Mamusie wrzesień 2013 =)

Jak tam Monia??
Juz po sprawie wiec mozesz isc na polowanie kabanosa
Aga,Karola-przyjemnosci w pracy
W wlkp dzis slonecznie od samego rana grill sie uda wieczorkiem a poki co,nie wiem co zjesc... chyba mam ochote na kanapke z salata,poledwica,serkiem,pomidorkiem i rzodkiewka i kakaoooooo

Witam wszystkie mamusie kobitki jak tak Was czytam to uwierzyć niemogę ja niemam kompletnie nic kupionego dla dziecka obiecałam sobie że dopiero jak skończę 7 miesiąc to zacznę robić zakupy teraz jeszcze jakoś się boje
Karolciajeżeli chodzi o wrażliwość na ruchy dziecka to widze że mamy zesobą dużo wspólnego bo ja też się zamartwiam jak się mój szkrab za długo nierusza i niełobuzuje ale na szczęście potem wszystko jest ok pozdrawiam was w ten piękny dzień

Nubi soku wystarczyłoby dla każdej z nas zrobiłyśmy z Mamą, a właściwie to Ona zrobiła 15 litrów, dziś musimy to porozlewać do butelek i muszę w swoich starociach w garażu w tym celu pogrzebać

Agamo może będziesz jeszcze miała Bogusia, drugiego

Nefeli kochana odpuść sobie i mężowi perfekcjonizm, przeżyjecie i z kurzem i tydzień na jajku sadzonym, a kolejny na ryżu z warzywami, najważniejsze byście razem z malutka rosły zdrowo i silnie, prócz jedzenia jeszcze spokoju obie potrzebujecie wierzę, że wszystko sie ułoży łącznie z teściową i finansami. A lekarz ma wątpliwości co do waszego zdrowia czy jest Ci smutno bo musisz leżeć bo z szyjką rożnie bywa?

Iva wyłącz na chwilkę swój motorek i oddaj trosze swoich chęci do sprzątania bo ja to sprzątam, no owszem, ale idzie mi jak krew z nosa, to co ja w tydzień robię Ty robisz w jedno przedpołudnie

papi88 napisał:

edit.obrazony pan do mnie przemówił

W sensie, że synek? dobrze, że już jesteście w kupie i prace idę do przodu

agamo napisał:

... Juz sie nie moge doczekac kiedy wkoncu wrocimy na stale! a oczywisscie wszyscy nam tutaj dogaduja ze sie w pl juz nie odnajdziemy ze nie wydolimy finansowo i ze wogole wrocimy tu szybciej niz nam sie wydaje! Ja ide w zaparte i zdania nie zmmienie bo cholernie teskno mi za ojczyzna, polskimi sklepami, RODZINKA!!!, chyba taka mala partiotka jestem!

Wiecie ostatnio sie posprzeczalam ze znajoma bo ona twierdzila ze jej siostra z mezem zarabia 4 tysiace na miesiac i na dlugach jada!a kredyt za dom placa im tescie! czy to bylo wyolbrzymione czy tak faktycznie jest! bo az nie chce mi sie wierzyc! jak gadalam z rozicami ile placa za zycie na miesiac to kwota w maxie byla 1500 i teraz juz samam nie wiem. Mam namysli rodzina 2+1.

Aga mieliśmy podobna sytuację, mój mąż 6 lat pracował w Irlandii a ja tutaj, jestem tchórzem i bałam się wyjechać, poza tym uważałam, ze mam dobra pracę i że jej szkoda, wiecznie słyszałam, szczególnie od Teścia, żebym wyjechała do Niego i żebyśmy nie wracali, bo tutaj nie ma życia, przyszłości i nie poradzimy sobie, ale nie wyobrażaliśmy sobie DOMU nigdzie indziej, tylko tutaj. Owszem, podobają mi sie tamte wsie i ludzie sympatyczni, ale to jednak nie to. Jeśli chodzi o finanse to nie wierzę Twojej znajomej, my mieliśmy z mężem po Jego powrocie jedną ich pensję i jeszcze odkładaliśmy z tego, a nie mogę powiedzieć byśmy żyli jak nędznicy. Na opłaty wraz z ubezpieczeniami i OFE wydajemy miesięcznie do 1500zł na jedzenie, ubrania itp różnie 500-1000zł. Wiem, że można wydać każde pieniądze ale sumienia bym nie miała tak narzekać. przed ciążą moje zarobki spadły o 1300zł, to bardzo dużo, ale wciąż nas na wszystko stać i tak jak teraz odkładamy na maluszka i większe auto.

..ale już moja teściowa, temat rzeka, ma 3000zl miesięcznie tylko na siebie, żadnych kredytów, mieszkanie, działkę, domek nad jeziorem i mieszkanie babci i potrafi zadzwonić narzekać i prosić męża o pieniądze na różne pierdy, ostatnio wymyśliła sobie laptopa bo komputer Jej się znudził - a używa go tylko do gadu gadu i maila! a moja mama ma 1600zł emerytury, pomaga nam, ma większe opłaty i jeszcze odkłada sobie na co najmniej 2 wycieczki w roku :/ więc nie ma co uogólniać, poza tym, nigdy bym się nie zdecydowała na dom - mimo, że to moje marzenie (a raczej ogródek przed domem), gdybym wiedziała, że nie będę w stanie go spłacać :/

Jak zwykle nasmęciłam, ale czasem nie umiem się nie odezwać

Cześć dziewczyny!!

