Mamusie wrzesień 2013 =)

iwonta_kg napisał:

Kalinka ja bede nieludzka jak wam wstawie fotki tego pysznego niezdrowego jedzenia [/quote]

iwonka nie rob tego bo sie chyba przekrece

natalia trzymam kciuki zeby okazalo sie ze jednak wszystko ok

Dzień dobry,

Nefeli nie do końca jestem w stanie zrozumieć dlaczego jeśli faktycznie jest tak źle to nie zostawiono Cię w szpitalu, albo dlaczego nie założono szwu albo pessaru. Dla mnie to w głowie się nie mieści jak w ogóle mogli Cię odesłać do domu i to nie teraz a już wcześniej moim zdaniem powinni Cię zatrzymać jak widzieli, że macica szaleje i szyjka się rozwiera. Moja koleżanka w takiej sytuacji leżała w szpitalu mając cegłówki podłożone pod łóżko, załatwiając się do kaczki po to aby nie wstawać w ogóle z łóżka i by mieć nogi troszkę wyżej i by był mniejszy nacisk na szyjkę przy skurczach. Dzięki temu udało się jej dotrwać do bezpiecznego okresu bo póki pęcherz cały i nie ma wycieku wód jeszcze wiele da się zrobić. Bardzo dziwne podejście u was no ale nie to jest najważniejsze. Trzymajcie się kochana wierzę, że jeszcze troszkę wytrzymacie każdy dzień jest na wagę złota i działa na waszą korzyść. Będzie dobrze!

Kalina wstawaj, ja sie zmotywowalam to Ty tez mozesz, w koncu mamy prawie to samo za oknem! Ladnie to napisalas z tym pchaniem fur we wrzesniu zrobimy krakowskie wyscigi ?

Villemo zawsze madrze piszesz

Natalka powodzenia na wizycie

Monia male to zdjecie ale wozek wyglada super

Sniadanie czas zaczac

kurcze nefeli trzymam za was kciuki, żeby mała jak najdłużej została w brzuszku

Witam dziewczęta
u nas dzis pochmurnie i cały czas pada Mąż pojechał do kolegi naprawiać auto i znowu zostałam sama Wiec zjadłam śniadanko i zaraz biorę się za dalsze zdzieranie tapet w pokoju, bo czekając na mojego męża to pokój będzie gotowy chyba na Święta w grudniu Mam nadzieję, że sobie jakoś dam radę bo tam tapeta była przyklejona na jakimś tytanicznym kleju i wogóle nie chce nic odchodzić

nike84 napisał:

kurcze nefeli trzymam za was kciuki, żeby mała jak najdłużej została w brzuszku

Witam dziewczęta
u nas dzis pochmurnie i cały czas pada Mąż pojechał do kolegi naprawiać auto i znowu zostałam sama Wiec zjadłam śniadanko i zaraz biorę się za dalsze zdzieranie tapet w pokoju, bo czekając na mojego męża to pokój będzie gotowy chyba na Święta w grudniu Mam nadzieję, że sobie jakoś dam radę bo tam tapeta była przyklejona na jakimś tytanicznym kleju i wogóle nie chce nic odchodzić

Koniecznie zaloz maseczke na nos i usta (pewnie ja masz) ... no i uwazaj na siebie.
Tak w ogole to powinnysmy miec te pokoje i mieszkania gotowe do tej pory zeby teraz o siebie moc zadbac i bezstresowo donosic dzidzusie... Przez tych chlopow to same komplikacje. Nie smuc sie Nike, ja nadal nie wiem gdzie bede we wrzesniu, chociaz u roddzicow zdaze przygotowac pokoj jak sie wkurze na P. Gdyby tylko kasa byla

nubi hehe juz widze informacje w gazecie: Szalone mamuski biegajace po ulicach krakowa
mam nadzieje ze dzisiejsza rozmowa bedzie owocna i nie bedziesz musiala szykowac sie u mamy
no udalo mi sie wstac. widze ze przestalo lac to biegne na zakupy

nubi haha tak na pewno mam maseczkę chociaż mąż mi miał taką zakupić, tak samo rękawiczki, ale nawet tego się nie mogę doprosić bo u mnie wszyscy twierdzą, że przesadzam i nie ma się po co śpieszyć bo mam jeszcze tyle czasu dlatego powoli, nie przemęczając sie sama się za to biorę Ah te chłopy... ale jak chodzi o auto albo coś co go interesuje to trzeba to zrobić juz i teraz i nie można czekac Ale w nagrodę chłodzi mi sie arbuz w lodówce

Kalina, gratuluje zebrania sie i uwazaj zaraz znow zapada a opcja u mamusi byla by najlepsza, moglabym sie skupic na Zosi i nie martwic sie obiadem i sprzataniem, wiec cokolwiek sie wydarzy bedzie dobrze bo nie ma innego wyjscia

Nike tak myslalam i masz racje z tym ze jak chlop cos chce to musi byc na wczoraj ale naszego syndromu wicia gniazda to nie potrafia zrozumiec, tyle czasu bylo a wszystko na ostatnia chwile!!! Co za tuki, a najgorsze jest to ze wiem jaki facet moze byc jak mu zalezy...niestety mam porownanie ze swoim starszym bratem... Byl na kazde zawolanie bratowej, zreszta nadal jest ale nie w formie pantofla, zawsze znajdzie czas dla dziewczynek, a sam utrzymuje cala swoja rodzinke, da sie? Da sie! Spoznia sie wiec taki idealny nie jest licze na to ze P tez do tego dojdzie juz zaraz..NATYCHMIAST.

