Mamusie wrzesień 2013 =)

Ja tez ide spac z dwoma mężczyznami:)

agamo nie gratulowałam ci jeszcze!

Nefeli tak mialam usg polowkowe. Na nastepna wizyte mam zrobić krzywa cukrowa.

A Wy znow o jedzeniu,ja tez w pierwszej ciazy nie mialam jako takich zachcianek a teraz to az szokujace...Natalia arbuzy i morele scigaja mnie od poczatku,ratuje sie brzoskwiniami w puszce,ale juz niedlugo bede chyba cala buzie zanurzac w arbuzach,my zawsze kupujemy calego,ja z mlodym rzucamy sie na srodek i gore,a tacie zostaja brzegi
Nie moge zjesc prawie niczego co jadlam do tej pory,za to jem wszystko czego nie lubilam badz nie jadalam,smazonego nie jadam od lat,teraz co 2 dzien jakies frytki,placki,nabial tak samo codziennie ratuje sie twarogiem,a normalnie nie jadam wcale,wiec chyba mam niezla artystke w brzuchu.
Aga u mnie maluszek na usgie niby po prawej ja kopniaczki czy ruchy czuje z lewej raczej,a slyszalam taka teorie ze zaleznie z ktorego jajnika sie w ciaze zaszlo to tez podaja plec,hm ciekawe ile w tym prawdy???

Iwonta polowkowe tak wczesnie w 19 tygodniu? ja mam w 19 tym zwykla wizyte u swojego,a na 4d na polowkowe kazal sie zapisac 21-24 tydzien.Z mlodym mialam w 21 tygodniu.A co do plci to juz udowodnione ze chlopcy ujawniaja swoje wdzieki wczesniej. dziewczynki wstydki male .

Ja w przyszłym tygodniu też będę miała normalną wizytę, a połówkowe w 3d między 22 a 24 tygodniem. Jeszcze tyle dni do czwartku Normalnie nie wyjdę z gabinetu tak długo dopóki mi płci nie poda, choćbym i pół dnia miała tam spędzić

hmmm... zachcianki??? własnie zdałam sobię sprawę że od kilku dni nie jadłam ogórków kiszonych, ani kapusty a od stycznia nie mogłam się bez nich obyć... i nawet nie mam na nie ochoty... wogóle nie mam ostatnio zachcianek, jeszcze miesiąc temu chodziłam po sklepie i chciało mi sie tego czy tamtego... teraz nie, i nawet frytki mi już nie smakują tak jak na początku...

a ja znow spac nie moge...chyba za dlugo spie w dzien dzis wstalam 10.30 tzn juz wczoraj bo dochodzi wpol do pierwszej ale sproboje jakos zasnac dobranoc mamuski

Villemo bardzo Ci dziękuję za objaśnienie. Ja jestem zielona w tej materii. I nawet nie potrafiłam powiedzieć wczoraj czy mam brzuch twardy czy nie a już na hasło o macicy to zrobiłam oczy jak 5zł. Wydawało mi się, że nic mnie nie boli to jest ok. Ale teraz będę bardziej nasłuchiwać. Mam L4 na 3 tygodnie to będę leniuchować w domku chodź powiem, że ja to 5 minut nie usiedzę na tyłku a tu taka długa pokuta. No cóż ale dla dzidzi trzeba. Zastanawiam się jeszcze czy to nie sprawa dziedziczna bo moja mama miała z tym problemy w ciąży a jej siostra z 5 ciąż donosiła tylko 1 i to kuzynka urodziła się pod koniec 6 miesiąca.

NO nic dziewuszki muszę uważać, leżeć plackiem i tyle. Cieszę się tylko, że pani doktor dba o mnie i od razu zauważyła, że coś nie tak to od razu podjęła środki ochrony że tak powiem. Na prawdę długo w moim przypadku trwały poszukiwania lekarza w trakcie przygotowań do ciąży ale chyba było warto.

