- Posty: 973
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- kasiak
- Wylogowany
- gadatliwa
- Sebek- mój mały Piszczuś Pan :-)
Miałam robić sałatki i upiec cos dobrego. Skończyło sie na tym, że zrobiłam obiad i upiekłam ciastka z budyniem i czekolada.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Myszka24
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 49
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bea2a
- Wylogowany
- budujemy zdania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Tak samo jest z zasypianiem przy piersi dziecko się uzależnia i nie chce zasypiać inaczej i tego tez należy oduczać w taki sam sposób.
Jamajka no właśnie dziś dałam dynię pierwszy raz i pierwszą łyżeczkę wypluł po czym kolejne tak wciągał , że oczywiście dałam mu za mała porcję.
Także narazie mi nie wybrzydza zobaczymy co będzie dalej. Oczywiście nie wiem jak mogła ta dynia jemu smakować , bo jak dla mnie to mdły syf.
No i pozatym zrobił po 3 dniach jedzenia marchewki pierwszy raz taką kupę twardszą jak plastelina , aż mi wypadła z pampersa i zbierałam z podkładu tą kulkę , a śmierdziałoooo.
Pozatym zaczynam się martwić, że moje dziecko za dużo je. Nie wiem jak mu się mieści to do żołądka. Zjadł o 17 kaszkę 200 ml, a dosłownie o 16:20 płakał jak stara baba na pogrzebie z głodu i wciągnął 150 ml mleka. Ja do mojego mówię no to jest ten co śpi po kaszce cała noc. Czy to jest normalne ? Ja już nie wiem co i ile mu dać, żeby się wreszcie najadł. No, ale on już się darł tak wszpitalu wiecznie głodny. Narazie o tym lekarzowi nie mówiłam skoro normalnie warzy.
No i przyszły mi te pojemniki do mrożenia fajne nawet z pokrywką 140 ml mieszczą. Kuba pewnie zje 2 takie pojemniki na raz. Także jeszcze mam na 2 dni dynii no i dam ziemniaka 3 dni. potem wprowadzę jabłko na deser. No i pomiksuje coś na dłużej skoro nie ma uczulenia. Moze jeszcze ten szpinak kupię mrożony.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- magdalenagal
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 839
- Otrzymane podziękowania: 0
Jestem, jestem. Tylko że u mnie nudno jak u Lubiczów w Klanie.
Codziennie to samo... 7:30 pobudka, 9:00, 12:00 i 16:30 drzemka. W międzyczasie zabawianie Hrabiego i symulowanie wprowadzania pokarmu. Bo strzelił focha na ziemniaki, marchewkę, jabłko a szpinakiem puścił pawia. Cycki rullllezzzzzz! Jeśli tak dalej pójdzie to mój żart, że będę karmić do 18-nastki stanie się faktem. Bułka śpi z nami. Robi za naturalną antykoncepcję... A jak już zechce spać u siebie, to jesteśmy ze Starym wyrąbani całym tygodniem jak śledzie po sztormie.
A ja, cóż... Gnuśnieję w domowych pieleszach. Zaczyna mi brakować roboty (Emi, jak ja Ci zazdroszczę!) Jedyną rozrywką są kryminały na tablecie (wchłaniam jeden w dwa dni, potrafię do północy czytać a potem w dzień ledwie łapię kontakt ze światem). No i ważę mniej niż przed porodem... A to wszystko dzięki cudownej diecie- MŻ. Mniej żryj. Tylko u mnie wynika ona z faktu że dziwnym trafem kiedy zasiadam do talerza, w ów czas Misior mnie najbardziej potrzebuje. Och przewrotne to życie...
Uni- pewnie że fajnie że wysłałaś tej Położnej list i zdjęcie Nilusia. Jak się jej należało to się jej należało Ja może też powinnam wysłać tej francy co mnie tak wku.rwiła na oddziale, nie chcąc mi pomóc w przystawianiu Młodego żeby jej powiedzieć że dałam radę
Nala- ależ Ty masz radiowy głos! Babo! Fajnie się Ciebie słuchało w filmiku na fb.
Natalka- ja też patrzę na zdjęcia Miśka i nie mogę uwierzyć że takie Kruszydło tak bardzo już urosło. A boję się pomyśleć jak bardzo może wybujeć do czasu dorosłości...
Pasal- walcz o tą receptę. A swoją drogą może i pediatrę zmień... Bo ten (czy ta) jakoś mało ludzki...
Wybaczcie że do pozostałych postów się nie odniosę ale padam na facjatę. Zbliżające się święta (czyt. porządki), cały tydzień, czytanie po nocach itd. dają mi się we znaki... Idę na 15 min się walnąć w bety. Teraz jest godzina dla Mamy więc Tato ma pole do popisu.
