Mamusie Wrzesień 2015

Wiecie ja mowie raczej 'Basiu' do teściowej, albo 'teść/Janek' do teścia albo wprost - możesz mi podać cukier? czy też byłam z tobą tam i tam... i tu nie chodzi nawet o to, że to nie mama ani nie tata (chociaz moze o to tez) ale nie wyobrażam sobie mówić : mamo czy mogłaby mi mama podać albo mama pamiętaj jak byłam z mamą blabla Śmieszne to jakieś i dziwnaczne.. Chociaż wiem, że większość osób tak robi i dużo mówi z szacunku (?) tak do swoich rodziców nawet. Ja mówię i do swoich i do teściów na TY. Teściowie na początku dziwnie na to patrzyli, bo oni na swoje matki nawet mówią per mamusia czy mogłaby mamusia, ale ja niestety nie potrafię się wydurniać. A też najchętniej kombinuje bezosobowo

Jurada ile masz wzrostu?

165-167

Niby niska jak na dziewczynę nie jestem ale chciałabym miec z 170

Kur@ jak mnie to denerwuje

Mój T. od początku mówi do moich rodziców "mamo, tato". nikt mu nie kazał, nikt go nie zmuszał, to jego wola, mi to nie przeszkadza. zresztą jeden jak i drugi mąż moich sióstr też tak mówią do moich rodziców.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja jestem 6 lat po ślubie i nigdy nie dostałam propozycji od teściów jak sie zwracać do nich. Wiec jest Pan i Pani.
Jedynie co to mój mąż powiedzial że" rodzice powiedzieli żeby mówiła do nich jak chcesz mozesz mamo, tato. Mozesz po imieniu... A ja w dupie to mam... Bo powinni mi to powiedziec.

Ale D. To zauważył i zadawać zaczął pytania. Mamo a dlaczego ty do babci mówisz pani...? Głupia sytuacja ale wybrnęłam

Jurada - ja mam 161-163 i ważę tyle co Ty KULECZKO! ... a jak wybrnęłaś z odpowiedzi Danielowi?

Dziewczyny jutro mam wizytę z usg i nie wiem czemu ale jakoś panikuje... pierwszy raz taka panika..

pesq spokojnie jutro się okaże, że wszystko w porządku, nerwy nie potrzebne. jeszcze nam będziesz opowiadać ile twoja Agatka już waży
pamiętaj ileee tygodni już za nami Agatka to już na pewno duża i silna dziewczynka ale jeszcze troszeczkę poczekamy do września i wtedy będziemy tuliły nasze maleństwa

Ale ta waga jest inna niż bez ciąży... U ciebie to będzie tak ze ty wyjdziesz ze szpitala z waga ok 70 jak nie mniej jak nie będziesz dalej tyć. A ja wyjde pewnie z taka jaka mamy teraz
Wiec ty wyjdziesz mega laska mamuśka a ja wyjdę mega hipcio mamuśka

ooo moja kuzynka urodziła
taka szalona co wam opowiadałam, że jeszcze chciała remont łazienki zrobić niby miała zaplanowaną cesarkę na jakiś tam dzień ale dostała skurczy i troszkę wcześniej się do szpitala zabrali. ale i tak zrobili jej cesarkę
wstawiła zdjęcie swojej małej ale jej zazdroszczę już może cmokać i tulić to swoje szczęście

To sup[er nowina Basiek
Pesq na pewno wszystko będzie dobrze, zobaczysz malutką i będziesz wiedziała ile waży itp. ja muszę czekać do środy jeszcze
Ja do swojej mówię "mamo" ale musiało minąć sporo czasu zanim się przestawiłam.
Dziewczyny ja wagę wyjściową miałam 62kg przy 175 a obecnie ważę już 77kg- tak ta Wasza chudzinka

Basia - zazdroszczę także, jeszcze troche!!

Macie na pociechę, ja się uśmiałam :

Pesq ja też mówię do rodziców na TY tak jakoś a do wizyty no cóż sama głupia stresowałam się bo od kilku dni słabo albo w ogóle nie czułam ruchów, a w dniu wizyty tak rozbrykała się że cały dzień nie dała spokoju Co do obrazka to też tak myślę o sobie

Basia ale super nowina: jak jej fajnie !

Kasia to Ty jesteś wyyysoka !!! fajnie masz ja 10cm mniej

Asiek jakoś tak wyrosłam, co nie zmienia faktu, że naprawdę przytyłam już 15kg i nikt mi nie wierzy
może przez to, że jestem wysoka to tego aż tak nie widać, ale waga mówi swoje
To Asiek masz wzrost w sam raz, mój mąż np jest niewiele wyższy ode mnie i miałam straszny problem z butami na ślub "bo co to będzie jak będe od niego wyższa"
ostatecznie wybrałam buty, które były wyższe, ale po prostu mi się podobały i dobrze się w nich czułam a na zdjęciach jesteśmy równi i tyle, nie ma co patrzeć na innych.