CO do typów to u mnie wszyscy typują, że będzie chłopak bo na kwaśne mnie ciągnie i ostre. Smaki mam bardzo dziwne za to do słodkiego w ogóle. Czasami przyjdzie zachcianka na lody albo ciastko z kremem. NO i podobno bardzo wyładniałam chodź ja i tak bardzo samokrytyczna jestem. Co do moich typów to nie typuję bo po co się nastawiać. Najważniejsze, żeby było zdrowe )) i siedziało w brzuszku do 9 miesiąca ))))

Jeśli chodzi o te wstydliwe panienki to tylko powiem, że synek mojej koleżanki był taki wstydliwy, że pokazał co ma między nóżkami dopiero w 21 tygodniu ciąży i na tym USG 4D bo inaczej nie chciał i już )) Taki mały cwaniak był. Chodź ja stawiam, że moje Maleństwo to nie ze wstydu a na przekór rodzicom i pani doktor chowa się i nie chce pokazać, bo u nas przekora i upór to są rodzinne (tzn u mnie w rodzinie) ))))) Ale przynajmniej mam wesoło. Tylko, żeby ta szyjka się dalej nie skracała to będę szczęśliwa )

Dobra rozpisałam się, przepraszam was ale tak mi smutno i martwię się i musiałam się wygadać.

Iwnota bardzo się cieszę, że trafiłaś teraz do dobrego lekarza. TO jest bardzo ważne, żeby się wami dobrze opiekował. Buziaki dla Ciebie jesteś bardzo dzielna )

nefeli napisał:

A Wy znow o jedzeniu,ja tez w pierwszej ciazy nie mialam jako takich zachcianek a teraz to az szokujace...Natalia arbuzy i morele scigaja mnie od poczatku,ratuje sie brzoskwiniami w puszce,ale juz niedlugo bede chyba cala buzie zanurzac w arbuzach,my zawsze kupujemy calego,ja z mlodym rzucamy sie na srodek i gore,a tacie zostaja brzegi
Nie moge zjesc prawie niczego co jadlam do tej pory,za to jem wszystko czego nie lubilam badz nie jadalam,smazonego nie jadam od lat,teraz co 2 dzien jakies frytki,placki,nabial tak samo codziennie ratuje sie twarogiem,a normalnie nie jadam wcale,wiec chyba mam niezla artystke w brzuchu.
Aga u mnie maluszek na usgie niby po prawej ja kopniaczki czy ruchy czuje z lewej raczej,a slyszalam taka teorie ze zaleznie z ktorego jajnika sie w ciaze zaszlo to tez podaja plec,hm ciekawe ile w tym prawdy???

U mnie teoria co do płci w zależności od jajnika się nie sprawdziła, bo obie ciąże mam z prawego jajnika i 1 to chłopiec a teraz to dziewczynka

Teoria o lokalizacji też się u mnie nie sprawdziła, bo synek całą ciążę siedział z lewej strony i to tak, że miałam strasznie niesymetryczny brzuch na końcówce ciąży a piszecie, że chłopcy na prawej się lokują

Albo jestem potwierdzeniem, ze te teorie to bzdury albo jestem tym przypadkiem który ma wszystko na odwrót

Nefeli u mnie do zapłodnienia doszło z prawego jajnika bo przy pierwszym USG tak mi położna w karcie wpisała! Ale tak naprawdę nie wiem ile z tego wszystkiego jest prawdy! Moja mama jak starała sie o mnie i mojego brata to robiła to ksiazkowo! Tzn najpierw planowali chłopca wiec starali sie po owulacji a jak starali sie o mnie to przed owulacja!i im sie udało! wiec przy następnej ciazy już będę pilnować kiedy mamy sie starać bo tez chce mieć parke!

Iva tak ci życzę by ci sie spełniło i żeby tez u ciebie był sisiorek!

Iwonta dziękuje Obie mamy termin na 27 obie mamy sisiorkow i oba sisiorki bedą Kacperki! Czy to zbieg okoliczności czy przeznaczenie?

Izula biedactwo nie martw sie napewno będzie dobrze! Musisz o siebie dbać i dmuchać i chuchac na brzuszek Staraj sie bardzo o tym nie myśleć żeby cię nie dolowalo i najlepiej prowadz tryb życia jak 80 letnia babcia! Hehe moze to śmieszne ale taka jest prawda bez stresów wszystko pomalutku i zobaczysz donosisz z wrzesnioweczkami ze jeszcze będziesz gadać do brzucha żeby malenstwo już wyszło bo nie będziesz mogła sie doczekać!

Ale się niebiesko zrobiło w naszej tabelce Teraz Alivva i Niagara następne w kolejce na poznanie płci

Moja maleńka po wczorajszej wizycie wkońcu zaczęła się bardziej wiercić - od rana mi mini kopniaczki serwuje

Alivva napisał:

agamo napisał:

Dzieki wielkie dziewczyny!
Nie mialam czasu pisac bo znajomi przyszli wypytac o wiesci Tak sie cieszymy Maz wogole uchachany Ja sie ciesze ale mnie bylo obojetne wiec jestem dumna cokolwiek by nie bylo.
Mam tylko jedna fotke ale nie jest najwyrazniejsza bo niuniek caly czas obrocony byl twarza do nas jakby sie na nas patrzyl Podpytalam babki bo czuje go dosc nisko ale powiedziala ze to normalne i oczywiscie lezal mi na pecherzu wiec wiem czemu czasem chodze jak kaczka bo mi tak uciska ze mi sie ciezko chodzi. Sisiora nie widzialam bo powiem szczerze ze przy wczesniejszych usg to wszystko widzialam co nam pokazywali ale tym razem to ona mowi ze tam jest stopa a ja yyyyyy kompletnie nic nie widzialam Wiele rzeczy owszem ale pare nie No i chcialam zdjecie siusiaka ale babka mowila odrazu ze nie bedzie tak widac no i pokazala nam ujecie na ktorym niby ona widziala my nie widzielismy nic wiec zrezygnowalam Uwierzylam jej na slowo A ona chyba juz wczesniej zauwazyla bo najpierw powiedziala a potem szukala ujecia.

Co do wyczuwania reka ruchow to powiem ze raczej nie choc czasem maly tak mnie kopnie mocniej ze podskakuje i wtedy moge poczuc na brzuchu Mezowi mojemu raz sie udalo tak poczuc ale tylko raz! Co do widoku stupki na brzuchu to mysle ze kolo 8 czy moze koncowki 7 miesiaca!

A tak chcialam wam powiedziec ze ostatnio w pracy dwie hinduski zagadaly ze u nich dawniej w indiach nie bylo lekarzy i oni ludowymi sposobami zgadywali co kto ma i powiedzialy ze jak dziecko siedzi z prawej strony to chlopak a jak z lewej to dziewczynka I tak chcialam zapytac jak to u was bo u mnie maly akurat siedzi z prawej wiec by sie zgadzalo ale mysle ze to kolejny zabobon ale tak z ciekowosci pytam.

Aga,wiesz,że Cie uwielbiam jesli te Twoje hinduski maja rację to będę kochać i Ciebie i je wszystkie bo u mnie bez wątpliwości maluszek zagnieździł sie z mojej prawej strony

Hi hi u mnie dzidzia jest z lewej wiec jest szansa jesli te twoje hinduski takie sprytne bestie hi hi...normalnie pocieszylas mnie Aga Zobaczymy czy sie sprawdzi

Ninka juz obalila hinduska teorie A wiece pewnie wszystko gdzies w gwiazdach zapisane i tak poprostu mialo byc Pisane mi bylo miec pierwszego chlopca pisane tobie Ewus bylo miec pierwsze dwie dziewczynki Tak widocznie bylo nam przeznaczone i pewnie bez znaczenia ktory jajnik ktora strona czy takie tam CO ma byc to i tak bedzie Najwazniejsze ze kazda z nas jest na tyle rozsadna ze bez znaczenia czy siusiak czy sisiaczka kochamy je tak samo!

Witam jestem po wizycie:)
Dostałam witaminki...wyniki bardzo dobre ...
Słyszałam tętno dziecka
... uszczęśliwiło mnie to.
Usg mam 21 maja a kolejna wizytę 8 maja ...

agamo napisał:

Nefeli u mnie do zapłodnienia doszło z prawego jajnika bo przy pierwszym USG tak mi położna w karcie wpisała! Ale tak naprawdę nie wiem ile z tego wszystkiego jest prawdy! Moja mama jak starała sie o mnie i mojego brata to robiła to ksiazkowo! Tzn najpierw planowali chłopca wiec starali sie po owulacji a jak starali sie o mnie to przed owulacja!i im sie udało! wiec przy następnej ciazy już będę pilnować kiedy mamy sie starać bo tez chce mieć parke!

Iva tak ci życzę by ci sie spełniło i żeby tez u ciebie był sisiorek!

Iwonta dziękuje Obie mamy termin na 27 obie mamy sisiorkow i oba sisiorki bedą Kacperki! Czy to zbieg okoliczności czy przeznaczenie?

