Mamusie wrzesień 2013 =)

Asia,no smok Zośki zajebisty hahaha

Kalinka-no my robiliśmy usg w ramach nfz... połozna nam wszystko załatwiła i przekazała tylko datę i godzinę więc nic nie musiałam kombinować na własną rękę
Natalka słodka Śpiące maluszki mnie rozczulają...ten ich spokój na buziuni

No Madzik,widzę ,że my wariatki idziemy równo jak przecinaki Makijaże po porodach,fryzjerzy i te sprawy hahaha dobrze,dobrze
Antonio w roli zebry świetny Luśka też się jeszcze nie uśmiecha tak świadomie za to mieli tym języczkiem na wszystkie strony i próbuje wydobywać z siebie dzwięki. Dziś wydała taki okrzyk,że sama się siebie wystraszyła hahaha najpierw okrzyk,potem zdziwienie i dziubek w podkówkę

Nike,ja kropelki podaję bezpośrednio do dziubka Moja głodomorra obżarta otwiera dziubek do wszystkiego więc problemów z tym nie mamy

Aśka....współczuję "dobrych rad" też czasem mi ktos coś bręczy. Jestem cierpliwa ale jak tych rad jest już za dużo....no ja mam niestety ten mój PYSK więc cos tam odszczekam i potem looz na jakiś znów czas Trza się bronić a co!

Kacperek "sokole oko" Alicja tak looka jednym ślepiem jak walczy ze snem Jedno oko juz śpi a drugie się tak łatwo nie poddaje

Moniś...jak Ci powysyłam foty dzieciaków urodzonych ostatnio w naszym szpitalu (foty oglądałam dziś w lokalnej gazecie) to zaczniesz Bogu dziękować,że Igunia taka zgrabna kruszynka Te z gazety....większość ponad 4kilogramowe a wygląd.... Oj nie będę złośnica bo dla każdej mamy jej własne dziecko jest naj ale....napisze tylko,że te nasze forumowe wszystkie ładne,zgrabniutkie a te z dzisiejszej gazety.....jak ten pamper z reklamy opon Michelin...:/
Alicja spadła w szpitalu do wagi 2800 a w poniedziałek obżartuszek miała już 3700!!!
Guśka też urośnie i nawet nie będziesz wiedziała kiedy

Ojej jaki ten Szymuś bombowy super chłopczyk i te włosy bujne Świetny on

Daguniu,mała płacze w kąpieli bo nie lubi czy jak??
U mnie kąpiel to dla małej lek na całe zło. Teraz mam kosmos w domu jak musze ją przetrzymywać z jedzeniem do 3 godzin,bo aż się wścieka po 2 godzinach taka głodna. Dziś już nie wiedziałam co robić więc dawaj ją do wody....i cisza się zrobiła Oj uwielbia się kąpać. Tylko muszę z ciekawości zmierzyć temperaturę wody bo ona uwielbia duuużo cieplejszą niż 37stopni....

Jeszcze Wam napiszę,że dziś kupiłam na spróbowanie mleko Bebilon dla dzieci ze skłonnością do kolek i zaparć. Zobaczymy,czy mleko cos tu zmieni bo powoli bateryjki mi wysiadają a patrzenie i słuchanie tego krzyku jest okropne...

Monia akina dokładnie tak jak piszą dziewczyny, nic złego nie zrobiłaś! Po prostu Igusia jest kruszynką A zobaczysz jak zaraz nadrobi. Mam kolezankę która sieurodziła jako wczesniak i ważyła 1kg A teraz wyrosła na zdrową, silna kobietę i urodziła już 3 chłopców Więc nie zadreczaj się głupimi myślami. Najważniejsze, zeby mała jadła, to będzie rosła w oczach zobaczysz. Ja pamiętam jak byłam w szpitalu i Kacperek się urodził, to mąż po sklepach jeżdził i szukał jakiś ubranek w rozm 50, bo wszystko co wzięłam do szpitala było za duze A teraz rozm. 56 jest już prawie ze dobry na niego, a ma dopiero 2 tygodnie

