BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 2 tygodni temu #803704 przez Nikaa
Dobry wieczór :laugh: melduję się i ja :) wczoraj na wieczór mieliśmy dyskotekę - raz włączali prąd po czym wyłączali - i tak w kółko :P a o trzeciej w nocy prąd poszedł spać i do godziny 16 bez prądu :P

Agniesia - już brzuszek widać :laugh: szybko :)

Pasal co tam u Ciebie?

Jamajka hop hop gdzie jesteś ?

Nasz Mikołajek :)

Nasz Leonek :)

:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803708 przez Myszka24
NataliaK szukam na forach i znalazlam calkiem przyzwoita a i pani doktor tez mi ja polecala. Oczywiscie jest to prywatna przychodnia bo do panstwowej sie dostac to masakra jak odlegle sa terminy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803716 przez uniuni
J. jest w drodze do domu!! nie obyło się bez dramatów ;) Cały dzień sprawdzałam jak wygląda sytuacja z lotami dziś i nagle patrzę lot J. (1845) odwołany. Dzwonię (1805) i mówię, a on, że jeszcze nic nie mówili on szybko sprawdzi i musi zadzwonić. Wchodzę na autobusy ostatni o 1835. Dzwonię, a J. mówi, że leci teraz na taxi może zdąży bo to 15km od lotniska. W tym czasie ja na neta kupować dla J. bilet. Kupiony wysłany i czekam... dopiero o 1845 dostałam smsa, że jest w autobusie :) uffff :) W Bergen będzie po północy i musi jeszcze na lotnisko po auto pojechać więc się spodziewam mojej kochanej zguby około 2 nad ranem :) Ważne by cały i zdrowy :)

Dorkiszon pięknie sobie poradziłaś :) Ja tak walczyłam jak Nils miał z 6-8tyg. Najważniejsze żeby się nie poddać po 15min, bo wtedy zaczynać od nowa to tortura i dla mamy i dziecka. Kuba nie jest taki znowu wielki :) spodziewałam się z 9kg po Twoich opowieściach :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803717 przez MlecznaMama
UNI!!! SUPER! Ale zawalczyliście oboje o ten powrót! Jak romantycznie...
No Agnesia śliczny Sewerynek i brzuszek już się rysuje... może bliźnięta? ;);)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803722 przez nala
Dorkiszon, chyba obie mialysmy dzis przelomowy dzien. Ja tez postanowilam Alusie uczyc spac w lozeczku. O ile w nocy nie bylo problemu tak w dzien bylo bujanie w wozku albo kladlam sie z nia na kanapie w duzym pokoju, wywalalam cyca i zasypiala. Ale nic nie moglam zrobic w mieszkaniu jak spala w "salonie" bo mam kuchnie polaczona i byle halas ja budzil. No i dzis basta. Ma spac w swoim lozeczku. 2 razy bezproblemowo sie udalo, za 3 ryk i lament ale poddala sie. Ale ja juz tez bylam bliska ustapienia. Ehh wydaje mi sie ze ja juz troche rozpuscilam bo biegne na kazde jej kwekniecie. Sama nie wiem.

Myszka24, ja jestem z wawy ale nie mam rozeznania w kardiologach. Na szczescie nie bylo potrzeby. Tzymam kciuki za malutka zeby bylo dobrze.

Uni, wazne ze J. Jest bezpieczny. Trudno przemeczy sie ale wroci calo a to najwazniejsze. Bedzie mogl wpisac w cv szkole przetrwania ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803726 przez nala
Uni moj wpis juz nieaktualny :)

Agniesia, no ladnie juz widac. U mnie szybko bylo widac w 1 ciazy a w kolejnych jest podobno widac jeszcze szybciej i jest wiekszy. Ja mialam ogromny i strach sie bac co bedzie tym razem hihi :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu - 11 lata 2 tygodni temu #803772 przez Jamajka
Hej Maminki :)

Jestem, jestem... trochę się forumowo obijałam ostatnio, ale czytam na bierząco ;)

Witam nową Mamusię Myszkę :)

Tak nie wiem od czego zacząć, bo wszystkie wpisy ciężko mi będzie skomentować.. pracujecie jak mróweczki i stronice produkujecie. Lubieć :)

Pasal no draaaamat z tym mlekiem, teściową itp :( Cieszę się, że siostra Ci pomoże, należy Ci się chwila wytchnienia. Skorzystaj.. perfidnie skorzystaj i naładuj akumulatory chociaż odrobinę :) Tulę :kiss:

