- Posty: 157
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- osobka85
- Wylogowany
- pierwsze słowa
my od niedzieli znowu w domku. Jasiek u dziadków był baaardzo grzeczny. Spał w dzień nawet po 4-5h, w nocy też całkiem ładnie spał poza tym, że niestety znowu zaczął się budzić kilka razy na jedzonko (a było tak pięknie...) ale ogólnie bawił się super z dziadkami, gaworzył i śmiał się non stop teraz dziadki płaczą i czekają na następną wizytę. Za 2 tyg znowu jedziemy, bo teściu ma 50 urodziny. Za to w domu od kiedy wróciliśmy jest tragedia. Marudzi, ma problem ze spaniem- budzi się kilka razy w nocy i często przez sen się wierci i popłakuje... chyba zęby rosną, bo w buzi musi mieć coś non stop i jak się budzi to też wpycha cokolwiek do buzi a głodny nie jest :/
A właśnie!! macie jakiś pomysł na prezent na takie okrągłe urodziny? Tzn prezent będzie składkowy, ale chodzi o jakąś dodatkową niespodziankę niestandardową. Może macie jakiś pomysł, bo głowimy się z teściową i nie mamy pomysłów... :/
Jeśli chodzi o ciszę na forum, to się nie dziwię... atmosfera ostatnio tak się popsuła, że tak jak któraś z Was napisała- strach cokolwiek pisać!
emi- ja planuję Jaśkowi w tym tygodniu podać dynię i marchewkę, ale odkładam to troszkę w czasie- chyba się boję trzymam kciuki, żeby wyniki Miluni były ok!!
bea2a- przyjeźcie nad morze, najlepiej do Gdańska to dołączę chętnie do Poznanianek
agusia- tak jak dziewczyny piszą- to dobrze, że oczyściła się atmosfera. A mój ostatnio też lukał na forum, bo miałam otwarte w tel akurat. No ale ja dawno nie pisałam.
pasal- trzymaj się kochana!! jesteś dzielną mamuśką i sobie super radzisz. Ale tak jak dziewczyny piszą- może poproś kogoś o pomoc, żebyś mogła się wyspać? Jak ja jestem niewyspana to Jasiek też często marudzi bez powodu- chyba wyczuwa mój nastrój..
uni- hahah co za historia!!! może nie słyszeli tego bąka?
co do śmiesznych sytuacji to też mam jedną. Jak byliśmy w domu, to zarysował nas jakiś biały samochód. Więc poprosiłam mamę, żeby zobaczyła, czy żadne białe auto nie ma śladów zarysowania. I mama wieczorem przy garażu zobaczyła jeden zaparkowany biały samochód na parkingu. Że było ciemno, to podeszła bliżej świecąc telefonem i ogląda ten samochód ze wszystkich stron. W środku było ciemno aż nagle wyskakuje facet na wpół ubrany, w samochodzie dziewczyna prawie goła się przykrywa i koleś przeprasza, mówi, że zaraz sobie jadą... hehehe mama im w skakaniu przeszkodziła
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nikaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1109
- Otrzymane podziękowania: 4
a my jesteśmy po krótkim spacerku - dziś taka mgła i ziąb, że odpuściłam długi spacer nie wiem jak w samym Poznaniu ale w Komornikach pod Poznaniem - widoczność kiepska - mgła tak gęsta, że można ją kroić nożem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nikaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1109
- Otrzymane podziękowania: 4
Dziewczyny brakuje mi Was na forum- zróbmy coś by forum odżyło
Moderatorko kochana może Ty masz pomysł na oczyszczenie atmosfery?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek001
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 78
- Otrzymane podziękowania: 0
unihhihih!!na twoim miejscu to sama bym sie do siebie śmaiała;)
emiwszystkiego naj dla miluni a przede wszystkim zdrówka:)mojej za niedługo też stukną 4 m-ce!!a co do jabłka to surowe nie bardzo sie nadaje??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
osobka a może zdjęcie na płótnie z wnusiem? nie musi być wielki lub zamiast płótno to jakas ramka ładna? moze być też koszulka ala piłkarz z nazwiskiem i numerem 50... a czym sie tata pasjonuje, co lubi??
jorgus to moze kaszka jakas albo kleik? i wtedy do kaszki dodać troszke jabłuszka? albo moze przez zabeczki nie chce bo go cos drażni?
