Mamusie Lipcowe 2013

Dobra nadrabiam wcześniejsze posty.
dorkiszon ale horror! Ja mam tylko kilka schodków, ale jak idę gdzieś gdzie jest ich więcej to sram żarem żeby się nie wywalić. Ja to nic, ale Sebek, mój bidulek najważniejszy!
emi odzywaj się częściej bo w tyłek dostaniesz! dzielna córcia na szczepieniu
nala współczuję, mielismy też etap gdzie wszystko jest na nie. Teraz jest troszkę lepiej bo się nie drze ale i tak nie chce spac. A to odśnieżanie to typowa robota na teraz. Męża firma w lecie kładzie kostkę brukową, zajmują się ogrodem i zielenią, a zimą niestety śnieżek. ale co zrobić, taka robota.
pasal w koncu jakies dobre wiesci nieważne co, ważne, że działa. A babsztyle maści wszelakiej trzeba olewać. Wystarczy, że dzieci dają w kośc, a co dopiero takie telefony z pretensjami o nic.
Ja też codziennie na spacery nie wychodze i jakoś jeszcze żyjemy oboje. Wiało, sypało, zimnica wiec po co mamy sie męczyć i marznac jak w domu kocyk, cycek i ksiażka i każdy ma coś dla siebie
nikaa trzymam kciukasy żeby zębol szybko wylazł u nas marudzenie i płacze co jakiś czas ale uzębienie twardo się trzyma i nie chce sie pokazać

Sebek spi w foteliku. Już nie miałam pomysłu jak go uspić. Chciałam cos zjeść, zasnął więc włożyłam go do łóżeczka i oczywiście po chwili się rozbeczał zaśnie mocniej to spróbuję go przenieść... A jak nie to nie bedzie innego wyjscia i pojdziemy spac razem. A miało być tak pięknie i miał zasypiać i spać sam...

O gdzie wy som? Wywial ksawery?

Ja się staram wychodzić codziennie mimo, że mi się nie zawsze chce, ale dla mnie wyjście to też takie samochodem na zakupy. Wczoraj nie byłyśmy bo wózek się wulkanizował Zaraz planuję się zebrać ale na razie mała śpi. Spacerki też co raz krótsze bo zaczynam marznąć po jakimś czasie.

Dziewczyny, czy Wy kupujecie swoim maluchom prezenty pod choinkę? Właśnie się tak zastanawialiśmy czy coś Mili kupować i doszliśmy do wniosku, że ona dostanie sporo prezentów od dziadków, ciotek i wujków. Poproszono nas o listę prezentów dla niej i w sumie tam napisałam wszystko co by się przydało (i co byśmy chcieli a zawsze jest jakieś 'ale' przed kupieniem) a kupować jakąś kolejną grzechotkę, gryzaka czy inną zabawkę to tak trochę przesada. Jak coś nam się podoba czy potrzebujemy, to kupujemy na bieżąco.

A my dziś wyspani jak nigdy mój A. to nawet twierdzi że nie umie tak długo spać , Ksawi dostał wczoraj butle na noc z kleikiem i obudził się tylko raz w nocy o 4.15 i poszedł spać do 8.10 normalnie jak nigdy. Pewnie to jednorazowo ale się cieszę . Zawsze budził się po maksymalnie 3 razy i wstawał już gotowy do dnia o 5 lub 6 rano .

A dziś jadę mu kupić spodenki i kurteczkę zimową

yuki my kupujemy prezent, ale chcemy kupic baśnie więc to troche jest taki dla nas prezent, żeby mu czytać. Narazie jak jest nieświadomy to bez sensu chyba tak kupować.

No, a u mnie sukces ze spaniem już zero noszenia i usypiania na rękach. Teraz jest zmęczony biore do łóżeczka, kładę robię " ciii" kilka razy, trochę narzeka i po chwili śpi. Nareszcie już mnie tak nie boli kręgosłup. Owszem ponoszę trochę w ciągu dnia, ale nie tyle co przy usypianiu miałam. No, a zawsze muszę z nim pochodzić po mieszkaniu tzw. zwiedzanie.