Czuj-czuj-czuwaj!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nala
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 319
- Otrzymane podziękowania: 0
Uni, no mam nadzieję, że mnie ten zespół nie dopadnie. A list? Super ja z kolei bardzo się cieszę, że szybko przyszła do mnie położna środowiskowa po porodzie kiedy byłam w totalnej rozsypce z karmieniem. Utwierdziła mnie, że mam pokarm i mam nie dokarmiać. Jak ja jej dziękuje! Gdyby nie ona to nie wiem czy bym karmiła a tak proszę Czekamy na relację z pobytu u teściów
Myszka24, super że z serduszkiem Martynki wszystko oki!
Jamajka, oj skrzypię jak nic hehe ale Twój Miku ma długie nogi i jaki fajowy już jest
Marta27, podziwiam, że masz takie checi do gotowania. Jak ja się cieszę, że mój chłop jest mało wymagający :)Ja to ani talentu kulinarnego nie mam, ani pomysłów. Współczuje"kurek trzech" ja też już rzygam piosenką "Nie płacz Alka bo tu miejsca brak..."
NataliaK, ja też ostatnio wspominam poród i też często jak przytulam Alusię to łza się ciśnie, zwłaszcza wtedy gdy ją karmię. ehh
Dorkiszon, uśmiałam się z tej kupy kulki Jak mogę coś doradzić, to ja bym kupiła szpinak świeży, nie mrożony. Jakoś wydaje mi się, że w tych mrożonych to więcej trawy niż tego szpinaku A co do apetytu Kubusia może podpytaj pediatrę? Ale niektóre dzieciaki po prostu takie są i już, lubią jeść
Magdalenagal, ja i głos radiowy? Zawsze wydawało mi się, że mam piskliwy i skrzypiący może do dziecka jakoś inaczej przemawiam? hehe Mimo wszystko dziękuje
A my dzisiaj byliśmy w odwiedzinach w mojej pracy. Alusia zrobiła furorę, ale które dziecko by nie zrobiło? Generalnie bardzo miłe przyjęcie, miłe słowa, az powera po powrocie dostałam i wzięłam się za sprzątanie i jutro mam w sumie z głowy:)
Spacerów mi się coraz bardziej odechciewa. Chodzę w zasadzie codziennie, ale z takim musem, że masakra. Zimno mi, nudno, krajobraz marny eh byle do wiosny Uni, masz jakaś stronkę skąd ściągasz te audiobooki?
Świąt też mi się odechciało tym bardziej, że stanęło na tym, że Wigilię spędzamy u teściów, żeby nie jeździć z Alicją tam i z powrotem, no ale cóż. Za rok sobie odbijemy z moją rodzinką.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinap
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 984
- Otrzymane podziękowania: 0
Ani Home&You ani TKmaxxu to nie mam a tam zawsze coś wpadnie w oko chyba trzeba podziałać samemu i DIY
Dorkiszon - oj jakby to trwało 15 minut i miało być skuteczne to tak jak Ty chyba wytrzymam z gula w gardle - się okaże
Magdalenagal - ja moze i za praca nie tesknie, chociaz zazdroszczę Emi bo ona kocha to co robi i oderwie się w swojej pasji na kilka godzin dziennie i to na pewno jest fajne
Ale też trochę przygaslam przez ta codzienność i ta pogoda za oknem też się do tego przyczynia i nawet maz jest codziennie po 14 w domku a ja jakas przybita :|
Aleeee??? Namówiłam go na remont! Jutro malowanie - my z Polcia robimy ewakuacje a tatuś bedzie malował Szczerze - on to mnie musi kochać! Wiem, ze mu się nie chce ale zrobi to dla Karolinki zrobiliśmy juz małe przemeblowanie, jutro malowanie, kilka dodatków i bedzie ładnie
Dziękuję NataliaK, ze mnie zainspirowalas! :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiak
- Wylogowany
- gadatliwa
- Sebek- mój mały Piszczuś Pan :-)
- Posty: 973
- Otrzymane podziękowania: 0
Chwilę po 17 obudził się z drzemki i zaczął się horror, nie powiem bo trochę z mojej winy. Marudzenie, gryzienie, kręcenie się...cały repertuar wkurzajacych zachowań został na mnie wypróbowany...
Potem w trakcie zabawy uderzył się nosem w mojego zęba, nawet nie pytajcie jak to sie stało ryczał jakby go zarzynali, myślałam, że się zmeczy i pojdzie spac aaaale nieee...
Próba sił się niedawno skonczyła, a w miedzyczasie ja zniknęłam w łazience na 20min. Musiałam posiedzieć sama bo nie moglam juz wytrzymac. Noszenie, kołysanie, wożenie w wózku, użarł mnie w cycka tak, że aż krzyknęłam, już sie prawie poddałam ale nosidło w końcu podziałało...
