- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 52
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie sierpniowe 2013
Mamusie sierpniowe 2013
- agniesia1604
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
BEBILON 1 AR ---> 400g - 28,99 w TESCO
Napewno jeszcze inne firmy robią mleczka przeciw ulewaniu:)
My idziemy dziś do lekarza z tym naszym chorym uszkiem i przy okazji porozmiawiam z lekarką o przejściu na mleko modyfikowane.
Nie daję już rady z tymi moimi brodawkami a ryczenie nocne mnie dobija i powoduje że nie tylko ja jestem niespokojna ale i Staś ...
Ja juz straciłam cierpliwość a tak nie moze być ... to mnie oddala od Stasia - ten ból brodawek który jest nie do zniesienia. Suszenie, wietrzenie, smarowanie nie pomogło a pieczenie w trakcie karmienia jest porażające... Poza tym Stasiowi musi coś dolegać skoro ciagnie 3 razy cyca i wypluwa i tak w kółko i między czasie ryczy i on i ja... ech...
Zdecydowałam że będę mleko sciagać laktatorem oraz wprowadzać powoli mleko modyfikowane.
______________
iwonta_kg ,
super
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agniesia1604
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 52
niestety jesli dajesz mleko z butelki i z cyca to nie nauczy się z cyca pić.
Niedługo mozesz mieć ten sam problem co ja czyli wypluwanie cyca ... tyle że ja mam dodatkowo strasznie obolałe brodawki.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
a co do opisu twojego porodu to nie opisywałaś tutaj, może na fb pisałaś... więc ja ciągle czekam na relacje
iwonta trzymam kciuki
Martazytka mój Kacper też ma trądzik, położna powiedziała że to normalne do 8tygodni, no i rzeczywiście dobrze przemywać te większe syfki octeniseptem
agniesia mi położna powiedziała że to mleko rzeczywiście pomaga na ulewanie ale tak to już jest że jak coś pomaga na jedno to na coś innego działa tak jak nie powinno i po tym mleku mogą pojawiać się problemy z kupką
powiedziała też żeby kłaść dziecko na brzuszku po karmieniu że to pomaga na ulewanie
kurcze nieciekawie z tym waszym karmieniem Ty się męczysz i Staś denerwuje - może rzeczywiście pogadaj z lekarzem i dokarmiaj modykikowanym
położna przed chwilą od nas wyszła mały waży już 4150
a i niestety pojawiła się pleśniawka - tak jak przewidywałam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
Maminko,
niestety jesli dajesz mleko z butelki i z cyca to nie nauczy się z cyca pić.
Niedługo mozesz mieć ten sam problem co ja czyli wypluwanie cyca ... tyle że ja mam dodatkowo strasznie obolałe brodawki.
Nie miałam pokarmu przez pierwsze dwa dni wiec mała nie ciągnęła cyca dostala gotowe mleko w butelce z hipp takiej malutkiej otwierane jak kubus czy frugo klik i juz
Później probowalam przystawiac ja ale nie chciala(mleko mi nie tryska z cycka tylko skrapla sie)
ciągle próbujemy na siedzaco na leżąco - dosc ze cycek dwa razy wiekszy od jej glowki to sutek plaski a nawet jak wyciagne laktatorem i jest sucior odstajacy to ona i tak nie chce beczy i sie prezy woec po co te nerwy moje i jej wole sie meczyc z laktatorem choc mysle o poradni... mala dotsawiam jak jest w miare spokojna bo jak dziecko nie je z cyca to pokarm wczesniej zanika taka psychika kobiety...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
porod opisze jak zrobie obiad
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
zanim zaglądnęła to stwierdziła że na pewno jest pleśniawka bo Kacper tak języczek podwijał do podniebienia i tak cmokał, powiedziała że tak dzieci robią jak mają pleśniawki tak jakby chciały sobie ją wytrzeć
mamy przemywać nystatyną (jeśli uda nam się kupić bez recepty) lub afitinem i wygotowywać lub sterylizować smoczki i butelki jak najczęściej
a do położnej zadzwoń i powiedz żeby do Was przyjechała to jej obowiązek wkońcu!!!