No i dzis dałam pierwszą marchewkę zmiksowaną z masłem i wodą. Na parze robiłam.

Wczoraj się znowu dowiedziałam z " Mamo to ja", że żel na ząbkowanie daje efekt jak się masuje szczoteczką sylikonową, bo ta to żel nie zdąży zadziałać jak dziecko to zliże. Więc dałam trochę żelu na szczoteczkę i masowałam , ale radoche miał, aż pianę miał na ustach :d

Niezły miałam ostatnio zgon jak Kuba zobaczył słońce przez szybę i próbował dotknąć słońca

yuki my chyba nie kupujemy, choć na mikołajki też tak mówiłam a mąż na orlenie jak wracał z roboty kupił misie ( wtedy ksawery zamknął u nas wszystkie sklepy) dziewczyny mają kupę zabawek, 2 wózki.. ewentualnie czopki na uspokojenie

dorkiszon - my mamy taką żelową szczoteczkę dziewczyny szeroko buźkę otwierają tak im się podoba

Byłam u lekarza, recepty nie dostałam, bo najpierw mam spróbowac na własny koszt i jak będzie to mleko działać, to receptę dostanę.. bez sensu.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


dziewczyny macie jakiś dobry przepis na pierogi z kapustą i grzybami?

nala dobrze obie sie przyzwyczajamy ale nie mamy chyba wiekszych oporów ja mogę spotkać się z moimi ukochanymi klientkami i pogadać z kims dorosłym a Mila spędza więcej czasu z tatą Mysle, że są same plusy coraz bardziej samodzielna ta moja niunia achhh
a u mnie w salonie już święta - jest choinka i sa ozdoby (choć nie wszystko jeszcze) lubię ta atmosfere achhh

pasal miód na moje uszy że u ciebie lepiej !!! poka fure!
co do spacerków - my tez nie codziennie więc spoko jak jest brzydko to wolę sie pobawić z małą w domciu niż w zgniliźnie łazic. ale dziś za to byłysmy bo fajny mrozek delikatny i słoneczko odrazu mi sie lepiej zrobiło
a że tobie sie nie chce to sie nie dziwie - 2 ogarnąć to już sport ekstremalny

Nikaaaaa nie kuś bo dupa rośnie smaka mi narobiłaś noooo
podłączam sie do pytania o pierogi bo mi zawsze ciasto wychodzi albo za pyzate albo za kleiste :/

kasiak no ładnie z tym badaniem słuchu szok... ale najwazniejsze że wsio ok
a moja ma podobnie-spi i nagle płacz jakby ze skóry obdzierali ale nie otwiera oczu., jak sie ja chwile potuli to śpi dalej

Mleczna dobrze że wysypka zażegnana

nataliaK oby to tylko taki okres...

yuki my sie składamy z moimi rodzicami na prezent dla Mili

karolinkanice nie za dobrze ci ja dziś byłam tak padnieta w nocyu że nawet nie poamiętałam czy o 1 Milcia sie na cyca budziła haha

dorki jak to zrobiłaś że sam usypia?? pochwal sie!

a ja ciągle czekam na karuzele bo oczywiście pilot zepsuty i wysłałam w zeszłym tyg i czekam wrrrr mieli przez weekend sprawdzić i cisza. zaraz do nich napisze :/
i żabcia moja waży prawie 7400 wiec juz nam ładnie przybiera odkąd jesteśmy na kaszkach i słoiczkach cycunio oczywiście dalej na tapecie

Witajcie dziewczyny

przez parę dni się nie odzywałam jakoś nie miałam weny na pisanie.