Hej
Wiecie co, czytam sobie forum i czytam ,aż tu nagle czuję że zaraz odlecę! Tak mi się słabo zrobiła, zdążyłam tylko dojść do okna, żeby je szerzej otworzyć i ledwo co do łóżka się doczłapałam. Juz miałam gwiazdki przed oczami i w uszach mi szumiało. Ale poleżałam chwilę i juz mi przeszło na szczęście. Oczywiście jestem sama w domu, jeszcze mąż komórkę zostawił taka jestem zła na niego, niech chociaż ten tel nosi przy dupie! A jakbym tak zemdlała to bym sobie tak leżała, aż by mnie ktoś w końcu znalazł... oj wkurzyłam się

Ciekawe co u naszej Nefeli? Czy chodź trochę lepiej u niej? Villemo mądre rzeczy piszesz, ale z tego co pamiętam to Nefeli kiedyś pisała że u nich rzadnych szewków się nie zakłada! Też nie mogę tego pojąc jaką oni tam mają politykę w tej służbie zdrowia...

Słonko, Iva i Akina wiecie o tym doskonale ale jeszcze raz napiszę, że mamuśki z Was piekne!

Nike powodzenia z tapetą tylko sie nie przemęczaj!!!

Dzień dobry

Dagmara i mała Nefeli, 3majcie się bidulki, będzie dobrze!

Macie rację dziewczyny, z tymi facetami to tak jest, że jak im się coś uwidzi, to musi być JUŻ. A to, na czym nam zależy, to już jakieś fanaberie, a w najlepszym przypadku coś, co można zrobić nawet ZA ROK...

Dzięki jeszcze raz za miłe słowa, również w imieniu Reksika. On faktycznie jest super puszysty i miły w dotyku

Wiecie, śniło mi się, że jedna z Was urodziła... (ale nie wiem która). Mam nadzieję, że jednak jeszcze dziś się to nie sprawdzi...

Krakowianki widzę od rana na forum i przypomniało mi się, że miałyśmy się umawiać na spotkanie (choć jedno jeszcze przed wyścigami wózków ). U mnie w tym tygodniu odpada wt i czw. Proponuję, żeby z pozostałych dni zaproponowała coś Villemo, bo ona ma najdalej i sporo obowiązków. Ja w centrum po pracy mogę być na 16.

Buziaki, dziś już pewnie nie zajrzę, bo mnie nosi i mam zamiar sporo zrobić i na zakupy jechać I może do kina

Popieram, postaram sie dostosowac

Dzień dobry kobietki!

Nefeli trzymaj się. Moja Zuzka od 7 miesiąca też się pchała na świat. Dwa razy wylądowałam wtedy w szpitalu i też dostawałam zastrzyki na rozwój płuc. Okazało się, że moja córcia jednak do 38 tygodnia wytrzymała w brzuchu. Zobaczysz, że u Ciebie też się wszystko świetnie ułoży.

Krakowianki, jak już we wrześniu te rajdy po mieście będzie urządzały, to dajcie znać. Przyjadę specjalnie żeby popatrzeć .

U nas dzisiaj pogoda straszna. Właściwie od wczoraj z małymi przerwami pada. W nocy jak się obudziłam o 2, to do 5 nie mogłam zasnąć. Teraz chodzę nieprzytomna.

Witam wszystkie dziewczynki

pisze z mojej okropne nokii to nadrobie zaleglosc jak wrócę wieczorem do domu. Jestem u rodziców i leze bo jak wstaje to mam wrażenie ze dzidzius sie strasznie pcha w dół a może to spojenie lonowe sie rozszerza?

Nefeli trzymam mocno kciuki i tez nie rozumiem polityki szpitala ale trzeba imoże zaufać. Jesli moge cos doradzić to położy sie tak zeby nogi miec wyżej głowy zeby całe łużko bylo tak pochylone. Tak w szpitalu robili jak malenstwa pchały sie na swiat za wcześniej.

Dzięki dziewczyny, że chcecie się dostosować. U nas z czasem właśnie różnie bo raz, że mąż zaczął pracować na zmiany a dwa, że dojeżdża do Krakowa więc zabiera mi auto

No ale przejrzałam jego grafik i o ile się nie mylę to wychodzi na to, że w środę ma wolne więc miałabym i samochód żeby dojechać i niańkę do dziecka też Oczywiście muszę z nim obgadać jeszcze wszystko ale wstępnie piszę, że środa by była ok A co do miejsca dziewczyny macie jakieś pomysły? Słonko myślałaś o centrum KRK czy centrum Huty? Gdzie wy macie dziewczyny najbliżej? Ja jadę od Niepołomic więc w zasadzie mi to obojętne choć nie co bliżej mam do Huty Ja mam tylko zastrzeżenia, żeby to było gdzieś gdzie bez problemu będzie miejsce do zaparkowania.

krakowianki to odpada wtorek czwartek i piatek (bo wtedy nike nie moze chyba). za to w poniedzialek ma jeszcze lac to tez nie wiem zeby nie zmoknac:)

zuzuzanta jasne ze damy znac ale tez wtedy musisz sie dolaczyc do biegu:p

paulinka rany to dzis duzo wody pij i sie wietrz zeby sie nie powtorzylo

a mi sie dzis snilo ze poszlam na basen i nie dosc ze jak chlupnelam to polowa wody wyplynela, to jeszcze probuje plywac i mi brzuch jak magnes do dna ciagnie