Mamusie Wrzesień 2015

Aniusia piękny brzucio.

Mysia śliczne ubranka, a gdzie kupiłaś brązowy kombinezon?

Kasandra mi kiedyś przyszło mi powiadomienie o stłuczce od ubezpieczyciela, że podobno wgniotłam komuś drzwi i odjechałam. I zostawiłam za szybą karteczkę ze swoimi numerami tablic.
Pierwsze co zrobiłam to pojechałam pod biedronkę o monitoring z tego dnia, ale kamery tego miejsca nie obejmowały. Ale zaraz pisałam odwołanie, podjechałam do lakiernika o zaświadczenie ze na moich drzwiach nie ma żadnych śladów stłuczki. Po czasie dostałam wyjaśnienie ze tamten gościu nie będzie się odwoływał. Po prostu moim kosztem chciał sobie naprawić drzwi, albo ktoś inny go stuknął a zostawił karteczkę z moimi numerami.
Na wspólnej też oglądam i popłakałam się a jak mu dała drugi prezent to tym bardziej. A wy jak powiedziałyście mężom o ciąży?
Ja właśnie po obudzeniu miałam ogromną ochotę na jagodziankę ale nie znalazłam nigdzie u mnie w sklepie a tak mi się chciało

U nas było tak, że praktycznie od świąt Bożego Narodzenia czułam mega kłucie w jajniku, więc podejrzewałam ciążę. Zrobiłam kilka testów- oczywiście negatywne. Potem przed Sylwestrem jeszcze jeden na wszelki wypadek żebym nie piła alkoholu jakbym była w ciąży. Minęło kilka dni, przyjechała do nas koleżanka i tak sobie posiedzieliśmy, ale jakoś tak bałam się nawet słabego piwka wypić, bo ciągle miałam nadzieję... No i 3 dni po wyjeździe koleżanki pojawiły się 2 kreski Oczywiście mój mąż był wtedy w pracy, więc poleciałam po kolejny test, bo nie wierzyłam Wysłałam mu zdjęcie, ale on ciągle nie dowierzał, bo u nas kilka razy zdarzyło się, że test wyszedł fałszywie dodatni (sprawdzałam po upływie czasu jaki był napisany na opakowaniu z nadzieją, że może jednak...). Przez te moje fanaberie za dużego wrażenia nie było z jego strony. Poszliśmy na drugi dzień do lekarza i oczywiście nic nie widział, więc porobiłam testy Beta HCG dla pewności no i kilka dni potem zaczęły się te plamienia i IP tak, że baliśmy się cieszyć. Teraz patrząc z perspektywy czasu te bolące jajniki to musiała być owulacja 2 dni po miesiączce, ale ja byłam na Duphastonie w celu wyregulowania cykli, więc ta owulacja mogła być kiedykolwiek. Teraz za każdym razem jak mam wizytę to wychodzi, że mała jest starsza o tydzień na usg, więc wszystko się zgadza

Ja zawsze miałam miesiączkę jak w zegarku. Zawsze wiedziałam kiedy dostane.
No i przyszedł styczeń i okresu nie ma... Więc ja już wiedziałam, że jestem w ciązy ale testu nie chciałam robić zbyt wcześnie ze względu na wcześniejsze poronienia.
Mężowi powiedziałam normalnie, że okres mi się spóźnia i podejrzewam ciązę już pierwszego dnia opóźnienia. U mnie dopiero zacz;lłiśmy się cieszyć nie jak zobaczyliśmy 2 kreseczki na teście tylko dopiero jak zobaczyłam bijące serduszko w 7 tygodniu i jak miłął 12 tydzień i plamienia całkiem ustały...

A to moje łowy lumpeksowe...
Kurde ja się chyba uzależniłam:)

Półśpiochy 3zł
ochraniacz żółty 4zł
ochraniacz różowy 5zł
kombinezon 10zł

kupiłam jeszcze koszule do porodu za 3zł ale już się pierze...

