Mamusie wrzesień 2013 =)

Niagara kochanie nie martw sie tymi ruchami,cos tam czujemy ale zeby na 100% byc pewnym ze to ruchy to minimum 18tydzien a tak na prawde 20,ja kilka razy cos tam czulam,ale wiem ze nie mozna byc pewnym na bank,to zbyt wczesnie zeby rozroznic.
Alivva ja fotek nie robilam jako tako brzuszkowi,ale jakos tez nie rosnie,tzn nie powieksza sie,tez mnie to martwi powiem szczerze i dlatego nie spie od 6tej rano,bo tak myslalam ze nic sie ten moj brzuch nie zmienia,ale jest wysoko na dziewczynke
Wczoraj i dzis cos zjadlam i zaczynam pochlaniac slodycze,wiec moze juz mi minal te mdlosci i wroci apetyt.
Magda ladny brzunio,moze i ja cos pstrykne ale ja chudzinka wiec chyba malo co widac na fotce,w realu chyba mocniej.

Nie martwcie sie dziewczeta, jeszcze bedzie skopane milion razy i zatesknimy za spokojem w brzuniu Zauwazylam juz jakis czas temu, ze mi sie pepek rozszerza - juz mam spora dziuuuure hehehehe

Nefeli, jak to jest, ze jestesmy w tym samym okresie ciazy, a Ty masz termin na 2 tygodnie wczesniej niz ja?

nefeli napisał:

Dziewczyny czy ktoras ma napady zlosci,nerwow,ja wczoraj az wrzalam tak mnie moj mlody wkurzyl,ze wszyscy sasiedzi chyba nas slyszeli,mam nadzieje ze Niunia tego za bardzo nie odczula.

Ja mam codziennie niestety...! oczywiście zawsze znajdzie się jakiś powód żeby sobie pokrzyczeć ale przeważnie dzieje się to bez większej przyczyny... punktem zaczepienia jest mój mąż niestety... a to zostawi mokry ręcznik na pralce... albo skarpetki leżą pod łóżkiem zamiast znaleźć się w brudowniku... albo telewizor jest za głośno a pilot za daleko... no takie bzdety że aż śmieszne to jest ale naprawdę czasem mam takie ciśnienie przez to że koniec!!! aha i w domu mamy taką zasadę że kto ostatni wstaje z łóżka to je prześciela kołdrą i kocem (w sypialni) i mój mąż mimo tego że leży dłużej niż ja to wcale nie kwapi się do tego żeby tą zasadę stosować... bardzo mnie to drażni...

dziś u mnie takie piękne słońce że czuć wiosnę w powietrzu!! całe 4 stopnie na termometrze spacerek zaliczony

Kinia ja mam termin na 22.9 ale ze cesarka to 2 tygodnie wczesniej sie odbywa.
Ja tez sie czepiam i mam wrazenie ze specjalnie robia wszystko mi na przekor,ale mlody przez to ze sie nie slucha i ma rozpuszczony jezyk ze hej to potrafi mnie na maksa wyprowadzic z rownowagi Stwierdzilam ze tatus sie zajmie,ale ktora mamusia odda dziecko w meskie rece???
Albo sie pozabijaja i za chwile mnie wolaja,albo nic pozytecznego z tego nie ma,bo syn rzadzi ojcem jak kumplem.

Witam Was mamusie po świętach

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty. Nie stresować się! Wszystko musi być dobrze. Ciekawe czy któraś pozna płeć. Mnie już skręca a wizyta 11 kwietnia.

Ja ruchy czuję już wyraźnie. Nie są jeszcze widoczne gołym okiem ale myślę, że to lada chwila bo z dnia na dzień są coraz mocniejsze

Boję się po świętach wejść na wagę


Napady histerii oczywiście miewam Głównie irytuje mnie mąż i teściowa wyżywam się wyłącznie na mężu. Klaudiuszek malutki to staram się nad sobą panować

Ja sie wlasnie zwazylam i mam 1kg mniej

Dziewczyny wykonujecie jakies cwiczenia w ciazy? Ja przed ciaza smigalam konno, ale teraz d...a i wlasciwie zasiadlam na kanapie. Chyba trzeba sie za siebie zabrac. Niestety wynioslam sie z Wroclawia na zadupie i nie mam mozliwosci korzystania np. z zajec dla mam na fitnesie.