Donata Twój Szymek faktycznie kruszynka był. Ale jaki śliczny chłopiec z niego rośnie

Dzięki agamo Ja na razie kupiłam espumisan bo my kolek nie mamy tylko wzdęcia, więc będziemy próbować. Cudny ten Twój Kacperek

nefeli ja nic nie robiłam,żeby zatrzymać laktację. Wrecz przeciwnie. Piłam herbatki na laktacje, wypijałam ogólnie chyba z 2,5l płynów (po których ciągle biegałam na siku), odciagałam pokarm co 3 godziny. Po prostu ja od samego początku miałam mało pokarmu, ale myślałam że coś sie rozkręci, a tu zamiast sie rozkrecić, to z dnia na dzień zaczęło zanikać. teraz już od kilku dni nie ściągam pokarmu i nie mam żadnych problemów z piersiami - nie są twarde, nie bolą mnie Dziwne, ale tak to u mnie wyglądało.

A tu ja z moją miłością

Ależ mi się podoba ta Twoja fota Marta
Chociaż jak zmieniłaś awatarek to musialam looknąć kto to bo taka odmieniona mi się wydajesz No ale jasne,że odmieniona bo teraz przecież już mamą jesteś I to jaką fajową mamcią
Z tym pokarmem to u mnie podobna historia :/
Na razie jeszcze ściągam i w sumie nie aż tak mało bo jednorazowo co 3-4godziny 120-140ml ale jeszcze przedwczoraj ściągałam lekko 200-240! i po cyckach widzę,że coś nie halo...przedtem się napełniały,robiły się twarde i bolące co było znakiem,że czas się "wydoić" a teraz są takie same wciąż-ani nie większe,ani twardsze ani bolące.... czarno to widzę ale też nie mam zamiaru się czuć winna z tego powodu. na razie walczę i czekam na bieg wydażeń
Fota sprzed chwili...tak sobie nynaja

Alivva napisał:

Ależ mi się podoba ta Twoja fota Marta
Chociaż jak zmieniłaś awatarek to musialam looknąć kto to bo taka odmieniona mi się wydajesz No ale jasne,że odmieniona bo teraz przecież już mamą jesteś I to jaką fajową mamcią
Z tym pokarmem to u mnie podobna historia :/
Na razie jeszcze ściągam i w sumie nie aż tak mało bo jednorazowo co 3-4godziny 120-140ml ale jeszcze przedwczoraj ściągałam lekko 200-240! i po cyckach widzę,że coś nie halo...przedtem się napełniały,robiły się twarde i bolące co było znakiem,że czas się "wydoić" a teraz są takie same wciąż-ani nie większe,ani twardsze ani bolące.... czarno to widzę ale też nie mam zamiaru się czuć winna z tego powodu. na razie walczę i czekam na bieg wydażeń
Fota sprzed chwili...tak sobie nynaja

Dziękujemy za miłe słowa Na tym zdjęciu Twoja córcia przypomina mi Szymusia Też takie ciemne włosy i śmieszna minka Nie boisz się, że kotka może coś zrobić małej? I że sierść będzie wchodzić do buzi? Bo ja też mam kota, ale strasznie się boję, że coś może zrobić małemu i nie pozwalam mu się zbliżać w ogóle. Może i jestem wredna, ale pognałam go na balkon i tam spał Od kilku dni pozwalam mu spać w domu i to w łazience. Wcześniej Filuś spał z nami w łóżku, ale jak się mały urodził to bałam się, że wskoczy do łóżeczka. Ogólnie czasami jest agresywny i może podrapać. Jak ktoś się rusza, drapie, to można naskoczyć. A wiadomo jak to z dziećmi... Także mam stracha A ta sierść to jest wszędzie na ubrankach małego i czasami z buzi mu wyciągam, chociaż niby nie wchodzi do pokoju, gdzie jest mały :/

Marta, jaka słodka fotka

Daga u mnie Kacperek tez płacze w kąpieli Nie lubi się kąpać Choć jak go wkładamy do kąpieli to cisza i przy pierwszych pociagnieciwch myjka cisza a za chwile jak nie zacznie płakać Ale u nas powodem jest chyba tez głód Bo normalnie mały jak głodny to wrzeszczy!