Nikaa a mój Miku ma dzisiaj imieniny :silly: nawet nie wiedziałam, że w jakieś inne dni jeszcze Mikołaje świętują :) No nic, Miku będzie w podobnej sytuacji co Andrzeje na andrzejkach :) On będzie zawsze brylował w Mikołajki :) Jakoś mam sentyment i imieininy Mikołaja w marcu jako tak mi osobiście nie leżą :) Pozostaniemy przy 6 grudnia :)

apropo :blink: dzisiaj mija rok, odkąd zobaczyłam moją kochaną fasolkę na monitorze ultraonografu :) tak tak... mamy swoją rocznicę :)
O ciąży wiedziałam niemal od początku, ale bałam się iść zbyt szybko do gina. Nie chciałam, żeby mi powiedział, że niewiele widzi, że serduszko jeszcze nie bije.. nie nie nie.. co to by była za wizyta, napięcie by wzrosło. Spokojnie czekałam sobie do 6 grudnia i specjalnie w ten dzień chciałam się ze swoim dzidziusiem 'zobaczyć' L( Byłam wtedy w 8 tc :) A dziś mam 5 miesięcznego Skarba, w którym jestem zakochana po uszy :)

My, po poronieniu jakoś się nie zabezpieczaliśmy, bo byłam pewna, że chcę drugiego dziecka jak kania dżdżu.. Lekarz wyraził zgodę na starania, poszło dość szybko i bezboleśnie :) Stareńki był zadowolony, bo często po gałąź sięgałam, ale jak któregoś razu powitałam go tekstem 'witaj double dady' to zdębiał w progu, że to już?! I tym sposobem mamy L&M + nas dwoje :)

Życie jest piękne :)

Agniesia trzymam kciuki za pomyślność i ziarenko w brzuszku.. niech kiełkuje i pięknie rośnie:)

Uni dobrze, że J. w drodze. Daj znać jak już będzie w domu :kiss:
Ps. Sophie zamieszkuje nasze M4, ale dopiero jutro z rana sprawdzę czy Miku ją do łóżka przygarnie i jak się z nią obejdzie :silly:
Mnie się podoba i w razie oziębłości będę ich swatać :laugh:

Dorkiszon harpaganie :) dobrze, że wróciłaś :) Pochwal się jakie Jakub mikołajkowe fanty od rodziny zgarnął.. może coś odmałpuję pod choinkę :)
Widzę, że szkolisz Młodzieńca w zasypianiu :) Wiem, że nie odpuścisz... nie Ty :) Trzymam kciuki :kiss:

A ja Lene trzymałam w domu prawie cały tydzień, bo kaszle Frania a chciałam ja podkurować do dzisiaj, żeby na Mikołaja do przedszkola poszła. No i zawiozłam Paniusię na teatrzyk, spotkanie i zdjęcia ze świętym :) Zadowolona i nażarta słodyczami, ale nadal rycha, więc nie wiem jak to będzie po weekendzie. Jak mam ich oboje naraz w domu to nie wychodzę na spacery, bo to nie lato.. a Lala nie będzie za nami się ciągnąć 1-2h, więc kisimy w domu. I tak się ciągnie i dłuży ten dzień :) Ale jeszcze tydzień i M. bierze urlop...oj odpocznę ja sobie wtedy odpocznę.. Cyca wywalę kilka razy dziennie, Luśkę do przedszkola.. niech się integruje z dziećmi i choinki wykleja.. a ja zalegam i się 'naświetlam' :)

Buziaki - przytulaki :kiss:


