Mamusie Wrzesień 2015

Tadaaam!!!

A ja lecę dzis do giną na 10:35...
Szkoda ze mój lekarz pomimo ze ma w gabinecie aparat do usg to go w ogóle nie używa ): Daje skierowanie do innej przychodni baran... Ej a czy wam lekarze podczas wizyty mierzą tętno maluszka... Bo ja pamiętam ze z synem to na kazdej wizycie przykładała mi słuchawkę do brzucha i chociaż posluchalam i byla spokojna ze żyje...

Bralam czopki na wymioty ale nie pomogly, najgorzej ze mnie nie męczą same wymioty (chociaz wymiotuje prawie codziennie) ale też ogolnie czuje sie strasznie slaba, zmeczona, glowa boli, ledwo z lozka wstaje. Rozmawialam z gin., powiedzial ze nic nie moze z tym zrobic bo taka reakcja na hormony - nie ma zlotego leku na to. Zostalo sie meczyc .

Sabina, ja śledze bo zawsze mnie interesują takie tematy. Ciekawe jak sprawa sie rozwiąże.

Jurada - nie widze zalcznika. Co do tetna to u mnie przyklada to cos do usg na chwile i tetno wlacza. Tak robil przynajmniej wczesniej, teraz wizyta 10 i najchetniej doplacilabym do usg i wiedziala ze wszystko ok.

Pesq widac juz???

Uciekam do giną!!! Miłego dnia!

Mam pytanie odnośnie bezpłatnych szkół rodzenia, takich refundowanych przez NFZ. Warunkiem korzystania z programu szkoły jest deklaracja wyboru położnej z tej instytucji, która organizuje kurs. Można też po zapisaniu się korzystać do woli z gimnastyki dla ciężarnych oraz z dwóch masarzy prenatalnych. Czy któraś z Was się już zetknęła z taką szkołą rodzenia? Wszystko brzmi zbyt pięknie. Co obejmuje wybór położnej. Czy można korzystać z jej usług podczas porodu, i czy to jest extra płatne? Czy ktoś wie?

Cześć Wam

Jurada mega

Kasia_asia ja nie mam pojęcia niestety.. nie idę do szkoły

U mnie o dziwo świeci słońce póki co Dwa spacerki z piesą zaliczone, za 15-20 minut idziemy na kolejny
-dalej się szkolimy w kwestii nie siusiania w domu, podkład już tylko na noc jest i dziś był pierwszy sukces -cała noc przespana, na podkładzie ani śladu
A i mi nie zaszkodzi wychodzenie co godzinę-półtorej, zawsze to mimo wszystko troszkę ruchu, co dla mnie jest na wagę złota

Jurada - widać, super

Kasia - jeszcze się nie interesowalam, ale moja kolezanka w 30 tygodniu chodzi do szkoly rodzenia na NFZ za nic tam nie placi. Dla mnie te tematy to jeszcze kompletna abstrakcja!

Zazanka - zazdroszcze chęci i sily do spacerow.. Dla mnie nadal wyjscie z psem = mega zmęczenie i padanie na mordke od razu. Ale moze cos sie w koncu zmieni

Pesq z czasem bedzie lepiej... pociesz się, że nawet jak nie mam siły i mi się nie chcę to muszę się zmuszać, a jak zasnę na drzemkę i pośpię za długo to sprzątam siuśki, bo mała jeszcze nie wytrzymuje za długo.................. Więc wiesz Wszystko ma swoje wady i zalety
Pociesza mnie, że póki co nie pada, bo jak się schylam aby jej wytrzeć łapy, to mnie wszystko boli i ciężko sie podnosić -co to będzie jak mi brzucho solidnie urośnie?

Hej dziewczynki! Dzisiaj co prawda nie jest tak słonecznie jak wczoraj ale mio wszystko w miare cieplutko i przyjemnie!
Dzisiaj moja mamusia wraca! Bo pracuje 200 km od domu w ciągu tygodnia i wraca na weekendy ale w tym tygodniu wraca już dzisiaj<3 i taki dobry humor dzięki temu mam!
Poza tym wolny dzień w szkole (chociaż wczoraj też sobie wolne zrobiłam:P) Tylko lodówka pusta.. I nie mam co zjeśc oprócz pierogów od babci które jem praktycznie codziennie więc już mam ich dość...
Taki rosołek, albo żurek bym zjadła...
No i Kasandra taki mi smak zrobiłaś na te ogórki małosolne!
I od miesiąca chodzą za mną papryczki nadziewane!
No i papryka kiszona! Ale musze poczekać jak koper będzie i chrzan to sobie ukiszę chyba ze 100 takich słoików! Tyle czasu minie zanim je będę mogła zjeść.....

