Mamusie sierpniowe 2013

mi się też jakiś czas temu wydawało, że linie mam tylko nad pępkiem, dopiero mąż mnie uświadomił, że poniżej też jest widoczna no tak ale jak miałam ją widzieć skoro patrzyłam na brzuszek z góry... dopiero jak mi powiedział to sprawdziłam w lusterku
no a włoski na brzuszkach to wina hormonów i myśle że każda z nas je ma bardziej lub mniej widoczne, u mnie śmiesznie wyglądają jak się czasami naelektryzują od ciuchów

po tych moich schizach pół dnia spędziłam oglądając seriale nie ma to jak wyłączyć się, nie myśleć o niczym i oglądnąć coś głupkowatego, pośmiałam się troche i już mi lepiej gdyby którąś z Was dopadła chandra albo nuda polecam:
zalukaj.tv/sezon-serialu/new_girl,640/
zalukaj.tv/sezon-serialu/2_broke_girls_,422/

EDIT: i gdzie tu sprawiedliwość?? nawet wasi mężowie już czują kopniaczki a ja jeszcze nie a już 20tc nam się dziś zaczyna i dalej nic

Poszlo

Ewelina - hmmm ksw... to akurat chciał tacie pokazać jak na prawdę się kopie, nie jak w telewizji... heheh fajny zbieg okoliczności [/quote]

biorąc pod uwagę szybkość walk nie można się dziecku dziwić że dał kopniaka Tatusiowi licząc na natychmiastowy nokaut haha

Asiulku.. nie ma powodów do obaw... mnie tez dziewczyny tu pocieszały, ze jeszcze wszystko przede mną... każdy czuje ruchy inaczej i w innym czasie...
Doczekasz się

Mój B. wczoraj też poczuł jednego kopniaczka Normalnie to kopią jak oszalałe, a jak on tylko przyłoży dłoń to jest cisza Więc utrafienie w kopa graniczy z cudem ale się udało w koncu.

wiem, że się doczekam i pewnie mnie maluszek zaskoczy w najmniej oczekiwanym momencie, staram się być cierpliwa... a może to przez mój tłuszczyk może to on izoluje tak dobrze że nie czuje jeszcze maluszka... hahaha

Monix a Twoje maluchy to tak na zmiane kopią czy drużynowo- w tym samym momencie?

asiulek_dolls napisał:

Monix a Twoje maluchy to tak na zmiane kopią czy drużynowo- w tym samym momencie?

aż się prosi by dać facebook'owe 'lubię to'

Groszku zadałam pytani o ruchy lekarzowi - mówi, że na tym etapie to normalne czuć malucha 'z przerwami'. Jak się ułoży tak, że bombarduje łożysko albo Twoje wnętrze, to można i przez kilka dni nic nie czuć

Byłam dzisiaj na wizycie, zepsuł się doppler (nie było możliwości posłuchać tętna), ale serduczko ładnie widoczne, bije pięnie - no i maluch na śpiąco też się rusza Super takie widoki! czekam niecierpliwie do piątku, na połówkowe!

Hmmm mówicie, że jakiś test wskazuje na zależność między włosami u mamy a płcią? To ja chyba mam tam jakiegoś troglodytę Taka jestem owłosiona

U mnie dziś zupa gulaszowa (taki gulasz po węgiersku) z chlebkiem. Mmmmm

Oooo zjadłbym coś tak treściwego ale musi być pikantne :d

Haha właśnie sobie zrobiłam takie megaostre i teraz siedzę i gardło mi wypala

Gro-szek ,
ja tak własnie miewam z ruchami i to prawda że maleństwo się obraca kilka razy i można nie czuć kopniaczków ...Zależy jak leży ...
Ja mam wrażenie że dziś mnie Staś ze 3 razy kopał ... i nawet teraz coś mu się tam popukało...
powiem tak ... mam wrażenie że jak puka to sztywnieje mi brzuch:)

asiulek_dolls,
czytałam ze właśnie tłuszczyk ma też wpływ na to jak predko poczujemy ruchy...
Ja akurat moge sie pochwalić tłuszczykiem i może dlatego te ruchy są mniej odczuwalne:)


Mam wizytę u ginka za półtora tygodnia ... dosłownie nie mogę się doczekać!!!!


Niesia,
to chyba ty robiłaś te frytki z selera? Już nie pamietam ... ale skopiowałam sobie wtedy link do tych frytusi i dziś mam zamiar je zrobić z 2 selerów:) .... Sos czosnkowy przygotowany ... a frytusie czekają na kolacje w lodówce:)

ja czuje ruchy dziecka ale kopniaków raczej nie chyba że nie wiem jak to rozrużnić

agniesia smacznego

Oglądam Perfekcjyjną Pania Domu na TVN style, jest jakaś typka z legnicy

Dzięki dziewczyny , mi też się mój brzuszek podoba, póki nie bolą mnie od niego plecy .

Ja tak mam, że kilka dni czuję maluszka, nawet całkiem już mocne kopniaczki, a potem kilka dni cisza. To że dziecko się uspokaja, jak się rękę przyłoży, to też norma .

Z tą próbą cukrzycową/glukozową, to różnie jest, koleżanka już miała, a jest na tym samym etapie ciąży. Pytałam dziś jak oddawałam krew o to badanie i dowiedziałam się, że trzeba samemu przynieść tą glukozę, tak jest wszędzie?

Martwimy się o nasze maluszki i myślimy o ich przyszłości, a ja dziś sobie wyobraziłam, jak będzie wyglądać moja córeczka, jak ją będę tulić i układać do snu i aż mi łza poleciała, tak się wzruszyłam .