Mamusie Lipcowe 2013

Karolinap spokojnie to mi sie wydaje ze bolacy porod trafi sie akurat mnie:) no trudno, wazne zeby maly byl zdrowy, ze mna to jakos bedzie;)
A co ze sprawa na policji, cos juz wiadomo?? Ja bym dziadow pogonila, napisz moze do nich ze prosisz o pisemne powiadomienie o aktualnym stanie sprawy pod sygn akt czy cos takiego. Z instytucjami trzeba krotko bo jak sie czlowiek sam nie zainteresuje to maja cie daleko i nie spieszy im sie... trzymam kciuki

judytka przestań pikolic, najważniejsze jest zakończenie... dbaj o siebie i malenstwo:)

Ja wam powiem ze poród porodowi nie rowny( z Miss te 12 godz to była pestka a te 3 godziny teraz to był jakiś koszmar) nic wam to nie da ze będziecie myślały i bólu, wiem ze sobie poradzicie trzymam kciuki za szybkie i bezbolesne porody...

P.s my dalej w szpitalu, czekamy na lekarza żeby mnie zbadal( a ten ma 3 cesarki pod rząd :|)

Agusiaa26 - no najważniejsze jest zdrówko naszych maluszków! I w ogole się nie bałam porodu tylko chciałam mieć juz Pole przy sobie tylko dzis mam jakiś gorszy dzień i tak zaczęłam panikować
A na policje kilka dni temu ruszył mój A. i dostal pismo o zakończeniu sprawy - w końcu! Tylko teraz wysłaliśmy pismo do ubezpieczalni i to jest juz bardziej stresujące - ile Nam wypłaca odszkodowania??? Aż boje się patrzeć na konto. No i jak bedzie bardzo mało, to pismo z odwołaniem, później rzeczoznawca i inni ekserci i moze się to ciągnąć i ciągnąć.
Mam nadzieje, ze jednak wypłaca rozsądnie i nie trzeba bedzie się z Nimi kłócić.
A dzis kupujemy małe autko, takie zeby było. Bo wiadomo ze auto się przyda przy małym dziecku a dłużej juz zwlekać nie możemy. Tylko teraz przesiąść się z lepszego auta do takiego gorszego bedzie pewnie ciężko na początku no ale cóż tak Nas złodzieje załatwili ze nie możemy teraz zaszaleć z kupnem jakiegoś super auta :|

cześc

kurcze, kiedy ja Was nadrobie - nie mam pojecia
Qltoorko - u mnie prosze wpisz cesarke, bo widze, ze mam braki.
Zapowiadało sie na poród naturalny, doszłam do 10cm i dupka - mała haczyła o spojenie łonowe i wolała wyjśc inną drogą

tableka sie pieknie zapełnia )) która nastepna rodzi :>?

karolinap no tak teraz to najgorsze czekanie na kase z ubezpieczalni:/ powiem ci że wolałabym jakby co odwołać się i niech się ciągnie ale żeby było sprawiedliwie!Kiedyś mieliśmy wypadek, walnął nas pijany gościu, miałam pełnomocnika ktory właśnie mówił że szkoda czasu że jak chce się sądzić to będzie trwało wieki, no i dziś załuje, bo mogłam poczekać i dziada ciągać po sądach i dostac wiecej kasy ale że człowiek chciał zaznać już spokoju to zgodziłam się na jakąs tam kwote:/
napewno nie będzie łatwo przyzwyczaić się do innego auta alee miejmy nadzieje że niedługo sumka na koncie urośnie i kupicie coś konkretnego:)

Agusiaa26 - no pewnie, ze lepiej poczekać. Tyle czasu wytrzymalismy bez tej kasy to i możnaby się posadzic i poczekać aż sprawiedliwości stanie się zadość. Ale znam juz na tyle mojego A. i on pewnie odpuści zeby juz się to za nami nie ciągnęło i przystanie na kwotę jaka dostaniemy no chyba ze bedzie drastycznie malutka to co innego.
Nasz przedstawiciel z ubezpieczalni mówił ze jeśli chodzi o wypadki to ubezpieczalnie zanizaja bo samochód uszkodzony i mogą sobie zanizac a przy kradzieży jest troszkę łatwiej bo mamy papiery ze wszystko było w nim wymieniane, kontrolowane i jaki stal - taki ukradli wiec tu muszą się opierać na cenach giełdowych samochodów i nie maja co zanizyc bo uszkodzony nie był.
Takze chociaz taka iskierka nadziei jest.
Ale wiadomo jak to jest z ubezpieczelniami...

karolinap szczerze to mój K. też by pewnie odpuścił daj znać jak coś się ruszy

jak narazie to ja dupke ruszam bo już mi troszke lepiej, może jakiś spacer zalicze z mężem, padało i od razu inne powietrze, jest czym oddychać

Agusiaa26 - tak to juz jest ze człowiek chce mieć z głowy i odpuszcza.
Zobaczymy jak bedzie w Naszym przypadku.
Jak bedzie kaska - dam znac

Ja też juz ruszyłam z kanapy Umylam właśnie klatkę, bo w tym tygodniu moja kolej
I poczułam 2 małe skurczyki
Miłego spacerku

Dzieki dziewczyny za wsparcie... przyjdzie i czas na mnie, w sumie to ciesze sie ze jestem w domku, w koncu sie wyspie bo te lozka szpitalne to jakas porazka jest, no i spedze z mezem rocznice slubu a syneczek jak zapuka to zapuka i wtedy pojedziemy rodzic:)

Ide spac bo mialam na sali kolezanke chrapiaca troszke, wiec wygladam jak zombie.... dobranoc

Dziewczynki czy któraś z was miała ból chyba brzucha ale zaraz pod piersiami? Czy to jest normalne czy to coś się zaczyna dziać ?

hej dziewczynki , dzisiaj miałam ciezki dzień bo pogrzeb meza babci a potem wizyta u swojego gina i mam rozwarcia na 2 cm szyjka mieciutka i krotka (czop mi odszedł w srode) pęcherz płodowy wyczuwalny przy rozwarciu , zrobil mi masaz szyjki macicy (umieram teraz z bolu) jak się nie ruszy nic to jade na przebicie pęcherza i mam nadzieje ze do niedzili będę tulic swoja kruszynke mala wazy 3400 , jak cos to dam znac , papa

Dziewczyny jak dokładnie wyglada ten masaż szyjki ??
My wróciliśmy rzeczywiście Qultoorka juz tak mi to jakos zwisa czy zdąże przeciez też nie ma jakiegos terminu wyprowadzki, nie zdaże to trudno, ale powiem wam , że zaczełam sie bardzi cieszyc z tej wyprowadzki juz niechce mi sie plakać w głowie wszystko urządzam zaczyna mnie to cieszyc wszystko po swojemu.

dorkiszon normalnie tam Cie bada i dłużej trochę wierci palcami i glebiej ... boli jak cholera

Dorkiszon no i świetnie! Odetnij w końcu od mamy pępowinę i będziesz miała święty spokój. I Ty i mąż Mi ciężko z mamą wytrzymać jak na 2 tyg pojadę do PL i nie wyobrażam sobie z nią mieszkać. Dobra kobieta i kochana ale zagłaskałaby na śmierć Właściwie z rodzicami mieszkałam do 13 roku życia, pózniej internat na drugim końcu polski, studia, narzeczony i pójście na tzw. swoje więc nawet nie wiem jak to jest

Karolcia zaraz się zacznie Ja już słyszę, że tykasz jak bomba zegarowa

Dorota ja dopiero na KTG odkryłam, że to że boli pod piersiami, to są skurcze Miałam je od 18/20 tyg więc nie zwracałam uwagi. Na KTG jak mi brzuch twardniał i miałam uczucie, że mi żebra i żołądek ściska, to były skurcze na 80-90 Coś się zaczyna dziać

Karolina najważniejsze, że krok do przodu Zrozumiałe, że łatwo się przyzwyczaić do dobrego auta i trochę ciężko zaczynać od nowa, ale ważne, że jednak jakieś autko możecie kupić Życzę by służyło tak długo jak będzie potrzebne

Judytejsza wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy Może jak Dziubaskowi maluch Wam się zaPREZENTuje

Emi gdzie jesteś? jak skurczyki? jest progres?

To chyba jacys stuknieci ja sie nie zgodze na zaden masaz.