u mnie za pierwszym razem położna była przez ok.2 godziny, wypełniałyśmy papierki, pogadałyśmy i wykąpałyśmy Kacpra i tak zeszło, później była jeszcze dwa razy za drugim razem ok.15-20 minut i za trzecim najkrócej 10min, dziś była czwarta wizyta -moja położna nie dała rady więc przysłała koleżankę w zastępstwie no i dziś ta druga położna siedziała u mnie jakieś 30-40 minut, pooglądała Kacperka i odpowiedziała na wszystkie moje pytania i jeszcze kilka rzeczy podpowiedziała odnośnie pielęgnacji i karmienia i mi jeszcze tłumaczyła sporo o rozszerzaniu diety mino że sporo czasu jeszcze mamy zanim wprowadzimy kaszki, soczki deserki i obiadki
muszę Wam powiedzieć że bardzo jestem zadowolona z opieki położnej obie panie miłe, sympatyczne i bez pośpiechu wszystko wytłumaczą, poza tym na początku po pierwszej wizycie położna sama dzwoniła i pytała co u nas i kazała dzwonić jak będę mieć jakieś pytania lub jak będę chciała żeby przyjechała
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- EwelinaB87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- http://sierpniowki.pokazywarka.pl/
- Posty: 1634
- Otrzymane podziękowania: 0
Najlepsze ze teraz karmie ją na żądanie nie co 2,5h i dzieki temu po meczarniach usypiania bo 2 h ja bawiłam i usneła przed północą wstała o 4 30 potem o 8 30 teraz wciaż śpi więc chce chyba jeść co 4h ale czasem chce dwa razy mimo że ulewa a potem czka, czkawka najgorsza bo jeczy i męczy ja i nie zaśnie...
co do kremu na pupe to taka beżowa maść znam ją z zapachu, musiałam jej kiedyś w dzieciństwie używać.
Na pleśniawki stosuje się aphtin, ale nie wiem jak skoro to raczej dziecko połknie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
To jakich rad ci udzieliła np na temat pielegnacji itp podziel się moja ma bialy nalot na jezyczku mama wczoraj troszke powycierala ale ja jakos nie moge nie wiem :/ czekam jak wstanie i ją pomęczę znow:(
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agniesia1604
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 52
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
z pielęgnacji to np
- po badaniu okulistycznym Kacperkowi ropieje oczko poleciła przemywać zielem świetlika na zmianę z herbatą (taką zwykłą liściastą)
- mówiłam jej że kiedyś się męczył po dwóch dniach i nie mógł zrobić kupki i że pomogłyśmy mu z mamuśką termometrem, odradziła termometr i poleciła tą rurkę o której tu niektóre z Was pisały -końcówkę rurki natrzeć oliwką!! lub stosować czopki glicerynowe i też je tak jak to się robi termometrem delikatnie wkładać i wyciągać
- na karku pojawiły się jakieś drobniusieńkie krosteczki taka kaszka, mam obserwować czy to nie uczulenie na płyn do kąpieli (ja stosuje na zmianę oillan, oilatum i emolium) i właśnie kosmetyki z emolium poleciła, powiedziała że się jej nie zdarzyło widzieć/słyszeć żeby uczuliły jakieś dziecko
-(tobie się nie przyda ta wiedza no chyba ze przy kolejnym dzieciaczku ale może inne dziewczyny skorzystają) jeśli chodzi o siusiaka to pierwsza położna pokazała żeby naciągać podczas kąpieli a ta która była dziś mówiła żeby naciągnąć i przemywać patyczkiem kosmetycznym (wacikiem) nasączonym octeniseptem
- poza tym Kacper nie bardzo chce pić wodę więc podpowiedziała żeby np przy jednym karmieniu dać wody tyle co zawsze ale zamiast trzech miarek mleka dać np.jedną
- pytałam czy moge mu dawać herbatkę skoro nie chce wody, oczywiście mogę ale odradziła rumiankową bo może uczulać i koperkowa dla wcześniaka też nie jest wskazana ale z hipp po 1.miesiącu są takie herbatki: uspokajająca (tą np. dawać u wieczorem) i ułatwiająca trawienie (tą najlepiej dawać do południa)
to chyba takie najważniejsze co zapamiętałam bo tyle tego mówiła że nie wszystko pamietam
aha jeszcze tłumaczyła mi jak wprowadzać gluten (ale to dopiero między 5-6miesiącem) żeby zaczynać od dwóch łyżeczek, kolejnego dnia cztery itd.
