Mamusie wrzesień 2013 =)

Alivva napisał:

iwonta_kg napisał:

Teraz pokaże wam moje pieluchyyyyyyy

Ajc jaka precyzja zobaczcie te klamerki równiuteńko

ach,wlasnie...Iwonka wrzuc proszę fotke stelaza do wanienki jesli moge Cie prosić.
chyba jednak kupię taki stelaż i do tego przewijak drewniany z Ikea bo myslę wciąz o tej komodzie kąpielowej i nie chcę wyrzucać kasy a Villemo i jescze ktos tu odradzał komodę.

Dzięki Iva

Mój stojak jest w piwnicy ale na allegro znalazłam indentyczny

Za moich czasów to pamiętam jak mama brata kąpała to wanienka na stole stała hihi a teraz to ameryka ja to nawet niektórych rzeczy które pokazujecie nie widziałam na oczy

Zuzanta, słoneczko podpisuję się pod waszymi postami obiema rękami.

Nasze dzieciątka potrzebują przede wszystkim szczęśliwych mamusiek a swoją drogę do szczęścia każda mamusia musi już sama określić bo jedną uszczęśliwi siedzenie w domu z dzieciątkiem a inną szybka ucieczka do pracy. Klaudiuszek był bardzo spokojnym dzieckiem, ominęły nas problemy z kolkami, bolesne ząbkowanie, moje dziecko niemal od początku spało o ściśle ustalonych porach i nigdy nie musiało być usypiane. Mimo to zdarzały się chwile gdy czułam się zmęczona i miałam serdecznie dość przechodzenia tysięczny raz przez ten sam schemat dnia codziennego wierzcie lub nie ale czasami idzie zwariować w szczególności jeśli nie ma blisko kogoś kto choćby w ciągu dnia przerwał na chwilę ręce. Mi mia kto pomóc ale i tak były chwile, że miałam dość. Jak się jest całą dobę z malutkim dzieckiem to bywa, że i wizytę u dentysty zaczyna się traktować jako czystą przyjemność byle by chociaż na 15 minut znaleźć się z dala od domu . Dobrze jest więc wygospodarować chociaż 2 godzinki w tygodniu, żeby pozwolić maleństwu zatęsknić i mieć choć odrobinę czasu wolnego wyłącznie dla siebie. Taki zdrowy egoizm. Przy okazji nie bać się i dać tatusiowi szansę na nawiązanie więzi z dzieciątkiem

zuzuzanta napisał:

słonkopodoba mi się Twoje podejście do wychowania. Ja przy córce całkowicie poświęciłam się jej. Przez cztery lata żyłam tylko jej życiem i nie wyszło to na dobre ani mnie ani jej. Mnie, dlatego że chodziłam wiecznie wnerwiona i niezadowolona. Jej, bo co to za przyjemność spędzać całe dnie z matką, która ma wiecznie skwaszoną minę. Na szczęście po tych czterech latach znalazłam pracę i zaczęłam żyć zupełnie inaczej. Tym razem nie zamierzam się tak pogrążyć, bo wiem jakie konsekwencje to za sobą niesie. Postanowiliśmy, że będziemy starali się żyć w miarę normalnie, nie zapominając o własnych potrzebach i zainteresowaniach.

Fajnie, że ktoś doświadczony potwierdza to, co ja póki co tylko mogłam obserwować Edit: O, widzę, że Villemo też

Mery, tak mnie zaaferował ten mój manifest , że zapomniałam odpowiedzieć na Twoje pytanie: Tak, koleżanka zasuwa po mieście i w terenie z dzieckiem w chustach/nosidłach. Jedyny mankament wg niej, to fakt, że nie wszyscy raczą dostrzec, że idzie z dzieckiem i czasem Mały jest potrącany przez przechodniów. A kończąc temat mądrego macierzyństwa, zdaję sobie sprawę, że upragnione, zwłaszcza długo wyczekiwane pierwsze dziecko jest oczkiem w głowie rodziców. I że to wcale nie musi przerodzić się w niezdrową, naznaczoną ciągłym poświęcaniem się i uzależnianiem własnego szczęścia tylko i wyłącznie od szczęścia dziecka więź Także i ja mam nadzieję, że wszystkie "wyrośniemy" na mądre, kochające, ale potrafiące zostawić dziecku trochę przestrzeni na "samodzielne oddychanie" matki

Buziaki, zmykam, dobranoc

Nefeli w sumie to nie wiem po co mi tyle pieluch ale napewno się przydadzą Przynajmniej nie będę musiała robić tak często prania

Pyzaura wow! o moim brzuchu mówią cyc z sutkiem! hehe jakie Ty masz ogromne piersi ale brzuszek nie jest duży
Pomogły zimne okłady???????????????????

