BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Wrzesień 2015

9 lata 7 miesiąc temu #983616 przez basiek149
Sylwia-89 dzięki, że o mnie pomyślałaś ale ja podobnie jak Zazanna nie wybieram się do szkoły rodzenia. w pierwszej ciąży o tym myślałam. na porodówce już byłam, rodziłam więc mniej więcej wiem jak to będzie wyglądać. wiem, że w 9m-cu dziecko jest duuużo większe i poród będzie cięższy ale mam nadzieję, że podołam bez szkoły :)

Zazanna, Asiekasiek, jurada cudne te wasze zwierzaczki :) ja kiedyś chciałam mieć kota, w dzieciństwie na wszystkie sposoby próbowałam jakoś przekonać mamę do zwierzątka ale się nie dała. nie przepada za zwierzątkami niestety. aczkolwiek w sumie trochę jej się nie dziwię, że wtedy nie chciała zwierzaka bo mam 3 rodzeństwa i trochę nas w tym mieszkanku jednak było :) ale jak przyjechałam kiedyś do niej z moim króliczkiem to nawet do niego mówiła i go głaskała :silly:

Zazanna maaaaskra jeśli chodzi o twoją dzisiejszą wizytę...to mnie najbardziej wkurza, czekasz 3-4tygodnie na wizytę u gin a ten nie dosyć, że zbada cię z łachą to jeszcze tak potrafi z równowagi wyprowadzić...szok... w ogóle co za tupet żeby tak z pacjentem - kobietę w ciąży rozmawiać...paranoja...
ja niestety nie z tych rejonów więc nie pomogę w wyborze nowego gin ;/
dobry lekarz w tych czasach to naprawdę cud... ja bardzo się cieszę, że poznałam tego mojego i prowadzi moją ciążę i mam jeszcze suuuuper panią lekarz rodzinną. naprawdę cudowna babeczka. ale to dopiero udało mi się trafić na dobrego lekarza rodzinnego jak przeprowadziłam się w okolice męża. poprzednie lekarki były okropne...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983617 przez asiekasiek
No cocker spnielki są słodkie,ale moja jest uparta jak osioł... :dry: i te loczki jej niestety obcinam :( bo jak idziemy na spacer to pełno ma rzep na uszach i na łapach i błota, bo przecież ona nie przejdzie koło kałuży tylko musi w nią wejść i jeszcze kilka razy w miejscu podreptać... :dry: kiedyś pojechałam z nią na psacer i spuściliśmy ją, a że była tam rzeczka to nie mogła nie wejść i potaplać się. Później taką trzeba bylo przetransowrotwać do domu w samochodzie :S
Zaz ale twój kociamber wywaliła brzuchol :D słodka :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983618 przez basiek149
Zazanna ha ha super foto :D jeszcze ten pilot pod łapką :D pełen relaks :silly: :silly: :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983620 przez jurada
Asiek tez masz spaniela!!! Fajnie... Odrazu mam pytanie ... Czy twoja panna jest zazdrosna? Mój to np. Jak mąż go głaszczę to ja jaj podejdę to warczy na mnie... Odwrotnie jest tak samo... Juz dwa razy ugryzl... Raz mojego męża a raz... Moja 3 letnia siostrzenice bo przechodzila obok niego z jej piłka w reku. aż nie chce myśleć co to będzie jak mala sie pojawi na świecie, albo jak zacznie raczkować... Bo wiadomo dzieci ciągnie do psów... Aj!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #983621 przez kasandra9
Zazanka, to faktycznie niezbyt fajna ta pani dr:/ szkoda gadać, że ludzie mają takie podejście...szok po prostu!!!!
Ja miałam korki, zaraz lecę na nast., ogarnęłam z grubsza w domku, poprane, pozmywane, odkurzone, po korkach jeszcze jadę po męża. I dziś chyba nic nie robię, nieeeeeeeeeee mam siły i tylko bym w łóżku leżała:/
ja do szkoły rodzenia chcę iść, będę dzwonić lada dzień;)
A obiad gotowałyśmy z Agatką przy akompaniamencie Mozarta;)))))

