Mamusie sierpniowe 2013

całe forum na fb się przeniosło u nas nocka taka sobie, niby mały jakoś tam pospał trochę ale o 1 w nocy tak marudził że i ja się popłakałam z tej bezsilności. Ogólnie bardzo dużo je, cały czas przy cycku by leżał, a jak już się naje to i tak cycka nie wypuści tylko pije i wypluwa mleko i strasznie się wierci i denerwuje wtedy przy cycku ale zasnąć nie może.

klauduska89 napisał:

całe forum na fb się przeniosło u nas nocka taka sobie, niby mały jakoś tam pospał trochę ale o 1 w nocy tak marudził że i ja się popłakałam z tej bezsilności. Ogólnie bardzo dużo je, cały czas przy cycku by leżał, a jak już się naje to i tak cycka nie wypuści tylko pije i wypluwa mleko i strasznie się wierci i denerwuje wtedy przy cycku ale zasnąć nie może.

A szkoda, bo mamusie wrzesniowe sie u Was szkola (przynajmniej ja)

MyMelange napisał:

A szkoda, bo mamusie wrzesniowe sie u Was szkola (przynajmniej ja)

I nie tylko wrześniowe hehe przeczytałam jakieś 200 stron wstecz i nie jest to zmarnowany czas bo uspokoiłam się widząc niektóre Wasze dolegliwości, które też występują u mnie, Wasze oczekiwanie na porody napełniły i mnie oczekiwaniem a strach poszedł w odstawkę Wszystkie Wasze dzieciaczki są prześliczne i napatrzeć się na nie nie mogę

Pozdrowienia od tegorocznej listopadówki

ja też zawsze podczytywałam dziewczyny na innych forach a teraz już niestety nie ma na to czasu ale jak by ktoś miał jakieś pytania to chętnie służymy radą Raz na jakiś czas któraś z nas tu zagląda

ojj szkoda, szkoda... no ale skoro preferujecie FB to trudno
tęskni mi się za Wami Dziewczyny
ja zaglądam tu na tyle często na ile Kacper mi na to pozwoli czasem kilka razy dziennie czasami po 2-3 dniach przerwy no ale cisza tu taka że za bardzo nie ma co pisać

u nas ok. no poza tym ulewaniem, dziś powinna położna do nas zaglądnąć i do lekarza się wybieramy pod koniec tygodnia zobaczymy co powiedzą na to ulewanie... może trzeba będzie mleko zmienić...
poza tym przygotowujemy się do chrzcin Kacperka bo to już w najbliższą sobotę

dzieciaczki śliczne!!! Dawidek i Wiktorek super chłopaki a Lili cudna!!!

sierpień powoli się kończy więc muszę zerknąć do tabelki... czy została jeszcze jakaś nierozpakowana mamuśka

wczoraj po kapaniu naszej Lenki prawie odpadl jej pępek, zwisa jeszcze na takim cienkim snureczku jakby, ale się przestraszyłam masakra, ale napisałam dzisiaj do położnej i mi napisala ze czasami tak jest ze nie odpada od razu. A u Was dziewczyny jak wyglądała sprawa z pępuszkiem??
Jeszcze jedno pytanie po ilu ustabilizowala Wam się laktacja?? Od kilku dni jak karmie mała z jednej piersi to automatycznie z drugiej zaczyna się też lać, wkładki laktacyjne nie wyrabiają po 10 min jest cala przemoczona, musze chodzić z pieluchą tetrową która i tak po ok. 3 godzinach też jest cała mokra. Odciągam mleko laktatorem, ze wczoraj uzbierałam 250 ml i dzisiaj poszło wszystko w zlew.

Tak jak napisała Klaudia, jeśli macie jakieś pytania, chętnie podzielimy się doświadczeniem .

Alunia, u nas też pępek po kąpieli został na takiej cieniutkiej skórce, nic z tym nie robiliśmy, tylko mąż jak zwykle przetarł gazikiem, ubraliśmy ją w pajacyk i jak trzy godziny potem mała się obudziła na karmienie nocne, to już pępek był osobno.
Laktacja tak szybko się nie normuje, to normalne, że w czasie karmienia lub po dłuższej przerwie w karmieniu mleko samo wycieka, myślę że to może trwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy.

Jak bedziesz odciagac pokarm laktatorem to bedziesz miala go coraz wiecej wiec odciagaj jak musisz ale do poczucia ulgi a nie do konca! ja czasem mam tak ze sika mi z cyca szczegolnie lewego i tez przemakały mi wkładki mimo ze sa bardzo chlonne, ale teraz uwazam ze jest calkiem niezle,

zaczelam sie martwic ze milka ssie krótko czasem tylko 7minut ale dzisiaj byłam u pediatry zwazyli ja i ma juz 4 450g! przybrała w 9dni pol kilo! chyba mleko skondensowane z cycków mi leci haha.

na potówki polecila kontynuowac krochmal, na pupke przepisala pielegniarka sprawdzona masc tormentiol nie wiem jak sobie poradzi, ale bardzo chwalila.