pasal ja podziwiam Ciebie za cierpliwość przy moim bąbelku mi niekiedy wysiada wtedy idę do drugiego pokoju parę razy głęboki wdech i wracam do dziubka. Na szczęście to się rzadko zdarza.

dorkiszon ja też obawiam się chodzić z małym do auta jak jest ślisko my nosimy go w nosidełko ale jest już strasznie ciężki

My ostatnio byliśmy na szczepieniu mój synek w ogóle nie zapłakał przy wkuciu a waży już 7,5 kg i ma 69cm rośnie mi chłopak. Muszę go kąpać w allerco gdyż za uszkami zbiera mu się ropka a więc płyn i szampon poszły na razie w odstawkę.

My staramy się codziennie chodzić na spacery ale jak mocno wieje czy pada to siedzimy w domu.
My jutro robimy pierniczki ciasto już gotowe leży w lodówce i czeka już na pieczenie.

Nikaa ja niestety nie pomogę z przepisem na pierogi. U mnie nikt nie je z kapustą nawet na święta w moim rodzinnym domu na stole świątecznym z dań kapustnych jest kapusta z grzybami

U mnie ZIMA- całkiem niezła zimulka przylazła. W dzień -6, śniegu po kolana, drogi skute lodem. Dzisiaj na spacerze mężul pchał fure- bo ja bym kichy wypruła przez te nasze odśnieżone chodniki. Odśnieżają tak, że na wózek za wąsko i połowe spaceru łaziliśmu ulicą- no ale jak wiocha to wiocha trzeba wózek na płozach kupić i mężula zaprzęgnąć a ja będe woźnica. Kurde wcale mi nie brakowało zimy.
Dzisiaj pojechałam na 3 godzinki do pracy i mężul karmił małego marchewką- to był 2 dzień marchewkowy. Miał dać kilka łyżeczek a potem mleczko z cyca przez butle. Małemu marchewka tak podeszła, że darł się aż słoik się skończył. Mleka już nie chciał
Niby marchewka działa zapierająco hmmmm u nas po wczorajszych kilku łyżeczkach odetkała się hydraulika i takiego dżezu to ja jeszcze nie widziałam- aż patrzyłam czy dupola małemu nie rozerwało. Z kilo to tego było. Jutro mamy szczepienia to waga nam gorzej wyjdzie kilo mniej.
Za tydzień mamy chrzciny. Niby taka mała impreza a już mnie dobija. Nie mam nawet kiedy pomyśleć co i jak. Nie mam pojęcia jak uda mi się posprzątać w domu. Im bardziej się staram posprzątać tym większy syf. Ostatnio mężul gotował jajecznice- teraz muszę resztki wyskrobać z mebli, podłogi. Niby dobrze, że gotuje i mi pomaga Czasem się tylko zastanawiam jak udaje mu się tak artystucznie udekorować całą kuchnię . rzucał tymi jajami po ścianach czy co?
My na święta nie kupujemy małemu prezentów- narazie zabawek mamy dość a coś i tak pewnie dostanie na chrzciny.

Martazyka u na chrzciny sobote robimy w domu, jak na razie mam tylko dekoracje na stół i obranie dla Janka. Dziś się okazało, że chrzestna nie kupiła szatki wiec musze jeszcze ja to ogarnać. Na szczescie jedzenie robi troche teściowai troche ciotka - kucharka, my tylko robimy sałatki. Nie mam jeszcze zadnych zakupów. Nie chce mi się tego robic bo mąż wraca o 17 to juz mi się nie chce zdomu wychodzic a tym bardzier przygotowywać no ale jakoś damy rade. Wy na pewno też

Nikaa też che zrobić pierogi może Beata zapoda jakiś porzadny przepis na nie ja dziś zrobiłam jej ciasto marchewkowe i właśnie posprzatałam ostatnie okruszki Bea było pyszne - pomimo tego, że zapomniałam o czekoladzie i zrobiłam lukier

pasal ale suchar! a nie masz kogoś kto Ci wypisze recepte tak na lewo??

