Mamusie wrzesień 2013 =)

nefeli napisał:

Papi w pelni cie rozumiem tak wlasnie wygladala moja pierwsza ciaza,wychodzilam tylko do lekarza a i ztym bylo ciezko,bo ciagle bylo mi slabo no i mdlosci 24h na dobe.Teraz mam inny strach jeszcze musze czekac na usgie i wszystko jest takie niepewne a ja ze stresu zupelnie nie spie ,dzis udalo mi sie 2 godziny w nocy przespac i obawiam sie czy to dziecku nie zaszkodzi A co do badan o ktorych piszesz to ja mialam takie badania robione w 21 tc tzn usgie takie specjalne,a z krwi na wady to chyba w 4 miesiacu,teraz tez robie tokso i wszystkie inne dzis pobrano mi krew.strasznie sie martwie ze nie spie i nikomu tego nie zycze!

ja też chyba dziś z 2 h spałam, to jest okropne:(

dla mnie sen działa jak lekarstwo jak jestem wyspana mniej sie stresuje bo wiem ze skoro jestem wypoczeta to i z dzieckiem musi byc dobrze a pozatym jak spie to nie czuje mdłosci choc jak sie w nocy czasem przebudze to nie moge zasnąć bo już mnie mdli gorzej było jak byłam w 6tc bo przez bóle brzucha nie mogłam spać

Papi pocieszasz mnie ja dzis ogolnie zalamana czy przez moja cala noc nieprzespana i to juz nie pierwsza nic sie malenstwu nie stanie,a to czekanie czy wszystko ok do 7 tygodnia suwaczek mi zla date podal musze cos zmienic w terminie porodu bo ja dopiero 4tydz i 2 dzien,w piatek mam wizyte bede konczyla 5 tydzien,ach jaka mam nadzieje serduszko uslyszec zeby sie uspokoic,ale chyba marne szanse tak wczesnie pozdrawiam Cie

wrzesnioweczki wlasnie znalazlam chwilke zeby poczytac od poczatku wasza dyskusje i chyba znowu panikuje,nie mam zadnych objawow od wczoraj przestal mnie pobolewac brzuch i po calej nocy bezsennosci zero objawow,a do wczoraj jeszcze w ciagu dnia odczuwalam takie dziwne ciagniecie w dole brzucha,zero mdlosci,tylko juz 4 dzien o 7 mej rano biegunka mnie meczy,zawoze syna do szkoly i wracam probujac chociaz na sekunde zasnac.Czy ktoras z Was nie miala zadnych boli i odczuc na poczatku ciazy ? u mnie zaczal sie 5 tydzien,wizyte mam dopiero w piatek wieczorem i szaleje z niepokoju.Stracilam jedna ciaze,maluszek rosl do 9 tygodnia i nagle w 9tym nie bilo serduszko,przeszlam szpitalny koszmar i teraz jestem moze przewrazliwiona.ciesze sie ze jestescie i zycze wszystkim przepieknych ciaz bez zadnych problemow i rozwiazaniem planowo w 40 tygodniu

Nefeli - u mnie mdłości w pierwszej ciąży pojawiły się koło 8 tygodnia ciąży a już pod koniec 9 tygodnia ustąpiły. Też się martwiłam ale okazało się, że wszystko ok. Teraz miałam mdłości wcześniej tzn. koło 6 tygodnia ciąży i takie intensywne może trwały przez tydzień teraz już nie mam. Czasami jest mi nie dobrze ale jak mam pusty żołądek więc wystarczy cokolwiek zjeść i jest ok. Do tego ból piersi od początku raz mniejszy raz większy. Na jeden dzień w ogóle ustąpił i odchodziłam od zmysłów, na wieczór znów zaczęły boleć.
Bóle brzucha miałaś ale to chyba w okolicach jak powinna wystąpić @? Jeśli tak to miały prawo już ustąpić ja w pierwszej ciąży miałam dość bolesne właśnie w okolicy daty @ później już różnie bywało. Czasami jak się przeforsowałam to bardziej ciągnęło generalnie nie było tak, że ten brzuch bolał ciągle. Odpoczywaj jak najwięcej, nie stresuj się. Przede wszystkim musisz myśleć pozytywnie. Masz za sobą przejścia więc to utrudnia sprawę, ale zamartwianie się nic nie da... i tak mamy mizerny wpływ na to co będzie. Uwierz, że tym razem będzie wszystko dobrze!