Poza Tym Milci rosną cycuszki, chyba za duzo wypija moich hormonów i ma lekko obrzekniete sutki, na to dwa razy dziennie mam klasc altacet.

jeszcze tabelka:

Ewelina, ja też się martwiłam, bo mała piła po 5-10 minut i ulewała w dodatku, ale ładnie przybiera, więc się nie przejmowałam, a teraz ssie już często dłużej.
Co do krostek, nie myslałaś może, że to trądzik? My przegrzaliśmy małą i też się pojawiły krosteczki, ale potem już jej nie przegrzewaliśmy, a krostek było coraz więcej. Położna w piątek ją obejrzała, powiedziała, że uczulenie to raczej nie jest, bo byłoby gdzieś też na brzuszku np., a Emi ma tylko na buzi, troszkę na szyji i na główce, że albo potówki albo trądzik. To jest typowe dla trądziku i to, że na powietrzu niemal znika, tak się zlewa ze skórą, a jak się zagrzeje, to się zaczerwieniają krostki, np. na tym policzku, na którym leżała. Do tego moja też miała obrzęk piersi (roztwór sody i waciki te okrągłe z wyciętym środkiem, żeby sutków nie przykrywać, trzy razy dziennie i po 5 dniach zeszło), a ten trądzik tak samo od hormonów się robi. No i to rzeczywiście wygląda jak pryszcze. Ja smarowałam przez trzy dni sudocremem, trochę pomagał, ale po 2-3 godzinach znów były widoczne krostki, a że wysusza, to przestałam i dziś zaczęłam jak Ty krochmalem przecierać, podobno pomaga też mycie buzi w kąpieli Oilatum Soft. My do tej pory myliśmy czystą wodą buzie i dopiero dodawaliśmy emolient do kąpieli, ale dziś umyjemy tym Oilatum i zobaczymy czy pomoże.

Hej dziewczyny. Ja tylko wpadam żeby powiedziec ze jestem w szpitalu i jutro mam cesarke
TAkze odezwe sie jutro co i jak

Wyslalam zapytanie na fb o przyjęcie do grupy, ale chyba nie zaakceptowane no to nie uciakam na fb.
Tutaj lepiej się pisze posty- fb zrobił się teraz trochę zagmatwany.
My też mamy na buźce takie krostki- i to na 100% jest trądzik noworodkowy. Jak te krostki robią się bardziej zaczerwienione to przecieram gazikiem z Octaniseptem- nic złego się po nim nie dzieje, nie wysusza skóry a krostki szybko ogasają.
Z odparzeniami to jest taka zabawa w chowanego bo co udaje mi się je ogarnąć to pojawiają się na nowo jak tylko odstawię speyfiki na odparzenia czyli głównie Sudocrem- skóra chyba się do niego strasznie przyzwyczaja. No i u nas już idzie drugi kilogram mąki ziemniaczanej - smieję się, że małemu wyrośnie w gatkach mały kartofelek od podsypywania mąką.
A no i ... sprawdziła się hałasująca suszarka jako środek uspokajający- mamay ściągnięte nagranie kilkugodzinne na kompku i jak mały marudzi to od razu włączamy- DZIAŁA!!!! śpi cudnie.
Co do kolek to u nas chyba winny był niewinny pomidorek. Pomidor odstawiony- to śliczne kupki bez sluzu i dziecko zadowolone. A szkoda bo mężul ugotował pyszną zupkę pomidorówke- wczoraj spróbowałam nieo i nad ranem mały mocno się prężył- w kupie śluz pomidor potwierdzony.
A DZIECI prześliczne!!!! wszystkie

Dokładnie ja juz FB tez nie ogarniam... ciezko ogarnac wszystkie wpisy co i jak :/

Patrycja akceptuje członków grupy a teraz rodziła wiec moze dlatego poczekaj az wróca z Kacperkiem

Dziwnie pisac jedna ręką, która oparta o kolano jeszcze rusza sie na lewo i prawo (efekt kolysania Lili ) staram sie trafiac w klawisze

u nas kikut odpadl w 7 dobie jedniak po przemywaniu wytwara sie krewka czasem i zasycha ale juz jest coraz ladniejszy:)

U nas zmora jest jezyk boje sie ze robia sie plesniawki nie wiem dzis moze skocze do pediatry...

Ja karmie z butli (mleko z cyca daje w dzien nica NAN-a ) młoda nie chce zassac sutka :/ troszke z tym problemu bo bywa ze odciagne z jednego 100ml a bywa ze 20 juz kolo 18stej :/ ale syaram sie jak moge

Mała jest aniolkiem gdyby wiecej spała tylko ... marzenie scietej głowy

prawde mowiad nie beczy nie dokucza.... nie moge narzekać - odpukać !

iwonta_kg napisał:

Hej dziewczyny. Ja tylko wpadam żeby powiedziec ze jestem w szpitalu i jutro mam cesarke
TAkze odezwe sie jutro co i jak

Czekamy na info i 3mam kciuki z Lili Badz dzielna

Jeszcze wam pokaze młodą