Emi no jak Milci ałądnie rośnie. Jak ja Ci zazdroszczę tego powrotu do klientek!! też bym chciała chociaż na trochę...

Dziewczyny które podają jedzonko!! Czy jak dajecie coś na obiadek (np ziemniak z machewka) to dajecie w tym samym dniu coś na deserek (np jabłko kilka łyżeczek) bo ja tak dziś zrobiłam pierwszy raz i teraz młodzieniec jeszcze wypił kleik. Czy to nie za dużo? Ale w sumie on już ma 5 miesięcy!? aaa i dziś zauważyłam kupkę taką twardą - siostra niby mówi, że może przez to, że matchewke co dzien prawie dostaje i może od tego - sama nie wiem. Bo problemów w jej zrobieniem nie zauważyłam. Sama już nie wiem co z tym jedzeniem począć...

NataliaK ja daje jednego dnia i kleik i kaszke i marchewke i owocka oczywiście nie zaczynałam od wszystkiego naraz tylko po kolei a teraz juz wszystko i kupki też sa twardsze, takie jak u dorosłego (a jakie piekne ksztalty jej czasami wychodzą hahaha ).

Martazytka a gdzie ty zamieszkujesz ze taka zima was juz dopadła?? bo u mnie mokro dzis i brzydko bleeee

NataliaK my codziennie dajemy jakiś obiadek (np. ziemniaczek z dynia) i zawsze na wieczór dostaje mleko z kleikiem owoce też próbuje codziennie ale coś ostatnio nie chce i pluje desrkami oczywiście zaczynaliśmy od pojedycznych dań i kolejno wprowadzaliśmy a teraz już codziennie i kupki sa różne raz twardsze raz rzadsze ale nie ma z nimi juz problemu bo na początku dostawał codziennie gotowaną marchewkę i go zapchało na pare dni i mieliśmy problem z kupą ale teraz już ograniczamy marchewkę i jest ok

pasal dokładnie zrób tak jak piszą powiedz że próbowałaś że jest ok i chcesz recepte znajomi tak zrobili i teraz bez problemu wypisuje im

Emi fajnei że u was tak gładko poszło z twoim powrotem do pracy dzidzia dzielna i tata sobie radzi super

też podbijam o przepis na dobre ciasto na pierogi bo mam z tym problem i generalnei nie robie tak ze mnie kucharka

Hej! No tak jak Kasiak pisze - pajęczyny się tu robią - takie pustki
Każdy chyba ogarnięty przedswiatecznymi przygotowaniami, a u martazytka i nataliak jeszcze przedchrzcinowymi

U nas wszystko ok - tatuś w tym tygodniu kończy o 14 wiec popołudnia spędzamy razem, w sumie tatuś zajmuje się corcia a mamusia im towarzyszy będąc w pokoju ale najpierw siedziała nad albumami, później nad kalendarzami i teraz znowu albumy muszę się do weekendu wyrobić zeby doszły do zamawiających przed świętami wczoraj moja siostra przyjechała do nas na noc wiec z samego rana zajęła się swoja chrzesniaczka Polcią a ja posprzatalam mieszkanko teraz zostałyśmy same bo ciocia pojechała na uczelnie
Nie mam pomysłu na dzisiejszy obiadek :| wczoraj znowu był makaron z kurczakiem, cukinia i marchewka od bea2a znaczy miał być z kurczakiem ale mięsko miałam zamrożone i jak się odmrozilo - okazało się ze to schabik wiec pokroilam na małe kawałeczki i była wersja trochę zmieniona

I pierniczki upieczone zostało tylko je przyozdobić i będą gotowe a są przepyszne dzięki Beatko za przepis. Muszę je teraz schować przed mężem bo mi wszystkie zje

karolinap ja też nie mam pomysłu co na te obiady robić