Ja tak jak Papi korzystam i tyle ile mogę tyle śpię. Nawet w większości nie zdajemy sobie sprawy jak nasze emocjonalne nastroje w ciąży odbijają się na małych fasolkach. Mamy często się dziwią skąd się biorą płaczliwe, rozdrażnione dzieci nie sypiające po nocach... niestety wszystko ma swoje przyczyny.

Iwonta bedzie dobrze Wieze ze wszystko sie pouklada Musisz myslec pozytywnie wiem ze latwo sie mowi ale martwienie sie w niczym nie pomoze Wiesz mojego meza bratowa poronila pierwsza ciaze w drugiej dostala krwawien dzien przed naszym slubem tak sie zamartwialismy ze szok i szczerze niepotrzebnie bo wszystko wyszlo ok A teraz juz maja 2 letniego synka a urodzil sie duuuzy silny chyba grubo ponad 4 kg. wiec trzymaj sie cieplutko i dbaj tam o siebie Bedzie dobrze!

Nefeli ja nie mam prawie zadnych objawow Nie mam mdlosci ani zmiany nastrojow ani smakow ani nic z takich rzeczy Zreszta objawy wcale nie sa obowiazkowe i ich brak o niczym nie swiadczy Jedyne co od samego poczatku to bola mnie piersi i brzuch tez mnie pobolewa czasami Ale tak jak mowie posiadanie objawow wcale nie swiadczy o tym ze ciaza jest bezpieczniejsza czy pewniejsza Najwazniejsze to wyniki badan i usg a nie czy masz mdlosci i czy boli cie brzuch!glowa do gory i ciesz sie ze jestes w ciazy a nie zamartwiaj dlaczego inne dziewczyny maja jakies tam objawy a ty nie! takze spokojnie bez paniki!

Villemo dzieki za wsparcie,wiem ze kazda ciaza jest zupelnie inna nawet u tej samej kobiety ale wiesz jak to jest,w obecnych czasach mamy tyle informacji,ze az czasami za duzo i pewnie niepotrzebnie sie zamartwiamy.U mnie to z powodu przykrych doswiadczen
Co do boli podbrzusza to calkiem ustaly,biust tez raczej mnie jakos szczegolnie nie boli,moze brodawki sa bardziej wrazliwe na dotyk.Najgorszy jest brak snu,wykancza mnie totalnie i dla maluszka napewno nie jest dobry,stad moj stres,a jak sie wyspie to jest wszystko zupelnie inaczej,mam chec do dzialania i wszystko jest wtedy bardziej pozytywne.Dzieki Ci Kochana za wsparcie,marze zebysmy za kilka miesiecy dzielily sie fotkami naszych Maluszkow

witam szystkie mamusie. kurcze wiem ze to nie ten temat ale mam problem. do gin ide za 1,5tyg robilam badania toxo IgG i nie wiem jak je odczytac. prosze o pomoc
Toxo IgG <0,130 IU/ml niereaktywne (0,0-1,0) niejednoznaczne (1,0-3,0) reaktywne >3,0 prosze mi powiedziec czy wszystko jest ok. z gory dziekuje

Agamo ja w ostatniej ciazy mialam mdlosci od 4 tygodnia do konca 4 miesiaca i 24h na dobe,chudlam zamiast tyc.ale wszystko skonczylo sie dobrze mimo strachu.Teraz obawy sa zupelnie inne,sytuacja tez-jestem wegetarianka od kilku lat,moze taka nie do konca bo jem jajka,czasami jakas eko kure,ale zadnego innego miesa nie jem,wiec i mam obawy a opini tysiace.Moj problem ze spaniem wiem ze jest niekorzystny dla malenstwa,ale czuje sie bezsilna w tym temacie,chce spac ale nie moge.Oczywiscie ze chce sie cieszyc ciaza ale z drugiej strony obawiam sie zeby nie zapeszyc i sie nie rozczarowac,chyba mnie rozumiesz.

Tak ogolnie chcialam zapytac czy jest tutaj miedzy nami jakas mamusia ktora jest wegetarianka?

Kociaczek kompletnie sie na tym nie znam wiec jesli o mnie chodzi to niestety nie pomoge.