Kasyl i to jest podejście- ja tez mojej mówię ze mi sie odwdzięczy na stare lata oby...gorzej jak mnie w tyłek kopnie i pójdzie w świat
kasiorek nie jest złe ale ja bym na pierwszy rzut bała sie dać surowe (bo róznie mogą dzieci zareagować -jednym nic nie bedzie inne moga mieć problemy z brzuszkiem i kupka) czasami dorosły ma dyskomfort po surowym..wolałabym najpierw sprawdzić na obrobionym termicznie oczywiście ja nie mam doświadczenia i tak sobie intuicyjnie podchodze do tego metoda prób i błedów jak każda świeżo upieczona mama (a może już nie tak świeżo hmm? )
dziekujemy - zdrówka nigdy za wiele
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek001
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 78
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiak
- Wylogowany
- gadatliwa
- Sebek- mój mały Piszczuś Pan :-)
- Posty: 973
- Otrzymane podziękowania: 0
Dlugo by pisać, nie bede wiecej truc, bo nie warto. Za jakis czas sytuacja sie pewnie powtorzy
Nasza nauka spania chyba pojdzie się paść po wczorajszej nocy mamy oboje dość. Sebek od darcia ma gardło zdarte i dzisiaj strasznie skrzypi, jak płacze to słychać, że go troche boli. Przeryczał bitą godzinę, potem kolejną, a pod koniec już się na rekach nawet nie uspokajał tylko wył jakby go kroili mąż standardowo ciśnienie mi podniósł, bo się biedactwo obudziło z głupim komentarzem, że to moja wina bo go nauczyłam tego, tego i tamtego i sama jestem sobie winna, bo mogłam go posłuchać. Noż kuźwa, mam własną Tracy Hogg w domu! A ja głupia książkę czytałam! Kazał go wziąć do łóżka żeby nie ryczał. Cóż za ogrom wsparcia! Powiedziałam, że jak mu nie pasuje to w salonie mamy dużo miejsca do spania i jak nie pomaga to niech sie zamknie. Stulił dziób i już sie nie odzywał. Przywale mu kiedyś, że sie nie pozna!
kaska Sebek też ma czasem rączki i nóżki spocone, ale nie codziennie. Dobrze się skonsultować z kilkoma lekarzami bo jeden konował może krzywdy narobić.
pasal podziwiam Was oboje nieustająco! Tak jak dziewczyny piszą, daliście radę tyle czasu to i dalej jakoś dacie. Mam nadzieję, że najgorsze za Wami i dziewczynkom się wreszcie znudzi i będą super grzecznymi słodkimi rôżowiutkimi bobasami
uni wybacz ale z wrażenia oplułam tableta Ty sie babo ciesz, że Ci gacie tylko zafurkotały a jakby pękły to byś
sprintem do domu dobiegła
agusia ja sie cieszę, że mój mąż na forum nie zaglada. Bylby armagedon! Chyba bysmy sie pożarli na amen.
