Mamusie Wrzesień 2015

Pesq tez to zauwazylam... Pomyśleć ze teraz brzuszki będą rosły w ekspresowym tempie. Brzuszki i nasze maluszki o jakies 3 kg musza przytyć

wrzucam ale nie wiem co sie dzieje wychodzi cos innego niz chce, juz tak namieszalam w tych postach ze sama nie wiem o co chodzi

no to jeszcze raz

xcvvdfv

Lidziun!!! Pokaz nam się w calej krasie...
Fryzurka śliczna, mąż przystojny ale chcemy ciebie!!!

Ale znow mam lekturke do czytania!

Basiek ta posciel jest doslownie jak na zdjeciu- kolory zywe, ogolnie ladnie zapakowana wszystko z osobna, torbe tez wzielam, moze sie przyda na jakies drobiazgi. Zobaczymy co sie stanie jak wypiore bo narazie sobie lezy w kacie i czeka az maz rozlozy lozeczko
Co do mojej szyjki u mnie tez musieli zle mierzyc...bo 3 dni wczesniej 3,7 pozniej 2,5 a na nastepny dzien 5,1.. wiec to tez nie mozliwe:/ jutro mam wizyte i az sie boje co mi moja babeczka powie - nie wiadomo komu ufac:/

Agata- na prawde ta historia to az boki zrywac, az sie poplakalam ze smiechu!!

Biedny ten maluszek, mam nadzieje ze bedzie bardzo silne i przetrwa te najgorsze tygodnie )

Lidziun jejku GRATULUJE!!!!!!!! Slicznie wygladaliscie w jakze tym przepieknym dniu !!

Slicznieeeee! Mogłaś zostawić tamto zdjęcie

Juradka mam podobny kształt brzucha Na początku się oczywiście martwiłam, że zaczyna się za nisko, ale potem pooglądałam zdjęcia i już wiem, że to normalne i że nie jest za nisko śliczne mieszkanko!

Pesq wg tego co ja licze (przyjemniejszego dla oka heh) to skończyłaś dziś 26 tc i zaczęłaś 27 A ja w piątek tak będę miała W dodatku om miałam 19.12, więc w piątek jakby nie było kalendarzowo dobiję do 7 miesiąca A kupować i tak będę za tydzień, więc tak czy siak jakbym nie liczyła będzie już na bank 7 miesiąc

Lidziun pięknie wyglądaliście ! <3

To i ja Wam pokażę zdjęcie Tylko moje to takie "niewyjściowe" bo z rana

Cześć dziewczyny
Dzięki Mysia, że pytasz o mnie i dzięki dziewczyny za wsparcie. Nospa potem zaczęła działać i zwyczajnie położyłam się spać. Oczywiście budziłam się co godzina na siku, ale dojście do łazienki nie sprawiało mi aż takiego bólu. O 6 rano mały mnie obudził, poczułam takie ssanie w żołądku i musiałam coś zjeść. Potem próbowałam jeszcze pospać. Zaraz sobie zrobie śniadanie numer dwa.
Co do bólu to chyba się zmniejszył. Najbardziej boli przy zmianie pozycji. Jak siedzę to jeszcze okej. Odpoczynek dużo daje, zdałam sobie sprawę, że nie mogę już tak chodzić jak wcześniej, a jestem typem który wykorzysta każdą okazję byle tylko nie siedzieć w domu,
Macie racje powinnam pojechać na IP tyle, że czułam małego więc stwierdziłam, że poczekam. Słowo "szpital" działa na mnie odstraszająco, ale z drugiej strony czasem nie warto czekać.
Dzisiaj tez zamierzam dużo leżeć i odpoczywać żeby mi się to wszystko unormowało. Jeśli tylko wróci ten paraliżujący chodzenie ból to już pojadę do szpitala.

Lidziun dawaj wiecej zdjec - ale Ty laska jestes szok!

Zaz - to ja ostatni okres mialam rowno 6 miesiecy temu 17 grudnia.. .czyli jednak 7 zaczynam? RAz pytalam o te wyliczenia lekarza to poweidzial ze on nie liczy miesiacami tylko tygodniami.. Eh i nowosc. A w ogole super wygladasz i nie wiem gdzie te 14 kg niby! Naprawde! Musialas byc mega szczypiorem.. I zazdroszcze Ci ze nie masz az tak wielkich cycek jak ja :/ w nic je spakowac nie moge :/

Kasia -odpoczywaj i trzymaj reke na pulsie

niestety to ktore chce wstawic nie chce sie wstawic wiec probuje dalej

Basiek strasznie się przejęłam Twoją sytuacją.
Straszne to jest, że jeden lekarz mówi jedno a potem się okazuje u drugi, że sytuacja nie jest tak kolorowa.
Musisz być dzielna, już 26 tydzień i myślę że wytrwasz dużo dłużej niż do 30 tygodnia, jesteś dzielna!

Mysia ja też czuje małego bardzo nisko często a czasem trochę wyżej. To chyba normalne.
Pesq już to mówiłam, ale jesteś dzielna z tą cukrzycą, trzeba być bardzo uważnym ja ledwo pamiętam żeby leki rano zażyć.
Juradka i Zazanka super brzuszki woow jakie już są duże, rośniemy teraz z dnia na dzień
Lidziun wszystkiego najlepszego i kolejnych lat w szczęściu, super fotka
Wspaniale, że Franio ma się dobrze. Nie ma jak w domu u mamy i taty

i po spaniu.... w końcu udało mi się zasnąć o 6.00 a pół godziny temu obudził mnie telefon, mąż dzwonił jak się czujemy a tak mi się mocno i dobrze spało. ale nie dziwię się, że dzwoni, w końcu też się martwi.

AgusiaKRK ja jeszcze nic nie dostałam na przyspieszenie rozwoju płuc Kubusia. za 9dni mój gin ma zdecydować dopiero czy idziemy do szpitala czy nie. ale dziękuję za informację, że takie leki są aż tak pomocne dla maluszka.
wczoraj jak lekarz mi powiedział, że mogę urodzić w tym 30tyg to szczerze mówiąc wtedy jedyną osóbką, która mi się przypomniała był właśnie twój dzielny Franio dlatego to mnie tak trzyma jeszcze, że naprawdę takie maleństwa można uratować.

asiulek_dolls to prawda jeśli chodzi o kuchnię. mamy po części mebelki ale u nas ciągle, ciągle coś się robi i tak nie kupujemy wszystkiego od razu do jednego pomieszczenia. mam jakieś jedno kiepskie zdjęcie kuchni to wam pokażę. ta dziura między szafkami to miejsce na piekarnik mam nadzieje, że w tym roku się go doczekam u góry jeszcze będą 2 szafeczki wiszące, w jednej będzie okap, i do tego będzie półka wisząca.