Mamusie wrzesień 2013 =)

papi kurcze szkoda ze twoj cie nie slucha. wyglada na to ze sobie cos upitolil i bedzie do tego dazyl niezaleznie czy sie zgadzasz. zawsze mozesz zrobic jak moja kolezanka - mieli ustalony termin bo ja chlop cisnal a ona nie pojawila sie w urzedzie
sorki bruno mi sie z pieskiem kojarzy:P

o co chodzi z tym 6?

papi88 napisał:

nike moj R wymyslil ostatnio ze syn bedzie nazywał sie Bruno

haha oj te chłopy skąd im te pomysły do głowy przychodzą a mój to jeszcze jak się nie chcę zgodzić na coś to zawsze mówi "jeszcze zobaczymy" a potem mnie męczy

zuzanta, 6 weidera - rewelacyjna sprawa, ale dla bardzo wytrwałych - ja nie dałam rady

papi88 napisał:

nike moj R wymyslil ostatnio ze syn bedzie nazywał sie Bruno

Na początku jak myślałam jeszcze że urodzę drugiego synka to bart wymyślił sobie Olafa.... hahaha Później dogadaliśmy się,że będzie Olivierek a tu się Alicja pojawi

zuzuzanta napisał:

Podobno ten pas najlepiej kupić dopiero po porodzie, bo wtedy wiemy jaki rozmiar. Moja kolezanka go nosiła i muszę przyznać, że efekty były. Ja pas oczywiście kupię, ale na brzuch i nogi nie ma nic lepszego (moim zdaniem) niż 6 weidera

Najlepiej po wyjściu ze szpitala kupic bo po porodzie brzuszek nie od razu spada. Zanim woda nam zejdzie z organizmu minie pare dni wiec lepiej kupic po wyjściu ze szpitala żeby kupic dobry rozmiar. Nie jest zbyt wygodny ale daje efekty. Ja nie nosiłam go dlugo bo w maju robiło sie juz ciepło i chodziłam w samej koszulce i głupio wyglądałam z pasem pod spodem. Jak bywało chłodniej wtedy zakładalam bo mialam bluzę albo sweterek. Albo w domu nosiłam.

zuzuzanta napisał:

Ania31 napisał:

Nike dobrze ze sie juz lepiej czujesz. Oskar tez fajne imie ale Kacper zdecydowanie jak dla mnie jest ładniejsze

zuzuzanta masz racje 6 weidera ponoc daje niesamowite efekty ale trzeba sie niezle zawziasc i byc konsekwentnym zeby ja ukonczyc

Można się od niej uzależnić. Ja tak miałam. Już nie mogę się doczekać kiedy urodzę żeby znowu zacząć ćwiczyć. Dzięki "6" miałam brzuszek płaściutki.

to gratuluje wytrwałosci i podziwiam, ja chyba bym nie dała rady

kalina napisał:

papi kurcze szkoda ze twoj cie nie slucha. wyglada na to ze sobie cos upitolil i bedzie do tego dazyl niezaleznie czy sie zgadzasz. zawsze mozesz zrobic jak moja kolezanka - mieli ustalony termin bo ja chlop cisnal a ona nie pojawila sie w urzedzie
sorki bruno mi sie z pieskiem kojarzy:P

o co chodzi z tym 6?

To zestaw bardzo przyjemnych ale monotonnych ćwiczeń, które powodują, że Twój brzuch staje się płaski i ślicznie umięśniony . Ja sobie troszkę zmodyfikowałam i przez dwa lata codziennie po 30 minut ćwiczyłam. Efekt - płaściuteńki brzuch, zero obwisłej skóry i 16 kg mniej.
6weidera.net/programtreningu.php

6 weidera fajna sprawa, ale dla wytrwałych:) mój brat zrobił sobie dzięki tej metodzie kaloryfer:)

najważniejsze żeby w sporcie znależć przyjemność dla siebie, wtedy i konsekwencja będzie i efekty też się pojawią

Ja nie lubię np. ćwiczeń siłowych, robienia brzuszków itd, więc u mnie cięzko. Ale za to jak tylko się da powracam na rower, do biegania i do moich dziewczyn z aerobiku. Basen jest fajny, ale nie umiem pływac wię odpada Przed ciążą polubiłam również pilates, ale ten już ćwiczyłam sama w domu, no i kilerskie płyty Ewy Chodakowskiej, na które po porodzie chyba nie będę miałą siły
Ogólnie bardzo ale to bardzo brakuje mi sportu, bo ćwiczenia na piłkach dla ciężarnych to jednak nie to samo:)

lecę na kręgle dziewczyny - tylko popatrzeć, albo porobić za kulę

Zuzuzanta przez 2 lata codziennie? naprawde jeszcze raz podziwiam. Rzeczywiscie niezle Cie to wkreciło no ale dobrze i jak piszesz efekty niesamowite

jak tak ćwiczyłam, to przynajmniej nie miałam wyrzutów sumienia jak wsunęłam jakiegoś fastfooda:-). A tak serio, to ćwiczenia fizyczne uzależniają i jak miałam taki dzień, że nie udało mi się rano poćwiczyć, to strasznie mi czegoś brakowało i jak tylko wracałam z pracy to pół godzinki ćwiczeń sobie serwowałam. Zaraz się lepiej czułam.
Rower też uwielbiam, pływanie mniej, ale też jest ok.
Nie cierpię natomiast biegać i podziwiam ludzi, którzy biegają codziennie i sprawia im to radość.

Monika23083 napisał:

6 weidera fajna sprawa, ale dla wytrwałych:) mój brat zrobił sobie dzięki tej metodzie kaloryfer:)

najważniejsze żeby w sporcie znależć przyjemność dla siebie, wtedy i konsekwencja będzie i efekty też się pojawią

Ja nie lubię np. ćwiczeń siłowych, robienia brzuszków itd, więc u mnie cięzko. Ale za to jak tylko się da powracam na rower, do biegania i do moich dziewczyn z aerobiku. Basen jest fajny, ale nie umiem pływac wię odpada Przed ciążą polubiłam również pilates, ale ten już ćwiczyłam sama w domu, no i kilerskie płyty Ewy Chodakowskiej, na które po porodzie chyba nie będę miałą siły
Ogólnie bardzo ale to bardzo brakuje mi sportu, bo ćwiczenia na piłkach dla ciężarnych to jednak nie to samo:)

lecę na kręgle dziewczyny - tylko popatrzeć, albo porobić za kulę

Ja tez przed ciaza dosc duzo cwiczyłam a przede wszystkim aerobik i rowerki. postaram sie do tego wrócic

Udanego wyjscia na kregle zycze, hehe porobic za kule dobre Ale masz pomysły

Pokaże wam moją sypialnie i plan na łóżeczko



I mój nowy porządek w komodzie

bodziaki i pieluchy tetrowe

śpioszki

bluzy, spodnie i ręczniki

i misie powędrowały na komodę

nike84 napisał:

Rany iwonta jak zobaczyłam twoje wyprasowane pieluchy to... wow, szkoda że tak daleko mieszkasz, zaprosiłabym cię na ciacho i prasowanie

Za kilogram pierogów z jagodami albo truskawkami wyprasuję Ci wszystko nawet polubiłam prasować ostatnio

Iwonta, niezła kolekcja. To tak średnio po ile masz bodziaków, śpioszków itd.? I jakie rozmiary? Bo teraz jak moja koleżanka urodziła synka prawie 60 cm, to się zastanawiam czy jest sens kupować dużo ubranek na 56 cm? Ja najwięcej mam rzeczy na 62 cm i 68 cm. A na 56 cm mam chyba 7 bodziaków, 7 śpioszków, 5 kaftaników, 3 pary spodni i z 5 bluzeczek.

A to ja z moim wielkim brzucholem. Zdjęcie robiłam z 5 minut temu. Więc świeżutkie

Iwonka,najbardziej podoba mi sie ta strzałka z opisem-tu stanie lożeczko

iwonka komoda z ubrankami rewelacja wszystko perfekcyjnie ułożone
to moze i ja Cie zaprosze na prasowanko