Ale z drugiej strony dobrze, bo atmosfera sie oczyszcza i może byc tylko lepiej.
emi daj znać jak wyniki posiewu, oby nic zlego nie wyszlo.
osobka z prezentem nie pomogę za bardzo, też mam problem zawsze z tym spaniem nocnym to porazka. Jak ladnie spal i nie potrzebowal jesc w nocy, tak teraz co 4 godz sie budzi do cyca i spac w lozeczku sam nie chce tak z dnia na dzien mu sie odmienilo! I dobra ta nocna akcja! skakanie w aucie samo z siebie jest utrudnione a tu jeszcze jeb, ktoś z latarką atakuje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- NataliaK
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 721
- Otrzymane podziękowania: 0
bea no jak mam nadzieje, że całe forym przetrwa nie tylko my
agusia Twoj mąż chyba lubi Cie kontrolować hehe ciekawski ;p
pasal nie wiem kochana co mam ci poradzić ale po Twoim wpisie widać, że naprawdę jest Ci ciężko ale też, że starasz się jak możes zi dajesz z siebie wszytsko +
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nikaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1109
- Otrzymane podziękowania: 4
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Nie wiem co wy macie z tym upadaniem forum, ale ja ledwo nadrobiłam posty.
Moim zdaniem to brak czasu i dlatego rzadziej piszą.
Uni pierdzoiszek hahah masz nową ksywkę
Pasal poprostu jesteś przemęczona ja mam to samo z plecami co ty czasami z bólu chce mi się płakać i ze zmęczenia, wiecznie niedospana. Dwójki sobie nie wyobrażam, ale musisz dac radę , bo ty jesteś ich mamą i nikt im ciebie nie zastąpi. Mi choć pomaga mąż to czesto Kuba poprostu chce do mnie i odpoczne czasami z 5 min. i to wszystko. Plecy to mnie strasznie bolą nawet mostek jak oddycham. U mamy miałam sasiada tez ma bliźniaki i zaliłam mu się, że Kuba płacze itp., a on mi poprostu odpowiedział no takie są dzieci płacza i marudzą tak to jest. Jego już mają 2 latka i codziennie jest ryk jak ida do przedszkola takie duży, a widzisz tez nadal marudzą. Co dopiero takie maluszki jak twoje. Nie wiem czy cie pocieszyłam, ale co poradzimy trzeba to przetrwać. Ostatnio sobie myslałam jak czułam takie zmęczenie. jak czuły sie kobiety kiedyś jak miały 12 dzieci jedno po drugim czujecie tego blusa ? Tyle dzieci i prać tetrowe itp. ? Ja bym umarła. Jeszcze takie czasy gdzie baba robiła wszystko łącznie z podawaniem pantofli mężowi.
Ja byłam na spacerze , bo u nas dziś słońce. Narazie wszystko dobrze. Kube też uczyłam w łóżeczku w dzień spać, żeby mi juz nie spał w foteliku jak kiedyś i szybko się nauczył. Niestety mimo, że jest bardzo zmęczony musze go w dzień usypiać czyli kołysac łóżkiem i robić " ciii, ciii, ciii" i jak mam już sucho w ryju to zasypia na 20 min. . Ta drzemka jest jednak ważna, bo wstaje z usmiechem i nazywamy to z mężem , że sie zresetował
Teraz się bawia ja piszę no i o 18 kapiemy, bo ostatnio chodzi jeszcze wcześniej spać jak misio na zimę się szykuje chyba. Po kapieli śpi i wstaje o 7 ,ale usypiam , go jeszcze na troche i śpi do ok 8.
Tak sobie pomyslałam, ja śpie te 9 godzin, ale jednak te przerwy i wybudzanie się na papu robi swoje. Muszę pić 2 kawy w dzień, bo inaczej ledwo funkcjonuje. Normalnie wszystko robię jak pijana już sie przyzwyczaiłam do takiego stanu.