i jeszcze że jakby pojawiły sie biegunki to można się w domu ratować orsalitem (w szaszetkach na odwodnienie) i po 4.miesiącu z hipp jest coś takiego jak ORS200 i to podawać po pół łyżeczki lub łyżeczce np co pół godziny bo podobno strasznie niedobre w smaku
a jak się pojawi biegunka z wymiotami to już nie ma co zwlekać i szpital od razu żeby dzidzi nie odwodnić
aha jeszcze tak na przyszłość jak już będziecie marchewkę dziecku podawać to żeby się nie przestraszyć jak będzie ta marchewka w kupce bo nawet do roku życia dzieci jej nie trawią
przypomniałam sobie jeszcze że mówiła żeby zwracać uwagę jakie działanie na stolec mają soki, herbatki i te deserki w słoiczkach bo jedne są rozluźniające, inne inne normalizujące a jeszcze inne zestalające i żeby je mieszać, żeby nie dawać samych rozluźniających (bo dziecku akurat będzie smakować taki deserek) bo mogą wystąpić biegunki i to samo w drugą stronę jeśli podaje się same zestalające to mogą być zaparcia
i od malutkiego dziecko umie jeść z łyżeczki i go do tego przyzwyczajać - ja np. nie kupuje witaminy D w kapsułkach, mam w kropelkach i podaje właśnie na łyżeczce -mówiła że dobrze bo się Kacper przyzwyczai
a co do witaminy to nie kupuje tych w kapsułkach bo są dość drogie w kropelkach (Devikap) wychodzi taniej a jak się jeszcze poprosi lekarza o receptę (ja tak zrobiłam) to macie zapas witaminy na jakieś pół roku za ok.3-4zł - trzeba sobie tylko na opakowaniu zapisać kiedy otwarłyście bo rozpoczęte opakowanie można stosować przez sześć miesięcy
jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę, narazie to tyle
Ewelina Milenka jak to ujęłaś -"w kulminacji brzydoty"- i tak wygląda śliczniutko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiulek_dolls
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 928
- Otrzymane podziękowania: 91
i mamy ćwiczyć "żabki"
czyli jak dziecko na pleckach leży to zgięte nóżki delikatnie do brzusia dociskać ale nie na siłę jak dziecko nie chce to spróbować później jak będzie rozluźnione - te ćwiczenia są dobre na bioderka i pomagają na pierdzioszki maluszka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Joanna89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1794
- Otrzymane podziękowania: 0
Przepraszam, dawno mnie nie było. Jakoś nie miałam weny do pisania. Być może to hromony po porodzie, ale już wróciło wszystko do normy:) Podczytuje Was, ale jakoś nie chciało mi się pisać.
Poświęcałam każdą wolną chwile małej Ali ,mężowi i czynnością domowym. Teraz gdy minął już ponad miesiąc ogarnęłam nową dla mnie sytuację i mam czas dlaj siebie.
U nas w porządeczku,mała rośnie jak na drożdżach, jest kochana. Śpi od 23 do 7/8 rano, budząc się co 3 godzinki na cyca, ale ,że śpi ze mną nie muszę wstawać z łózka.
W dzień zazwyczaj huśta się w huśtawce i ogląda ptaszki które na niej wiszą, czasem ją ponoszę , poprzytulam, ale ogólnie jest bardzo grzeczna Jezdzimy sobie na spacerki, te dalsze i krótsze, wyszliśmy na dworek w 5 dniu po porodzie.
Ja czuje się świetnie fizycznie super, psychicznie do 3 tyg było różnie, ale teraz jest OK.
Ciesze się macierzyństwem i moją kuleczką.
Mam nadzieję,że uda mi się być tak aktywną jak kiedyś
Kilka foteczek z niedzieli :
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
A tu mamy 6 dni :
Uploaded with ImageShack.us
buziaki dla Was i Waszych pociech !
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
PORÓD
W piątek 9.08 bylismy na KTG ale skurcze marne powiedział ze dzis nie rodzimy szyjka tez jeszcze nie na poród i ze widzimy sie 14stego na wizycie śmiał się bo dowiedział się ze mam dzis rodzić bo on ma dyżur i znajoma położna tez ale niestety cudów nie zdziała... na fotelu przed KTG tak mnie zbadał (czyt. masażyk szyjki) ze na KTG leząc plasko odczuwałam ból, a przyjechałam do spzitala w podskokach wyszłam jednak obolała.