Agatagama zapisałam sie dzisiaj do 4Dent! Tylko do dr. Gierzyńskiej! I mega sie ciesze, bo jak wylądowałam w szpitalu u Bonifratrów to właśnie ona mnie przyjęla i byłam nią zachwycona! Tyle cierpliwości, ciepła i uśmiechu to nigdy od żadnego lekarza nie dostałam! A przecież to tylko szppital.. żadna prywatna wizyta!
Więc w środę, idę do niej prywatnie! Poproszę o USG i może dowiem sie czy mam sie spodziewać córeczki czy synka! (chociaż wszyscy mówią że na pewno synek będzie i już trochę się do tego przyzwyczajam....)
Mają tam w 4Dent USG 3D?

Rozmawiałam wczoraj z moją babcią która pracuje w Niemczech i wraca na tydzień na mój ślub a potem we wrześniu/październiku na stałe (hehe, chyba specjalnie do prawnuka!), i pokazała mi co kupiła ostatnio! Mam kombinezonik zimowy taki biały niedzwiadek z takimi słodkimi uszkami! No cudowny po prostu! Taką narzutke patchworkową (różową!!! Babcia jest jedyną osobą która wciaż wierzy że to będzie dziewczynka! ) i takie słodkie myjki do kąpieli które wyglądają i są milusie jak maskotki!
No i dziadek jechał specjalnie 180 km po tych Niemcach żeby odebrać od kuzynki taty rzeczy dla nas! Bo jej synek ma 2 latka wiec wszystkie ubranka dla niego nam dała, łóżeczko (takie malutkie z baldachimkiem <3) i nawet jakieś ubrania ciążowe dla mnie!
Jak tak dalej pójdzie to chyba nic nie będziemy musieli kupować dla maleństwa bo wszystko dostaniemy! W końcu to pierwsze dziecko z nowego pokolenia!!! <taka dumna> (ja też byłam pierwsza pierwsza z pokolenia i wiem jak fajnie być tym "wyjątkowym, najukochańszym" dzieckiem!)

uhuhuh... ale naskrobałam Ale jakis taki dobry humor mam! Wszystko się pięknie układa! Tylko tak mi się nie chce pakować mojego pokoju w kartony i sprzątać to wszystko i przenosić się! (czemu nie mogę się po prostu przeteleportować z tym wszystkim?!!!!)

niezapowiedziana to super!!! tez tak mialam przy Antosiu wszystko prawie dostalismy teraz niestety nie ma tak kolorowo i trza wszystko kupowac :/
zurek tez bym zjadla juz przepis ogladalam musze do pl sklepu sie wybrac i bede dzialac, rosolek robie dzis

pesq dla mnie tez szkola rodzenia to inny swiat

Ja właśnie nie do końca wiem jak to u mnie jest z tymi ubraniami/wózkami/łóżeczkami dla dzieci. Cale rodzeństwo cioteczne mojego męża ma dzieci małe. Mają dobry (nawet) kontakt, nie ma tam jakiejs miłości wielkiej ale też od swieta bardzo sie lubia. Wszyscy wiedza, że spodziewamy sie dziecka i nikt nic nie zaproponował... może za wcześnie, może sami mamy pytać.. sama nie wiem.. z jednej strony głupio a z drugiej ja osobiście, gdybym miała rzeczy po dzieciach na pewno bym je rozdała albo pożyczyła.

Dziewczyny jestem po wizycie i wiecie co??? Mój lekarz mnie nawet nie zbadał... Wypelnil kartę, kartę ciąży, dal receptę, skierowanie na badania krwi i moczu, zwolnienie i do widzenia.... No burak!!!!

co do szkół rodzenia to też nie jestem jeszcze w temacie, myślałam, żeby w kwietniu zadzwonić, bo tak na maj by pasowało iść...
niezapowiedziana nie mają tam 3d, to chyba tylko na prenatalnych głównie się robi...tak mi się wydaje.
Jurada piękny brzuchol ! a to byłaś z nfz? burak rzeczywiście, trzeba było się upomnieć o zainteresowanie niech se nie myśli !!
Dzisiaj upoluję krokiety na obiad, chodzą za mną i chodzą ;P

Jurada no chyba go pogięło
Skąd mamy wiedzieć czy wszystko ok jeśli nas nie badają Zapiszesz się gdzie indziej?

Co do ubranek i wszystkich rzeczy to ja mam z głowy -wszystko musimy kupić :/ Ja mam małą rodzinę i zero dzieci w niej, a u mojego T. od dawna nie było dzieci po prostu.
A moja przyjaciółka (ta co ma córeczkę 4 miesiące) obiecała już wszystko naszej koleżance wcześniej jak jeszcze nie wiedziała, że jestem w ciąży
Tak więc.. czeka nas sporo wydatków...