Mamusie wrzesień 2013 =)

kalina napisał:

Monika23083 napisał:

Agilla gratulacje!

Iwonta trzymaj się dzielnie!

Ja dopiero wstałąm, wieczór miałam okropny, tak mnie bolało podbrzusze, że już w pewnym momencie myśłałam że zadzwonie do lekarza..ale jakoś udało się zasnąć:)Może dotrzymam do poniedziałkowej wizyty:)

A oto mój fejs:)
www.facebook.com/mnowacka1?ref=tn_tnmn

Trzymajcie się, miłego dnia!

Monika jak sie czujesz? jak cie nadal bedzie bolalo to moze warto odwiedzic lekarza wczesniej. ja bylam wczoraj bo w niedziele dostalam boli podbrzusza i jeszcze rwania w boku i dobrze zrobilam bo od razu leki dostalam. a nadal czuje brzuch po glupim spacerze nawet. i dlatego sobie leze caly dzien. z przerwa na spacer na lody obok bloku:)

Serku tez slyszalam tylko o zlym dzialaniu lisci malin. sama dlugo sie soczkiem z owocow faszerowalam bo co chwila mnie przeziebienie lapalo. sama lekarka kazala:)

Alivva gratuluje dziewuszki:)

Ninka nie wyobrazam sobie co przezyla twoja siostra. na pewno nie jest wam tez latwo. dbaj o swoj brzuszek bo ona cierpi ale na pewno ma nadzieje ze u ciebie za to bedzie wszystko w porzadku

Już jest w porządku, nie wiem ale chyba za długi spacer sobie zrobiłam:)Mimo wszystko w poniedziałek powiem lekarzowi o tych pobolewaniach, dzięki:)
Jeśli chodzi o maliny to zajadałam je w dużych ilościach i sok z malin do herbaty też wlewałam, no cóż uratowało mnie to od przeziębienia:)

papi88 napisał:

ja jak olałam spanie na bokach zaczelam sie wysypiac.dzis znow pochmurno jutro ma byc podobno bardzo cieplo a od piatku ochlodzenie chcialoby sie juz stabilnej pogody chociaz przez jakis czas

ja od rana jem slodycze przed ciaza moglyby dla mnie nie istniec.ostatnio tez coraz wiecej osob mowi ze ladnie wygladam i faktycznie troche cera i wlosy zaczely sie poprawiac-tak działa synek

jezeli chodzi o krew z nosa to w ciazy mamy duzo wiecej krwi dlatego takie krwawienia z nosa,dziasel sa normalne ale mimo wszystko lepiej zglosic to lekarzowi bo nie zawsze przyczyna musi byc ciaza

nie moge sie doczekac przyszlego tyg w pon mam usg we wt fryzjera i zmiana kolorku a w sr szkole rodzenia

zazdroszczę ładnej cery:)
a mi wszyscy mówią, że zbrzydłam:)tylko mój facet mówi, że jestem urocza, ale to chyba z grzeczności:)
mam pełno wyprysków na brodzie, teraz pojawiają się pod nosem i przy skroniach, dodatkowo jestem blada jak kij od wapna - dwa miesiące nie wychodzenia z domu chyba się odbiły:) na szczęście z lecącymi włosami sobie poradziłam:)

ja też do fryzjera się wybieram, bo 3 maja na wesele jadę prawie 400 km:( nie wiem jak to zniosę, tym bardziej, że mam mdłości podczas jazdy..

Monia: Ja też się wybieram na wesele, tyle że już w przyszłą sobotę. Ciekawa jestem jak długo wytrzymamy ale młodzi to nasi przyjaciele, więc już powiedzieli, że gdybym chciała się zdrzemnąć w trakcie wesela, to oddają mi ich apartament do dyspozycji Ładnie z ich strony, bo w sumie co mam męża wyciągać z imprezy.

Kasia :] napisał:

Monia: Ja też się wybieram na wesele, tyle że już w przyszłą sobotę. Ciekawa jestem jak długo wytrzymamy ale młodzi to nasi przyjaciele, więc już powiedzieli, że gdybym chciała się zdrzemnąć w trakcie wesela, to oddają mi ich apartament do dyspozycji Ładnie z ich strony, bo w sumie co mam męża wyciągać z imprezy.

no ciekawe, niestety my wyjeżdząmy dopeiro w dzień wesela, więć 400 km do pokonania, a msza bardzo wcześnie bo o 15.30,
mam nadzieję, że jakoś dotrwam do obiadku chociaż
najbardziej się obawiam tych wymiotów podczas jazdy, tu wystarczy że pojeżdżę trochę po mieście i już wiszę przy kibelku:(

Kasia :] napisał:

Monia: Ja też się wybieram na wesele, tyle że już w przyszłą sobotę. Ciekawa jestem jak długo wytrzymamy ale młodzi to nasi przyjaciele, więc już powiedzieli, że gdybym chciała się zdrzemnąć w trakcie wesela, to oddają mi ich apartament do dyspozycji Ładnie z ich strony, bo w sumie co mam męża wyciągać z imprezy.

Znając chłopów to raczej mąż się będzie musiał zdrzemnąć

Kasia wiesz gdzies czytalam ze ruchy tez sa zalerzne od glebokosci miednicy Bo jak jest glebsza o ile sie nie myle to dzidzia tak sie moze ulorzyc ze nie bedziesz jej tak szybko czula dopoki nie urosnie na tyle by kopniaki byly silne Ale jak ty jestes juz prawie w 20 tygodniu to mysle ze maksymalnie do dwoch tygodni!napewno nie dluzej!

Agamo, właśnie muszę zapytać o to mojego lekarza. Wcześniej nie pytałam, bo myślałam, że po prostu jeszcze za wcześnie. Na razie nie denerwuję się przez to jakoś, bo nie boli mnie nic (no może czasem brzuś zrobi się twardy na kilka sekund, ale to z tego co pisałyście normalne).

Villemo: Akurat mój czuje się jak ryba w wodzie na weselach! Lubi się bawić, tańczyć i w ogóle...w sumie to jak już nieźle wypije, to ja mu nie jestem potrzebna, tylko zbiera kuzynów i sami dają czadu na parkiecie

Monia: Uuu...wyjazd w tym samym dniu...to Ci nie zazdroszczę :/ Wczoraj też mnie zaczęło delikatnie mdlić jak słonko przygrzało do samochodu, ale my nie mamy aż tak długiej trasy. Ślub jest co prawda wcześniej, bo o 14, ale z dojazdem na salę mamy jakieś 30 km, więc w porównaniu do Ciebie to pikuś.
Na samym początku, jak mnie mdliło, to podczas jazdy w autku pomagała pepsi. Małe łyczki co kawałek i zawsze dotarłam szczęśliwie do celu

No zjadłam 2 kostki czekolady mlecznej, więcej nie dam rady, no i czekam już 1o minut leżąc na lewym boczku i nic jakiś leniuszek z tej naszej Bogny, chyba w mamusię się wdała lecę soczek wyciskać, może Jej posmakuje

Dziewczyny mi na te mdłości w aucie nic nie pomagało, dopiero zmiana kierowcy zamieniłam sie z mężem i po kłopocie, muszą być porządne kocie łby bym źle się czuła

Kasia :] napisał:

Agamo, właśnie muszę zapytać o to mojego lekarza. Wcześniej nie pytałam, bo myślałam, że po prostu jeszcze za wcześnie. Na razie nie denerwuję się przez to jakoś, bo nie boli mnie nic (no może czasem brzuś zrobi się twardy na kilka sekund, ale to z tego co pisałyście normalne).

Villemo: Akurat mój czuje się jak ryba w wodzie na weselach! Lubi się bawić, tańczyć i w ogóle...w sumie to jak już nieźle wypije, to ja mu nie jestem potrzebna, tylko zbiera kuzynów i sami dają czadu na parkiecie

Monia: Uuu...wyjazd w tym samym dniu...to Ci nie zazdroszczę :/ Wczoraj też mnie zaczęło delikatnie mdlić jak słonko przygrzało do samochodu, ale my nie mamy aż tak długiej trasy. Ślub jest co prawda wcześniej, bo o 14, ale z dojazdem na salę mamy jakieś 30 km, więc w porównaniu do Ciebie to pikuś.
Na samym początku, jak mnie mdliło, to podczas jazdy w autku pomagała pepsi. Małe łyczki co kawałek i zawsze dotarłam szczęśliwie do celu

Ja własnie miałam na myśli odpoczynek po spożyciu

hehe, odpoczynek po spożyciu to już najlepiej w domu bo jak się "rozdzemie" po %, to go do autka nie dotaszczę
Ale mamy zdanie o tych naszych mężczyznach Już by mi tu kręcił nosem, gdyby widział co o nim wypisuję

SerekWaniliowy napisał:

No zjadłam 2 kostki czekolady mlecznej, więcej nie dam rady, no i czekam już 1o minut leżąc na lewym boczku i nic:( jakiś leniuszek z tej naszej Bogny, chyba w mamusię się wdała lecę soczek wyciskać, może Jej posmakuje

Agus ja czytalam ze jak sie zje cos slodkiego i polorzy na lewym boku to czasem trzeba czekac nawet do dwoch godzin Ja probowalam ale moj szkrabek jak ja leze to on spi bo wogole sie nie rusza No i ani razu nie wytrzymalabym tak dlugo lezec bez ruchu na jednym boku Za to jak siedze to wtedy kopie rusza widocznie mu niewygodnie Wiesz jak ja robilam siadalam i jedna noge zginalam w kolanie i troche przyblizalam do brzucha Nie zeby bylo ciasno czy niewygodnie bo ja siedzialam wygodnie ale maly mial chyba mniej miejsca i wtedy sie wiercil!

Kasia :] napisał:

hehe, odpoczynek po spożyciu to już najlepiej w domu bo jak się "rozdzemie" po %, to go do autka nie dotaszczę
Ale mamy zdanie o tych naszych mężczyznach Już by mi tu kręcił nosem, gdyby widział co o nim wypisuję

Hihihi nie martw się... mój jest nie lepszy, generalnie jest nie pijący więc jak już się napije to potrafi po 2 piwach wisieć pół dnia nad kibelkiem

agamo napisał:

SerekWaniliowy napisał:

No zjadłam 2 kostki czekolady mlecznej, więcej nie dam rady, no i czekam już 1o minut leżąc na lewym boczku i nic:( jakiś leniuszek z tej naszej Bogny, chyba w mamusię się wdała lecę soczek wyciskać, może Jej posmakuje

Agus ja czytalam ze jak sie zje cos slodkiego i polorzy na lewym boku to czasem trzeba czekac nawet do dwoch godzin Ja probowalam ale moj szkrabek jak ja leze to on spi bo wogole sie nie rusza No i ani razu nie wytrzymalabym tak dlugo lezec bez ruchu na jednym boku Za to jak siedze to wtedy kopie rusza widocznie mu niewygodnie Wiesz jak ja robilam siadalam i jedna noge zginalam w kolanie i troche przyblizalam do brzucha Nie zeby bylo ciasno czy niewygodnie bo ja siedzialam wygodnie ale maly mial chyba mniej miejsca i wtedy sie wiercil!

No właśnie to trochę trwa nim sie cukier wchłonie do krwioobiegu U mnie jest wariactwo jak założę nogę na nogę

Villemo napisał:

Kasia :] napisał:

hehe, odpoczynek po spożyciu to już najlepiej w domu bo jak się "rozdzemie" po %, to go do autka nie dotaszczę
Ale mamy zdanie o tych naszych mężczyznach Już by mi tu kręcił nosem, gdyby widział co o nim wypisuję

Hihihi nie martw się... mój jest nie lepszy, generalnie jest nie pijący więc jak już się napije to potrafi po 2 piwach wisieć pół dnia nad kibelkiem

hehe, to też masz niezłego aparata

Muszę się Wam pochwalić naszym pierwszym zakupem dla Maleństwa - łóżeczkiem! Co prawda jeszcze nie ma go fizycznie w domku, ale już zamówione

Kasia a masz linka?podeslalabys bo ja wlasnie planuje kupic moze nawet i dzis jak mojego z lozka sciagne bo kaca leczy! :/