aaaa.. MlecznaMama daj sobie siana z wyrzutami odnośnie karmienia piersią. Tyle było Ci dane karmić i koniec. Roberto nie zbiednieje :) Ja pamiętam Twoją laktację i ręczniki w małżeńskim łożu, żeby nie popłynąć :) pamiętam :) i wierze, że Robercik najadł się maminego mleczka sporo.. a że z czasem odrzucił cyc? Tak się zdarza.. głowa do góry i nie mów, że się nie udało, bo pierwsze miesiące, te najważniejsze.. były Wasze i tylko Wasze :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803786 przez uniuni
Jest moja ruda zguba :) i się okazało,że gdybym nie zadzwoniła powiedzieć o tym anulowanym locie, to J. by już na ten ostatni autobus nie zdążył, bo info o tym dostał jak już był w drodze do Bergen :) dobranoc teraz i ja mogę spać już spokojnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803829 przez Martazytka
:) rany julek ile postów nie daje rady odpisac bo co zdąże orzeczytać to mały się budzi.
My na święta jedziemy do Białegostoku do mojej mamy i babci mojej ukochanej :) będziemy prawie tydzień z daleka od siostr męzula :) i jej poronionych tekstów. ktoś pytał ile mają dzieci- to 2 straszy ma 17 lat, a młodsza spryciula 3 latka. Starszy był mądry dzieciak ale go zmułowali- teraz jest takim odmóżdzonym komputerowym grajkiem- jak sie psuje komputer to naprawiaja mu w ciagu kilku godzin bo inaczej dzieciak chodzi i ich wkurwia- bo muszą z nim gadać i jest wtedy bieda. Kiedyś też siostra męża była wkurwiona na syna (ich mała miala wtedy może 6miesięcy) to ona do syna "Nie wk..wiaj mnie bo małą wy..p..ole orzez okno" a potem się nam tym chwaliła!!!!! myślałam wtedy jak to możliwe, że oni mają dziecko a nam się nie udaje i ryczałam z bezsilności - no bo co my kuzwa mielismy zrobic- zabrac im dzieci? Jak im sie na cos zwroci uwage to i tak maja gleboko miedzy pośladkami.
Ostatnio jak byli to akurat skonczylam te ciasto z kaszy manny :D miodzio i mowie meżulowi, że ma im dać tylko po kwałku (bo on durny im zawsze prawie całe oddaje) i nalozyl im malo :) to po pół godzinie siostra mężula sama wstała i "to ja sobie jeszcze nałoże, moge?" wrrrrrr ja ja stara durna i nic nie odwaliłam - zagryzłam wargi aż mnie do dzisiaj bolą No i zeżarła z pół. Taką to tylko zaszyć :D nic dziwnego, że tyle waży. No i ma jakiś czujnik na ciasto i grila :D A na grila jak przylezlą to z kilo mięsa zeżrą i nawet jednego piwka nie przyniosą. eee niech im w mase idzie :D
Co do snów: nic mi się nie śni :( ale w ciązy to miałam sny :) kolorowe i słodkie. Ale raczej nie z mężulem w roli głównej :) raczej z jakimś nieokreślonym typkiem.
Nala- przy skazie białkowej to są: Bebilon Pepti, Nutramigen, ProSobee (rzadko) i jeszcze BebilonAmino- ale to przy bardzo ciężkiej.
Mleczna- :) ale teraz za to możesz cieszyć się macierzyństwem i np. wypić piwko, winko. Są też pozytywne strony, a mleka modyfikowane są teraz o takim skadzie, że mają np DHA, probiotyki czyli :) same skarby.
Uniuni- wpółczuje takiego przymusowego rozstania, jak mojego emka nie ma kilka godzin to już jest masakra- przyzwyczaiłam się, że jest cały czas. Podziwian za bieganie :) ja bym się bała, że mi cyce poodpadają i dupa się urwie na wybojach.
Pasal- dziecko w sumie je większośc mleka, ale możliwe, że zbyt dużo białka krowiego i miże być tylko nietolerancja a nie alergia, możesz zrezygnować z kaszki z mlekiem na rzecz takich bez mleka. albo jest z Nestla taki produkt- Sinlac to taka kaszka bez glutenu, mleka i laktozy - sama nie miałam z tym produktem styczności. Podejrzewam tylko, że pewnie tanie nie jest, ale zapweni jeden posiłek bez mleczny. A teściowa to głupia baba- bezmózga ośmiornica, wampior uczuciowy.
Nikka- ta 3 latka to nie najstarsza tylko najmądrzejsza :D