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983622 przez Zazanna
Oj Basiek kot to coś najwspanialszego na świecie :) U mnie całe życie był kot w domu i mi bez kota dziwnie :) Aczkolwiek pierwszy raz mam kota, który nie wychodzi z domu :)
Co do wywalania brzuszka, to ona bez przerwy śpi na pleckach z brzuchem do góry i tak fajnie łapeczkami w górę :D No sama słodycz :D Ale w sumie na tym slodycz się kończy, tak naprawdę to tylko ja mogę ją głaskać, a to i tak wydaje mi się, że dlatego, że daję jej "kiełbaski", znaczy takie cienkie mini kabanoski dla kotów po 149,90 zł za kg hahah -hrabianka :D Ale ona nie je nic poza chrupkami, to jedyny przysmak który zjada i szaleje za nim, więc jej kupujemy, na sztuki wychodzi niecałe 2 zł za kiełbasę ;) Ale śpi też ze mną -na podusi obok mojej głowy i w nocy mogę się w nią wtulać do woli i mruczy :) -W dzień jest bardziej zdystansowana :) No ale ją wzięliśmy jak już była dorosła i "po przejściach" i mimo jej niedostępności i w ogóle nie wymieniłabym jej za nic na świecie, a każdy moment kiedy da się pogłaskać, albo właśnie położy koło głowy to moje małe zwycięstwo nad jej przeszłością:)

Ja się bardziej martwię o kotę niż o psa w kwestii małego, właśnie do póki nie będzie do niej podchodził, to ona raczej będzie go omijac, ale jak ją złapie za ogon to ona drapnie.. Choć z drugiej strony nie drapie mocno, bardziej ostrzegawczo.. więc w sumie Mały się szybko szacunku do zwierzątek nauczy :)
Jedyne co to nie chciałabym aby kotałki wchodziły do łóżeczka i nie wiem jak to zrobić.. Bo nad kotami jednak ciężko zapanować pod tym względem, a koty lubią takie miejsca..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983623 przez Zazanna
Oooo Kasandra i jak Mozart ?? Ja lubię taką muzykę, ale małemu jeszcze nie puszczałam :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983624 przez asiekasiek
Jurada jakbym słyszała o mojej Lolicie... mamę ugryzła jak chciała jej odebrać patyk, babcie ugryzła bo trzymała ją jak ja szłam do sklepu a ona chciała ze mną iść, mojego siostrzeńca też ugryzła jakoś odwaliło jej po cieczce miała urojoną ciąże itp, ehh najexdziło się z nią do lekarza, i Jest zazdrosna tak samo jest z tym głaszczeniem :dry: chociaż do mnie ma dystans jak krzyknę itp to skuli się, parę razy capła mnie za rękę ale ja zaraz za pysk jej rozszerzałam, i głośno kategorycznie "NIE WOLNO " to zaraz kuliła się lizała w miejsce gdzie chciała dziabnąć. żałuje że jej nie dałam wysterylizować, teraz ma 9 lat i nie będę jej męczyć, bo ma zaćme, nic już nie widzi nie chcę jej stresować :( mięśniaka ma na sutku,a le wet powiedziała, że on jest jakiś dziwny i że i tak odrośnie, ale to nie rak na szczęscię. Jurada czy twój piesio orbraża się ?? jak drasneła siostrzenca czy babcie czy jak coś źle zrobi i wie, to pójdzie w kąt ogrodu siądzie tyłem i nie odwróci się... no wtedy ja się rozpływam mam ochotę ją przytulić itp, bo jeszcze patrzy tym wzrokiem spaniela ehhh ooo

Załącznik nie został znaleziony



i jak tu złościć się na taką minkę ... i nawet nie przyjdzie po reprymendzie do mnie ani się nie oglądnie na zawołanie.... Aha i ja tylko mogę ja czesać i obcinać jej kłaki i w ogóle wszystko zrobić z nią nikomu nie daje się tak tlamsić jak mnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #983625 przez Zazanna
Asiek czyli u Was to Ty jesteś przewodnikiem stada :D U nas też ja :D Ale fajnie :D Tylko ja mogę z małą wszystko zrobić i tylko mnie się słucha jako tako i nie ucieka na spacerach itd. A T. traktuje jak równego sobie, włazi na niego, podgryza, nie słucha się itd. no kompan do zabawy ;) Ale jak źle skoczyła, to do mnie przytuptała z łapką podkuloną :) Ale sprawdziłam, pocałowałam i poleciała dalej biegać haha :D