Donata super te rzeczy

Madzia no chciałabym karmić piersią w miejscach publicznych. Mam nadzieję że będę miała odwagę

Natka jakie cudne buciki!!!! Normalnie przesłodkie

Akina super fotka z brzuniem

Zaraz biorę się za prasowanie pieluch

No pewnie że każda z nas chce jak najlepiej dla dziecka miejmy nadzieje że sprostamy temu wszystkiemu a wiadomo że i tak każda z nas będzie inaczej wychowywać
Ale co dotyczy chusty to i tak przeraża mnie widok dziecka przywiązanego do matki nie wiem może jestem starodawna ale to podziwiać takiego kobiety że mają siłe cały czas nosić to dzieciątko

Akina super zdjecie brzuszka
Co do glukozy to ja za pierwszym razem mialam 126 i juz mi kazała bardzo uwazac , nie jesc slodyczy i diete jak dla cukrzyków stosowac i kazała jak mam mozliwosc badania sie glukometrem a ze mam to robilam pomiary i bylo ok tzn ponizej 120 bo wedlug mojej gin norma to do 120 a raczej wszedzie mowia i necie czytalam ze do 140 norma. Jak robilam 2 badanie glukozy to sie z ciekawosci zapytalam babki ktora pobierala mi krew i ona powiedziala ze nia ma takiej normy ze to lekarz ocenia i zalezy od tego wyjsciowego pomiaru ale ponad 140 to juz chyba jest ta cukrzyca

co do dziecka to wiadomo bedzie dla mnie bardzo wazne ale nie mozna tez zapominac o sobie i o wlasnych potrzebach mam nadzieje ze uda mi sie to jakos wszystko pogodzic ale jak wyjdzie to sie okaze

iwonta_kg napisał:

Alivva napisał:

iwonta_kg napisał:

Teraz pokaże wam moje pieluchyyyyyyy

Ajc jaka precyzja zobaczcie te klamerki równiuteńko

ach,wlasnie...Iwonka wrzuc proszę fotke stelaza do wanienki jesli moge Cie prosić.
chyba jednak kupię taki stelaż i do tego przewijak drewniany z Ikea bo myslę wciąz o tej komodzie kąpielowej i nie chcę wyrzucać kasy a Villemo i jescze ktos tu odradzał komodę.

Dzięki Iva

Mój stojak jest w piwnicy ale na allegro znalazłam indentyczny

Widzialam tez i takie. Zastanawiam sie tylko czy bedzie pasowal do mojej wanienki bo mam ta srednia a sa chyba ze trzy wielkosci....

Dzięki dziewczynki za miłe słówko odnośnie fotki

Pyzaura brzuszek malutki,zgrabniutki za to biuscik pozazdroscic ,apropo na taki to mozna kupic biustonosz,ja na siebie nie bardzo wiem gdzie mam szukac i jak w tym wygladac...a jak przyjdzie pediatra czy ktos to wlasnie mam stresa od kilku dni ze co zrobie??? zdejme bluzke,zdejme stanik zeby karmic??? oj zle z malym biustem,zle...
Donata no ja juz ze wzgledu na koszty i obawy zostane przy tym kolorze,ktory do niczego mi nie pasuje ale co zrobic sliczny rozek i czapeczka mi sie bardzo podoba!!!
Akina dzieki Kochanie!!! CMOK
Iva czy ty te sloiki szczelnie zamykasz i wstawiasz do tej wody? napelniasz na styk?
Merym,Karolcia nie sluchajcie ludzi,wiekszosc to pseudo szczerzy doradcy ...i co im z glupiego gadania? tego to nierozumiem
Madzia juz mialam pisac ze zginelas,ale Ty prawdziwa kobieta pracujaca,raz jeszcze zazdroszcze Wam tej pracy :)i jeszcze sprawy pozalatwiala a ja tu siedze uziemiona buuuuu

Slonko podobno karmiac piersia zrzuca sie w mig nawet wiecej niz sie przytylo,wiec mnie to nie cieszy,bo ja nie przytylam w sumie nic
Niagara ja tez chce takie butki cudne,uwielbiam takie bajerki
Slonko bardzo madrze to wszystko napisalas,ale kurcze czy zawsze tak sie da??? zgadzam sie z Toba,ale powiem z praktyki,ze nie zawsze to tak wychodzi w zyciu jakby sie chcialo
Akina bardzo fajna fotunia

nefeli napisał:

Iva czy ty te sloiki szczelnie zamykasz i wstawiasz do tej wody? napelniasz na styk?

Tak Kochana szczelnie zamykam,a przez zagotowanie jeszcze się bardziej "zaciągnie" że potem stac dłuuuugo I malinki do pełna,bo i tak jak puszczą sok i się skurczą w gotowaniu to tych malinek będzie okolo pół sloika Po zagotowaniu jak wyciągam gorące słoiki to układam je na ręczniku do góry dnem.... do wystygnięcia. Nie wiem w sumie po co...tak robiła babcia,tak robi mama to i jak a przynajmniej jak którys słoik jest nieszczelnie zamkniety to od razu gdzies tam cieknie i wiadomo,że lepiej zjeść niż miałby potem w piwnicy spleśnieć To chyba tyle. mam nadzieje,że napisałam z ładem i składem i wiadomo o co loto
I jeszcze jedno...jak wstawisz sloiki do garnka (do zagotowania) to potem dopiero wlej wody,tak max do wysokości połowy sloików

Akina, ladny ten Igusiowy domek I ciekawie obrabiasz fotki

Cus mnie humorek opuścił na sam wieczór i nie wiem WHY??

Mnie tez humor opuścił. Faceci są nienormalni! Ehh aż nie chce mi sie o tym gadac...
Nic, idę spać. Do jutra. Dobranoc

iwonka,bo zacznę wierzyć,że naprawde imiona maja jakies znaczenie
żebyśmy obie nie miały humorku???? toż to skandal

Kiedys juz wrzucalam TO ale pokaże raz jeszcze.....
Tak ma wyglądac moja córeczka
Za kilka lat zobaczymy ile w tym racji heh