Mamusie Lipcowe 2013

Kamilka wzruszające sprawozdanie z porodu Pięknie to opisałaś

Karolinap ja też nabuzowana jak osa W jednej chwili mam ochotę przetrącić J. łeb, a za chwilę myślę sobie, że kurde niczemu nie winny.. no tylko ta ryba

Karolinkanice a masz może jakiś żelik chłodzący? Nie potrafię niestety pomóc, bo u mnie stopy właściwie nigdy spuchnięte porządnie nie były - odpukać

A ja leze w wyrku, obok spiunia moja Miss(wzielam ja do siebie bo ma biedna schize ze jak sie obudzi to znowu mamy nie bedzie )pod sciana spiunka w swoim wyrku Julka Mazulek wlasnie skonczyl swietowac i poszedl spac do drugiej sypialni ...

Kochane jestem najszczesliwsza mama pod sloncem- moja perelka pomaga we wszystkim(tzn my staramy sie ja angazowac we wszystko co z julka zwiazane)jest grzeczna, pilnuje Julci jak najukochanszej zabawki Ahhh zapomnialam dodac ze Julka zaliczyla dzisiaj swoje pierwsze grilowanko(pogoda cudna to nie bede dziecka kisic w domu, a na dworze spala jak susel)... Ja troszke padnieta jestem, rana boli(i jeszcze troszke mi sie z niej saczy-mam nadzieje ze przestanie)no i po wyzerce w szpitalu mam tylko 6kg mniej i odpukac ani jednego nowego rozstepu ale dziady pewnie jeszcze wyjda....

Buzki w brzuszki

Kamilka faktycznie wzruszajaca opowiesc nawet lezke uronilam slyszalam niektorych opinie ze po co z mama sie rodzi ale to pewnie wspaniale uczucie jak mama moze towarzyszyc nam w takiej chwili:) moja rodzila z moja mlodsza siostra, ze mna raczej bedzie maz a moze byc tylko jedna osoba, tylko ze obawiam sie ze moze byc jak u ciebie ze moj moze miec tendencje do mldlenia hehe no zobaczymy jak to bedzie.
No i zazdroszcze szybkiego porodu i corci przy boku

Karolinap, Uniuni widze ze nie tylko ja mam takie akcje:) uff
Tez czasami mojego bym udusila albo wyslala na ksiezyc ale zaraz mi mija i moglabym go tulic jak glupia, to chyba hormony i stan przedporodowy bo wczesniej taka walnieta nie bylam

nala, w ciąży przybrałam 14 kg. Zaraz po porodzie spadły mi tylko 4 kg, więc się trochę martwiłam, ale teraz kg lecą w dół z dnia na dzień Choć ja taki chudzielec, że w sumie mogłoby trochę zostać, jedynie co to poproszę płaski brzuszek

dziubasek, dla mnie też Twoja rodzinka jest niedoścignionym wzorem... Szkoda, że nigdy nie uda mi się takiej rodziny stworzyć...

uniuni, I promise, never again... Ale teraz już wszystko porobione i mogę leżeć do góry brzuchem razem z syniem u boku przez okragły rok A rybę to zwiastuję Ci również po porodzie, jak J. się naczyta, że zawiera cenne składniki DHA dla maluszka Szczególnie, że zalecane jest podczas karmienia jedzenie ryb morskich dwa razy w tyg.

Kamilka, piękny opis porodu Ale...dziwi mnie, że tak szybko zabrali Ci dzieciątko na badania. Ja miałam Mikołaja cały czas na sobie podczas szycia. Potem odwieźli nas na salę poporodową, tam karmiłam pierwszy raz i dopiero potem mąż pojechał z małym na badania. Dziwię się, bo standardem jest teraz przecież metoda "skóra do skóry" przez przynajmniej nieprzerwaną godzinę po porodzie.

agusiaa26, nic się nie martw, też myślałam, że mój będzie mdlał i panikował, a tu zadziałała u niego taka adrenalina podczas porodu, że stanął chłop na wysokości zadania Nawet przeciął pępowinę a tak się zarzekał wcześniej, że co to to nie...

Kochane, wiadomość od emi87

wczoraj 13.07.2013 o godz 17.35 na świat przyszła Mila mierzyła całe 58 cm i ważyła 3810 niestety po ponad 12h w szpitalu skończyło się cesarką-ale warto było! Mamusia dochodzi do siebie a córcia słodko śpi obok buziaki

Hej fajna historia porodu Kamilka. Dobrze, że tak krótko rodziłaś, powodzenia.
Ja wstałam o 7 rano wpadłam na pomysł żeby spisać wszystkie rzeczy, które biorę z domu, żeby potem matka nie obrabiali mnie z synalkiem, że jakieś rzeczy należące do niej zabraliśmy i każe jej to przeczytać i podpisać. Pokazywałam jej już i mówilam co zabieram , ale chce to mieć na piśmie, bo jak oni tacy są to ja chce mieć poźniej spokój. Mój powiedział , że spisze wszystko co tutaj wyremontował, a nie zabieramy, bo nie bedziemy zrywać paneli czy farb zeskrobywac ze scian oraz rolet, płytek itp. rzeczy. Robimy to po to, aby miała swiadomość ile tu kasy włożyliśmy i pracy, której nikt nie docenił. Wszystkie gniazka, kontakty, lampy ona myśli, że były darmowe. I skoro tak ją krzywdziliśmy to za to ma wyremontowaną chate i też jej to napisze. Mojemu bratu chyba wygarne wszystko w liscie do niego, bo mialam nic nie pisac, ale raz, że dlaczego on mi mógł naciupać, a ja mam siedzieć cicho, a dwa, że w trybie rozszerzonym wyjaśnie mu kilka spraw. Gałki mu wyjdą, a na końcu mu napisze, że sobie nie życzę, aby sie wpierdalał w nasze życie i żadnego kontaktu z jego strony też nie, bo nie uważam go za mojego brata. Zaboli go to mam nadzieje.

Qltoorka mój też niechce przecinać pępowiny hahah
Emi GRATULACJE duża córka

Witam, ale dzisiaj cichutko na forum.
U mnie nadal cisza. Brak skurczy.
Wczoraj w końcu udało mi się namówić mojego K. na gałąź, bo miał blokadę od ponad miesiąca. Wyciągnęłam tajną broń a mianowicie, że już nigdy bez stresu do końca nie poużywa, hehe i podziałało od razu.
Już zapomniałam jak fajny jest sex Dzisiaj też poużywam i może w końcu coś ruszy. Dobrze by było bo od jutra znow u nas do piątku nie ma ciepłej wody

Dorki, dobrze robisz, zrobiłabym tak samo na Twoim miejscu... Twoja mama i brat już nie raz pokazali, że potrafią zaskoczyć oskarżeniami i człowieka stłamsić... Lepiej mieć zabezpieczenie na przyszłość, a Twój brat niech wie, kto tu jest tym chamem, za jakiego uważa Ciebie i M. New beggining... Jestem z Ciebie dumna, że nie tkwisz w tym maraźmie tylko działasz

Ej, dziewczyny, co z tą Natalią???????? Zbyt długo coś milczy.... ktoś coś wie...???

Ależ nam się tabelka pięknie zapełnia

Qltoorka dzięki, musze niestety postępować jak z dziećmi. List do niego musze napisać na spokojnie jak wszystko ogarne, bo to będzie min. raz dłuższy niż ten, który on do mnie napisał.

Dziś boli mnie dół brzucha jak za 8 dni nic to na KTG i wywołanie tydzień poźniej.

emi gratulacje

my bylismy rano na ktg, skurcze jakies wyszly ale szyjka zamkmieta,nieskrocona.Narazie sie na nic niezapowiada,chociaz polozna powiedziala ze moze mnie wziasc z nienacka bo pare skurczow bylo.silnych. Problem w tym,ze ich nie czulam,jedynie mrowienie w krzyzu. .
tak wiec czekamy na.Nasza myszke :)maz.zrobil obiadek,troche poskakalismy hihi a potem spacerek

Mnie się matka właśnie pytała jak tą pralkę się włącza i znowu źle pokazywała co za tuman.
Dwóch przycisków nie może ogarnąć właczyć i zablokować.

Emi Gratulację

U nas też cisza

Emi GRATULUJE