Nefeli wiesz ja na poczatku spac tez nie moglam Budzilam sie non stop nie moglam sie ulorzyc wygodnie i bardzo lekki sen Gdzie przed ciaza spalam bardzo twardo nie wiele rzeczy potrafilo mnie obudzic. w ciagu dnia wogole mi sie nie chce spac Ale powiem ci ze samo przeszlo Choc kompletnie nie zastanawialam sie jaki to ma wplyw na malenstwo bo szczerze mysle ze myslenie o tym bardziej nie daje zasnac!Teraz i tak spie mniej niz dawniej ale w nocy spie lepiej Wiesz tak sobie mysle ze jesli organizm by potrzebowal to bys spala wiecej a skoro nie spisz to nie sadze zeby to mialo zly wplyw Zreszta malenstwo spi bez znaczenia czy ty spisz czy nie Czytalam ze malenstwa predzej spia gdy mama spaceruje bo wtedy lozysko sie kolysze. rozumiem ze mialas zle doswiadczenie ale mysle ze warto sie skupiac na tym co masz teraz a nie tym co utracilas wczesniej!

kurcze ja tez nie. boje sie troszke:( jestem 7tyg w nocy tez sie ciagle budze... nie idzie spac a za to w dzien to bym spala:)

Agamo zgadzam sie z Toba w zupelnosci,z tym ze moje obawy sa teraz gdy dopiero tworzy sie serduszko,uklad nerwowy i inne organy,pozniej juz czy bede spac czy nie maluszek bedzie sobie spal,pytanie co teraz gdy musze byc w najlepszej formie a ja padam z wycienczenia Sprobuje dzis trzymajcie kciuki za moje spanie:)

nefeli napisał:

Tak ogolnie chcialam zapytac czy jest tutaj miedzy nami jakas mamusia ktora jest wegetarianka?

Nefeli, kochana... wegetarianie jedzą jajka i piją mleko, weganie tego nie czynią. Eko -kurka to takie samo mięsko jak nie eko -kurka więc spokojnie, jak zjesz raz na tydzień cycka eko- kurki to będzie ok. Przy normalnej diecie mięsnej nie jest powiedziane że należy mięso jeść codziennie. Pamiętaj o rybach. Dlatego mleko i jajka z powodzeniem zastępują mięsko i dostarczają pełnowartościowego białka. Jeżeli jednak jako weganka nie pijesz mleka i nie jesz nabiału, może ci grozić niedobór białka, żelaza, witamin i wapnia. Wapń musisz wtedy uzupełniać spożywając wzbogacone wapniem produkty (płatki śniadaniowe, soki owocowe i mleko sojowe) oraz suplementy farmaceutyczne.
i najważniejsze, koniecznie powiedz o tym Twojemu lekarzowi prowadzącemu.

nefeli napisał:

Villemo dzieki za wsparcie,wiem ze kazda ciaza jest zupelnie inna nawet u tej samej kobiety ale wiesz jak to jest,w obecnych czasach mamy tyle informacji,ze az czasami za duzo i pewnie niepotrzebnie sie zamartwiamy.U mnie to z powodu przykrych doswiadczen
Co do boli podbrzusza to calkiem ustaly,biust tez raczej mnie jakos szczegolnie nie boli,moze brodawki sa bardziej wrazliwe na dotyk.Najgorszy jest brak snu,wykancza mnie totalnie i dla maluszka napewno nie jest dobry,stad moj stres,a jak sie wyspie to jest wszystko zupelnie inaczej,mam chec do dzialania i wszystko jest wtedy bardziej pozytywne.Dzieki Ci Kochana za wsparcie,marze zebysmy za kilka miesiecy dzielily sie fotkami naszych Maluszkow

Nie masz za co dziękować. Obawy ma każda z nas a myślę, że tym które miały kiepskie doświadczenia jeszcze trudniej się z nimi uporać. Mi też nie jest łatwo... jestem pedagogiem specjalnym, swoje się napatrzyłam ale staram się zachować zdrowy rozsądek. Będzie dobrze... musi być i tego się trzymajmy. Nie śpisz bo się stresujesz, stresujesz się bo nie śpisz trochę błędne koło. Pójdziesz do lekarza, upewnisz się, że wszystko ok i myślę, że zaczniesz normalnie funkcjonować

Wegetarianizmem się nie martw. Nie wiem co jest takiego w ciąży ale jeśli Twój organizm będzie potrzebował akurat mięsa to wierzę, że po nie sięgniesz bez względu na jakieś swoje przekonania. Ja zawsze uwielbiałam mięso a stroniłam od warzyw, wszelkich sałatek, surówek nie znosiłam. A jak byłam w pierwszej ciąży to odrzuciło mnie właśnie od mięsa i mogłam całymi dniami objadać się sałatkami, surówkami, warzywami. Jeszcze nie dawno przez gardło by mi nie przeszły...