Dziewczyny róbcie ta dynie pewnie pozwalam hahah ja tylko tą dynie zamroziłam ręsztę na bieżąco ugotuję.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
emi87 dobry pomysł z tą kaszką, napewno spróbuje, dzięki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
dorki a jak obrabiałaś ta dynie? no ja mało za przeproszeniem kurwicy nie dostałam masakra to pokroić, przekroić, wykroić, odkroić itd uffff powiedziaąłm Mili,ze to pierwsza i ostatnia w jej życiu haha dałam jej pół łyżeczki do spróbowania, polizała, pozastanawiała sie - ani nie była zachwycona ani zniesmaczona...sama chyba nie wiedziała o co kaman
kasiak moze skok albo zabki? czy po prostu gorszy dzień?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
Dorkiszon "sucho w ryju" hahahaha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
Uniuni, łączę się z Tobą w bólu Też mam wciąż "ciążowe zaćmienie umysłu"... A że i sklerozę również, nie przytoczę niestety na szybko żadnej śmiesznej historii ze swoim udziałem... Jak mi coś się przypomni skrobnę, promise
pasal, ja i tak Cię podziwiam-bo przy tym co opisywałaś ja bym już dawno chyba wykorkowała... Swoją drogą, może faktycznie powinnaś się skonsultować z lekarzem-to chyba nie jest normalne, że one tak cały czas potrafią...? Nie wiem sama co o tym myśleć...
Nikaa, nie potrafię niestety nic poradzić na to, by dziewczyny które postanowiły odciąć się od forum powróciły... Wierzę jednak, że czytają... Sama u siebie zauważyłam ostatnio niechęć do udzielania się... Coś niewątpliwie się zepsuło, ale nie potrafię nawet powiedzieć co. Bo z jednej strony każdy tu napisał co mu na sercu leżało i od tego zaczęło się wszystko... Więc co? By uniknąć dalszych konfliktów mamy unikać własnych opinii o tym czy o tamtym? No bez sensu trochę... Sugerowałabym raczej by nie brać do siebie tak wszystkiego co ktoś napisze, trochę dystansu, ale z kolei jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy i przejmuje się opiniami innych to będzie przeżywał co inny na ten temat myśli i już... Niestety nie dogodzimy tu każdemu. A siłą też nikogo nie zatrzymamy...
kasiak, ta Twoja teściowa to niech się w łeb stuknie... Pragnę zauważyć, że też jeśli miałabym wybierać chciałabym by mój synuś był mańkutem... Najbardziej utalentowani artyści i naukowcy byli mańkutami: Michał Anioł, Leonardo da Vinci, Beethoven, Albert Einstein i wielu innych... Coś w tym jest-wszyscy znani mi leworęczni to bardzo utalentowane osoby...
Co do męża to sobie już daruję, bo wszystko tu już zostało o nim powiedziane...zresztą, sama wiesz... rozumiem, że chcesz sie po prostu na niego tu pożalić...
agusiaa, żeby Twój mąż już nie czytał co tu piszesz musiałabyś szyfrować swoje posty dla obcych i wylogowywać się za każdym razem... Btw, to bardzo ciekawe, że on cały czas Cię tu śledzi... Hmm...nie wiem czy nie odebrałabym to jako przejaw braku zaufania-to jak podczytywanie pamiętnika bądź listów...
emi87, ja wciąż karmię piersią i zamierzam wprowadzać stałe pokarmy tak jak mnie zawsze uczono-od 6 miesiąca...
Kilka z Was napisało, że zauważyłyście, że dziecko uspokaja się czasem jak je ktoś inny przejmie, tak jakby było już Wami znudzone... Muszę przyznać, że też coś takiego ostatnio zauwazyłąm u Mikołaja... Jak widzi tatę to promienieje radością i zawsze się do niego pięknie uśmiecha, mój uśmiech z kolei już nie działa za każdym razem... Może przebywanie z nami 24h na dobę też im się daje we znaki? Kurde...musze przyznać, że jestem o to zainteresowanie tatusiem zazdrosna... Mój mąż ma taki dar, że moje koty też bardziej z czasem pokochały jego-ja byłam już tylko "podawaczem jedzenia"... i aż się boję, że spotka mnie to samo z Mikusiem... będę tylko "tą z cycem"...
osobka, haha, ale Twoja mama trafiła Co do prezentu nie poradzę-sama zawsze mam problem... Może coś związanego z jego osobistymi zainteresowaniami? Jeśli pali-może fajkę? Cygara? Lubi dobry trunek- jakieś dobre whisky bądź koniak?
