec wpadłam na chwilę, bo nie wiem jak długo pośpi. Przepraszam, ale nie dam rady nadrobić i odpisać wszystkim, a muszę wam napisać coś ważnego. Będę teraz trochę rzadziej wpadać na forum, bo wczoraj stało się coś, czego nikomu nie życzę, ale wiem, że kilka z was miało już nieprzyjemność to przeżyć.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

czuję się jak alien dziś na forum

Madziu strasznie Ci współczuję przeżyć, stresu, bólu Julitki to nie Twoja wina, wiesz o tym, malutka jest ruchliwa, najważniejsze,że nic poważniejszego się nie stało ucałuj ode mnie mocno Julitkę i trzymaj się cieplutko

O BOZE MADZIA Współczuje przezycia....najwazniejsze ze nic Julitce powaznego sie nie stało rany...powiem Ci ze ja tez czesto oprocz Boryska na rekach mam jeszcze kilka innych rzeczy

hej dziewczyny hej alienie

Anetka dzieki za pamieć a ja ostatnio tez czytałam nasze smski z porodówki hihi i nawet fotke Filipka mam i Jasia też heeeeee

WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAJ DLA SZYMUSIA

pisze jedna reka ehh

Betii Fifi super nurkuje hihi mój m jest zachwycony

zaraz spróbuje Was nadrobić dalej..

Adee, ja się czuję jakby to była tylko i wyłącznie moja wina. Nigdy jej nie zostawiałam samej na przewijaku. Jak musiałam gdzieś iść, to od razu do łóżeczka ją odkładałam, bo już raz by mi się ześlizgnęła, więc bardzo uważałam.
Wogóle to miałam przykleić jej ten przewijak do biurka, bo ona się razem z przewijakiem przesunęła, zsunęła z niego i spadła do przodu. Ale zapomniałam go przykleić.
Tak to jest jak się myśli o 15 rzeczach na raz.

Madzia biedna Julitka, ale nie obwiniaj się tak bardzo. Takie rzeczy, a nawet jeszcze gorsze się zdarzają. Nie przewidzisz wszystkiego. Całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Całuje Was obie
Adee jak Majeczki gardełko? Współczuję nocki na czuwaniu.


U nas ciągle sypie... Miałam się wybrać do mamy, ale chyba sobie odpuszczę pchanie wózka po śniegu...

Madzia, dobrze, że nic poważnego sie nie stało ucałuj Julisie od nas w ta wargusie

Madzia wiem, ze tak się czujesz, pamiętasz jak Maja wypieła mi się z huśtwaki i spadła na buzię?wyłam ze 3 godz a ona po 10 min śmiała się jakby nigdy nic.
Współczuję naprawde
Renatka ja to już tyle siedzę w domu, że nawet w śnieżyce bym chyba wyszła łaknę towarzystwa dużych ludzi
a tak siedzę i próbuję wyprzedać wsio na allegro i co?i nic!kurrrta

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Laski taka informacja ode mnie dla Was,może o tym wiecie, ale ja nie wiedziałam więc sie podzielę. Jesli będziecie dawać dzieciaczka "zywego" banana a nie ze słoiczka to nie ździwcie się jak na drugi dzień w kupce będą czarne niteczki! Ja jak to zobaczyłam to aż się przeraziłam i sprawdzałam czy ów niteczki nie mają oczu i się nie ruszają ale spokojnie, po bananie takie niteczki są normalne to tak na przyszłość

Madzia całe szczęście że się nic więcej Julitce nie stało

Adee, jak wróciliśmy do domu, to Julita pokazywała mi język, pluła i się śmiała, a w łóżeczku wierzgała nogami i rączkami we wszystkie strony, a ja się dalej trzęsłam ze strachu i nie mogłam przestać płakać.

martucha nasz ekspercie żywieniowy Ja właśnie wczoraj podałam Celince banana i rano miała kupkę czarną... ale myślałam, że to po deserku jagodowym
Adee ja też non stop w domu siedzę... i z nudów zaczynam się objadać