Długa historia, nie wiem trochę chaotycznie opisałam ale jestem wkurzona, zmęczona, głodna. Normalnie poracha
Idę coś zjeść i nie wiem, może wezmę prysznic. Padam na ryj normalnie.
Powtórzę jeszcze raz pasal moj idolu biję pokłony pełna podziwu. ja pierdziele...wytrzymałaś tak już pół roku szok
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MlecznaMama
- Wylogowany
- gadatliwa
- PINK FLOYD - LEARNING TO FLY
- Posty: 761
- Otrzymane podziękowania: 17
Nala jak miło, pierwszy raz ktoś o mnie zapytał na tym forum buźka!!
ostatnio miałam smutniejsze dni, nie dogadywałam się z mężem. Ma urlop a robi wszystko,żeby z nami nie siedzieć. A ja sama z małym w domu, gotuję sprzątam i ogólnie domowostki... a potrzebuję rozmowy, albo żeby gdzieś wyjść. Dziś już dużo lepiej. I kupiliśmy piekarnik! już się piecze pizza !
Wysypka znów jest i wygląda strasznie. Robert w ogóle nie ma problemów z tego powodu, nie płacze ani nic ale wygląda to strasznie. Czy może to być spowodowane wprowadzeniem nowych pokarmów?
Kasiak.. oj biedny Sebek, dał Ci w kość... czasem są takie dni. Jutro będzie lepiej.
PAsal to miłej niespodzianki! napisz co to było!
Dorkiszon haha Kubuś jaki smakosz! Super! mój też uwielbia jedzonko
Jamajka słodki Mikołajek
Magda tekst o antykoncepcji naturalnej - zajebisty!!!!
Dobrej nocy dziewczyny!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Martazytka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Karolek 25.07.2013r
- Posty: 151
- Otrzymane podziękowania: 1
2 dni temu mieliśmy szczepienie i nasz Chop waży: 7400g i mierzy 71cm. Tylko coś główka mu nie urosła nadal 42cm jak poprzednim razem- ale będe obserwować może coś źle zmierzone. Zaczął się nam strasznie wiercić- kołysze się na boczki i tak turla po macie najchętniej by już poszedł sam broić.
Ja trochę wcześniej niż to WHO zaleca włączam posiłki- bo przy karmieniu cyckiem to po 5 miesiącu bardzo szybko włącza się nowe posiłki więc postanowiłam wydłużyć czas zapoznawania- myślałam, że będzie się krzywił i pluł. A tu niespodzianka- na marchewke drże sie Jeszcze!!!! i raz mężul wcisnął mu cały słoiczek - no bo ja akurat w pracy byłam. Wczoraj nie dostał nic dodatkowego tylko cyc i miałam wrażenie, że wkurza się bo chce coś nowego. Narazie testuje słoiczki- bo nie mam narazie gdzie kupić dobrej jakości warzywek- choć mieszkam na wiosce na mazurach- u nas tylko zgniła marchew rządzi no i musze kupić blender. Co do słoiczków- to Hipp jabłuszko i śliwka mają w skłądzie wpisany cukier, gruszki np. są już bez cukru. Gerber śliwka- nie ma cukru. Zgłupieć można. Po świętach zaczniemy sami gotować
Ja też wspominam poród- nawet wczoraj na zakupach jak widziałam ciężarną to też jej współczułam- przyszłego porodu i niepewności co i jak zwłaszcza teraz przed świętami. Ja rok temu zazdrościłam każdej ciężarnej i patrzeć nie mogłam na brzuszki- miałam wrażenie, że ciężarne mnie osaczają i specjalnie w ciąże wszyscy dookoła zachodzą- ale to była dopóki sama testu z II nie zobaczyłam- do 6 miesiąca ciąży nie wierzyłam byłam w szoku!!!!
Uni- pomysł z listem super- takie pozytywne gesty dodają skrzydeł !!! i utwierdzają, że warto się starać bo ktoś to zauważył. Dzięki temu ta położna będzie dobra w tym co robie nawet jak będzie miała zły dzień.
A no i .... wywaliłam z domu telewizor bo mnie wkurwiał- same gówno prawdy lecą i już mi się przelało. W sumie to zepsuła nam się antena i już tydzień nic nie oglądaliśmy. Stwierdziam, że jestem szczęśliwsza, mam więcej czasu, nawet skakanie na gałęzi statystycznie lepiej wypadło i hmmm tak efektywniej Więc chyba nie zdecyduje się na naprawianie tv- niech Ci wszyscy reklamodawcy pocałują się w dupe- na mnie nie zarobią. Nawet mój ulubiony serial to w morde jeża jedna wielka reklama- tzn rodzinka.pl- aż rzygać się chce.