Iva u mnie podobnie mały taki glodomorek ze tez problemu z otwieraniem buzi nie ma! Czasem się śmieje ze jakbym mu chrupke kukurydziana dała to chyba tez by wymlaskal hehe a infacol uwielbia nawet zaczyna ssac ten dozownik i momentalnie się uspakaja a jak wyciagne mu go z buzi to płacz! Lusia z kotem obrońca śliczna! Będzie mała miała fajna pamiątkę No i życzę udanej nocy!

Donia jaki faktycznie Szymus drobniutki ale jak pięknie nabrał cialka! I jakie ma grubiutkie nóżki! A Tak mi się właśnie przypomniało ze mojej znajomej córeczka w terminie urodziła się poniżej dwóch kilo O ile dobrze pamietam to 1,800 i teraz piękna i zdrowa już ma prawie dwa latka!

Marta Nike fotka super ślicznie wygladacie I jakiego Kacperek ma dużego smoka. Daj znać jak działa ten espumisan bo może powiem szwagrowi żeby mi przywiózł!

Hmmm mam wrażenie ze znowu kogoś ominelam ale nie pamietam kogo! No nic z góry wybaczcie! Ps i co do forum to faktycznie się ładnie trzymamy patrzyłam na sierpniowkach już chyba nie piszą U nas bedą rekordy coś mi się tak wydaje!

Pozdrawiam z bezcennej nocy w bólach spędzanej. Skurcze mam tak częste, ze oka nie zmruzylam, a ledwie siedzę...

Gdzie Pyzik? Jest czy rodzi?

Oooo Kinga wiem ze to głupio zabrzmi ale to dobry znak! Wkoncu coś rusza A jesteś pod kontrola robią ci ktg albo sprawdzają rozwarcie? Jak często masz skurcze? Pyzik siedzi cichutko może urodzicie razem w jeden dzień!
Trzymam Kinia w kciuki żeby szybko poszło i żebyście już rano zobaczyli waszego synka! Powodzenia kochana!

Skurcze mam co 3 minuty, a rozwarcie niedługo sprawdzą. Jakas leniwa położna, bo śpi. Bywa sprawdzić tętni

No to już tuż tuż Masz męża przy sobie będziecie razem rodzic? Oby szyjka znikła a rozwarly się wrota na oscierz jak to nubi pisała! Weź tam zacznij krzyczeć to może położna obudzi

Mam dobre 4cm. M. Już jedzie

Dzien dobry
Iva aga poplakalam sie czytajac opisy kokek u Waszych dzieci. Julka tylko sie spina i czasem zaplacze, ale mimo iz nie trwa to dluzej niz minute i tak serce mi krwawi nie umiem patrzec na cierpienie kruszynki
Ktoras pytala o karmienie ja niestety podaje malej tylko mm Bebilon.

Umowilam sie do fryzjera musze ogarnac te moja lepetyne przy okazji zalicze jeszcze kosmetyczke

Aska nie przejmuj sie gadaniem, mi tez wszyscy ciagle wytykaja co robie "zle", a ja tylko przytakuje z usmiechem i dalej robie swoje postanowilam zaufac swojemu instynktowi, a inni niech sobie mowia co chca mi szkoda nerwow na bezsensowne spory

Kasia stroju dla Julki jeszcze nie kupilam. Mam upatrzona sliczna biala sukienke mysle ze pod spod zaloze body z dl rekawem grube rajstopki i kupie jej jakis zakiecik na wierzch. Do tego kocyk i mysle ze wystarczy, bo i tak pojedziemy autem, a do kosciola w wozku.