A swoją drogą moja też robi "minę spaniela" haha :D A jak coś niegrzecznie zrobi i ktoś na nią krzyknie to chowa się za mnie, a jak ja na nią krzyknę to... chowa się za mnie B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983628 przez jurada
Asiek to jednak te psy tak maja... Mój sie obraża jak krzyknę na niego to wychodzi z pokoju z podkulonym ogonem i położy sie w przedpokoju i tylko gapi sie w lustro bo tam odbija sie pokój nasz i jak ja badz mąż go zawołamy to nie ruszy sie z miejsca... Tylko zrobi te swoje "baranie oczka" i sie tak patrzy... Albo jak nie zwracamy na niego uwagi to podejdzie, położy łapę na kolanie i tak nieruchomieje z oczami kota ze Shreka...
A jak z innymi psami, bo mój nie patrzy maly czy duży... Na wszystkie sie rzuca.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu - 9 lata 7 miesiąc temu #983629 przez pesq
Ja już wrzucałam swojego Lucjana, ale moze jeszcze wrzuce - na nodze u męża. Co do zachowania psa z dziećmi to ja troche sie boje, bo moj pies jest dosc spokojny i cierpliwy - szczegolnie ostatnio po kastracji (w lutym mial), ale mimo wszystko potrafi dziabnąć delikatnie jak cos go wystraszy - np jak nagle ktos go wybudzi jak spi itd. Bedziemy musieli nauczyć psa i nauczyć dziecko wzajemnych relacji - np. tego, żeby mała gwałtownie nie podchodziła do psa i go nie straszyła. A on ogolnie dzieci zbytnio nie zna, a jak już poznaje to raczej unika, woli sie schować i pospać :P

Słuchajcie jedna jeszcze rzecz - czy badania na toksoplazmozę się robi też w drugim trymestrze? Czy kiedy?
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983630 przez Zazanna
Moja na szczęście się nie rzuca na inne pieski.. no ale jeszcze młoda jest, zobaczymy jaki będzie miała charakterek jak dorośnie :)

Zjadłabym łososia pieczonego z sosikiem i do tego fasolkę :) Taką mam zachciankę. Ehhh nie do spełnienia dziś... Ale może jutro... :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983631 przez asiekasiek
Jurada o psach to mi nawet nie wpsominaj jak jeszcze tak widziała i chodziła na spacery, to czy owczarek niemiecki, czy bernardyn, czy bokser to jak wariatka szczekała, Kiedyś chyba pisałam o takim bezdomnym boskerku który przywędrował do mojej miejscowości, nie mieliśmy wtedy jeszcze calego ogrodzenia no to to ten podszedł do mojej Lolity powąchać ją a tak jak zaczęła szczekać wariować, no myślałam że ten pies wkurzy się na nią i ją łapą zgniecie no jeden jego uścisk i po niej, a ten stał i merdał ogonem do niej a ta jak wariatka warcczała szczekała na niego B) ...

Właśnie jak z innymi osobami rozmawiam co mają tą rasę to tak samo piszą o nich... taki ich urok ;)

Zaz co kobieta to kobieta, mój mąż tez jej na wszystko pozwala :) ja sobie nie wyobrażam nie mieć zwierzątka :) w końcu na wsi wychowałam się:) i jak to bez psa i kota być ;)

Basiek to teraz macie domek, ogródek. To jak maly podrośnie za rok to ja bym wzieła na twoim miejscu jakiegoś kociambra od kogoś... na wsi pełno kotków biednych :( wysterylizujesz czy wykstrujesz i nie odejdzie. a kiedy będzie chciał wyjść drzwi otwierasz i masz święty spokój :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983632 przez Zazanna
Lucuś = kwintesencja słodkości <3

Ja miałam teraz robioną toxo (w zeszły czwartek dokładnie robiłam), a teraz dostałam skierowanie na kiłe i takie coś jeszcze drugie o.O I pewnie znowu będzie trzeba osobiście odbierać o.O

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 7 miesiąc temu #983633 przez asiekasiek
Pesq twój Lucjan wygląda na luzaka B) taki chiliout z niego bije :) słodziak :) co to za rasa bo zapomniałam :dry:
Na Toxo miałam badania w 1 trymestrze i teraz będę robić drugi raz w piątek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl