Mamusie Lipcowe 2013

Joanna89 napisał:

haha ja robię sama:D zazwyczaj podczas kąpieli albo po

Błagam, powiedz że masaż...

tak tak haha jak kolwiek to brzmi

witam dziewczyny dawno mnie nie było jakoś brak czasu nastał u nas niestety niedobrze pojawiły sie znowu te cholerne przeciwciała o których kiedyś pisałam i strasznie panikuje na razie nic szczególnego nie wiem dowiem sie czegoś więcej kolo wtorku ale jestem przerażona bo przez to cholerstwo straciliśmy blizniaki w 15 tc trzymajcie kciuki dziewczyny bo jestem załamana i strasznie sie boje

Bisbas tulam cie mocno... daj znac co i jak we wtorek-bedzie dobrze nie ma innej opcji

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Wy to potraficie człowieka rozśmieszyć!

U nas byli znajomi (2 pary). Dopiero teraz uświadomiłam sobie, ze większość czasu gadalam o mojej ciazy. Nawet tego niekontrolowalam
Wiadomo, dziewczyny pytały jak ciąża, ale chyba trochę mogłam bardziej dojść im do słowa

Tak się nie moge doczekać Poli, ze mogłabym o niej gadać godzinami

Emi - oczywiście pokaże zdjęcie kaciku Poli ale narazie zastanawiam się nad kolorem ścian a łóżeczko, komoda, półeczki czekają w kartonach
No i muszę jeszcze kupić aparat by Wam coś pokazać, bo w Audi byla cyfrówka i lustrzanka wiec narazie nie mam czym robić

A właśnie, do tych, które kupują nowe komody dla maluszków - myślicie zeby ja skręcić teraz? Bo pewnie ten zapach "nowizny" trochę bedzie czuć wiec moze trzeba wcześniej skręcić zeby wyprane ciuszki nie smierdzialy nowa komoda?

Bisbas, myslalam właśnie o Tobie od kilku dni, bo dawno się nie odzywalas, a tu takie niefajne wieści... Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Natalke...

Karolina skreccie wszystkie meble wczesniej zeby wywietrzaly, ja to wietrzylam meble ponad m-c jak kupowalam dla Miss, teraz moje Dameski beda mialy wspolny pokoj wiec na poczatek zrobilam miejsce w szafkach Miss dla mlodszej Pindzioszki

witajcie dziewczyny widzę, że znowu temat porodu ja planuje naturalnie ale na pewno jak już nie będę mogła znieść bólu to poproszę o dolargan czy co tam jeszcze dają w żyłę z nacięciem to właśnie nie wiem bo są różne teorie...

co do masażu to chyba też zacznę stosować

bisbas trzymamy kciuki i na pewno będzie wszystko dobrze

karolina mebelki skręćcie żeby wywietrzały troszkę. Tak samo z malowaniem i remontami powinno się wcześniej zrobić żeby zapachy wywietrzały

my byliśmy dziś na imprezce rodzinnej każdy mnie oglądał, dotykać chciał brzucha i wypytywał o ciążę i oczywiście tematy porodów...czułam się trochę jak dziwoląg chociaż to miło, że rodzinka tak fajnie reaguje cieszę się, że już leże w łóżku bo miałam już dość, wszyscy pili, tańcowali i hałasowali a ja za wiele do roboty nie miałam hehe

Natalia, temat porodu too już teraz będzie coraz częściej na tapecie

Hej Laseczki

Witam po kilku dniach nieobecności... byliśmy z Lalą w Krakowie.. było fajnie, choć pogoda średnia, ale ogólnie wszystko co chcieliśmy zaliczone - rynek, smok wawelski, karmienie gołębi, aqua park i zoo Było dość intensywnie jak na taka małą główkę mojej Lenki.. podróż średnio znosi ze względu na poziom ruchliwości i chorobę lokomocyjną.. 3/4 drogi śpiewałam jej piosenki i robiłam za pszczółkę Maję, kundla burego, żabkę małą, i nawet rolnika samego w dolinie... zmęczyło mnie to lekko, ale dzielnie się trzymałam