Pochwale sie jeszcze ze wczoraj sama wykapalam Julke, bo tatus byl w pracy

Kinia powodzenia, trzymaj sie! Juz nie dlugo zobaczysz synka czekamy na wiesci

Natka rozumiem cię jak najbardziej Bo ja tez nie mogę patrzeć jak go boli! Jak złapał pierwsza kolke to ja stałam w kuchni i chlodzilam wodę na herbatę koperkowa A mąż nosił małego po całym mieszkaniu Ja w kuchni prawie poryczana podziwiam męża bo ja chyba bym nie dała wtedy rady go tak nosić jak Kacperek w takich bólach a on wytrwale spokojnym głosem próbował go uspokoić Faceci umia jednak utrzymać emocje na wodzy kiedy potrzeba Potem pognal do apteki ale nie rozkleil się jak ja! Także współczuje Ivie bo u mnie tylko trzy dni mieliśmy i na szczesci z każdym dniem było lepiej Mam nadzieje ze i wam przejdzie Ivus! Może to mleczko pomoże!

Kinga bo to można powiedzieć ze prawie polmetek za tobą Mnie położna mówiła ze najdłużej i najgorzej jest do tych 5cm a potem to już leci! U mnie wszystko się wleklo ale i samo nie ruszyło!tak czy owak ja tu pitole a ty tam rodzisz! Powodzenia kochana! I super ze mąż będzie z tobą będzie ci z nim łatwiej!

Kinga kochana trzymaj sie i daj znac jak synek będzie z Tobą ale swietna wiadomość z rana

U mnie bez zmian nic ale nie bede zanudzac...

Buziaki dla wszystkich mamus.

Dzis Monisia wychodzi ze szpitala moze cos nam dzis napisze

Dzieciatka wszystkie cudowne

Dziewczyny dziękuję :* Wczoraj pożyczyłam wagę i Gusia powoli zaczęła przybierać

Doniu Kochana,Szymuś już taki pulpecik,podbudowałaś mnie tym zdjęciem

Lusia też rośnie jak na drożdżach

Kacperek Marcik też słodki

Aguś a ile Twój niuniek teraz waży?

Nefelko a może wstawisz jakieś nowe zdjątko malutkiej?

Kinia to już tuż,tuż Czekamy na wieści

Pyzaurka jak tam?

Dzień dobry

Oj z tymi radami to nie wygramy niestety Każdy musi swoje trzy grosze wtrącić. Ja też zwykle się uśmiecham sztucznie, nie odzywam się nic i robię po swojemu. Jak na razie (odpukać) Zosia nie ma większych problemów. No może oprócz pupci, ale to jeszcze ciągnie nam się ze szpitala po pleśniawce z buźki ładnie zeszła, ale niestety zagrzybiła pupę W każdym bądź razie co dzień to lepiej i powoli znika

Nefeli, ja słyszałam opinie, że przy antybiotyku można stracić pokarm. Więc może obejdzie się bez zastojów itp. Ja jednak w szpitalu dostawałam dwa, a do tej pory karmię Zosię tylko cycem. No może ostatnio dokarmiliśmy ją raz mm, bo zrobił mi się zastój w jednej piersi i nie chciała współpracować

Niagara, też myślałam o grubszej sukieneczce, dwóch parach rajstopków i białym kocyku...Tylko u nas na wsi (ludzie mają dziwne podejście) i nikt z wózkiem nie przychodzi na chrzciny A to by było najlepsze. Zawsze to cieplej, jak się dobrze opatuli. I już sama nie wiem. Jeszcze u nas w kościele jest taki wypizd, że Kasprowy przy tym wysiada

Kinia, już tuż tuż...chociaż może zanim to przeczytasz to już będzie PO Czekamy z niecierpliwością na wieści!