Jurada, piękne!!! jejku, ja wcale nie mam półśpiochów;( Tzn. ze 2 tylko, więc to jest nic! Dziś środa, więc też bym nawiedziła Szmizjerkę na przeciwko uczelni, no ale nie da rady buuuuuu. W ogóle ochraniacze, gdzie Ty je znajdujesz? Ja nie widziałam takich rzeczy wcale...no ale mówiłam, że nie umiem szukać

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jurada, ale to takie pozytywne uzależnienie, bo nie dość, że sprawia przyjemność to jeszcze korzystnie finansowo wychodzi

A wracając do koszul do szpitala, to jakie rozmiary zamawiacie? Ja teraz już mam ponad 90 w pasie a za 3 miesiące to nawet nie potrafię sobie wyobrazić ile będzie i nie wiem jaką kupić. L wystarczy czy lepiej XL? tylko boję się, że XL będzie wisieć na mnie u góry, bo aż tak zbudowana nie jestem w ramionach

Właśnie znalazłam swój pierwszy post na forum, o rety, jak fajnie;) nie wiedziałam, że dopiero na 9 stronie dołączyłam;)))
Dorzucam tatusia w koszulce od córki;)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Melisa kombinezonik kupiłam w h&m, w rzeczywistości ma on ładniejszy kolor i jest przemiły w dotyku myślę, że jak będzie we wrześniu chłodno to będzie fajny na wyjście ze szpitala
Juradka ale śliczności upolowałaś znowu! półśpioszki cudne <3 i ceny super

piękne chwile
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

My dzień wcześniej byliśmy na zakupach i na obiedzie powiedziałam mu, że okres mi się spóźnia,a ten do mnie, że pewnie za niedługo będzie itp...poprosiłam swojego męża, żeby zatrzymał mi się pod apteką i kupiłam test ciążowy, jeszcze ze mnie szyderę miał , że spóźnia mi się okres kilka dni i panikuje wieczorem nie robiłam testu, tylko na drugi dzień poszłam do łazienki nic nie mówiłam, że robię już test itp... przychodzę do pokoju a ten do mnie =, nie mów, że robiłaś już test, a ja że tak i że pozytywny nie mógł uwierzyć w to ja w sumie też więc u mnie też nie bylo romantycznie, ale i tak wspominam miło tą chwilę i ja też nie wyobrażam sobie czekać trzy miesiące żeby powiedzieć że jestem w ciąży... ehhh on wszystko wie o mnie a ja o nim i zaraz mu muszę wygadać się

Kassandra tan na wsi gdzie bylam bylo mnóstwo ochraniaczy bo tu w mieście niestety nie widziałam...

Ja też nie wyobrażam sobie, żebym po 3 m-cach powiedziała w sumie to po cooooooooooooooooo, rodzinie, itd. to owszem, choć my aż tyle nie wytrzymaliśmy, no ale mężowi:)??

Jejku, to fajowy ten ciuch tam musi być! A restu szukammmmmmmmm, kurde nie widzę w telefonie, nie wiem, czy zrobiłam (( Ale też miałam mocne kreski, beta była duża, także jest moc!!!!!!!!!! Jednak udało się znaleźć, nie zauważyłam;) U mnie leżał jakiś czas ten test, chyba po miesiącu go wyrzuciłam dopiero;)

Za to jedno zdjęć z początków ciąży, ze stycznia właśnie hahahahahahahahahha:D Źle mi było w każdym calu, na łóżku istny burdel!!!!!!!!!!!!! Aż wstyd je wrzucać, ale doskonale widać emocje i hormony buzujące:D:D:D:D
A w ogóle będąc w ciąży, ale jeszcze o tym nie wiedząc, zjeżdżałam na kolejce tyrolskiej na Narodowym i drugi raz w życiu byłam na łyżwach

Macie swoje testy?

To mój...

W poprzednich dwóch ciazach co poroniłam druga kreseczka byla taka bladoróżowa a tu byla moc... Wiedziałam, ze sie musi udać!

My czekaliśmy 3 miesiące. Wiedział tylko mąż i moja mama no i moja przyjaciółka.
Jak minęło zagrożenie 12 tc powiedzieliśmy rodzicom męża, mojej siostrze itd.
Wszyscy zrozumieli bo wczesniej mówiliśmy odrazu i byla klapa.