Mamusie Lipcowe 2013

Boziu masakra Kobity!! Gdzie Wy mieszkacie, że takie Chamstwo po ulicach chodzi?! No po prostu mi gały z orbit wyszły na wasze opowieści o 'wycieczkach tramwajowo-autobusowych' Ja bym zagryzła na miejscu taką dewotę!! Bea a swoją drogą, to aż żal, że ludzie którzy siedzieli obok nie ustąpili Ci miejsca. Mi z ręką na sercu wszędzie ustępują, młode kobiety, starsza.. czy to w laboratorium ostatnio nie było gdzie siedzieć, to zerwali się na raz chyba ze 3 osoby zebym usiadła, czy to w przychodni, czy nawet w lumpie od razu do kasy mnie babki wołają jak widzą, że z brzuchem. Tragedia jaka bezczelność!! Jestem zbulwersowana!!

Mi dzisiaj moja Lala postanowiła uciec z placu zabaw. Wyszła sobie za furtkę i sobie biegnie. Rzuciłam się więc w pogoń za nią, bo niedaleko ulica. Nie muszę chyba obrazować jak taki wieloryb ciężarny musiał zabawnie wyglądać biegnąc Oj jak sobie tą moją Gwiazdę wypożyczyłam to całą drogę powrotną do domu jechała w wózku. I tak sobie pomyślałam, że za miesiąc czy półtorej to już bym na pewno nie potrafiła jej dogonić. Nie wiem jak ja ją ogarnę w lecie jak ona taka ruchliwa a ja coraz mniej 'zwinna' Wszystko mi podskakiwało.. Biedny Mikołaj

aaa wiecie, że Tusk podpisał jakie tam papiery, że Matki I Kwartału też będę mogły skorzystać z rocznego macierzyńskiego?! Nieźle się popisał, nie można powiedzieć Chyba szuka potencjalnych wyborców, którzy na niego jeszcze zagłosują i inwestuje w dzieci - przyszłość narodu phi

Ps. Joanna super fotka Też się wybieramy na majówkę do Krakowa, więc ten ryneczek już zaostrzył mój apetyt na wyjazd

Miłego dnia Bączki :*

cześć brzuchatki
bea nie dołuj sie, my też z mężem ostatnio się dziwimy jak podli mogą być starsi ludzie a później mówi się że jaka to dzisiejsza młodzież jest niewychowana!!

Też miałam ostatnio taką sytuację tyle ze stałam przy kasach samoobsługowych w tesco- były wszystkie zajęte i co, nagle dziad wpycha się przede mnie i idzie do kasy którą już ktoś opuszczał a ja oo niee ty dziadu- i poszłam za nim i mu mówie-" Przepraszam bardzo ale ja bylam przed panem"! jeszcze mi dziad coś mamrotał pod nosem- zasraniec jeden:/ ehh ludzie są przebrzydli i tyle!

Ja mam prawie co drugi dzień taki pomylony sen o dziecku, że go trzymam, albo, ze mnie kopie i mi wychodzi nagle przez pępek i jak , go przytulam i wciskam z powrotem hahaha masakra jakaś.
Myślę, że częściowo te sny tez mam dlatego, że on mnie kopie w nocy i mi sie potem takie pierdoły śnią. Dziś zresztą ciężko tez spałam, bo się wiercił strasznie i nic nie pomagało i już rzeczywiście mają tyle siły, że często nie da się zasnąć przez to kopanie, a jak znowu zasne to się budze, bo sikać i tak cała noc.
Usmażyłam naleśniory i piorę sobie pieluszki i kilka ubranek białych, i jasnych. Upał straszny dzisiaj.

kurcze tyle naskrobałyście postów że chyba was nie dogonie:/
dorkiszon bosze miałąm też taki sen!! że mi małe rączki już przez pępek wychodziły haha
a ostatnio śniło mi się że już urodziłam;) w ogóle ostatnio mam same sny o małym;)

Ach, a nowo poznana koleżanka w kolejce do usg powiedziala mi, że jej przyjacoiolka z terminem na lipiec wlasnie urodziła w 32 tygodniu.... Po prostu jej wody odeszły w nocy.... Ja pierdziu.... To co, torby do szpitala powinny być już w pogotowiu???

Dobrze, że ja nie musze jeżdzić obsranymi autobusami itp. komunikacją miejską.
Chamstwo mnie jakoś nie dziwi już w tym kraju.
Qltoorka ja spróbuję używać pudru , a dlatego tak wymyślają te położne, bo za dużo jest do wyboru rzeczy i każdy ma swoje racje z tego powodu. Kiedyś używały nasze mamy pudru i jakoś nie słyszałam o zapaleniu sromu. Myślę , że właśnie puder jest dobry na takie upały będzie miał sucho w tej pieluszce.

Qltoorka no ja dlatego zaczełam juz prać lepiej mieć wszystko gotowe niz potem taka panika,a tak nic mnie nie zaskoczy, ale do szpitala jeszcze się nie pakuję, ale tak za miesiac napewno juz pakuję torbę. Wogóle to w tym szpitalu prywatnym mogę się zgłosić do porodu jak skończe 36 tydzień także jakby się coś wcześniej zaczeło to spaloną akcje mam
Także trzeba się oszczędzać , żeby nie wywołać porodu.

Qltoorka no niestety macie racje, powoli trzeba myśleć o tej torbie, ostatnio tez czytałam artykuł że laska urodziła 2 mce przed terminem

O kurde! Ja bym chyba powiedziała, że jakby jego matka się nie puściła to bym teraz miała gdzie usiąść

Wróciłam od lekarza.. nie obyło się bez dramatów Dziś jest dzień kiedy moja lekarz przyjmuje bez umówionej wizyty więc byłam tam o 9.00 tak jak zaczyna pracę. Była tylko jedna dziewczyna w poczekalni. Podchodzę do okienka i mówię, że muszę porozmawiać z p.doktor, bo dostałam wyniki i jest napisane, że mam cukrzycę ciążową. A kobieta w okienku mówi do mnie tak:'To po co tu przyszłaś? Idz do domu poczytaj na internecie co masz jeść, a czego nie. Wpisz sobie cukrzyca ciążowa i znajdziesz wszystko czego potrzebujesz'. Podziękowałam wyszłam i się rozpłakałam, bo w sumie żadnych konkretnych informacji nie uzyskałam. Zadzwoniłam do J. On się wkurzył, że to nie do zaakceptowania, że złoży na nią skargę, że kim ona jest, żeby dawać takie rady? I że on jedzie do mnie i wejdziemy tam razem i on nie odpuści dopóki nie zobaczę się z lekarzem. Powiedziałam, żeby został w pracy, a ja pójdę tam jeszcze raz. Poszłam trochę zapłakana, trochę roztrzęsiona powiedziałam, że muszę się zobaczyć z lekarzem, bo zle się czuję. Tak oto dotarłam do mojego wiarygodnego zródła informacji Dostałam wytyczne co do diety na 3 tygodnie i 21 maja powtórka całego badania. Jeśli będzie bez zmian wizyta u endokrynologa, dostanę glukometr i mam się z nim nie rozstawać do rozwiązania:) Ulżyło mi, J. nadal wściekły na kobietę z recepcji, ale teraz przynajmniej wiemy na czym stoimy

A torba - wyczytałam, że od 7 miesiąca powinna już czekać przygotowana

To ładnie mnie teraz zestresowałyście w sumie to w takim razie ide prać kolejne rzeczy rożek, bo jakby co to jutro to poprasuję i spakuje pare ubranek do szpitala.

a ja bym poeiwdziała ze tu było nieuprzejme z Pana strony - jak by się Pan poczuł gdyby ktoś powiedział, że Pana matka się puściła - w końcu urodziła Pana ? i tyle guzik by mnie obchodziło co by dalej mamrotał - grunt, że nauczyłby się Dziadio, ze ludzie mogą mu odpowiedzieć A swoją drogą pewnie całe życie był sam skoro taki zgorzkniały ...
ja miałam sytuacje, że młoda babka wpchała się przede mnie w kolejke i była oburzona, ze zwracam jej uwagę..ale następnym razem jak mnie zobaczyła w sklepie nawet nie próbowała wejść w kolejkę przede mnie więc nawet jakiś efekt wychowawczy był
aaaa teraz to mam stresa, że torba już powinna być gotowa

Co wogóle bierzecie do szpitala? Ja pisze właśnie listę.

Ja na temat pakowania dostałam maila z tego forum ( byłam zapisana na ten darmowy kurs z tego forum ) a więc tam miałam wypisane tak :

Dokumenty - warto je mieć zawsze razem - położone w jednym miejscu (warto poinformować
partnera, gdzie znajdują się dokumenty):

- Dowód osobisty;
- Akt ślubu jeżeli dowód jest jeszcze nie zmieniony;
- Aktualna książeczka ubezpieczeniowa;
- Karta przebiegu ciąży + wyniki badań (np. WR, USG, HIV, grupa krwi!);
- Numer NIP pracodawcy lub własny jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą;
- Skierowanie do szpitala - nie jest konieczne, ale możesz mieć.

Dla mamy:

- 2 koszule nocne lub 2 razy T-shirt;
- Szlafrok;
- Skarpetki;
- Kapcie lub klapki;
- Podpaski duże tzw. poporodowe;
- Pomadka do ust;
- Gumka do włosów;
- Woda w aerozolu;
- Odtwarzacz np. mp3 do słuchania muzyki;
- Butelkę wody niegazowanej;
- Coś do jedzenia dla partnera lub innej osoby towarzyszącej;
- Chusteczki higieniczne;

Lista jest długa, dlatego zachęcam do wejścia na poniższą stronę tam wszystko opisałam:
blog.zapytajpolozna.pl/porod/lista-rzecz...a-dla-mamy-i-dziecka

O tym, w jaki sposób spakować torbę przeczytaj na stronie:
wzorowamama.pl/pakowanie_torby_do_szpitala.html

haha odtwarzacz mp3 żeby sobie słuchać kiedy rodzę , bo będzie mi się nudziło hahah
to w sumie mam to samo na liście, ale skarpetek nie biorę, bo lipiec będzie.
Ja dla dziecka wezme jeszcze chusteczki nawilżające, bo taka dziewczyna napisała, że jak przewijała to jej dali, ale mała paczkę pozatym to w prywatnym daja, a w państwowym mogą wogóle nie dać.
O dokumentach całkiem zapomniałam dopeiro teraz sobie przypomniałam hahah

Klapki pod prysznic jeszcze.