U nas wczoraj wialo tak, ze w domu przeciagi- pizdzilo kazda mala dziurka- a mamy stara chate to dziurek niemało. W domu 18 stopni!!!- to nakrecilismy piec na maksa :( maly ubrany po szyje. Dzisiaj cieplo :) ale ile śniegu :D po kolana i dalej pada - zasypie nas w tej wiosce.
agniesia- śliczny brzuszek :), fakt wygląda na bliźniaki :P
Dorkiszon- mój mały zasypia na cycu i tylko tak, poetm odkładam do łóżeczka, daje pieluszke i zasypia nawet jak się rozbudzi lekko - teraz już go nie nosze- rozkladam nasze łóżko, i ukladał maty, zabawki itp i zabawiam go na leżąco lub na kolankach na półleżąco- bo przy noszeniu strzela mi w nadgarstkach - jeszcze wydaje mi się, że mały w ciągu 2 dni przytył z pół kilo bo co raz cięższy. ale powoli czas zmieniać nawyki i udypiać nie na cycku bo wychowam mamisynka- jak raz probowałam inaczej usypiać to się darł ze łzami :( chyba zostanie mi kupić jakiegoś cyca z silikonu i do 18 nastki zamiast podusi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803830 przez moonia154
Dzień dobry wszystkim :)
Widzę, że jestem dzisiaj tu pierwsza :P Jakoś nie miałam ani czasu, ani weny na pisanie, a teraz jakoś mnie naszło (Syna "sprzedałam" Mężowi i mam chwilkę). U nas jest wszystko ok, Synuś rośnie jak na drożdżach, jest zdrowy i pogodny, a i mnie już przeszedł ból nerki :) Dziękuję Wam, drogie Mamusie za wsparcie i pełne optymizmu słowa, myślę, że dzięki Wam szybko wróciłam do zdrowia (niecały tydzień po zabiegu byłam już w pełni sił). Teraz czeka mnie skończenie terapii Furaginą, USG nerki i badanie moczu, ale to dopiero 20. grudnia ;) Niestety, w dalszym ciągu śni mi się szpital, że coś jest nie tak i muszą mi nerkę usunąć, a ja się budzę przerażona :ohmy: Oczywiście miewam też inne sny, jak np. szkoła, że znowu nie nauczyłam się na fizykę i grozi mi pała na koniec roku (nie wiem czemu akurat fizyka mi się śni, bo to wcale nie był dla mnie najgorszy przedmiot :unsure: ). No, ale dość bzdur- przecież nie po to wygenerowałam chwilę, żeby się zwierzać na temat koszmarów sennych :P
Byliśmy w czwartek z Patryczkiem na szczepieniu- wszystko super, rośnie zdrowo, wodniaczek zanika, oba jajeczka są i w ogóle okaz zdrowia (podczas mierzenia pokazał panu doktorowi "jaki jest duży"- wyciągnął rączki nad głowę i się cały naprężył, aż lekarz się zdziwił :laugh: ). Sam Synuś zaskoczył mnie, że podczas szczepienia zapłakał tylko podczas wkłuć i zaraz się śmiał w głos :)
Niestety, martwi mnie troszkę to, że Patryk zrobił się jakiś lękliwy. Najbardziej boi się hałasu (co mnie akurat nie dziwi, bo razem z mężem wychowujemy Go w spokoju i nie krzyczymy), ale ostatnio byliśmy w Saturnie (Mąż chciał mi kupić robota kuchennego), a Patryś ni z gruszki, ni z pietruszki tak zaczął straszliwie płakać, że nawet w aucie nie mogłam Go uspokoić :ohmy: Darł się dobre 40 minut, po czym usnął w moich ramionach i do domu jechałam bez zapiętych pasów i z Synem na rękach. Całą drogę modliłam się o bezpieczeństwo i brak Policji :huh: Niestety, nie był to jedyny przypadek tego typu zachowania, ale też nie wiem, skąd Mu się to wzięło, bo chyba nie miał się czego przestraszyć :unsure: Oprócz tego, że Synuś się boi, śmiem wnioskować, że chyba jeszcze został rozpieszczony przez nadgorliwych rodziców ;) Wczoraj próbował mnie ustawić i początkowo nawet Mu się to udawało, ale powiedziałam "dość!" no i... miałam co chciałam :ohmy: Taki koncert mi zrobił, a ja?- nic! Mina pokerzysty i Go ululałam do snu :dry: Po prostu zrobił się marudny, jak coś idzie nie po Jego myśli, a ja to odkryłam i próbuję z tym walczyć :huh:
Tak więc przez humorki mojego Synusia nawet nie myślałam o włączaniu komputera, a o napisaniu czegokolwiek nie wspomnę :S
Mam nadzieję, że jeszcze mnie nie wykluczyłyście ze swojego grona i nadal będę mogła czasem do Was napisać... Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803919 przez osobka85
Witam w piękny zimowy dzień :D