po krótce skomentuję kilka postów, bo zaległości 3 dniowe się kłaniają

Kamilka22 bujaczek jest super i bardzo przydatny. Ale najlepiej zorientować się w rodzinie, czy ktoś nie będzie chciał zrobić Wam takiego prezentu np. na chrzciny (mówiłaś, że szybko będziecie chrzcić) albo ogólnie z okazji narodzin. Ja swój leżaczek dostałam właśnie od teściów i szwagierki z okazji narodzin Lenki. Emi też mówiła, że raczej pewnie ktoś jej sprezentuje. Ogólnie myślę, że pierwszy miesiąc spokojnie bez leżaczka się obejdzie A jeśli raczej nie spodziewasz się takich prezentów, to warto kupić chociażby już

U mnie w szpitalu nie stosuje się ani kleszczy ani próżnociągu. W razie komplikacji jest cc, ale mój lekarz mówił, że cała skandynawia na tym leci i to jest na porządku dziennym.

Mój M. nie jest fanem sportu więc meczy żadnych nie ogląda. Za to gierki lubi, jak to informatyk Chociaż ostatnio nie gra za dużo i jest spokój, większość już przeszedł a potem już się nudzi

Bea ja używałam podkładów firmy Absorgyn a wkładek po wielu testach TYLKO Johnson's! Dla mnie najlepsze! Byłam bardzo zadowolona i teraz mój wybór będzie ten sam

Emii Dziubasek uwielbiam Wasze zdrowe i spokojne podejście do wszystkiego Będzie co będzie, nic nie zaplanuję, bo skąd wiem co będzie'?' Też chce tak myśleć

Ja jestem fanką porodów naturalnych, z tego względu, że to jest fizjologia, natura itp. Cesarka wiadomo, że jest czasem konieczna i wtedy ok, ale nigdy nie zrozumiem kobiet, które decydują się płacić kolosalne kwoty lekarzom, żeby zrobili im cesarkę. Wg mnie to jest normalna operacja, często szwy wewnętrzne bolą, ciągną.. nawet kilka lat po porodzie.. do tego dzidzia jest jakby 'wyrwana' z brzucha z zaskoczenia, bez akcji porodowej itd. Ja nie widzę żadnych plusów..jedyne co to dobro dziecka w razie komplikacji.. w takiej sytuacji 100% dla cesarki w myśl zasady 'nie ważne jak, byle mama i dziecko byli cali i zdrowi'

Kochane, ja przy pierwszym porodzie też nie chciałam z góry brać znieczulenia.. chciałam próbować sama..może dam radę, nie będzie tragicznie.. ale ból jest niestety bardzo silny, i wiem z doświadczenia, że jak tylko jest możliwość wzięcia znieczulenia to ta biedna rodząca będzie właśnie wrzeszczeć, że ma dostać i koniec!! Sama tak miałam Poza tym przy ZZO czuje się kiedy są skurcze (niezależnie czy zwykłe czy już w 4 fazie porodu parte) ale nie czuje się bólu, albo czuje się go bardzo nieznacznie. Więc argumenty w stylu 'nie będziesz nic czuła i nie będziesz wiedziała kiedy przeć' są dla mnie przepraszam za wyrażenie - z dupy wzięte


Z góry przepraszam za długość posta i proszę o wyrozumiałość

Buziaki Kochane :*

Witam się po długiej nieobecności!
Nie było mnie tydzień i zapewne nie nadrobię tych 430 postów, no ale nie było dostępu do intrenetu podczas naszego Tour de Pologne Wszystkie babcie i prababcie, znajomi odwiedzeni, tylko szkoda, że pogoda była kiepska.
Teraz już będziemy kończyć przygotowania:)
No i postaram się Was nadrobić. A teraz po powrocie do domku jest moc, baterie naładowane, tak więc lecę szybciorem posprzątać, poprać no a później zakupki bo w lodówce tylko światło.
Dziękuję Wam za życzenia
Miłej soboty!

Hejka

Tak mnie przypiliło z tym zębem, że z czwartku na piątek nie spałam wogóle. Przykładanie lodu, apap, szałwia, goździki... nic nie pomagało. Rano już nie byłam w stanie myśleć i szukałam pogotowia dentystycznego i znalazłam 60 km dalej. Ale nic, tylko w samochód i w drogę. U nas żaden dentysta nie chciał mnie przyjąć bo tłumaczyli sie że jest świeto i oni maja wolne :/ nawet tłumaczenie, że jestem w ciązy nic nie pomogło. W koncu dojechałam do tego dentysty i okazało sie ze ząb jest zdrowy. mimo to rozwierciła go i założyła jakies lekarstwo. W momencie jak tylko rozwierciła, to przestało boleć. Chyba ciśnienie mi sie jakieś zrobiło i dlatego taki ból. Teraz też coś mnie tam boli, głównie dziąsło i wszystkie kości szczęki, ale ząb już nie. Ten ból jest niegroźny wiec we wtorek bedie juz mój dentysta i zobaczymy co powie.

A ze spraw przyjemniejszych to mam już wózek w domu Wczoraj odebrałam go od kuzynki i teraz już prawie wszystko mamy Dziś dzień z teściową, wiec jak bedzie zle to zawsze mam wymówkę - ząb, żeby do domu wrócić Na cos sie to przyda może

Miłego dnia dziewczyny Pogoda dziś ładna więc pewnie każdy będzie korzystał

Jamajka właśnie już mi zapowiedziano że dostanę leżaczek;) także mam z głowy!

Dzisiaj piękna pogoda u mnie się zapowiada więc wyruszamy w południe na grilla:) trzeba jeszcze korzystać!

kaska to dobrze, że z zębem już lepiej bo chyba nic gorszego niż ból zęba to nie ma

u mnie dziś nocka nie przespana, do tego jak już zasypiałam do o 5.40 zadzwonił dziadek męża (mieszka osiedle obok), że się znowu źle czuje i zadzwonił po pogotowie więc ten do niego poszedł. Później już nie mogłam zasnąć a od 8 czekam na koleżankę bo ma przyjechać do mnie na kawę i przywieść mi leżaczek i jakieś ciuszki...ale ona ma bliźniaczki 1,5 roczne więc jej spóźnienie mnie nie zdażni i ją rozumiem bo ogarnąć je dwie to jest do robić może jak wyjdzie to się położę i prześpię trochę bo czuję się fatalnie przez to nie wyspanie...

Jamajka ja głownie jak czytam o tych co płaca za cesarkę na życzenie to mają traume z poprzednich porodów więc się im nie dziwię uraz psychiczny powoduje pewnie u nich mega stres niektóre , aż niechcą miec drugiego dziecka przez to , a z kolei inne biorą taką opcję , bo sie bardzo boją wiadomo lepszy naturalny dla dziecka, ale strach powoduje u nich pewnie w jakims stopniu egoizm tak to już jest. Ja sie też bardzo boje jestem panikara, ale na życzenie niechce cesarki co będzie to będzie taka jest kolej rzeczy.
Wogóle to myślę, że sie obrócił mój Kubuś głową w dół , bo kopie mnie po żebrach, a jak ma czkawkę to zawsze na dole czuję nawet w odbycie hahah dowiem się w poniedziałek.
Dzis idę na urodziny siory mojego męża za tydzien do babci na urodziny, a pozatym musze cos kupic koleżance, bo urodziła więc znowu wydatki.
Wózek tez kupuję w czerwcu, ubranka mam wyprane i wyprasowane jeszcze tylko koszule nocne jakies podpaski, namioty do karmienia i pieluszki jednorazowe i to chyba koniec wydatkow jak narazie, az do porodu.