Mnie póki co nie "nosi"
Może przez to,że nie mam faceta w domu nie ma mnie kto irytować
Synio fajny chłopak z kawałkiem dobrego rozumku,kocica arystokratka tez grzeczna to i ja w sumie nie mam powodów. Nie lubie za długo (czytaj weekend) siedzieć w domu bo zacczynam na łeb dostawać więc wolę chodzić do pracy,gdzie mam towarzystwo,cos sie dzieje i jest wesoło
Myslę,że pogoda nas wszystkich powoli wykańcza. Jak jest cieplutko to zawsze można sobie jakies zajęcie wkoło domu znaleźć a w samym domu?? ile można sprzątać w kółko to samo jak nawet nie ma kto bałaganu narobić?? Tęsknię za słonkiem,za ciepełkiem za dziubaniem w ogrodzie i szykowaniem podwórka na długie ciepłe wieczorki.....

MyMelange napisał:

Ja sie wlasnie zwazylam i mam 1kg mniej

Dziewczyny wykonujecie jakies cwiczenia w ciazy? Ja przed ciaza smigalam konno, ale teraz d...a i wlasciwie zasiadlam na kanapie. Chyba trzeba sie za siebie zabrac. Niestety wynioslam sie z Wroclawia na zadupie i nie mam mozliwosci korzystania np. z zajec dla mam na fitnesie.

Ja pływam 2 razy w tygoodniu i dodatkowo chodzę na zajęcia w wodzie dla ciężarnych

Dzis sobie kupilam buty w biedronce do biegania (promocja była-reeboki za 139zł ) na razie sobie nie pobiegam ale za te pieniądze mogą sobie troche w szafie poleżeć a do biegania wrócę jak tylko będę mogła

Ja tez zamierzam zacząć chodzić na basen tylko muszę sie zakupić w nowy strój bo przybyło mi pare kilogramów...

Wiecie co usłyszałam dzis bardzo fajne imię NATAN. Co o nim sądzicie?

iwonta_kg napisał:

Ja tez zamierzam zacząć chodzić na basen tylko muszę sie zakupić w nowy strój bo przybyło mi pare kilogramów...

Wiecie co usłyszałam dzis bardzo fajne imię NATAN. Co o nim sądzicie?

Imie ogólnie ladne ale mój kuzyn ma syna o tym imieniu i ja nie wiem czy te dziecko ma niestwierdzone ADHD czy jest po prostu takim djabłem wcielonym... W kazdym razie babcia na niego mówi Natan-szatan i idealnie akurat do niego to pasuje.
Może to głupie ale czy któraś z Was tez ma tak,że jak jej sie imię źle kojarzy to już je skreśla?? ja własnie tak mam.... kiedyś strasznie podobało mi sie imie dla dziewczynki Lenka ale tylko do czasu jak koleżanka dała takie imie swojej córce która była strasznie oryczana. No i-czar imienia prysł-juz mi się nie podoba na tyle zeby dać tak na imię swojej córce (jeśli to miałaby byc córeczka)

Alivva napisał:

iwonta_kg napisał:

Ja tez zamierzam zacząć chodzić na basen tylko muszę sie zakupić w nowy strój bo przybyło mi pare kilogramów...

Wiecie co usłyszałam dzis bardzo fajne imię NATAN. Co o nim sądzicie?

Imie ogólnie ladne ale mój kuzyn ma syna o tym imieniu i ja nie wiem czy te dziecko ma niestwierdzone ADHD czy jest po prostu takim djabłem wcielonym... W kazdym razie babcia na niego mówi Natan-szatan i idealnie akurat do niego to pasuje.
Może to głupie ale czy któraś z Was tez ma tak,że jak jej sie imię źle kojarzy to już je skreśla?? ja własnie tak mam.... kiedyś strasznie podobało mi sie imie dla dziewczynki Lenka ale tylko do czasu jak koleżanka dała takie imie swojej córce która była strasznie oryczana. No i-czar imienia prysł-juz mi się nie podoba na tyle zeby dać tak na imię swojej córce (jeśli to miałaby byc córeczka)

Też tak mam. Mojemu mężowi wybiłam bardzo dużo imion z głowy takich które źle mi się kojarzyły. i męskie i żeńskie. Np. podobało mu się imię Weronika. powiedziałam że nie dam tak na imię córce bo w podstawówce miałam koleżankę Weronikę i była strasznie gruba więc od razu imię było skreślone.