Jak po weekendzie? Ja właśnie wróciłam ze wsi, jak zwykle zresztą W ten weekend nic mnie nie ugryzło, ale kostka nadal spuchnięta po ostatnim pobycie, więc w czwartek zapytam gina czy jakiś antybiotyk na to mogę dostać...

Ale mam do nadrobienia na forum...tak to jest jak się wraca po 3 dniach prawie, a na wsi internetu brak,właściwie to laptopa nawet nie zabieram bo i po co:) a mój stupid phone służy mi tylko do smsów i połączeń

Witamy na forum mery!!

paulinka ja też nie mogę nigdzie wyjechać, pnieważ po dłuższym siedzeniu boli mnie strasznie podbrzusze, więc nie ryzykuję. Piotr kupił motor i tak mi się mary przejażdżka nad morze na motorze może w przyszłym roku

Ania no niesttey te gadki teściowych trzeba znieść, moja przyszła przyjeżdża w czwartek i zostanie u nas do niedzieli, więc trzeba się będzie uzbroić w cierpliwość i pamiętać, że " Stary generał o wojnie nic nie wie!"

Iaa świetnie wyglądasz!!!

karolcia ja kupiła serię Babydream, ale tylko płyn do kąpieli, puder, chusteczki nawilżające i olwkę. Dla siebie szampon i olejek na rozstepy.

MOnia ja to chyba jestem jakaś inna, bo na mnie ta glukoza nie zrobiła najmniejszego wrażenia a Ty jak sięczujesz po?

Miłego, słonecznego dnia!!

Hejka!

Moja mała dziś też spokojna, ale chyba odsypia wczorajszy wieczór, bo przeze mnie nie mogła zasnąć ,bo oglądałam Opole i strasznie buszowała albo jej sie podobało

Mnie w tym tyg też czeka glukoza

No dziewczynki już po sprawie i kabnosy pożarte Jutro wizyta i odbiór wyników,oby wszystko było ok!

Ja to się umęczyłam,przez 40 minut siedziałam dzielnie,ale czułam się jakbym jointa wypaliła, a później mi się duszno i słabo robiło,doszły mdłości i kolejną godzinę przeleżałam na leżance jak księżna

Ważne,że już po

Kinia zazdroszczę wyjazdu,tęsknie za morzem!

mój mały po trzecim śniadaniu się odezwał
a teraz znów śpi


Paulinko współczuje tej glukozy...ja przeszłam ją jakoś dałam rade ale drugi raz bym nie dała rady.
Powodzenia Ci życzę

dziendobry
A wiec zacznę od tego ze nie doszło do morderstwa jak to się mówi miłość umie wszystko przebaczyć ale zła jestem dalej na niego.stwierdzilam ze faceci są fałszywi i manipulują nami kobietami np mój zaczol mówić jak bardzo mnie kocha i żebym mu obiecała ze się chajtniemy bo to jest warunek na drugie dziecko.a mnie wkurza jego "ze na wszystko jest czas" bo odkąd się oświadczył temat ślubu zamilkł a teraz przed porodem sobie przypomniał ze ma narzeczona i byłoby dobrze się chajtnac a tak na prawdę to się pewnie boi bo naszego sąsiada dziewczyna nieźle załatwiła urodziło im się dziecko mieszkali razem z 3miesiace a teraz ona zwisła dzieciakiem do innego gacha i tatuś nie moze nic zrobić bo byli bez ślubu dziecko nie uznane wiec zostaje mu sąd i testy dna a dziecko rośnie przez ten czas i to bez ojca.

Mój dzidziuś był taki spokojny ostatnimi dniami ze chciałam juz jechać do szpitala ze on nie rusza się tylko macica się ciągle stawia ale bez kopniakow lecz wczoraj mnie raz kopnol wieczorem myślicie ze to normalne?przez ostatnie dwa tyg był taki ruchliwy a teraz praktycznie cisza.martwi mnie to ale niw chce wpadać w panikę

Glukoza zaliczona. Nic strasznego. Wycisnęłam sobie sok z połowy cytryny i spokojnie dało się wypić. Jutro wyniki, mam nadzieję, że wyjdą ok.
U nas dzisiaj prawie 30 stopni. Puchną mi trochę nogi i jest to bardzo niekomfortowe uczucie.
Trzymajcie się kobietki i życzę miłego dnia.

Aguś-mój motorek powoli sam juz wysiada bronię sie jak moge no ale nic na siłę.... jak zmęczeniee bierze góre to wiem,że to Alusia chce odpoczynku i mamusia grzecznie odpoczywa
Taka Mysza mała a już rządzi
I wcale nie mam takich chęci sprzatania,tylko bardzieej nie znoszę syfu i po moim ex męzu mam mała obsesję sprzatania

Witaj w cywilizacji Monia Żarcik taaki ja sama na tym moim osiedlu mam jak na wsi A juz na pewno te nasze osiedlowe teleexpresy jak na wsiach. Tylko im ławeczki przed domami poustawiać to by siedziały i gadały o wszystkich wkoło
Lubie tą moją "wiochę",dom,ogród ale sąsiedzi juz mnie trochę męcza więc nie wiem czy do konca swoich dni będę tu mieszkać. Moje marzenie to takie piętrowe mieszkanko w jednopiętrowym a'la bloku z wlasnym kawalkiem trawnika,garażem i tarasem na nim....
Kto wie,może kiedys....

Monika23083 napisał:

paulinka ja też nie mogę nigdzie wyjechać, pnieważ po dłuższym siedzeniu boli mnie strasznie podbrzusze, więc nie ryzykuję. Piotr kupił motor i tak mi się mary przejażdżka nad morze na motorze może w przyszłym roku

Ja bym się nawet na rowerze przejechała nie mówiąc o motorze jak człowiek nic nie może, to nawet przejażdżka na rowerze wydaję się nie lada atrakcją
Ale Iva za nas nadrobi jazdę na rowerze

papi88 napisał:

dziendobry
A wiec zacznę od tego ze nie doszło do morderstwa jak to się mówi miłość umie wszystko przebaczyć ale zła jestem dalej na niego.stwierdzilam ze faceci są fałszywi i manipulują nami kobietami np mój zaczol mówić jak bardzo mnie kocha i żebym mu obiecała ze się chajtniemy bo to jest warunek na drugie dziecko.a mnie wkurza jego "ze na wszystko jest czas" bo odkąd się oświadczył temat ślubu zamilkł a teraz przed porodem sobie przypomniał ze ma narzeczona i byłoby dobrze się chajtnac a tak na prawdę to się pewnie boi bo naszego sąsiada dziewczyna nieźle załatwiła urodziło im się dziecko mieszkali razem z 3miesiace a teraz ona zwisła dzieciakiem do innego gacha i tatuś nie moze nic zrobić bo byli bez ślubu dziecko nie uznane wiec zostaje mu sąd i testy dna a dziecko rośnie przez ten czas i to bez ojca.

Mój dzidziuś był taki spokojny ostatnimi dniami ze chciałam juz jechać do szpitala ze on nie rusza się tylko macica się ciągle stawia ale bez kopniakow lecz wczoraj mnie raz kopnol wieczorem myślicie ze to normalne?przez ostatnie dwa tyg był taki ruchliwy a teraz praktycznie cisza.martwi mnie to ale niw chce wpadać w panikę

widzę ze kobietki tez są cięte na swoich mężczyzn ....oni już tacy są niestety...raz są kochani a raz diabli by ich wzięli


co do ruchów mam tak samo.był okres ze brzuch aż skakał a od kilku dni pojedyncze kopniaki....może te upały tak na dzieci działa no nie wiem...ale teraz daje znaki ze jest to się nie martwię...

Hej.

Jakos zasnelam wczoraj z tym bólem ale budziłam przy każdym obróceniu. Dziś jest lepiej.

Uciekam na spacer zaraz, później nadrobię posty.

Miłego dnia brzuchatki!

paulinka.k22 napisał:

Monika23083 napisał:

paulinka ja też nie mogę nigdzie wyjechać, pnieważ po dłuższym siedzeniu boli mnie strasznie podbrzusze, więc nie ryzykuję. Piotr kupił motor i tak mi się mary przejażdżka nad morze na motorze może w przyszłym roku

Ja bym się nawet na rowerze przejechała nie mówiąc o motorze jak człowiek nic nie może, to nawet przejażdżka na rowerze wydaję się nie lada atrakcją
Ale Iva za nas nadrobi jazdę na rowerze

Dokladnie
nadrobię
Wczoraj sie nasmiałam,bo gadałam z koleżanką z pracy (tą,która też jest w ciąży w 30tygodniu) i mówwi do mnie....cholera jaka ja dzis padnięta jestem po tym rowerze,a przeciez tylko w Obrze byłam. Nie no looz tyle,że do tej miejscowości jest 15km w jedna stronę hahahaha ja wiem,że to taakie nic,bo przed ciążą robilyśmy i po 50km czasami no ale 30km w 30tc to już coś Do dziś się śmieję na myśl o tym jej tonie głosu jak mi to mówila WARIATKA No ale....jedno miejsce pracy,jeden rocznik....jestesmy nie do zdarcia

Papi Karolcia u mnie też tak z tymi ruchami różnie bywa ostatnio czytałam że nawet takie maleństwa mogą być meteopatami i stąd takie sytuacje że raz czuć dzieciątko a raz nie ale ja też się bardzo tym zamartwiam jak się za długa nierusza także nikomu się niedziwie jeśli się martwi