My, z racji temperatury zaczęliśmy chodzić na spacerki w zimowych kurtkach... Haha, jak zobaczyłam Misia w tej puchowej kurteczce to myślałam, że nie wytrzymam ze śmiechu. Sigma i Pi mogą mu buty czyścić Rączki miał rozłożone na boki i go do gondoli zmieścić nie mogłam. Jakoś w końcu upchnełam ale dłonie sterczały przez kurtkę na sztorc Ale chyba i tak mu było wygodnie, bo od razu zasnął I chyba musimy się przesiąść lada dzień do spacerówki, ale ja się booooję.... I nie wyobrażam sobie wnoszenia na drugie piętro... Na trzy raty teraz?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
emi, a uwierzysz, że ja z kolei zastanawiam się jakby to było mieć cesarkę? Powaznie... chciałabym mieć porównanie.... więc się nie martw... niestety wszystkiego w życiu mieć nie można...
Któraś z Was pisała, że wszystkie tu narzekamy na teściowe... Ja muszę przyznać, że mnie się trafiła prawdziwa perełka Jest przecudowną, niezwykle serdeczną kobietą... Jak nigdy nie usłyszałam od swojej mamy, że mnie kocha tak od niej dane było mi to usłyszeć... Najbardziej w pamięci mi zostało jak powiedziała mi to na powitanie w szpitalu po porodzie Zapamiętam na zawsze jak była niezwykle wzruszona całą sytuacją, a i mnie się ono wtedy udzieliło...
Ufff....ale naskrobałam.... sorry
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Martazytka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Karolek 25.07.2013r
- Posty: 151
- Otrzymane podziękowania: 1
Pasal- może te brzdące tak siebie przekrzykują, która lepsza, a próbowałaś je troche odizolować np. jedna na spacer z tatą, a druga w domu sama i z ciekawości czy się wyciszy. Ja też marzyłam o bliźniakach, a teraz jestem jednak szczęśliwa, że nie kopnął mnie ten zaszczyt- zdechłabym na starcie, a trojaczki i w górę to już tata powinien mieć tacierzyński na rok no i ze dwie babcie też - babcierzyńskie.
Uni - to widać nie tylko ja sadze takie odrzutowce a jak musze jechać do pracy i tam ludzie przyłażą i boja się, że jak sie schyle nad dzieciakiem to mi wystrzeli to sobie wyobraźcie lekarza któy bada wam dziecko i nagle trach!!! bomba z dupy - to mój koszmarny sen.
My dzisiaj byliśmy u dziadków, mały rozryczał się bo chciał spać, a babcia i dziadek napastowali go gulganiem i trząchaniem- hhihi jak im się rozwył to od razu mi go oddali do uspypiania i teściowa na koniec "No miałaś racje, że był śpiący"- jak wróciliśmy do domu to był tak nakręcony, że gargulił przez sen. Od wczoraj coś mu się poprzestawiało bo zapomniał, że jeszcze 4 miesięcy nie skończył i zaczął mi się wypinać do siadania. Nie mogę go utrzymać w pozycji pół-leżącej bo zamiast trafiać rączką do buźki to ciągnie głowę do łapki- zwija się w małego fasolka jak patrze na niego to nie mogę uwierzyć, że rok temu właśnie się stwarzał i jak nam wyszedł taki cud to nie wiem. 4 lata intensywnej pracy, potem badania, inseminacje jak u krowy, jedno in vitro i w końcu jak całkiem się poddałam i już myślałam, że tylko adopcja to tak sam się stworzył. Dopiero 3 tyg po terminie miesiąćzki kapnęłam się, że jej nie było, a po teście tak się rozdarłam w kiblu, że mężul przyleciał mnie ratować- dopiero po kilku godzinach mu powiedziałam o co chodzi bo siedziałam na kiblu i ryczałam. Aż mi się łezka zakręciła.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.