Ja chyba będę miała synka... i chyba będzie to Natan... bo kopie jak szalony!! Natan-szatan heheh

Znam jednego Natanka-szatan wcielony ale za to taki śliczny że chyba się wyrównuje

Ha ha.. podoba mi sie Natan-szatan:-D tez sporo imion wykreslilam z powodu zlego skojarzenia..
napady zlosci tez mi sie zdarzaja. na szczescie rzadko bo maz by zwariowal bo to zwykle na nim sie odbija:-) i mowi ze nie mam co zwalac na ciaze bo my kobiety jak nie ciaza to okres i wiecznie mamy zle humory. i tym oto spasobem jeszcze bardziej mnie denerwuje:-\
w swieta tez zaczelam myslec o wiekszej ilosci ruchu bo juz zauwazylam ze dluzszy spacer nawet mnie meczy. za dlugo spedzilam w lozku na poczatek i cos miesnie przestaly dzialac. i kregoslup powoli daje popalic. wiec najwyzsza pora wziac sie za siebie:-)
Jak tam dziewczyny badania dzis? zazdroszcze bo ja dopiero 23 zobacze dzidzie.. nie moge sie doczekac i plci i kiedy zaczne czuc ruchy

Witam Was dziewczyny poświątecznie Na święta nie złożyłam Wam nawet życzeń, bo taka zabiegana jestem ostatnio - do ślubu już mniej niż 3 tygodnie W każdym razie wiecie czego Wam życzę - zdrowych dzieciątek i bezstresowych ciąż

Witam nową koleżankę Monikę

MyMelange, współczuję ogromnie śmierci pupila. Mi parę lat temu odszedł właśnie w wieku 2 lat na chłoniaka ukochany, wychowany przeze mnie od małego rudy kocur. Był taki fajny, wesoły i taki piękny. Wciąż go wspominam.

Ja napadów złości raczej nie miewam (większych niż zwykle ) Natomiast odkąd czuję ruchy dzidzi, miewam lęki o dziecko. Bo np. przez pół dnia nie czuję ruchów. Bo po ćwiczeniu (ćwiczę jogę - ostatnio rzadko), Młode siedziało długo spokojnie. Martwiłam się czy tymi wygibasami mu krzywdy nie zrobiłam...
Koniec końców od soboty nakręciłam się negatywnie. Zaczęłam sobie wmawiać, że wcześniej czułam ruchy częściej... no i cały czas chodziłam niespokojna.
Także dziś w pracy wkurzyłam się i umówiłam się na usg dla uspokojenia samej siebie. Dostałam od ręki termin na dziś. I wiecie czego się dowiedziałam? Że dzidziuś ma się dobrze i pięknie rośnie 180g (to chyba oceniają po wielkości główki). No i zaprezentował siusiaka i jąderka
Także sprawdziły się moje przeczucia i przepowiednie znajomych, którzy mówili, że skoro tak pięknie wyglądam, to będzie syn

Proszę o dopisanie do tabelki mojego chłopaka

Btw Niagaro, ja pierwsze motylki poczułam pod koniec 12. tygodnia - zupełnie jednorazowo, ale jestem pewna, że to był jakiś wielki fikołek w momencie mojej szczególnej wrażliwości. Potem zaczęło się z początkiem 15 tyg. Teraz jest codziennie, ale maksymalne natężenie przypada na godz. 16-18. Do południa zazwyczaj nic nie czuję. Dziś dowiedziałam się, że to normalne - dzidziuś ma swoje godziny aktywności i snu
Ponoć przy łożysku na przedniej ścianie nie ma szans tak wcześnie czuć. A ja mam akurat na tylnej.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i przy okazji dziewczynom z Krakowa i okolic polecam Pro-creative na ul. Czystej. Podobno mają najlepszy sprzęt do usg genetycznego w Krakowie. I troje specjalistów od tego usg. Ja planuję tam właśnie się wybrać, bo dziś mi się tam spodobało

no coż moje kochane dzieciątko dziś na usg pokazało nam wielką figę z makiem a raczej wsadziło sobie palec do noska, podkuliło nóżki i poszło spać... nie pokazało nic!!! a jak lekarz próbował je troszeczke poddenerwować to obróciło sie do nas dupcią i tyle

dobrze że chociaż dało się zmierzyć... ledwo, ledwo ale się udało, i wiecie co się okazało... noszę małego słonika 200g i 14 cm... czyli rozmiary przypadające na jakiś 18-19 tydzień ciąży.