W domku bolało jak na okres... mysle aaaa po badaniu. Sobota zleciała równie w skurczach nieregularnych pozniej regularnych ale długie odstepy, pozniej znów nieregularne... ale takie nic wiec sie nie martwiłam. Wieczorkiem przyszła siostra była ze mna w łazience bo poszłam posiedziec w wodzie... ulge przynosiło tylko kleczenie na ziemi i opieranie sie o sofe ale bóle nie byly silne jednak NOWOŚĆ dla mnie w wannie wielka ulga siostra polewała mi plecy itp Zrobiłysmy jeszcze pedicure hehe nie pamietm tego dnia prawie wogole a szkoda ... polozylm sie wczesniej nie wiem czemu nawet nie wiem co w tv bylo... pustka. Była równa 1.00 w nocy z soboty na niedziele mąż juz spał ja wstałam bo ciśnienie miałam na kibelek... wiec mwoie ide siku wstaje... a tu sruuuuu wody wiec biegiem siedze na kiblu leci leci bylalam ze tak chciało mi sie siku ze popuscilam ale mowie to nie to z jednej strony szok nerwy radosc wrocilam do meza z recznikiem miedzy nogami " nie chce ci nic mowić ale chyba odeszły mi wody" a ten śpi dalej pomruczał cos po 10min wyszedł w szoku czy do szpitala czy cos wiec zadzwonilam do mamy oczywiscie echo do siosty szok jak to jaja se robie itd
Spakowałam się ubrałam nawet nie malowałam hehe i do szpitala na lajcie... zabrali mnie do pokoiku (2 baby z wygladu wredne małpy az sie bałam) pomierzyły mnie jakims czyms metaowym, do brzucha przyłożyła jakąś trąbke, zrobiły wywiad... nawet NIP pracodawcy podałam hehe i kazały isc na badanie do gin. Niestety mojego nie bylo ten inny powiedział ze wygladam na dziecko ponad 3kg, zbadal mnie na koziołku ledwo tam weszłam i tyle bez usg. Nawet nie wiem co mowił tak teraz mysle ale kazał isc położyć sie na porodówce. Było juz wedle 2.30 mąż i mama zostali odprawieni do domu.
cdn Lili wstaje
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
Położna położyła mnie na porodówce i powiedziała zebym spróbowała spac aby miec siłe "jasneeeeeeeeeeeee" hehe sprawdziła zapis z KTG i powiedziala ze bedzie dogladac mnie. Tak tez sprawdzala co 40 min okolo tetno małej i mnie jak sie czuje skurcze sie nasilały...
o 6 rano zrobiła mi lewatywe chociaz przed lewatywa z nerwow chyba bylam ze 3 razy w wc
Lewatywa nawet spoko nigdy sie tak nie oczyściłam hahaha... Skurcze silniejsze wiec zadzwonilam po męża byl za godzinke w miedzy czasie dostałam anty na GBS i jeszcze dalej chyba ze 2 razy. o 8 dostałam dwa czopki bleeeee to bylo nie fajne po czopkach o 9 kroplówkę gin mi zmniejszał a pielęgniarka wziększala kropelki... momentami miałam skurcze bez przerwy sapałam jak stary dziadek ale nie krzyczałam :)około 9,30 lekarz kazał pochodzić wstałam i ból byl okropny nie moglam ustac skrzyżowałam nogi... doszłam do piłki mąż za mna z kroplowką usiadłam i kręciłam biodrami tak przeszły 3 skurcze na pilce poczulam dziwną ulgę bólu... lekarz wrocił i kazał wstac bo pojawiła się krew kazał przejsc na fotel sam sie wystraszył i kazał wołac pielegniarki mąż poszedł powiedział ze lekarz każe przyjsc a one "on to se moze" bo wiedzialy ze rozwarcia nie bylo chwile wczesniej idac na łóżko mowilam ze czuje główke miedzy nogami jak w moim snie on sie smieje heh i pyta czy cisnie mnie na kiszki ja ze czuje jakbym miala zaraz sie zesrac wiec szybko mi pomogli si epolozyc wlozyl palce i pamietam " Panie Basiuuuuuuuuuu pełne rozwarcieeeeeeeeee"
cdn Lila sie budzi hahahaha
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mami_nka
- Wylogowany
- rozmowna
- Zakochani od pierwszych chwil <3
- Posty: 514
- Otrzymane podziękowania: 0
w sumie cisza i tak nikt nie pisze wiec mam pole popisu hehe
Ekipa się zbiegła położna na szybko powiedziała mi co mam robić mąż odszedl w stronę kąta i płakał a ja zabrałam się do roboty. Byłam nacięta ale wszystko ok. Gazu nie zdążyłam sprawdzić bo miał byc po piłce razem z prysznicem do 13 miałam urodzić a tu o 9.55 Lila była na mojej piersi
Pierwszy skurcz dwa parcia i nic, drugi to samo i trzeci skurcz parcie hluppppppp baba cała mokra az miała w butach moje wody Lilcia była taka drobna, ja płakałam bez łez nie wiem czemu, a moj chłop stał jak te widły w gnoju wiec krzyczałam wez aparat rozjebał całą torbe powywalał majtki itd po porodówce ale znalazł.
Co jeszcze? łożysko... łozysku pomogl lekarz mowzniej mnie szył... małą zabrali i oddali nie wiem nawet po jakim czasie Bałam sie jej dotknąć miałam jakas załamke ale po szpitalu w domku wróciłam do swiata zywych
Kocham ją i mojego M ze pomogl mi stworzyc taki cód
Lekarze polozne pilegnarki wszytsko super zagladaly nawet w nocy...
pokazywarka.pl/y639b8/ tutaj zdjęcia ze szpitala
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.