wreszcie przestało wiać i jest piękny zimowy krajobraz, także zaraz wyruszamy z bąblem na spacerek :) powiem Wam, że wczoraj był istny armagedon za oknem- mega wichura i śnieżyca. Drogi nam ładnie zablokowało- dobrze, że nigdzie nie musieliśmy jechać.

Jasiek zrobił nam prezent na mikołajki i swoją 5 miesięcznicę a mianowicie pokazał ząbka :D co prawda póki co ledwie wystaje ponad dziąsło ale już go czuć i widać :)

a wczoraj nie mogłam oderwać się od fb i od Waszych ślicznych mikołajek, mikołajków reniferków i innych świątecznych zdjęć- cuuuudne :D

uniuni- super, że J wreszcie powrócił do domu!
Martazytka- nie ma co... rodzinka cudnie wychowuje swoje dzieci!!
agniesia- super brzuszek :)
pasal- mam nadzieję, że udało Ci się zdobyć receptę na mleko. I daj znać jak sytuacja- mam nadzieję, że siostra Ci pomaga. A teściowa- no comments... małpa i tyle!

miłego dnia mamuśki :kiss:

synek- Jaś <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803925 przez pasal
Myszka- ja mam dobrego kardiologa ale do Koszalina to Tobie daleko. My już się szmerów pozbyliśmy oby Martynce też łatwo poszło.

Nie wiem co to za kijowy okres w moim życiu :/ przez ta pizgawice na dworze wczoraj nie mielismy ani wody ani pradu od 8 do 22 oddali na godzine i zabrali na całą noc. Teraz raz jest raz nie ma. Nie dość że sama chodziłam głodna jak pies to i nie mialam jak robić mleka. Bo kuchenkę mam indukcyjną.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


uniuni Moja siostra mieszka w tym samym miescie co ja, ale najpierw była miesiac w delegacji z pracy, później broniła dyplom a po obronie na wakacje do meksyku. I w końcu jest cała do mojej dyspozycji :) receptę jakoś załatwię, muszę pomyśleć tylko od kogo..
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


jorgus_krk mieszkam między Koszalinem a Kołobrzegiem.

Do lekarza jeszcze nie dotarłam, bo tak wiało, ze nie chciało mi się wychodzić z domu. W sklepach nikt nie chciał mi sprzedać mleka HA bo nie było prądu. Nie mając wyboru dałam im zwykłe mleko. I będę obserwować czy je nadal wysypuje. Przez pól roku nic im od mleka nie było i nagle pojawil się problem? może to te jogurty i kaszki :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803928 przez osobka85
pasal a może masz kaszkę albo jogurt z jakimiś owocami i to one uczulają dziewczyny? bo ja też zaobserwowałam u Jaśka taką kaszkę na policzkach i nie wiem czy to przypadkiem nie od banana bo dostał raz rozgniecionego i mam kaszkę z bananem...

a co do odparzonej szyi to u nas też delikatnie się odparzyła, bo teraz jak rósł Jaśkowi ząb to strasznie ulewał.. i ma też na brodzie troszkę suchej skórki. Myślałam, że to może od smoczka ale teraz jak napisałaś o tym ulewaniu to myślę, że to może być od tego!

synek- Jaś <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #803997 przez Patrizia
Heloł :) dziewuszki :)

Pisze z prosba o Wasze kciukaski bo wlasnie zaczelismy staranka :D jestem juz po leczeniu i po szczepionce i nic nie stoi na przeszkodzie aby popracowac nad naszym szczesciem :)

caluje wszystkie cudne dzieciaczki :* :* :* :*




Ksawerek(*)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 tygodni temu #804018 przez nala
Patrizia, trzymam kciuki icalym sercem zycze Ci powodzenia. Na pewno sie uda i wszystko bedzie dobrze.

Pasal, moja nie ulewa a tez czasem nam sie odparzenia zdarzaja. Tym razem pod pacha, ale to z racji tego ze Alicja tak sie w kapieli zaciska ze nic nie pozwala umyc bo zaraz ryk.

Moonia, super ze z nerka ok. Patryk moze ma teraz taki okres bojazliwosci,ale mysle ze to minie. Takze spokojnie :)

A u nas dzis porzadki przedswiateczne a teraz odpoczynek a Alusia trenuje piski i wytrzymalosc naszych uszu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl