Mamusie Wrzesień 2015

Dzień dobry
U nas coś ewidentnie zaczyna się dziać. Chyba jednak Staś stwierdził, że pokoik może nawet i być i że trzeba go obejrzeć na żywo W nocy miałam pierwszy raz prawdziwe skurcze. Jak mnie taki jeden przebudził i pomyślałam, że być może to już, to normalnie spociłam się jak mysz ze strachu:P tyle człowiek czeka, a jak co do czego przychodzi to panika na całego No i od razu myślenie czy czekać czy o 2 w nocy iść się kąpać i myć głowę

Skurcze męczyły mnie tak mniej więcej od 1.30-4.30. Wzięłam stoper i patrzę 8 minut, 8 minut, ale następny był już po 18 i takie były właśnie nieregularne, potem znów powtórzyły się ze dwa co 8 minut. Pomiędzy nimi było troszkę jeszcze takich słabszych, ale te takie konkretne, które mierzyłam to wow, w jednej chwili przypomniały mi się najboleśniejsze okresy później już do rana były takie pojedyncze tylko, więc zasnęłam. Co dziwne w przerwie między skurczami Staś był aktywny, a chyba powinien być raczej spokojny gdyby było coś na rzeczy? Jak się obudziłam to znowu skurcz i toaleta... Już się zastanawiałam czy jeść śniadanie no ale przeszło i teraz tylko tak ćmi okresowo. Zjadłam śniadanko, idę się kąpać i na 12.00 na ktg... i pewnie na ktg nie wyjdą żadne skurcze znając życie ale torbę na wszelki wypadek biorę

cześć a ja się wkurzyłam bo od 22 do 0:30 miałam skurcze co 10 minut mniej więcej później co 9-8 min ale zasnelam ostatnia godzina jaka pamiętam to właśnie 0:30 o 2:06 obudził mnie wybitny skurcz i tak leżałam do 5:30 i miałam skurcze śliczne co 5 minut !! budzę męża i mówimy ze za godzinę wstajemy i dzwonie do lekarza z zapytaniem ale co zasnelam obudziłam się i tak o 6:30 i w sumie mnie przestało bolał brzuch mnie ale skurczy takich mocnych jak w nocy nic... teraz siostra dzwonilo ( przeszło jej) i obudziła mnie i nie wiem czy już z nerwów mam czy jak ale skurcze łapią mnie znów... no nie schiziowalabym jakby tyle godzin nie trwały... ale gdzie wody płodówe. .. a i chodziłam w nocy i nic ma te skurcze nie działało ze ustawalo... idę coś zjeść i zadzwonię do ginekologa. ..

przepraszam ze nie odnioslam się do wszystkiego.

Zaz super ze możesz urodzić w każdej chwili:D to oprócz upartej Agatki wyskoczy ktoś jeszcze:D

Kas ha ha powiedz tej swojej uparciuszce ze Laura zaczęła działać ze być pierwsza może zlituje się nad tobą i zacznie współpracować

Rita no ja właśnie tak miałam! !!!! coś łączy widocznie Stasia i Laure tylko ze ja miałam od 22 i tez pocilam się i męczył am i tez przypominaly mi się właśnie moje bolesne miesiączki gdzie musiałam leżeć w domu i nie szłam do szkoły czy zwalnialam się z pracy... a moja tez była aktywna tak jak Staś nie wiem czy to dobrze czy tak ma być...

Czesc !)
Zaz, Rita czekam na wiesci po ktg

To ja obudzilam sie o 1 ze skurczami... siedzialam chodzilam az do 3 ... przeszlo, najpierw mialam co 15 a pozniej jakies nieregularne, wiec dzisiaj dzien jak codzien

Niech ta uparta Agatka w koncu sie nam pokaze

Hej

Glooria nie dziwie się, dotrwaj jeszcze ten tydzień żebyś była spokojniejsza... Każdy dzień w brzuszku mamy dobrze robi. A macie juz imie? A jak nie to jakie propozycje aktualne? Wczoraj aż sobie myslałam co do Milenki i Emilki pasuje

Zaz ja bez butow chodziłam i nie w ciąży, ale raczej w nocy na wakacjach po kilku głębszych

Kasia - super że piszesz. Takie rzeczy jak pogryzione sutki czy nieprzespane noce to chyba "uroki" początków macierzyństwa. Coraz bardziej będziecie sie poznawać i będzie coraz lepiej

Kas- kochana jeśli Piotrek musi to niech jedzie, różnie może być a on i tak jak na szpilkach siedzi sama mówiłaś że rezygnuje z wyjazdów itd.. A co do szumisia to znajdziesz innego. Moj pies też by pogryzł jakby się dorwał szczególnie uszy bo ma świetne

Rita/Asiek - no już Wasz czas sie zbliża także hm Wszystko jest możliwe

Wiecie tak czytam na grupie na fb i patrzę że z 30-40% porodów kończy się cesarką.. nie chce żeby to źle zabrzmiało ale jakoś mnie to pociesza. W sensie że to nie jest tak że to takie złe wyjście bo jednak często ratujące wyjście i dobrze że ono jest. Wyobrażacie sobie jak kiedyś nie robili cesarek jakie złe rzeczy mogły się dziać? Także nie ma co chyba na nie psioczyć i pluć sobie w twarz że jestem "jakaś inna" czy coś.. . Dziś na 14 jade do ginekologa po receptę a na 14:30 do diabetologa. Najgorzej że nie zdąże raczej na te 14:30 no ale nic... posiedzę i poczekam.

A w ogóle dzwoniłam do rodzinnej, podała mi nazwe antybiotyku który brałam rok temu ale czytałam że jest on niebezpieczny w ciąży. Także gin musi znaleźć najlepsze rozwiązanie z sytuacji - coś co działa na ten szczep gronkowca + coś co jest bezpieczne w ciąży + coś co ma najmniejszą szansę na uczulenie mnie. Ale mama mnie pocieszyła, że nawet gdyby trafiło się coś co uczuli to nie miałam nigdy jakichś bardzo silnych reakcji alergicznych nawet na penicylinę (właśnie mi powiedziała że po operacji w 2005 dali mi penicyline bo zapomnieli... i mama po 7 dniach brania sie zorientowała że chyba to na penicylinie i podobno nic mi nie było także może nie bedzie źle nawet jak tylko pochodne penicyliny działają na tego gronkowca...) także najważniejsze teraz żeby działał na gronkowca i nie szkodził małej, jak trafimy na taki który nie uczuli mnie to będzie jeszcze lepiej .

Dziewczyny mi ostatnio odpierdziela na punkcie ruchów. Dwie godziny nie czuję ew. czuje mało i zaczynam się schizować. Inne są te ruchy ostatnio i to mnie wkurza .

CHCE JUŻ AGATKĘ!!!!!!!!!!!!!

Pesq możesz w moim imieniu zadzwonić do mojego lekarza i powiedzieć że całą noc miałam skurcze a teraz lekkie poblewania brzucha. i czy jak znowu tak będzie to czy czekać do rana czy jechać w nocy?? Bo ja wstydzę się daj znać jak tam po wizycie, ginekolog na pewno coś znajdzie dobrego dla dziecka i dla maluszka

Tak Asiek ja moge zadzwonic wszedzie ja nic tylko po lekarzach dzwonie Co tam dla mnie jeden w tę czy w tę

bo mi mąż każe zadzwonić a mi głupio... kurcze ludzi w kolejce umiem opieprzyc a zadzwonić do lekarza to wstydzę się powiedziałam my ze za 15 min zadzwonię

Ja dzwonię jak najęta ale glupio mi zawsze też jak cholera Pomyśl o tym że on odbiera 15 takich telefonów dziennie to pociesza Mój praktycznie na każdej wizycie chociaż jeden telefon od pacjentki ma

Hej
My sie meldujemy ze szpitala. Przyjeli mnie jako pilny przypadek potem pytali czy porod bedzie rodzinny i troche zglupialam czy oni chca mnie juz na porodowke wyslac... Ale na szczescie nie.
Potem oczywiscie masa formalnosci byla, w koncu dostalam swoja sale i lozko - leze w tej co ostatnio 5osobowej i nawet z jedna pania, z ktora wczesniej lezalam wiec fajnie zawsze to znajoma twarz
A poki co czekamy na badania... ale moj gin gdzies tam sie kreci wiec luz

dzien dobry
widze ze skurczowa noc byla u mnie tez!!!ale mialam skurcze zoladka .... bolal jak diabli pozniej cos tak jaby podbrzusze ale tez nie jestem pewna czy mloda nienaciskala ehhhhhh z jednej strony juz bym chciala z drugiej strasznie sie boje

basiek melduj to tam w szpitalu

Kas?bd miala znowu dzis indukcje?

lidziun juranda mnie tez strasznie pachwiny bola to jest az niesamowite !!!!!!!

meliska dobrze ze z malym ok wszystko

Basia to dobrze, że szybciutko przyjęli Cię i już leżysz sobie oj tam Kubuś mógłby wyjść

Ja dzwonię do gina... napisałam sobie co mam mówić

w ogole to mam mega ochote na kluski na parze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i co teraz?

Sabina ja też mam jakieś skurcze chyba żołądka bo tak dziwnie bulgocze i co 3 minuty hahahahahah A co do klusek to weeeeeeeeeeeeeeź ja nie mogę mąki a tak mi się chce mącznego...

Asiek HAHAHAHA


ŁIIIIIIIIIIIIIIIII znalazlam angelcare na olx za 150 z Białegostoku! Jade dzis o 18 obejrzec

Hejka kurczę czytam was i mowię do siebie ja tez ja tez, tez miałam skurcze w nocy, promieniowało mi od pleców do brzucha, myśle sobie czyżby to już ale po godz zasnęłam i się uspokoiło, wiec dzisiaj chyba jakiś skurczowe dzień, dzisiaj mam termin z 1 usg ciekawe czy się sprawdzi, jak nie urodzę dzisiaj to jutro idę do lekarza niech mnie zbada i jakieś ktg zrobi, ale coś czuje ze będzie padać i zmokne jak kura, no zobaczymy jak to bedzie