Izula biedactwo nie martw sie napewno będzie dobrze! Musisz o siebie dbać i dmuchać i chuchac na brzuszek Staraj sie bardzo o tym nie myśleć żeby cię nie dolowalo i najlepiej prowadz tryb życia jak 80 letnia babcia! Hehe moze to śmieszne ale taka jest prawda bez stresów wszystko pomalutku i zobaczysz donosisz z wrzesnioweczkami ze jeszcze będziesz gadać do brzucha żeby malenstwo już wyszło bo nie będziesz mogła sie doczekać!

Agamo dziękuję Ci za ten post zrobiłaś mi nadzieję Hihiihi bo ja owulacje miałam 13 grudnia a ostatni seksik był 10 grudnia Czyli wychodzi, że mam szanse na dziewczynkę.

No nic zbieram się i jadę do lekarza zweryfikować Twoją teorię hhiih.

Trzymajcie kciuki za muszelkowy rozwój sprawy a najlepiej już w ogóle za to, żebym się dowiedziała co tam w brzuszku siedzi bo nie wytrzymam do 2 maja w niepewności!

A no i Klaudiuszek był z testów owulacyjnych więc zaskoczyłam w owulację

izula napisał:

Villemo bardzo Ci dziękuję za objaśnienie. Ja jestem zielona w tej materii. I nawet nie potrafiłam powiedzieć wczoraj czy mam brzuch twardy czy nie a już na hasło o macicy to zrobiłam oczy jak 5zł. Wydawało mi się, że nic mnie nie boli to jest ok. Ale teraz będę bardziej nasłuchiwać. Mam L4 na 3 tygodnie to będę leniuchować w domku chodź powiem, że ja to 5 minut nie usiedzę na tyłku a tu taka długa pokuta. No cóż ale dla dzidzi trzeba. Zastanawiam się jeszcze czy to nie sprawa dziedziczna bo moja mama miała z tym problemy w ciąży a jej siostra z 5 ciąż donosiła tylko 1 i to kuzynka urodziła się pod koniec 6 miesiąca.

NO nic dziewuszki muszę uważać, leżeć plackiem i tyle. Cieszę się tylko, że pani doktor dba o mnie i od razu zauważyła, że coś nie tak to od razu podjęła środki ochrony że tak powiem. Na prawdę długo w moim przypadku trwały poszukiwania lekarza w trakcie przygotowań do ciąży ale chyba było warto.

CO do typów to u mnie wszyscy typują, że będzie chłopak bo na kwaśne mnie ciągnie i ostre. Smaki mam bardzo dziwne za to do słodkiego w ogóle. Czasami przyjdzie zachcianka na lody albo ciastko z kremem. NO i podobno bardzo wyładniałam chodź ja i tak bardzo samokrytyczna jestem. Co do moich typów to nie typuję bo po co się nastawiać. Najważniejsze, żeby było zdrowe )) i siedziało w brzuszku do 9 miesiąca ))))

Jeśli chodzi o te wstydliwe panienki to tylko powiem, że synek mojej koleżanki był taki wstydliwy, że pokazał co ma między nóżkami dopiero w 21 tygodniu ciąży i na tym USG 4D bo inaczej nie chciał i już )) Taki mały cwaniak był. Chodź ja stawiam, że moje Maleństwo to nie ze wstydu a na przekór rodzicom i pani doktor chowa się i nie chce pokazać, bo u nas przekora i upór to są rodzinne (tzn u mnie w rodzinie) ))))) Ale przynajmniej mam wesoło. Tylko, żeby ta szyjka się dalej nie skracała to będę szczęśliwa )

Dobra rozpisałam się, przepraszam was ale tak mi smutno i martwię się i musiałam się wygadać.

Iwnota bardzo się cieszę, że trafiłaś teraz do dobrego lekarza. TO jest bardzo ważne, żeby się wami dobrze opiekował. Buziaki dla Ciebie jesteś bardzo dzielna )

Izulka- pewnie, że może to być sprawa genetyczna... popatrz na mnie. Moja mama rodziła 3 razy wszystkie porody miała po terminie prowokowane i ja pierwszy też pomimo, że skurcze miałam straszne od początku ciąży to szyjka długaśna jak noc listopadowa i rozwarcia zero nawet po końskiej dawce oxytocyny.


Dobra uciekam nie gadam już