Mamusie wrzesień 2013 =)

iwonta_kg napisał:

Iva śliczna ta Nadusia

łobuziara nasza kochana
to miałbyc jednak chlopiec
ale kochana jest niesamowicie

Prasować nie znoszę ale robię to do dziś prawie ze wszystkim....poza bielizną
Małej ciuszki będę wszystkie prasować. Wysoka temperatura działa jak sterylizator. Usuwa wszelkie drobnoustroje,których nawet pranie nie jest w stanie zlikwidować
No i nie czarujmy się-wyprasowane ciuchy wyglądaja nieporównywalnie lepiej od tych nie wyprasowanych...

Nubi jak w lipcu pójdziesz w cug na zakupy to od razu ciężarówka wrócisz

Alivva jaka cudna ta Nadia! No tylko ją schrupać!

Zaraz sie okaże, że w większości szpitali nie myją maluszków lub radzą tego nie robić, ja nie mam swojego zdania na ten temat jeszcze, ale może mnie dokształca w szkole rodzenia albo jakieś gazetki czy książki, zobaczymy, a może ze strachy to i miesiąc nie będę myła

Iwonta ja nie chcę separować dziecka od bakterii, nie uważam to za dobre, nasze ubranka w większości są wyprane i "chłoną" otoczenie, a płynu do płukania nie zamierzam używać wcale. Nowych ciuszków ze sklepu nie pralas i nie bałaś sie a używane przez własne dziecko maja mu być straszne? Nie miałam na myśli nie prasować jeśli coś będzie nieestetyczne ale Alivva napisała ze WSZYSTKIE ubranka trzeba prasować wiec o to tylko pytałam, tez nie chce by nasz Bączek wyglądał jak wymięta gazeta A myślisz, ze jak te ubranka będą leżały 2 miesiące to bakterie będą od nich stroniły?

Alivva napisał:
Prasować nie znoszę ale robię to do dziś prawie ze wszystkim....poza bielizną
Małej ciuszki będę wszystkie prasować. Wysoka temperatura działa jak sterylizator. Usuwa wszelkie drobnoustroje,których nawet pranie nie jest w stanie zlikwidować
No i nie czarujmy się-wyprasowane ciuchy wyglądaja nieporównywalnie lepiej od tych nie wyprasowanych...

Masz rację w 100%!!!! W pełni się z tym zgadzam i też tak będę robić.

Chociażja tez niecierpie prasowac i robie to tylko wtedy gdy naprawde cos jest pogniecione to jednak stwierdziłam ze dla dziecka to wszystkie ciuszki bede prasowac

A wie ktoś jak wyprać taki kocyk miękki z polaru?

Ja bardzo lubię prasować tak jak odkurzać,wiem jaki cel ma prasowanie i inne zabiegi w wysokiej temperaturze, ale zastanawia mnie ta konieczność, przecież dzidziuś będzie nam chorował jak tak będziemy na niego chuchać, poza tym usuniemy bakterie tylko z ubranek a reszta? a meble, my, kurz, goście? No nie można dać sie zwariować, chyba

Wydaje mi sie ze to chodzi miedzy innymi o pozniejszy wyglad ubranek i zeby byly miekkie w dotyku po wyprasowaniu.

iwonta_kg napisał:

A wie ktoś jak wyprać taki kocyk miękki z polaru?

ja swoje normalnie piore w plynie perwoll (i te polarowe i te z mikrofibry)
i do płukania dodaje plynu więc z tymi dla malej tak samo będę robila... tyle,że perwoll zastapię lovela


Dla mnie prasowanie to naprawde męka ale wszystko moje i Filipa prasuję sama i nikomu nie pozwalam tego robić,bo po swojemu skladam i prasuję t-shirt'y,spodnie,ręcznniki czy pościele i nie lubię jak w szafach potem kilka ciuchów jest po mojemu a inne tak jak sklada np moja mama czy przyjaciółka wiem,wiem.....głupota no ale kazdy ma jakies tam swoje "ułomności"

I dokładnie-mi glównie chodzi o wyglad ciuszków i to jakie sa miękkie po wyprasowaniu a jesli chodzi o funkcje sterylizacji.... Połozna,ktora teraz bedzie do nas przychodzila (przy okazji okazało się,że to moja znajoma ) powiedziała mi własnie,że skoro zamierzam wszystko praswoac to spokojnie moge uzywać proszków sensitive (niekoniecznie typowo dla niemowląt)
delikatny proszek+dodatkowe płukanie+prasowanie i powinno byc git

iwonta_kg napisał:

A wie ktoś jak wyprać taki kocyk miękki z polaru?

Iwonka ten kocyk to nic innego jak poliester i tak tez trzeba go potraktować, czyli 30 stopni - tak ja bym zrobiła.
A te ubranka, które już mamy wyprane, nie były prasowane i wyglądają ładnie dlatego poza wyjątkami nie będę tego robiła, tak jak z pieluchami, mam ich chyba 60sztuk i też nie chcę ich gotować ani prasować, o matko, tak co drugi dzień to ja bym nic nie robiła innego

SerekWaniliowy napisał:

iwonta_kg napisał:

A wie ktoś jak wyprać taki kocyk miękki z polaru?

Iwonka ten kocyk to nic innego jak poliester i tak tez trzeba go potraktować, czyli 30 stopni - tak ja bym zrobiła.
A te ubranka, które już mamy wyprane, nie były prasowane i wyglądają ładnie dlatego poza wyjątkami nie będę tego robiła, tak jak z pieluchami, mam ich chyba 60sztuk i też nie chcę ich gotować ani prasować, o matko, tak co drugi dzień to ja bym nic nie robiła innego

Juz Cie widzę Aga....czerwona chusta na głowie,spódniczka w grochy i przy desce do prasowania pól dnia hahahaha
Przepraszam....nie mogłam sie powstrzymac

SerekWaniliowy napisał:

kocham_cie napisał:

ach no i te podkłady: ja mam taki wielorazowego użytku który nakłada sie na materac, nie przepuszcza wody ale "oddycha" kiedyś tam mi mama w lidlu kupiłam

ach ta Twoja mama, Biedrona, Lidl, Tesco z całej okolicy zjeździła, oszalała na punkcie Waszego Antosia

a to jeszcze nic, wczoraj o 21 zadzwoniła do mnie że właśnie wraca z tatą z zakupów i widziała sklep z wózkami z wielką reklamą quinny i musimy jechać zobaczyć... padłam ze śmiechu bo moja mamuśka mimo tego że wyluzowana kobietka, aktywna zawodowo to ma już swoje 59 lat, i tak pięknie zapamiętała nazwę wózka... bo nie powiedziała "ten" wózek tylko "Magda widziałam reklamę Quinny"

Ja kąpać zamierzam od powrotu ze szpitala (tzn. mój mąż będzie kąpał).
Prasować będę wszystkie ciuchy Wojtka, bo nasze też wszystkie prasuję (jedyny element garderoby, którego nie traktuję żelazkiem to skarpetki).
Jakiego proszku użyję do prania ubrań młodego, jeszcze nie wiem, ale muszę powoli podjąć decyzję, bo w lipcu mam zamiar zrobić wielkie wojtkowe pranie .
Chyba Serek pisała o praniu w orzechach - jak już wypróbujesz, to bardzo Cię proszę daj znać jak to wychodzi.

A co myślicie o pieluchach wielokrotnego użytku? np. takich? www.krainapieluszek.pl/pieluszki-wielorazowe

Iva śliczna i jaka fotogeniczna ta Nadia.
Ja malucha nie bede kąpać codziennie ale dwa tygodnie tez nie zamierzam czekać Myśle ze co dwa trzy dni bede kąpać w zalerznosci tez jak bardzo będzie sie brudzil Wiadomo jak zwymiotuje za dużo czy umazia sie kupka po pól pleców to nie bede trzymać go w brudach! Ale przez pierwsze dwa tygodnie myśle ze postaram sie co trzy dni Zobaczymy jak to wyjdzie! Co do prania i prasowania. Jestem okropnym leniem jeśli chodzi o prasowanie! I jedyne co prasuje to koszule i spodnie na kantke, lniane no i jeśli cos jest strasznie zmiete Ale dla malenstwa na pewno bede wszystko prac i prasowac bez względu czy używane czy nowe i nawet nie ze względów estetycznych ale higienicznych Zwłaszcza na początku nie chciałabym zeby mały dostał jakichś alegri skornych czy zeby łapał bakterie w pierwszych dniach Ale jak widać to tez ile mamusiek tyle opini i kazda juz z nas bedzie robic po swojemu!

No i Nie zdarzylam nic napisac odnosnie ruchow małego A wiec jak ja dotykam brzucha to na ogół daje znak albo sie rusza albo kopnie jak maz to juz zalerzy od jego humorkow Ale jak ktoś obcy dotyka mi brzucha to mały sie chowa nawet gdyby właśnie w trakcie swoich najwiekszych kopniakow! Jak byłam w pl moja mama cos mówiła to często kopał ale nie wiem czy ze względu ze mama głośno mówi czy ma podobny głos do mnie! I ogólnie Kacperek jest umiarkowanie ruchliwy! Za to od około dwóch tygodni ciągnie mnie na słodkie czekoladowe rzeczy No i ciekawa jestem czy to jakiś nowy przysmak młodego Bo jak do tej pory to żadnych zachcianek ani smaczkow nie miałam!
Ps wkoncu do domu i teraz dwa dni wolnego! Ummmm a pogoda u mnie dzisiaj piękna!

dzień dobry brzuchatki:) widzę że niedziala upływa przy pogaduchach na temat prania i prasowania, czyli tego czego Madzia nie lubi najbardziej... choć myslę że nawet to polubię bo będzie związane z przyjściem na świat antka
Ja też niestety będę wszystko prać i prasować...

Jednak z drugiej strony rozumiem to o czym pisze Serek... bo... tak jak pranie jest dla mnie oczywiste, ponieważ sama pracowałam w sklepie odzieżowym i wiem jak wygląda produkcja, magazynowanie, i transport to, to namiętne prasowanie, żeby zabić wstrętne bakterie już troszkę mniej... a tym bardziej że zaleca się aby ubranka dla dzieciaczka poprać około 2 miesiące przed urodzeniem abym miały na sobie całą tą florę bakteryjną, która jest w otoczeniu w którym będzie przebywał maluszek...
ooo! i to tak jak czytałam żeby rodzice spali z kocykiem który zabiorą potem do szpitala dla maluszka, też ze względu na ich zapach i bakterie
sama już tego wszystkiego nie ogarniam...bo podobno płynu do płukania też się nie powinno używać....

a co do pieluszek wielorazowaego użytku- u mnie odpadają... po pierwsze nie mam balkonu i nie miałabym gdzie tego suszyć, a poza tym nie przeżyłabym chyba tego namaczania, zapierania, prasowania... oj dla mnie to już za dużo

A wiecie to słoneczko którego szukacie jest u mnie a ja w pracy do 22:00

Agamo pokaż 28 tygodniowy domek proszę, proszę, proszę