Co do drugiej ciąży to będzie co ma być- gałąź bez zabezpieczeń i bez parcia na dziecko.... tak mi się zawsze marzyło i teraz tak będzie. Sama radość ze skakania- jak nasz antyseks pozwoli- czyli PIES - musimy go wywalać na podwórko bo wskakuje nam na łóżko i ogląda nas z każdej strony "W co też oni się tam bawią? albo stoi nad nami i się gapi!!!! A ja mu nie przeszkadzam jak sobie pyka swoją pluszową tygrysice- ale chyba zaczne.
To przedświąteczne buziole dla wszystkich!!!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
Przepraszam ale ani weny ani czasu na pisanie, mój pracował na popołudnie i sama zostawałam z terrorystą
musze was nadrobić bo "troszke" mnie nie było
u nas wszystko oki mały waży już 8kg i jest przesłodki, czasem daje matce w kość ale i tak go kocham najmocniej na świecie;)
lece prasować, chłopy śpią a matka lata- samo życie
ściskamy!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek001
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 78
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pasal
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 861
- Otrzymane podziękowania: 0
Mąż zrobil mi najlepszą niespodziankę w zyciu myślałam, że standardowo pojedziemy do kina i mc donalda wrócimy do domu i będe dalej walczyła z dziewczynami. A tu wielka pomyłka. Dziewczyny oddał na noc swojej mamie i zabrał mnie do hotelu z zabiegami spa, sauny, baseny, woda z morza martwego i mała impreza z winkiem. Wymasowali mnie tak, ze nie mogłam się podnieśc, jakieś zabiegi na twarz, masaż czoła i gorące kamienie- to już nie takie przyjemne Boże ja się w końcu wyspałam. Cisza, spokój. Ulubione piersi z grila. Wieczorem spacer nad morzem. Byłam w szoku, że na coś takiego mógł wpaść
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas po obiadku Kuba zjadł zjadł 2 porcje dyni i zjadł by więcej, ale już nie miałam.
Od jutra ziemniak z masłem zmiksowany. Narazie wszystko dobrze toleruje, zero wysypek itp. bólów brzucha czy coś. Tyle, że kupę zrobił dziś dwa razy, a zawsze robi raz. Jedna plastelina, a druga jajecznica. Mój mały żarłok , ale cieszę się, że nie mam problemu z jedzeniem jak narazie. Chyba nie ma nic lepszego jak dziecko nie wybrzydza. Zastanawia mnie czy będzie taka rzecz , której nie polubi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agusiaa26
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1027
- Otrzymane podziękowania: 0
No i przytarlas nosa tesciowej, musicie czesciej podrzucac jej dzieci
Dorkiszon czytalam wasza przygode ze schodami- ciary na plecach, dobrze ze nic chlopakom a szczegolnie Jakubowi nic sie nie stalo! Powiem wam ze czlowiek nawet nie mysli ze moze kiedys znalesc sie w podobnej sytuacji! Oczywiscie ja mialam podobna i Bogu dziekowac ze nic Julkowi sie nie stalo.
Gdy jestesmy w kuchni to bierzemy Julcia w bujaczek na podloge zeby nas widzial i gadamy sobie bawimy sie, maly siedzial przy lodowce tak zeby bylo jak wyjsc z kuchni-mezu otworzyl lodowe zeby wyjac cos na snidanie i jak na zlosc-nie uwierzycie!! Wypadl polpelny sloik z grzybkami wprost do bujaczka!! Maly w ryk-myslalam ze w glowe dostal ale na szczescie spadl jakos z boku na zabawke wiec placz byl ze strachu a nie z bolu. Nawet nie chce myslec co by bylo jakby spadl mu na glowke chyba smierc na miejscu:( no masakra, nigdy w zyciu nic nam nie wypadalo z lodowki a tu nagle taka sytuacja! Trzeba uwazac na kazdym kroku!
Co do jedzonka moj je wszystko, o dziwo zajadal sie szpinakiem z ziemniakiem gerbera- probowalam to myslalam ze zygne fuj, robie mu sama marchewke sama i z ziemniaczkami, jabluszko banana, chcialabyn zrobic cos jeszcze ale nie mam pomyslow
NataliaK moj je kaszke rano i wieczorem czasem wrzuce mu tam jabluszko a obiadki ma ok 14 ale jak wracam ze spaceru i jest juz 15,16 to obiadku nie daje bo kaszka jest po 18 wiec nie bede zapychac dziecka
Soczki tez daje, mieszam z woda, ostatnio gotowalam jabluszka to maly wypil kompocik i nic mu nie bylo takze super:)
Mamuski ktorym maluszki placza przy ubieraniu, a jak je ubieracie na lezaco czy na siedziaco? My ubieramy w kurtke lub kombinezon na siedzaco na kolankach i Julas zadowolony nic nie marudzi;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.